Search the Community
Showing results for tags 'szczeniaki'.
-
Moje wczorajsze urodziny były chyba najlepszymi w moim życiu. Od ponad tygodnia usiłowałam dogadać się w sprawie zabrania pod opiekę Ellig i moją młodziutkiej suni, której Mama rodzi co cieczkę dzieci. Potem następuje zdaniem właściciela "selekcja naturalna". Część zabiera babeszjoza, część jadący samochód. Jeszcze inne po prostu znikają i nie wracają po tym, jak wybiegają daleko za wieś. Koszmarne, ale taka jest prawda i nie ma co koloryzować. Dodam od razu, że prowadzimy starania, żeby mama została wysterylizowana, ale to ciężki temat. Dzięki wspaniałej propozycji od córki Dorci01 dostałyśmy możliwość umieszczenia tam jakiegoś psiaka jedynie za zwrot kosztów i to nie wszystkich, bo Marta postanowiła kupić przyszłemu podopiecznemu od siebie karmę. Rozmowy w sprawie odebrania suni trwały, potem się urwały, my rwałyśmy włosy z głowy z rozpaczy, czy to się uda, czy zdążymy przed cieczką suni. W końcu telefon, że mogę zabierać sunię. Nie miało znaczenia, że to moje urodziny, po prostu w pierwszej wolnej chwili wsiedliśmy z moim mężem w samochód i pojechaliśmy po sunię 100 km. Na miejscu okazało się, że zniknęła. Zdaniem Pana lubi sobie czasem zniknąć, ale koniec końców wraca. Czekając na nią, zobaczyliśmy jej brata. Psiak, który do tej pory nigdy do nikogo nie podszedł. Stawał 2-3 metry od człowieka, merdał ogonkiem, uśmiechał się przepięknie pokazując ząbki, ale nie podszedł za skarby. Nagle pojawiła się sunia. Zatkało mnie trochę, bo nie wiedziałam po jakiego psiaka jedziemy, a tu zjawia się piękna ruda sunieczka i bez problemu podchodzi się przywitać. Patrzyłam na jej brata i serce mi pękało. Myślałam, że po powrocie do domu rozpocznę intensywne poszukiwania dla niego jakiegoś ratunku. Nagle podchodzi do mnie mój mąż i ściszonym głosem mówi "Kurcze, jak on tu zostanie, to zginie tragicznie" To co robić, pytam zrozpaczona, nie mam go gdzie zabrać. Jeśli go weźmiemy, to musi zostać u nas. Po kilku sekundach Jacek mówi "Trudno, nie można go tu zostawić, tylko jak go złapać". Powiedzieliśmy, że zabierzemy dwa, ale musi nam pomoc zapakować go do samochodu. Okazało się, że do niego też nie podchodził. Nagle facet wpadł na pomysł, że zachęci je ich ulubionymi smakołykami... i wyniósł z domu surowe korpusy kurczaka 😞 . Mimo to psiak za nic nie chciał podejść. Sunia została zabrana do domu, żeby sobie nie poszła, a on nigdy w domu nie był i nie chciał iść w tamtą stronę. W końcu we troje nakierowaliśmy go tak, że wszedł pod samochód. Stamtąd facet wyciągnął go za łapki, a on bezwładnie leżał merdając ogonkiem i jeszcze bardziej niż sunia uśmiechał się pokazując ząbki. Wsadziliśmy go do samochodu, sunię też. Ja usiadłam z nimi z tyłu, żeby ich pilnować. Całe szczęście, bo w drodze sunia zaczęła wymiotować tym, co ostatnio jadła. jakieś przedziwne rzeczy były w środku, oczywiście również kości. Bezpośrednio stamtąd podjechaliśmy do Małgosi, która prowadzi sklep psocolor.com i sprzedaje genialne i piękne szelki guardy. Poprosiliśmy, żeby przyniosła nam do samochodu różne rozmiary i coś dopasujemy. Dodatkowo dla suni jeszcze długą smycz, bo mieliśmy ze sobą jedną. Dostawałam szelki przez okno i nakładałam im je. Pięknie na to pozwoliły. Piesuś po pierwszym szoku, kiedy go dotknęłam nagle załapał, że to chyba fajnie jest być głaskanym i przez całą drogę nadstawiał łepek do głaskania - byłam zaskoczona i przeszczęśliwa. Sunia trzymała łepek na moich kolanach. Małgosia była zachwycona psiakami i podarowała im szelki plus jedną smycz w prezencie jako jej wkład w ich ratowanie - bardzo jej jesteśmy za to wdzięczne. To byłby wydatek ponad 100 zł. Potem od razu do weta. Tam zostały zważone i zbadane. Sunia waży 17,7 kg, psiak 19,5 kg. Jeszcze trochę urosną i są bardzo chudziutkie, więc kilka kg powinny przybrać na wadze. Zostały odrobaczone, odpchlone i zabezpieczone przeciw kleszczom Simparicą. Dostały książeczki. W sobotę rano mają szczepienie. Po drodze zdejmowałam z nich masę kleszczy, w gabinecie jeszcze po kilkanaście z każdego zdjęła wetka, a ja jeszcze w domu kolejne kilka. Będziemy bacznie obserwować, czy nie będą osowiałe i w razie czego natychmiast pojedziemy na badanie krwi. Ogólny stan zdrowia poza niedożywieniem oceniony został na dobry. Martyna policzyła nam jedną wizytę, na pozostałe usługi mam zniżkę. Razem z odrobaczaniem i 2 tabletkami Simpariki zapłaciłam 158 zł. W domu niestety musiały zostać wykąpane. Zniosły to zadziwiająco dobrze. Może czuły ulgę. Potem czesanie. Na koniec wreszcie kolacja. Dostały karmę moich suniek, ale mają jeszcze jakiś czas jeść karmę dla szczeniąt, żeby je odżywić. Marta kupiła już dla suni worek Josery kids, ja zaraz zamówię dla psiaka. Marta dala suni na imię Luka, mój mąż nazwał braciszka Baloo [czyt. Balu] Noc prawie nieprzespana, bo one jednak chodziły, nie bardzo wiedziały co robić. Jak poszłam do nich do salonu, od razu zwinęły się w kłębki i zasnęły. Baloo przychodzi do nas w tej chwili bez problemu. Luka wczoraj nie mogąc się doczekać kolacji łapkami zdjęła sobie jedną miskę i zaczęła jeść. Upominamy ją w tej chwili, jak coś takiego usiłuje robić i od razu reaguje. Cały czas merdają ogonkami, ale każdy dźwięk, czy gwałtowny ruch powoduje, że się płoszą. Z naszymi suniami bez rewelacji, ale obwąchują się przyjaźnie. Maja oddzielną miskę z wodą. Ta w kuchni jest poza ich zasięgiem, bo boją się tam wchodzić. Staramy się psiaki trzymać z dala od naszych, bo nie wiadomo co z nich wyjdzie. Spacer nocny trudny, bo za nic nie chciały wyjść z domu, wsiąść do windy, zejść po schodkach. Mieliśmy czas, więc na spokojnie czekaliśmy delikatnie je nakierowując. jakoś to poszło, a o 5:30 rano było dużo lepiej. O 8 pojechaliśmy z całą ekipą na polankę pod las. Tam w końcu się załatwiły. W nocy któreś z nich zrobiło siusiu, ale pod samymi drzwiami wyjściowymi. Tam Jacek ćwiczył z nimi swobodne chodzenie na smyczy. Elunia wgra filmiki. Luka jutro pojedzie do DT do Marty, Baloo zostanie u nas. Mam nadzieję, że rozstanie nie będzie dramatyczne. One tam nie były stale razem, ale tu w nowym miejscu bardzo się trzymają siebie. Niestety nie ma wyjścia, a przecież to jest i tak lepsze niż zostawić Balou na pewną śmierć tam. Wybaczcie te dłużyzny, ale trudno w kilku słowach opisać sytuację. Niestety nie możemy wziąć z Jackiem Baloo na własne utrzymanie w tej chwili. Spłacamy jeszcze ostatnie wydatki na naszą Barsiczkę, a już lawinowo rosną koszty leczenia Peruszki. Od nas psiaki mają bezpłatny transport, smaczki. Luka dostanie posłanko i kołderkę. Gdyby ktoś z Was miał chęć wesprzeć nasze dwa skarby, będziemy wdzięczne bardzo. Bardzo Was prosimy zostańcie z nami, wspierajcie dobrym słowem. Luka musi być wysterylizowana przed adopcją, a za chwilę będzie miała pewnie cieczkę, więc trochę to potrwa. Nie wiem kiedy możemy kastrować Baloo. Dopytam o to weta. A mojemu mężowi chciałam publicznie wyznać wielką miłość i wdzięczność, że jest jaki jest i że to dzięki niemu Baloo ma szansę na super życie. Dodał mi skrzydeł tym, co powiedział i zamiast jednego mamy dwa uratowane psie życia. Deklaracje stałe: Dorcia01 - 40 zł (20 dla Luki i 20 dla Baloo) b-b - 20 zł (przez rok)
-
Do oddania sa 4 sposrod 5 szczeniakow. Wsrod nich 1 pies i 3 sunie. Matka - bernardynka bez rodowodu, ojciec - amstaf. Pieski mieszkaja w Rosciszowie /k. Pieszyc/. Zainteresowanych prosze o kontakt na e-maila: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] link do zdjec pieskow: [URL="http://www.flickr.com/photos/agataloskot/sets/72157621777892803/"]Psiaki do oddania! - a set on Flickr[/URL]
-
Moja suni która pod koniec kwietnia się do mnie przybłąkała już najprawdopodobnie pokryta bo jacyś [B]podludzie[/B] ją wyrzucili z samochodu, oszczeniła się 23 czerwca. Niepokoją mnie jej tylnie sutki które są nabrzmiałe i twarde wielkości kurzego jajka . Sunia wygląda na zdrową i nie widać po niej oznak większego zmęczenia, przy dotyku owych sutków nie widać po niej żadnej reakcji więc chyba ją nie bolą. Sutki te są równierz drożne gdyż palcem udało mi się ściągnąć z nich troche mleka. Nie wiem czy ten problem jest poważny czy to normalne. Nie mam zbytniego doświadczenia. Proszę o pomoc. Zdjęcie tylnich sutek [url]http://zapodaj.net/images/a64e18b30c6e.jpg[/url] i szczeniąt [url]http://zapodaj.net/images/4e45425ccb39.jpg[/url]
- 4 replies
-
- problemy po porodzie
- sutki
-
(and 1 more)
Tagged with:
-
A więc po kolei. Szczeniaki skończyły wczoraj (27 lipca) 6 tygodni. Suka - ponad dwuletnia, jej pierwszy (i chyba ostatni) miot, oczywiście w tym momencie odstawia małe. Za tydzień miały mieć szczepienia... M. in. na parwowirozę. Miały - z powodu choroby szczepienie nie jest możliwe. Jednak wczoraj zaczęły się pierwsze objawy. Szczeniaki zrobiły się osowiałe, apatyczne. Widoczne było wyraźne osłabienie. Na szczęście znajomy weterynarz przyjechał wczoraj (w niedzielę), stwierdził iż choroba jest we wczesnym stadium i nie jest w stanie stwierdzić co im konkretnie dolega, lab. zamknięte, jednak dał im "na wszelki wypadek" antybiotyk + hydrocortyzol i kazał czekać. Zjawił się dziś koło południa, stan jak w niedzielę. Szczeniaki wyglądały lepiej niż poprzedniego dnia. Jednak po południu jeden szczeniak dostał wymioty + biegunkę (bez krwi) Wówczas wet. stwierdził iż może to być parwowiroza. Diagnoza się potwierdziła. Niestety po dwóch godzinach chora była cała piątka. Każdy z pięciu szczeniaków dostał serię trzech zastrzyków, jutro podobnie. W chwili obecnej mają biegunkę (na szczęście bez krwi), wymioty (ostatnio ok. 20.30), dwa z nich popiskują wyraźnie z bólu (a suka siedzi koło nich i wyje...). Godzinę temu spały. Jako zalecenie dostałem podawanie im przegotowanej wody z glukozą i szczyptą soli. Gdy wieczorem zacząłem czytać o chorobie - doczytałem, iż powinno się psom "zafundować" głodówkę. Jednak wet. nic o tym nie wspomniał. Czyżby było to spowodowane ich wiekiem? Jestem zaciekawiony co możecie o tym napisać, jakieś rady? Bardzo szkoda byłoby każdego ze szczeniaków, a pięć chorych to już tragedia. Mieszkam na wsi, wet. powiedział mi, iż nigdy w swojej ponad 20-letniej praktyce nie spotkał się na "naszym terenie" z tą chorobą. Dlatego wet. trochę się zdziwił z tego powodu. Podejrzewam, iż jest to moja wina. Tydzień temu byłem w dużym mieście, wdepnąłem w (na szczęście) niewielką kupę psa... Wirusy parwo są bardzo odporne. Być może przeniosłem wirusa na bucie i w ten sposób szczeniaki się zaraziły... Innych pomysłów nie mam. Suka jak na razie całkowicie zdrowa, lekko schudła z powodu karmienia, ale utrata wagi nie jest bardzo znacząca. Oczywiście była szczepiona. Jednak na parwowirozę ostatni raz 01.09.2007r. Jutro chcę ją jeszcze dodatkowo zaszczepić (dzisiaj po stwierdzeniu choroby zabrałem całą piątkę do weterynarza, suki nie brałem i mam nadzieję, że nie będzie to tragiczne w skutkach). Nigdy osobiście nie spotkałem się z tą chorobą, moi rodzice również. I teraz cały sens zakładania nowego tematu - co jeszcze poza zaleceniami weta można zrobić, aby zwiększyć szanse szczeniaków.
-
Mam problem z moją sunią. Półtorej doby temu urodziła 4 szczeniaczki, jedna niestety była martwa, ale na szczęście reszta maluchów cała i zdrowa:) Przed urodzeniem ostatniego szczeniaczka była Pani weterynarz i poprawiła malucha, bo źle leżał i był bardzo daleko w macicy, ale skórczy nie było, więc podała coś aby je wywołać i 15 minutek później mały był już przy mamusi. Ale problem jest taki, że sunia krwawi po każdym siusianiu(około łyżeczki od herbaty tego jest). Wiem, że musi sie wszystko zagoić, tylko nie wiem ile to może trwać, aż dojdzie do siebie. Drugi problem to to, że Sunia bardzo sapie do tej pory, a jest 28godzin po urodzeniu ostatniego malucha (poród nie był w sumie zbyt długi, a szczeniaki były dość małe i Sunia nie wykazywała zmęczenia ani w trakcie, ani po wszystkim). Pani weterynarz badała też brzuch Suczki i powiedziała, że poza ostatnim maluchem nic tam nie ma.A dzisiaj sprawdzałam jej brzuch i wydzaje się jakby coś tam było, chociaż nie jest on twardy, jak wtedy gdy rodziła. Temperaturę ma 38,5, czyli normalną oda dzisiaj rana, więc chyba łożysko nie zostało... Proszę o poradę w tych sprawach, bo boję się aby nie było później problemów, bo narazie wydaje się wszystko w miarę dobrze...
-
Pilnie potrzebne domy tymczasowe dla suczki i jej 7 szczeniaków Emotikon frown Żyją same na dworze. Gmina zajmie się kosztami i pomoże, osoby, które zajmują się pieskami, też pomogą, mamy bazarek na psiaki, ogłaszamy je do adopcji, jak zwykle jedyne czego nie mamy to dt Emotikon frown Sunia jest mała, szczeniory mają ok. 1-2 miesięcy. Nie wiemy jeszcze ile w miocie jest suczek, a ile chłopców. PROSIMY O KONTAKT, JEŻELI KTOŚ MOŻE WZIĄĆ DO SIEBIE CHOCIAŻ 1 LUB 2 PIESKI. 730-262-333
- 1 reply
-
- szczeniaki
- suczka
-
(and 3 more)
Tagged with:
-
Pilne!!! 5 Szczeniaków z Żelechowa na opuszczonej posesji
Guest posted a topic in Już w nowym domu...
Na cito potrzebne schronienie dla koczujących szczeniaków na opuszczonej posesji w Żelechowie pow.garwoliński, czekam na zdjęcia od osoby która je znalazła, było ich 6 jednego rozjechał samochód. Na dwa szczeniaki znalazłam tymczasowy pobyt, co z resztą?- 4 replies
-
- szczeniaki
- hotelik
-
(and 2 more)
Tagged with:
-
Szkoła dla psów SuperrDOG zaprasza na szkolenie dla szczeniaków Najbliższe kursy : start 15.08.2015 - zajęcia w weekendy start 18.08.2015 - zajęcia w tygodniu wieczorem /godz. 18:30/ Na kurs Psie Przedszkole w Warszawie zapraszamy psy, które nie ukończyły 5 miesięcy.Pomożemy Ci lepiej zrozumieć Twojego psiaka, nauczymy jak radzić sobie ze szczeniakiem i jak go wychować aby był pewnym siebie psem. Szkolenie prowadzone jest metodą pozytywnych wzmocnień. Jeżeli chcesz aby Twój szczeniak: Miał mocną więź z Tobą Wracał na Twoje wołanie Nie ciągnął na spacerach bez względu na rozproszenia Umiał opanować emocje Zostawał spokojnie sam w domu Potrafił bawić się z innymi psami to kurs Psie Przedszkole w szkole SuperrDOG jest właśnie dla Was. Szczegółowy program kursu i zapisy na naszej stronie www.superrdog.pl
-
- psie przedszkole
- szkolenie psa
-
(and 2 more)
Tagged with:
-
Witam serdecznie. Cztery około 5 tygodniowe szczeniaczki szukają domów. Maleństwa są po małej, kochanej suczce, która jest najlepszą przyjaciółką i stróżem domu. Pieski są bardzo wesołe i żywiołowe jak każde szczeniaki :smile:. Wszystkie są kochane ale już teraz widać ich indywidualne cechy. Są dwie dziewczynki i dwóch chłopczyków. Oczy błyszczą im przekornie i ciągle szukają okazji do zabawy. Będą dobrymi towarzyszami dla każdego, który doceni ich towarzystwo. Zmuszona jestem je oddać ale proszę zanim podejmiesz decyzje o adopcji zastanów się kilka razy ponieważ pies to nie zabawka.
- 9 replies
-
- szczeniaki
- szczeniak
-
(and 3 more)
Tagged with:
-
Witam, jest to mój pierwszy wpis, prosiłabym o pomoc. Niedługo przyjdą na świat szczeniaki, a ja nie mam pomysłu na imiona. Proszę o kilka pomysłów, aby zaczynały się na M. Z góry dziękuje ;)
- 14 replies
-
- imię
- szczeniaki
-
(and 2 more)
Tagged with:
-
Które psie przedszkola w Warszawie polecacie i dlaczego? Pytam tylko osoby, które uczęszczały do psiego przedszkola. Nie pytam właścicieli szkół i szkoleniowców. Najbardziej interesuje mnie: - ilość zajęć i czas ich trwania - ilość szczeniaków podczas szkolenia - gdzie szkolenia się odbywają (w jakiej dzielnicy) - oraz gdzie odbywają się same zajęcia (ogrodzony plac, nieogrodzony plac, pomieszczenie itp) - czego szczeniaki uczone są podczas zajęć i jakimi metodami - jak socjalizowane są szczeniaki (z ludźmi, hałasem, innymi psami itp) - kto prowadzi zajęcia Z góry dziękuję za pomoc :D
- 27 replies
-
- psie przedszkole
- przedszkola
-
(and 3 more)
Tagged with:
-
Prośba o wypełnienie - dla ciebie to 3 minuty a dla studenta warunek ukończenia! Cześć. Przepraszam że się wcinam w zły temat ale bardzo zależy mi na zauważeniu posta. Jestem studentką i piszę pracę inżynierską nt. problemu pseudohodowli psów w Polsce. Szukam osób chętnych do wypełnienia ankiety. Dla mnie to mega ważna kwestia - dla Was ledwie kilka minut. Bardzo proszę o pomoc! To jest link do ankiety: http://www.ankietydlaciebie.pl/ankie...3-53eb7a85b38d
-
Szukam domu dla 6 szczeniaków - kundelków w wieku ok. 6-8 tygodni. Do oddania są 2 pieski i 4 suczki. Szczeniaki obecnie przebywają we wsi Drwalewo, niedaleko Chynowa (10 km od Góry Kalwarii). Mieszkają na podwórku razem z 12 dorosłymi psami i sukami. Typowa historia - Pan przygarniał kolejne psy, ale nie umiał się nimi zająć. Psy rozmnażały się między sobą, walczyły o jedzenie. W końcu Pan zgłosił się po pomoc do Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami Oddział w Chynowie. Obecnie TOZ stara się zapanować nad sytuacją, udało się znaleźć domy dla 4 z początkowej liczby 10 szczeniaków. Bokser przebywający na posesji przeszedł pod opiekę Fundacji SOS Bokserom. Wszystkim psom zapewnione jest jedzenie, niestety TOZ nie ma możliwości lokalowych pozwalających na zabranie psów z posesji. W pierwszej kolejności chcielibyśmy znaleźć domy dla szczeniaków. Adopcja będzie następowała po podpisaniu umowy adopcyjnej. Kontakt: Inspektor TOZ odział w Chynowie, p. Joanna, tel. 501 087 859 [attachment=6339:CIMG0398-002.JPG] [attachment=6340:CIMG0355-001.JPG] [attachment=6341:CIMG0408.JPG] [attachment=6342:CIMG0400-001.JPG] [attachment=6343:CIMG0411.JPG] [attachment=6344:CIMG0404.JPG]
-
witam... mam ślicznego doga niemieckiego arlekina (biały w czarne łaty)... ostatnio urzekła mnie suczka pręgowana... urocza... i tak się zastanawiam czy byłaby z nich para i jakie otrzymałabym szczenięta... nie znalazłam nigdzie takiego skojarzenia dogów - mój dog nie ma rodowodu więc nie chodzi mi o elementy wystawowe ale o to by szczeniaczki były zdrowe i jaka ewentualnie mogłaby być ich maść...
- 7 replies
-
- dog niemiecki skojarzenia
- szczeniaki
-
(and 2 more)
Tagged with:
-
NIE AKTUALNE Witam Sytuacja jest trudna, mam rodzinę na wsi, sa psy. Ostatnio zobaczylam, że suczka jest szczenna (niestety).Niedlugo beda szczeniaki, jesli uda mi sie je uratowac to bylo by wspaniale. Do rzeczy. Pytanie moje czy jesli uda mi sie uratowac te psy to byl by ktos chetny do ich wziecia? Moze bede je mogla przetransportowac do warszawy. Szeniaki to beda mieszance bernardyna 75% i pochodna owczarka 25%. Suczka jest piekna biala, nakrapiana na rudo gdzie niegdzie, pysk uszy ciemne. Pies to bernardyn szorstkowlosy. Jak znajdę zdiecia to wstawie.
- 9 replies
-
- bernardyn
- do oddania
-
(and 3 more)
Tagged with:
-
W naszej hodowli na najlepsze z najlepszych domy czekają jeszcze 2 maluchy. Z siedmiu pulików urodzonych 15.09.2017r. tylko 2 psy są jeszcze wolne. RUBEL Zwierz w Dredach - umaszczenie płowe z maską REGE Zwierz w Dredach - umaszczenie czarne - na razie ale wykazuje pierwsze oznaki, że zmieni umaszczenie na szare. Obydwa umaszczenia są rzadsze na wystawach. Najpopularniejsze są czarne. Zainteresowanych proszę o kontakt na maila - [email protected] Rodzice: matka - Młodzieżowy Champion Polski, Champion Polski TEKLA Zwierz w Dredach (HD A, ED 0/0, rzepki zdrowe) - umaszczenie płowe z maską ojciec - Młodzieżowy Champion Polski, Champion Polski Bogarzoi-Boros FITYISZ (DEMON) - (HD A, ED 0/0, rzepki zdrowe) - umaszczenie czarne Rodzeństwo już mieszka w nowych domach albo wkrótce zamieszka: Roxie - płowa suczka mieszka w Niemczech Rita - czarna suczka zamieszka w Brazylii Rebus - czarny pies mieszka w Polsce Raban - czarny pies zamieszka w Polsce Rubin - płowy pies zamieszka w Czechach
- 3 replies
-
- puli
- szczenięta
-
(and 2 more)
Tagged with:
-
Mam do oddania 3 psiaki. 2 samczyki i 1 suczkę. Mimo różnych prób nie mogę ich oddać, a nie chcę ich oddawać do schroniska ani ich usypiać, bo są zdrowe. Mają ok. 2 miesięcy. Cały brązowy i biały w jasnobrązowe łaty to samczyki, a biała w ciemnobrązowe łaty to suczka.
-
Dzień dobry. Dla mojej znajomej szukam naprawdę dobrej hodowli goldenów z okolic Łodzi (i samej Łodzi). Koniecznie z FCI. Takiej domowej, w której suka jest traktowana jak nalezy, a nie jak maszyna do rodzenia. w której szczeniaki są dobrze odchowane, odrobaczone, poszczepione i socjalizowane. nadmienię, że przyszły dom będzie rewelacyjny. psu nawet ptasiego mleka nie zabraknie ;). ewentualnie prosze o info na pw :)
-
Czy jest tu ktoś z okolic Radomia (choć nie tylko)? Sprawa taka: zagłodzona sunia i trzy szczeniaki wyrzucone do rowu. Strasznie zarobaczone maluchy :( Nie ma ich gdzie umieścić. Siedzą w jakiejś klatce na podwórku i mają czas bodajże do końca dnia. Pomóżcie! Wiecej szczegółów nie znam, bo ja na drugim końcu Polski... Link do wydarzenia na FB: https://www.facebook.com/events/1955857514695050/1956052528008882/?acontext={"ref"%3A"29"%2C"ref_notif_type"%3A"admin_plan_mall_activity"%2C"action_history"%3A"null"}¬if_t=admin_plan_mall_activity¬if_id=1500221940411537
-
- radom
- szczeniaki
-
(and 5 more)
Tagged with:
-
Cześć, tak jak w tytule, mamy dwa duże i dwa 2.5miesieczne jamniki. Te mniejsze są karmione przez babcie butelka 1-2razy dziennie. Podaje im kaszke mieszana z mlekiem dla szczeniąt. Rozumiem dawac im to, ale nie z butelki tylko na spodku! Probowalam wytlumaczyc jej i mamie to, ze nie jest to zdrowe dla psów, ale zupelnie nic nie dociera... Potrzebuje pomocy jak przetłumaczyć im ze psy w tym wieku powinny juz same jesc. Straszylam je czy po prostu mowilam im ze robia z psow inwalidow. One do 8 tygodnia byly karmione tylko i wylacznie butelka. Mleko psy mialy wprowadzone z powodu tego ze suka nie mogla ich wykarmic. Bardzo prosze o jakies rady, mam wrażenie ze te kobiety pozjadaly wszystkie rozumy, bo babcia mówi nawet na weterynarza ze "pieprzy" glupoty... Pozdrawiam.
- 1 reply
-
- szczeniaki
- butelka
-
(and 6 more)
Tagged with:
-
:cool1: Witam, czas się przedstawić i pokazać :) Od kilku tygodni jestem dumną 'posiadaczką' dwóch pięknych (co zaraz sami zobaczycie) i mądrych buldogów angielskich! :) Coco jest w naszym domu od świąt a Hugo dołączył dwa tygodnie później. Oba pieski z potwierdzoną czystością rasy (czyt. metryki ZKwP). Oto oni: [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images63.fotosik.pl/569/ee24c407addb24e7med.jpg[/IMG][/URL]
- 10 replies
-
- buldog
- buldog angielski
-
(and 2 more)
Tagged with:
-
Do adopcji 4 szczeniaki, znalezione w rowie. 2 suczki i 2 pieski. Szczeniaczki jedzą same , mokrą i suchą karmę, będą to nieduże pieski takie max do połowy łydki. Szczenną sukę ktoś porzucił w rowie przy ruchliwej ulicy bez dostępu do jedzenia i wody,suczka oszczeniła się tam, wydając na świat 6 szczeniaków niestety 2 zginęły już pod kołami samochodów, wychodząc na drogę w poszukiwaniu pożywienia i wody. Bardzo proszę o pomoc w adopcji szczeniaków obecnie mają około 2- 2,5 miesiąca. Pieski są w woj lubelskim miejscowość Świerże.Telefon kontaktowy: 519780804 [IMG][URL="http://naforum.zapodaj.net/6c8bf6ac11bf.jpg.html"][IMG]http://naforum.zapodaj.net/thumbs/6c8bf6ac11bf.jpg[/IMG][/URL][/IMG][IMG][URL="http://naforum.zapodaj.net/09244933044c.jpg.html"][IMG]http://naforum.zapodaj.net/thumbs/09244933044c.jpg[/IMG][/URL][/IMG][IMG][URL="http://naforum.zapodaj.net/4e68431b3fff.jpg.html"][IMG]http://naforum.zapodaj.net/thumbs/4e68431b3fff.jpg[/IMG][/URL][/IMG][IMG][URL="http://naforum.zapodaj.net/e8baf4a50620.jpg.html"][IMG]http://naforum.zapodaj.net/thumbs/e8baf4a50620.jpg[/IMG][/URL][/IMG][IMG][URL="http://naforum.zapodaj.net/011b2a35881f.jpg.html"][IMG]http://naforum.zapodaj.net/thumbs/011b2a35881f.jpg[/IMG][/URL][/IMG]
- 26 replies
-
- kundelek
- piesek adopcja
-
(and 2 more)
Tagged with:
-
Witajcie, przedstawiam swoją małą dziewczynkę, Cytrę Żelazny Dwór. Pomimo swojego młodego wieku, ma już wiele osiągnięć na krajowych i międzynarodowych wystawach w Polsce, a w przyszłości może i na granicą ;) Młodzieżowy Champion Polski, otwarty Championat Polski, tegoroczny [U][I][B]ZWYCIĘZCA POLSKI 2013![/B][/I][/U] Jeśli szczęście nam trochę pomoże i wyrobimy się z formalnościami, będziemy mogli cieszyć się szczeniętami po tej pięknej dziewczynce. [IMG]http://img607.imageshack.us/img607/4337/xyhu.jpg[/IMG] [IMG]http://img5.imageshack.us/img5/8025/nnbt.jpg[/IMG] [IMG]http://img24.imageshack.us/img24/6191/qq588.jpg[/IMG] [IMG]http://img545.imageshack.us/img545/1772/j0sl.jpg[/IMG]
- 93 replies
-
- bernardyn
- brnardyn krótkowłosy
-
(and 2 more)
Tagged with: