Jump to content
Dogomania

Rafi wyniszczony staruszek gaśnie w schronisku. Czy jest dla niego nadzieja?


ewu

Recommended Posts

1 minutę temu, ewu napisał:

Nie miał RTG płuc 

Wiem, że nie miał. Chodzi mi o to, że ma nowotwór, nie wiadomo czy operacyjny, ale jeśli są przerzuty do płuc, to pies nie do uratowania i przeciąganie go przez te męki mija się z celem jakimkolwiek.

Link to comment
Share on other sites

Przed chwilą, rozi napisał:

Wiem, że nie miał. Chodzi mi o to, że ma nowotwór, nie wiadomo czy operacyjny, ale jeśli są przerzuty do płuc, to pies nie do uratowania i przeciąganie go przez te męki mija się z celem jakimkolwiek.

Jutro spytam. Ten guz jest zewnętrzny, na szypule, niestey mocno ukrwiony. 

Link to comment
Share on other sites

ewu, to oczywiste , że jesteś zmęczona.

Wiem jak byłam padnięta przy ratowaniu suni. Przez 3 tygodnie oprócz wetów, nigdzie nie wychodziłam. Kroplówki , karmienie , jazda do kliniki na założenie wenflonu , bo żyłki u malizny o wadze 2800g  były jak niteczki( a powinna ważyć ok. 6 kg). Tyle , że ona była młoda i nie miała chorób współistniejących. Przeżyła.

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Bardzo mnie to wszystko martwi, zastanawiam się, czy tak uporczywe ratowanie go ma sens. Gdzie jest granica, jaki weci zakładają czas, żeby była widoczna poprawa. 

Kiedy zachorował mój Semik nasz wet - onkolog cały czas powtarzał, żeby patrzeć na zachowanie psa. Czy podnosi ogonek, czy interesuje się otoczeniem, czy widać w nim chęć życia. Pomogliśmy mu odejść, kiedy ten stan wykazujący jakąkolwiek chęć życia trwał 10 minut w ciągu dnia, a pozostały czas to wielki smutek, zrezygnowanie i złe samopoczucie.

Bardzo trudna decyzja przed Tobą Basiu, Ty i Limonka widzicie go na żywo, więc wiecie lepiej, ale dla mnie to wygląda kiepsko:(

Link to comment
Share on other sites

Basiu,dobrze,że jest koło Ciebie limonka80 i pomaga.W takiej sytuacji to jest bardzo,bardzo duża pomoc psychiczna i fizyczna.Myślę całymi dniami o Raficzku.Może jednak się uda go z tego zdrowotnego koszmaru wyciągnąć? Bardzo,bardzo bym chciała.

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 15.08.2020 o 12:38, ewu napisał:

Wpłaty 

Na konto Stowarzyszenia wpłynęło

100zl limonka80

351zl Kyioshi

50zl agat21

50zl Anna G-R

pyra 80 zl

Izabela P. 20 zl

Martello 150 zł bazarek

Martello 80 zl

Anna K. 30 zl

Marta S. 20 zl

Bożena P-M 30 zl

Razem 961 zl 

Wyplaty

 faktura weterynarz 130 zl

Saldo  

831zl

 

Na moje konto wpłynęły

Wpłaty 

Nesiowata 20 zl

Poker 205 zl bazarek

Nadziejka 30 zl bazarek 

Nadziejka 40 zł 

Anna G-R 100 zl

Figunia 50 zl

Koja 100 zl

Nadziejka bazarek 32 zl

Razem 577 zl

Wyplaty

50 zl na mięso dla Rafiego

Saldo 

527zl

Faktury beda zbiorcze. Na razie mam jedna 80zl za USG

Paragon Kreon 28,90zl

 

Poprawione

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Ewa Marta napisał:

Bardzo mnie to wszystko martwi, zastanawiam się, czy tak uporczywe ratowanie go ma sens. Gdzie jest granica, jaki weci zakładają czas, żeby była widoczna poprawa. 

Kiedy zachorował mój Semik nasz wet - onkolog cały czas powtarzał, żeby patrzeć na zachowanie psa. Czy podnosi ogonek, czy interesuje się otoczeniem, czy widać w nim chęć życia. Pomogliśmy mu odejść, kiedy ten stan wykazujący jakąkolwiek chęć życia trwał 10 minut w ciągu dnia, a pozostały czas to wielki smutek, zrezygnowanie i złe samopoczucie.

Bardzo trudna decyzja przed Tobą Basiu, Ty i Limonka widzicie go na żywo, więc wiecie lepiej, ale dla mnie to wygląda kiepsko:(

 

1 godzinę temu, Anula napisał:

Basiu,dobrze,że jest koło Ciebie limonka80 i pomaga.W takiej sytuacji to jest bardzo,bardzo duża pomoc psychiczna i fizyczna.Myślę całymi dniami o Raficzku.Może jednak się uda go z tego zdrowotnego koszmaru wyciągnąć? Bardzo,bardzo bym chciała.

Ja naprawde nie wiem co robic. Weci probuja ale mui byc granica.Jutro chce zeby zbadali krew, jesli wyniki beda gorsze to chyba trzeba będzie się poddać .

Dzisiaj kupa dużo lepsza ale i tak paskudna .

Link to comment
Share on other sites

36 minut temu, Poker napisał:

Wygląda na to , że stara się żyć.

W jakim czasie schudł 20 dkg ?

Wyjęto sondę?

Sonda nadal jest. Schudł odkąd jest u mnie, pomimo starań. Nie chciał jeść stąd ta sonda ale teraz udaje się go nakarmić więc mam nadzieję że przybierze na wadze. Je tylko puszki Gastro Intestinal low fat z odrobina indyka i rosołku. 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...