Jump to content
Dogomania

Jesienne porządki. Zaćma, chora wątroba i niedoczynność tarczycy. :( Stareńki jak świat Krecik z DT u anecik pojechał do DS w dn. 26.08.21


Tyśka)

Recommended Posts

Długo myślałam czy to napisać, bo skora do ujawniania na postach swoich odczuć i emocji nie jestem

Tysiu, ja się nie cieszę. Nie ufam już tym relacjom, fotkom itp. Poczytałam, popatrzyłam.

Nie mam doświadczenia ale szukałabym hoteliku koło siebie albo rezerwowałabym gdzie indziej u znanych dogomaniaczek tych wieloletnich. Wiem że BDT to kuszące bo przecież jest prawie za free ale to mnie nie przekonuje.

Nie jestem deklarowiczem Krecika ale bardzo mu kibicuję. Jak znajdziesz DT(inny dla niego) to skrobnę jakąś kaskę.

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny, ja się tez starałam nie odzywać, ale to już sięga jakiejś paranoi....i po prostu MUSZE...

Krecik jest u Anety w domu od dawna, ja tez miałam u ANety w domu staruszke Bunie i wiem jaką była objęta troską, gdyby nie Aneta Bunia umarłaby u nas w kojcu ...to samo pewnie stałoby się z Krecikiem....Rozumiem, że sprawy się skomplikowały...może niektóre rzeczy jeszcze nie są w pełni wyjaśnione, ale błagam...wszystko ma swoje granice.

Aneta zawsze troszczyła się o staruszki....oddawała im co mogła i przykłady można mnożyć w nieskończoność....

Sytuacja z Marcelkiem jest inna....nie chce się na jej temat wypowiadać, ale chce wyraźnie zaznaczyc, że każdy kij ma dwa końce, nic nie jest czarne albo białe.

Bardzo mi się to nie podoba, bardzo, jak zostaje wszystko przekreślone...jak łatwo!

  • Like 5
Link to comment
Share on other sites

Hoteliki te PDT to już biznes. Ponieważ jest to zwykle działalność gospodarcza ważny jest zysk. Rozumiem serce dla zwierzą i inne pozytywne elementy które temu towarzyszą ale jednym z celu działalności gospodarczej jest wyjście na plus. Inaczej się nie da żyć, nikt swojego biznesu nie sponsoruje.

Z uwagi na to że jest to biznes oparty na opiece nad zwierzętami ich dobrostan powinien być monitorowany i dokumentowany. Transparentność przede wszystkim.

Brak jakiekolwiek informacji jak wyglądają boksy naruszają zaufanie. Poza tym nie przekonuje mnie to że jeden pies mieszka w domu i ma się świetnie a drugi (nie wiem z jakiego powodu i pomijam tu Marcelka) mieszka w tajemniczych boksach, których - wnioskuje z postów- nikt nie widział i nikt tu na dogo nie pokazał.

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Swego czasu, lata temu...Aneta miała PDT na kilka psiaczków u siebie w domu...swoich 3 plus 3-4 dodatkowe za 200 zł co akurat pokrywalo karme i dodatkowe wydatki typu środki czystości itd....ALE wtedy gryzło w oczy na dogo, że kasa do kieszeni i nie ma działalności gospodarczej...BYła burza i naciski że ma być zarejestrowana, bo się to zgłosi, czy jakoś......

Teraz jest hotelik- zarejestrowany , więc argument że hotelik musi zarabiać zupełnie do mnie nie trafia. MUSI bo tak też wiele tu osób wymagało- że ma być zarejestrowana działalność. i JEST.

A wracając do tematu małych boksów...Niech teraz każda z nas uderzy się w pierś i powie szczerze, że nigdy nie błagała Anety o dodatkowe miejsce- nigdy przenigdy?? Bo ja prosiłam, błagałam wręcz o miejsce dla Buni bo umarłaby w boksie zimą...Błagałam ostatnio o miejsce dla Jasminka, bo przy takiej chudości i terenie podległym pod Wojtyszki...miał marne szanse że przezyje...MOże nie spytałam w jakiej wielkości boksie będzie...może nie pomyślałam, czy ona udźwignie czasowo, fizycznie, ale i psychicznie kolejnego psa...nie spytałam! po prostu BŁAGAŁAM o miejsce....

I teraz być moze przeze mnie czyjś boksik został zmniejszony....być moze przeze mnie....

A z Marcelkiem ....nie jestem stroną, ale tak po ludzku myśle sobie....Piesek miał trafić do hoteliku bo pojawiła się wizja taka, że po wyjeździe jego kolegów z boksu, Marcel zostanie zagryziony przez resztę (chyba tak było?)....domysłam się, że też była prośba...przyjmiesz? Pewnie nikt nie miał nawet w najgorszych scenariuszach wizji pieska tak zagubionego...I co miała Aneta zrobić gdy z auta wyciągnięto taką bide??? powinna powiedzieć- "słuchajcie, ja nie dam rady czasowo opiekowac się takim psem, nie zostanie u mnie" i co wtedy by było? wróciłby do Zamościa?????

 

 

Wiecie co...tak Aneta jest winna, bo za dużo wzięła na siebie, bo nie umiała może powiedzieć "NIE"....bo może nie wyliczyła sił na zamiary....bo pewnie te boksy były/ są za małe, ale tak naprawde nikt tego nie sprawdził......nie wiem...ALE JA TEŻ JESTEM WINNA i każdy kto błagał o miejsca i opieke....

I może zamiast teraz dokopywac leżącej....niech każdy w swoim sumieniu zastanowi się co sam zrobił.....

 

 

Co zrobicie z Krecikiem to Wasza sprawa. Życze mu dobrze. Przepraszam Cie Tysiu, że akurat na tym wątku...ale po prostu się ulało.....

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Przepraszam za off. To ostatni raz. :) Nie ma nic złego w osiąganiu zysku z dobrze wykonywanej pracy. Gorzej jest jeśli coś "za kołnierzem siedzi". Trzeba to wyjaśnić.

I fakt, nawet w takiej pracy jak pomocowa trzeba kiedyś powiedzieć sobie stop. Dla siebie i także dla psiaków i kotów. Bo można gdzieś czegoś ważnego nie zauważyć. Coś umknie.

 

Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, kiyoshi napisał:

Swego czasu, lata temu...Aneta miała PDT na kilka psiaczków u siebie w domu...swoich 3 plus 3-4 dodatkowe za 200 zł co akurat pokrywalo karme i dodatkowe wydatki typu środki czystości itd....ALE wtedy gryzło w oczy na dogo, że kasa do kieszeni i nie ma działalności gospodarczej...BYła burza i naciski że ma być zarejestrowana, bo się to zgłosi, czy jakoś......

Teraz jest hotelik- zarejestrowany , więc argument że hotelik musi zarabiać zupełnie do mnie nie trafia. MUSI bo tak też wiele tu osób wymagało- że ma być zarejestrowana działalność. i JEST.

A wracając do tematu małych boksów...Niech teraz każda z nas uderzy się w pierś i powie szczerze, że nigdy nie błagała Anety o dodatkowe miejsce- nigdy przenigdy?? Bo ja prosiłam, błagałam wręcz o miejsce dla Buni bo umarłaby w boksie zimą...Błagałam ostatnio o miejsce dla Jasminka, bo przy takiej chudości i terenie podległym pod Wojtyszki...miał marne szanse że przezyje...MOże nie spytałam w jakiej wielkości boksie będzie...może nie pomyślałam, czy ona udźwignie czasowo, fizycznie, ale i psychicznie kolejnego psa...nie spytałam! po prostu BŁAGAŁAM o miejsce....

I teraz być moze przeze mnie czyjś boksik został zmniejszony....być moze przeze mnie....

A z Marcelkiem ....nie jestem stroną, ale tak po ludzku myśle sobie....Piesek miał trafić do hoteliku bo pojawiła się wizja taka, że po wyjeździe jego kolegów z boksu, Marcel zostanie zagryziony przez resztę (chyba tak było?)....domysłam się, że też była prośba...przyjmiesz? Pewnie nikt nie miał nawet w najgorszych scenariuszach wizji pieska tak zagubionego...I co miała Aneta zrobić gdy z auta wyciągnięto taką bide??? powinna powiedzieć- "słuchajcie, ja nie dam rady czasowo opiekowac się takim psem, nie zostanie u mnie" i co wtedy by było? wróciłby do Zamościa?????

 

 

Wiecie co...tak Aneta jest winna, bo za dużo wzięła na siebie, bo nie umiała może powiedzieć "NIE"....bo może nie wyliczyła sił na zamiary....bo pewnie te boksy były/ są za małe, ale tak naprawde nikt tego nie sprawdził......nie wiem...ALE JA TEŻ JESTEM WINNA i każdy kto błagał o miejsca i opieke....

I może zamiast teraz dokopywac leżącej....niech każdy w swoim sumieniu zastanowi się co sam zrobił.....

 

 

Co zrobicie z Krecikiem to Wasza sprawa. Życze mu dobrze. Przepraszam Cie Tysiu, że akurat na tym wątku...ale po prostu się ulało.....

 

Izuniu, lepiej nie dało się tego ująć. 

Link to comment
Share on other sites

Krecik mieszka w mieszkaniu z psami Anecik i niektórymi małymi suczkami jako w hoteliku i  niektórymi   dożywotnio w BDT.

Zmiana miejsca dla takiego staruszka będzie wielkim przeżyciem. Zna dom, ludzi i inne psy. To będzie dla niego wręcz krzywda. Doczytałam , że zostaje.

Miałam u Anecik sporo piesków w hoteliku. Zawsze biorę małe i dzięki temu mieszkały u niej w domu. Ona wkłada bardzo dużo serca w opiekę nad psami. Zastanawiam się co się stało , że Marcel ja przerósł.

W dużym stopniu zgadzam się z kiyoshi.

  • Like 4
Link to comment
Share on other sites

Przepraszam, że nie piszę, ale w święta nie chciałam za dużo zaglądać na Forum. Ustosunkuję się do Waszych wypowiedzi, ale... część moich przemyśleń i tutaj padło. Ja nie patrzę na świat w barwach białych albo czarnych. Najważniejsze w tym wszystkim jest to, żeby wziąć pod uwagę wszystko.

Krecik ma 14-16lat, problemy z wchodzeniem po schodach, zapamiętaniem topografii, miewa wpadki sikowe i swoje nawyki, których uporczywie się trzyma. Jest demencyjny, kocha ciszę i spokój, mieszka w domu z psiakami anecik, a nie w kojcu, regularnie jeździ do lecznicy wet. i niejeden weterynarz go widział przez te 4 miesiące, odkąd jest u anecik (gdyby coś się działo nie tak, któryś wet by zwrócił na to uwagę... a to na razie anecik znajduje nowe guzki, szuka przyczyn złego stanu zdrowia/gołej pupinki, nie opiera się na opinii jednego weterynarza). Gdy tylko coś się dzieje anecik do mnie dzwoni i jedzie do lecznicy, nie ten najbliższej, ale tej, do której jeździ ze swoimi psiakami. Tuż po rozmowie (którą mam często z inicjatywy anecik), dostaję zdjęcia. Naprawdę wiem to, że Krecik ma wszystko co potrzebuje do szczęścia. I czy naprawdę warto serwować takiemu dziadkowi wyjazd na drugi koniec Polski/do innego DT (bo hotel odpada)?  Skoro weci go widują, jak i goście hoteliku, np. malawaszka? Oczywiście,  chciałabym poznać na żywo Krecika,  może to mi się uda w czerwcu... ale akurat o jego los jestem spokojna. Jest traktowany jak prywatne psiaki anecik, domownicy. 

Już abstrahuję od tego, że to właśnie dzięki Anecik Krecik dostał szansę na pomoc: sama zaproponowała DT, nie błagałam ani nie prosiłam jej o to - nie mogłam wziąć odpowiedzialności za kolejnego psiaka... Dalej: kiedy dowiedziałam się w sobotę, że anecik prosi o nowy Dom Tymczasowy dla Krecika i napisałam tutaj z prośbą o DT to NIKT nie skomentował, nie zaproponował, że weźmie Krecika. Nie widzę go w hoteliku, a dom tymczasowy musiałby być mi znany. Problem w tym, że ja aktualnie szukam Domy Tymczasowe i młodym, bezproblemowym, adopcyjnym psom... różnej maści i wielkości... i cisza, nikt nie może przyjąć, a losy tych psiaków też są niepewne :( A kto wziąłby Krecika, z myślą że może zostać dożywotnio? że Krecik podnoszony albo nadmiernie głaskany gryzie, że znaczy po ścianach i sika po kątach jak nie wytrzyma? :( anecik naprawdę spadła Krecikowi z nieba.

Sytuacji z hoteliku, z kojców tutaj nie chcę komentować, ponieważ to nie miejsce na to. Opinii też nie chcę swojej wydawać, bo i po co ona komu, nie jestem nikim znaczącym. Natomiast wiem, że Krecik ma należytą opiekę, jest na swój sposób szczęśliwy.

Jeśli ktoś obawia się o Krecika to proszę dajcie mi znać, a najlepiej - może odwiedźcie psiaka na żywo? Jeśli ktoś zrezygnuje z deklaracji to to zrozumiem... Pieniążki co prawda nie finansują hotelu, ale pokrywają jedynie koszty karmowe/weterynaryne Krecika, które są dokumentowane, ale zrozumiem i uszanuję jak ktoś zdecyduje, że już nie będzie wspomagać psiaka. 

PS: Krecik jest też do adopcji, więc najbardziej mu pomożecie rozsyłając wici wśród znajomych, aby jak najszybciej znalazł DS. Za to będę wdzięczna.

EDYTOWAŁAM POST RANO, bo chciałam coś jeszcze dodać, dopisać.

  • Like 3
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Mogę się wypowiedzieć tylko na temat tego, co widzę - piesek wygląda na zadbanego i zadowolonego, a nie jest łatwo znaleźć dom i dobrą opiekę dla starszego pieska. Hotelik ma dobrą opinię, z tego, co się orientuję, widać, ze Krecik jest pod bardzo uważną obserwacją - wszelkie zmiany stanu zdrowia są diagnozowane, potrzeby, nawyki, powiedziałbym nawet "Krecikowe kaprysy" (wiadomo, każdy pies je ma, zawłaszcza w takim zaawansowanym wieku) zaspokajane i uwzględniane, tak, żeby piesek był szczęśliwy, na ile się da. To zasługuje na szacunek. Z jednej strony tak się tylko mówi, ze on dużo nie potrzebuje, ale z drugiej strony, opieka nad starszym psem jest bardzo trudna. Nie wygląda mi to na działalność nastawioną tylko na zarobek, tym bardziej, że rzeczywiście nie mamy kompletu deklaracji. Macie pewnie więcej doświadczenia, ale ja bym się mocno zastanowiła, czy to dobry pomysł, żeby przenosić pieska. Zgadzam się, ze to będzie dla niego szok. Może się wydawać, ze większość czasu przesypia i na pewno się zaadaptuje, ale może wcale tak nie będzie. Pamiętam, ze niedawno Tysia pisała, że Krecik się postarzał, bo wie, ze już nie musi o nic walczyć i jest spokojny. On zaakceptował to miejsce, jest u siebie. A poza tym, jak on zniesie rozłąkę z Mimisią:) Bo to chyba ona wyleguje się na nowym kocyku (nawiasem mówiąc, świetny pomysł, a dry bed śliczny!)

Ja w każdym razie podtrzymuję swoją deklarację, a dzisiaj dorzuciłam mały gratis na Krecikowe sprawy. Wybaczcie, ze dopiero dzisiaj piszę (za dużo komputera w pracy), ale zdjęcia i wiadomości podglądam na bieżąco. Piesek jest rozczulający i życzę mu dużo zdrowia:)

Link to comment
Share on other sites

Dnia 1.04.2021 o 12:16, Tyśka) napisał:

Anecik wysłała rozliczenie tego co kupiła.

........ 497,80 zooplus




Jeszcze brakuje faktury z zooplusa za karmę, ale zakupy są na poprzedniej stronie i fakturę dodam jak przyjdzie.

 

Zaległa faktura. Część zakupów wykreśliłam, bo nie dotyczyła Krecika.

169717520_302188358093157_8131351009992290276_n.thumb.jpg.51ddf438b0026bdf333a5f13ac09b2dc.jpg
 

169563289_135702861774682_7663528478914353841_n.thumb.jpg.280a3de4b72f9eea478e67f432aa21d9.jpg

Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, Alaskan malamutte napisał:

Też miałam zapytanie na OLX od pani Martyny. Nie wiem, czy kontaktowała się  w sprawie adopcji.

Niestety nikt nie dzwonił. Były tylko dwa zapytania sms "czy piesek aktualny", od pani która szuka pieska dla dziecka i jakiegoś pana. :( Ciężko będzie znaleźć dom Krecikowi. Chyba cała nadzieja w tym, aby poszukać mu Rodziny pocztą pantoflową, zwłaszcza że Krecik nie lubi wymuszonego dotyku (zwłaszcza łapek), podnoszenia i przetrzymywania. Wymaga dość wyjątkowego człowieka, który chce pomóc największej psiej biedzie, bez żadnych oczekiwań od psa.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...