Jump to content
Dogomania

BARDZO proszę o pomoc dla starego schorowanego psa! Nie może chodzić, ciągnie za sobą łapy po betonie, śniegu - jest szansa na ratunek po 13 latach spędzonych w schronie!!! Pies w dt, jest w dramatycznym stanie :( ŻEGNAJ WSPANIAŁY I KOCHANY FENIKSIE (')


Recommended Posts

Posted
11 minut temu, Mruczka napisał:

Ja bym brała tego, który najdłużej siedzi. To, że pies sobie radzi znaczy tylko, że jest dzielny i silny, ale też przecież chciałby poczuć trawę pod łapami. Ale wszystkich jednakowo żal :(.

Najdlużej jest ten w boksie ogólnym 

Posted

Ja osobiście zdałabym się na wybór Toli, ponieważ widzi je osobiście, nie tylko na zdjęciu i ma pojęcie który biedak najbardziej i najszybciej potrzebuje pomocy

  • Like 3
  • Upvote 1
Posted
2 godziny temu, kikou napisał:

Ja osobiście zdałabym się na wybór Toli, ponieważ widzi je osobiście, nie tylko na zdjęciu i ma pojęcie który biedak najbardziej i najszybciej potrzebuje pomocy

To moje kolejne podejście do napisania czegokolwiek, bo przez łzy nie potrafię pisać

"wybrać" też nie potrafię, wciąż mam przed oczami Feniksa, który "dawał radę" 13 lat

Tola chyba najbardziej zna warunki tam panujące i widzi, które psy najbardziej pomocy potrzebują...co ja piszę, one wszystkie pomocy potrzebują, niektóre od lat na nią czekają

Posted

Też uważam, że najlepiej oceni ktoś, kto widzi te biedne stworzenia. Zastanawiam się tylko, czemu w ogóle nikt nie  proponuje danie szansy jakiejś suni?

Posted

W tym schronie samce chyba mają gorzej :( Jest nimi mniejsze zainteresowanie i dłużej siedzą :( Pamiętam jak ktoś (może właśnie Tola albo może Alaskan) napisała na którymś wątku, że najgorzej mają tam duże starsze psiaki. Nie mają praktycznie szans na wyjście ze schronu. :( 

Posted

Tolu, zdecyduj. Jak wiesz jutro mam szczepienie i bardzo Cię przepraszam ale nie wiem jak będę się czuła. Boję się i nie mogę spać. A tu trzeba podjąć decyzję którego biedulka uratować. Każdy Twój wybór będzie dobry. Szczepienie mam rano. Postaram się kontaktować. Wybaczcie ale o tych szczepionkach różnie mówią. 

Posted
2 minuty temu, Zagrodowy pies polski napisał:

Tolu, zdecyduj. Jak wiesz jutro mam szczepienie i bardzo Cię przepraszam ale nie wiem jak będę się czuła. Boję się i nie mogę spać. A tu trzeba podjąć decyzję którego biedulka uratować. Każdy Twój wybór będzie dobry. Szczepienie mam rano. Postaram się kontaktować. Wybaczcie ale o tych szczepionkach różnie mówią. 

Trzymaj się! Będzie dobrze! 

Posted
20 minut temu, Zagrodowy pies polski napisał:

Szczepienie mam rano. Postaram się kontaktować. Wybaczcie ale o tych szczepionkach różnie mówią. 

Będzie dobrze na pewno :)  Po szczepieniu daj głos  :)

Posted
30 minut temu, agat21 napisał:

W tym schronie samce chyba mają gorzej :(

Chyba to nie płeć decyduje o tym, które mają lepiej, a które gorzej. Dużo zależy od kondycji psiaka, a suczki wiadomo, wymordowane ciążami co rujka, to szczeniaki :(

Posted
9 godzin temu, Zagrodowy pies polski napisał:

Tolu, zdecyduj. Jak wiesz jutro mam szczepienie i bardzo Cię przepraszam ale nie wiem jak będę się czuła. Boję się i nie mogę spać. A tu trzeba podjąć decyzję którego biedulka uratować. Każdy Twój wybór będzie dobry. Szczepienie mam rano. Postaram się kontaktować. Wybaczcie ale o tych szczepionkach różnie mówią. 

Sercem z Tobą <3 będzie dobrze!

Co do "wyboru" komu dać szansę na życie.... ja go dokonać nie potrafię, tam może jakiś kolejny "Feniks" resztkami sił "trzyma się kupy", żeby nie być zagryzionym :( :( :(

Bez względu na to, kto pojedzie do kikou - moja deklaracja zostaje. I wszystko, co zostało po Fenisiu dostarczę do kikou. 

  • Like 2
Posted

Dziewczyny, po długiej nieprzespanej nocy i rozmową z Tolą a póżniej po konsultacji z naszą nieocenioną Sową, postanowiłam dać szansę temu najmniejszemu, przyjaznemu staruszkowi. Serce krwawi, że nie można pomóc wszystkim. Pomyślałam jednak, że ten najmniejszy najłatwiej przyjmie się w stadzie staruszków u Kikou. Być może uda się go podleczyć i pożyje jeszcze długo. Jest spadkobiercą Feniksa i dlatego zależy mi na tym, żeby stworzyć mu szansę na dobre życie.

Tolu, czy jak będziesz w schronisku może można by było zdobyć trochę więcej informacji na jego temat i trochę zdjęć,  założyłabym dla niego oddzielny wątek i zrobiła bazarek imienny. Poproszę Cię też o organizację transportu i jeżeli to możliwe o lepsze zdjęcia tego staruszka.  

Posted
16 minut temu, Zagrodowy pies polski napisał:

Dziewczyny, po długiej nieprzespanej nocy i rozmową z Tolą a póżniej po konsultacji z naszą nieocenioną Sową, postanowiłam dać szansę temu najmniejszemu, przyjaznemu staruszkowi.

Mówisz o tym czarnulku najmniejszym? 
IMGP3029.JPG

Posted

To chyba Misio ogłaszany na fanpejdżu schroniska.

"Misio - ok 10 kg dziadziuś, bardzo przyjacielski do ludzi, uwielbia spacery i głośno się ich domaga nawołując wolontariuszy, ładnie chodzi na smyczy"
Może być zdjęciem przedstawiającym pies i na świeżym powietrzu

Może być zdjęciem przedstawiającym pies i trawa Może być zdjęciem przedstawiającym pies i trawa

Zdjęcia i opis - z Fp schroniska.

Mnie jeszcze ujął Tito, staruszek 5kg :( Nieśmiały.
Może być zdjęciem przedstawiającym pies i na świeżym powietrzu

 

Posted

Ja najmniej mam tutaj do powiedzenia, bo ani nie widziałam żadnego z nich, ani nie składałam stałej. Coś postaram się jeszcze wysupłać w imię ,,pamięci po Feniu". Tak sobie tylko myslę i Was o refleksję proszę. Czy nie lepiej dać szansę jakiemuś biedakowi z boksu gdzie jest całe stado psów? Ten który jest oddzielony, ma budkę, ma jakieś szanse na kontakt z wolontariuszami, już jest w lepszej sytuacji niż ten jeden w ,,stadzie", który sobie może teraz radzi, ale za jakiś czas znów będzie za późno... jak z Feniem.

Smutna prawda jest taka, że one wszystkie są ,,biedne". Wszystkie potrzebują pomocy. Przepraszam, że się wtrącam. 

  • Like 4
  • Upvote 1
Posted
2 godziny temu, maarit napisał:

Ja najmniej mam tutaj do powiedzenia, bo ani nie widziałam żadnego z nich, ani nie składałam stałej. Coś postaram się jeszcze wysupłać w imię ,,pamięci po Feniu". Tak sobie tylko myslę i Was o refleksję proszę. Czy nie lepiej dać szansę jakiemuś biedakowi z boksu gdzie jest całe stado psów? Ten który jest oddzielony, ma budkę, ma jakieś szanse na kontakt z wolontariuszami, już jest w lepszej sytuacji niż ten jeden w ,,stadzie", który sobie może teraz radzi, ale za jakiś czas znów będzie za późno... jak z Feniem.

Smutna prawda jest taka, że one wszystkie są ,,biedne". Wszystkie potrzebują pomocy. Przepraszam, że się wtrącam. 

 

Ja też skłaniałabym się ku temu, żeby zabrać psiaka z boksu ogólnego. Tam trudniej przeżyć, zwłaszcza niewidomemu psiakowi. 

Posted
22 godziny temu, Mruczka napisał:

Ja bym brała tego, który najdłużej siedzi. To, że pies sobie radzi znaczy tylko, że jest dzielny i silny, ale też przecież chciałby poczuć trawę pod łapami. Ale wszystkich jednakowo żal :(.

 

3 godziny temu, maarit napisał:

Ja najmniej mam tutaj do powiedzenia, bo ani nie widziałam żadnego z nich, ani nie składałam stałej. Coś postaram się jeszcze wysupłać w imię ,,pamięci po Feniu". Tak sobie tylko myslę i Was o refleksję proszę. Czy nie lepiej dać szansę jakiemuś biedakowi z boksu gdzie jest całe stado psów? Ten który jest oddzielony, ma budkę, ma jakieś szanse na kontakt z wolontariuszami, już jest w lepszej sytuacji niż ten jeden w ,,stadzie", który sobie może teraz radzi, ale za jakiś czas znów będzie za późno... jak z Feniem.

Smutna prawda jest taka, że one wszystkie są ,,biedne". Wszystkie potrzebują pomocy. Przepraszam, że się wtrącam. 

 

1 godzinę temu, Ewa Marta napisał:

 

Ja też skłaniałabym się ku temu, żeby zabrać psiaka z boksu ogólnego. Tam trudniej przeżyć, zwłaszcza niewidomemu psiakowi. 

W boksie ogólnym taka "chwila słabości" to zwyczajnie bezpośrednie zagrożenie życia....

  • Like 4
Posted
8 godzin temu, Zagrodowy pies polski napisał:

Dziewczyny, po długiej nieprzespanej nocy i rozmową z Tolą a póżniej po konsultacji z naszą nieocenioną Sową, postanowiłam dać szansę temu najmniejszemu, przyjaznemu staruszkowi. Serce krwawi, że nie można pomóc wszystkim. Pomyślałam jednak, że ten najmniejszy najłatwiej przyjmie się w stadzie staruszków u Kikou. Być może uda się go podleczyć i pożyje jeszcze długo. Jest spadkobiercą Feniksa i dlatego zależy mi na tym, żeby stworzyć mu szansę na dobre życie.

Tolu, czy jak będziesz w schronisku może można by było zdobyć trochę więcej informacji na jego temat i trochę zdjęć,  założyłabym dla niego oddzielny wątek i zrobiła bazarek imienny. Poproszę Cię też o organizację transportu i jeżeli to możliwe o lepsze zdjęcia tego staruszka.  

Ja go widziałam w realu i nie wydaje mi się, żeby to był taki dramat.

  • Like 1
Posted
1 godzinę temu, Aska7 napisał:

Ja go widziałam w realu i nie wydaje mi się, żeby to był taki dramat.

No to może niech się deklarujący wypowiedzą, bez nich by żaden psiak nie dostał szansy.  

Posted
1 godzinę temu, Aska7 napisał:

Ja go widziałam w realu i nie wydaje mi się, żeby to był taki dramat.

ZPP wybrała chyba psa, który ma jeszcze szansę na adopcję i to było główne kryterium ; z tych pokazanych przeze mnie to tylko on jest względnie w dobrej kondycji, oprócz oczywiście podeszłego wieku.

 

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...