Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Nie ma za co dziękować.

Poprosiłam znajomą o usunięcie albumu, zrobi to, nie trzeba Jej straszyć prawem, chciała pomóc.

Kurcze, spadam stąd naprawdę. Nie z tego akurat wątku, z Dogomanii spadam, to jakaś jest paranoja. Nie da się pomagać, trzeba albo kasę wysyłać (to najlepiej, byle dużo), albo - jak gwiazda polubień - pitolić od świtu witaj dzielny piesku, szukaj pilnie domku itd. To nie na moje nerwy i poziom, że tak powiem.

  • Like 1
Posted

 Piszesz tak : "Jeśli okaże się, ze nie ma żadnej nadziei, żadnej szansy na zachowanie domu ani ewentualną wspólna przeprowadzkę, będzie bardzo źle i na dzień dzisiejszy nie mogę o tym myśleć w ten sposób. "

Zdajesz sobie sprawę ,że może być aż tak źle ,ale nie możesz tak myśleć  w tej chwili.

Ale my myślimy  co zrobisz w takiej chwili  i co się stanie wtedy ze zwierzakami ? Ty myślisz życzeniowo ,a my realnie.

Dlaczego nie chcesz się dogadać z osobami chętnymi do pomocy kozom, ,że w razie noża na gardle poprosisz je o pomoc?

Jest takie powiedzenie ,że dawać i prosić to i głupi nie chce. Mam tu na myśli dawanie pomocy kozom.

Czy jesteś  w stanie ocenić miesięczne potrzeby finansowe na koty i psy? Na ile masz w tej chwili zabezpieczenie ? Czy Oprócz dogo masz inną pomoc i w jakim wymiarze?

Te pytania nie zadaję z ciekawości tylko po to , by znać potrzeby.

rozi, takie posty jak przytaczasz powyżej też są potrzebne , bo oznaczają ,że jest zainteresowanie losami psa .Opiekunowie  nie czują sie osamotnieni.

Posted
25 minut temu, rozi napisał:

Nie ma za co dziękować. Poprosiłam znajomą o usunięcie albumu, zrobi to, nie trzeba Jej straszyć prawem, chciała pomóc.

Kurcze, spadam stąd naprawdę. Nie z tego akurat wątku, z Dogomanii spadam, to jakaś jest paranoja. Nie da się pomagać, trzeba albo kasę wysyłać (to najlepiej, byle dużo), albo - jak gwiazda polubień - pitolić od świtu witaj dzielny piesku, szukaj pilnie domku itd. To nie na moje nerwy i poziom, że tak powiem.

Rozi - zostań. Im więcej osób, tym lepiej.  Bo nawet jak się trafi jeden przypadek na 1000, że będzie potrzebna Twoja konstuktywna pomoc a nie tylko kasa, a Ciebie nie będzie - to co wtedy. Zwierzaka będzie szkoda najbardziej.

Posted

Nie będę dawać polubień, żeby nie drażnić Rozi ;), ale i ja z realistek jak moje "przedpisczynie" . "Si vis pacem, para bellum", zawsze było i jest moją dewizą. Myślę, że nie należy rezygnować z dogo, bo jest tu nadal mnóstwo naprawdęwspaniałych Ludzi, którzy pomogli wspólnie setkom? tysiącom? psów. No i w sumie inny poziom, niż na fb, a może to kwestia peselu, ale chyba nie tylko :D

 

Posted
Dnia ‎2018‎-‎08‎-‎08 o 17:56, sylwija napisał:
Saldo początkowe
303 710,00 CHF
Kapitał niewymagalny
203 730,35 CHF
Kolejna rata
870,79 CHF
Termin kolejnej raty
04.09.2018
Nadpłata
0,00 CHF
Zaległości
1 585,98 CHF
Oprocentowanie
0,17 %
Data otwarcia
03.06.2008
Data zakończenia
04.06.2038

 

Dnia ‎2018‎-‎08‎-‎14 o 09:45, sylwija napisał:

Pani z windykacji powiedziała, ze mniej niż jedna rata - 1069CHF to nie ma znaczenia, przy wpłacie jednej zaległej raty zyskuje czas

mniejsza kwoty nie jest przez nich rozpatrywana. czy faktycznie tak jest nie wiem

To mi się nie zgadza, tak jeszcze dopisuję

Posted
35 minut temu, Poker napisał:

 

rozi, takie posty jak przytaczasz powyżej też są potrzebne , bo oznaczają ,że jest zainteresowanie losami psa .Opiekunowie  nie czują sie osamotnieni.

Poker, jak masz coś pisać, to pisz od razu, albo w następnym postcie, a nie edytuj, bo teraz nie widać edycji.

Ale mi się ciśnienie podniosło! Jadwigę straszyć prawem, no trzymajcie mnie... Już zaraz spadnę na dobre, jeszcze chwila, też jestem ułomna

Posted
27 minut temu, rozi napisał:

Poker, jak masz coś pisać, to pisz od razu, albo w następnym postcie, a nie edytuj, bo teraz nie widać edycji.

Ale mi się ciśnienie podniosło! Jadwigę straszyć prawem, no trzymajcie mnie... Już zaraz spadnę na dobre, jeszcze chwila, też jestem ułomna

nikt nie straszy.to sa fakty

a Ty zrobilas źle i powinnaś sie do tego przyznać. po prostu.takich rzeczy sie nie robi

ja dlatego nie robie afery, bo wierze w dobre intencje, co nie zmienia faktu, ze tak to niewlasciwe i niezgodne z prawem

Posted
Przed chwilą, sylwija napisał:

nikt nie straszy.to sa fakty

a Ty zrobilas źle i powinnaś sie do tego przyznać. po prostu.takich rzeczy sie nie robi

ja dlatego nie robie afery, bo wierze w dobre intencje, co nie zmienia faktu, ze tak to niewlasciwe i niezgodne z prawem

Tak, przyznaję się, zrobiłam źle, bardzo proszę o nie rozpętywanie afery, ponieważ moje intencje były dobre.

Posted
43 minuty temu, konfirm31 napisał:

Nie będę dawać polubień, żeby nie drażnić Rozi ;), ale i ja z realistek jak moje "przedpisczynie" . "Si vis pacem, para bellum", zawsze było i jest moją dewizą. Myślę, że nie należy rezygnować z dogo, bo jest tu nadal mnóstwo naprawdęwspaniałych Ludzi, którzy pomogli wspólnie setkom? tysiącom? psów. No i w sumie inny poziom, niż na fb, a może to kwestia peselu, ale chyba nie tylko :D

 

wszedzie sa ludzie i ludzie

jedni pomagaja, inni rozkrecaja afery

jedni lajkuja, inni hejtuja - np. 'dokopywanie' wszedzie, żadnme medium społecznościowe nie jest na to odporne. a oczywiście, najwięcej ci, którzy się nawet nie pofatygują zagłębic w temat

Posted
2 minuty temu, sylwija napisał:

wszedzie sa ludzie i ludzie

jedni pomagaja, inni rozkrecaja afery

jedni lajkuja, inni hejtuja - np. 'dokopywanie' wszedzie, żadnme medium społecznościowe nie jest na to odporne. a oczywiście, najwięcej ci, którzy się nawet nie pofatygują zagłębic w temat

Ja już nic dziś nie rozumiem z tego co piszecie ale to może dlatego, że jestem po pracy w nocy i nie mogę dojść do siebie. Męczy mnie takie pisanie dla pisania, też wolę konkretne działanie. Zrobię tylko jeszcze ogłoszenie dla Jamora i idę odpocząć. 

  • Like 1
Posted
1 godzinę temu, Poker napisał:

 Piszesz tak : "Jeśli okaże się, ze nie ma żadnej nadziei, żadnej szansy na zachowanie domu ani ewentualną wspólna przeprowadzkę, będzie bardzo źle i na dzień dzisiejszy nie mogę o tym myśleć w ten sposób. "

Zdajesz sobie sprawę ,że może być aż tak źle ,ale nie możesz tak myśleć  w tej chwili.

Ale my myślimy  co zrobisz w takiej chwili  i co się stanie wtedy ze zwierzakami ? Ty myślisz życzeniowo ,a my realnie.

Dlaczego nie chcesz się dogadać z osobami chętnymi do pomocy kozom, ,że w razie noża na gardle poprosisz je o pomoc?

Jest takie powiedzenie ,że dawać i prosić to i głupi nie chce. Mam tu na myśli dawanie pomocy kozom.

Czy jesteś  w stanie ocenić miesięczne potrzeby finansowe na koty i psy? Na ile masz w tej chwili zabezpieczenie ? Czy Oprócz dogo masz inną pomoc i w jakim wymiarze?

Te pytania nie zadaję z ciekawości tylko po to , by znać potrzeby.

rozi, takie posty jak przytaczasz powyżej też są potrzebne , bo oznaczają ,że jest zainteresowanie losami psa .Opiekunowie  nie czują sie osamotnieni.

kiyoshi - dziękuję, podkłady dotarły :)

Tola - dziękuję Waszej Fundacji, karma wet,. dotarła :)

powiedzcie mi, jak to jest, że gdy inni mieli kłopoty, nikt im n a siłę nie kazał oddawać zwierza, patrz -= straruszkowo, patrz obecna fundacja chata zwierzaka, patrz obecna fundacja znajdki, itd itp

?? że tak powiem brzydko =- 'dlaczego wszyscy się przypięli' do tych kóz?? kozy mają dobrze, ludzie zainwestowali w wybudowanie im domu, żeby były bezpieczne i szczęśliwe

nie, nie myślę życzeniowo, ale jak będę tylko myślała i myślała, to nie będę w stanie nic robić,. ja mam dużo obowiązków, naprawdę.mam też dużo do zrobienia w sprawie kredytów, w sprawie zebrania wszytskich danych itd itp.piusała

poza pomocą z dogo, mam pomoc z fb - pisałam o tym, tu nie ma żadnej tajemnicy - @runapomaga - strona, która prowadzę, ludzie darowują karmę, jest kilku opiekunów wirtualnych, czasem dostaje leki, sa wpłaty, jest bazarek, na który dostaje fanty i na którym ludzie zawsze coś kupują- to jest masa pracy, ale od pewnego czasu p[omaga mi Aniua, która kiedys kotek ode mnie adoptowala - to jest duza pomoc

śmiem twierdzić, że własnie zwierzaki z ta pomocą stąd i stamtąd, są w duzo lepszej sytuacji niż ja..

natomiast tez nie ukrywam, że ta pomoc jej non-stop potrzebna, bo ja nie mam skąd dokładać, a dokładałam i dokładałam, nawet jeszcze z zasiłku rehabilitacyjnego, i tak właśnie egoistcyznie wpoędziłam się w kłopoty finansowe. tez egositycznie, zamiast myśleć o przyszłości, zapieprzałam w nadgodzinach zarabiając często druga pensję, żeby tylko wszytsko spłacać i wszytsko zwierzakom zapewnic. a jak się posypałam, to się posypałam, i tu juz nie ma sentymentów.,.

teraz dziewczyny z TOZ Pionki były, zainteresowały się, próbują wymóc na gminie, chyba też pisałam - żebym m miała u weta gminnegoi otwarty rachunke - ten lekarz pierszego kontaktu, gdzie gmina by regulowała faktury - to by była tez bardzo duża pomoc

zabezpieczenia nie ma żadnego, nie ma tak dobrze, ale znaja mnie w lecznicach i hurtowni i nie naciskaja, jak sie spozniam z oplata faktur, bo zawsze byly terminowo oplacan, a teraz sa posligni,a le tez nie astronomiczne.

ja mysle realnie - musze czekac do dwoch tygodni - na decyzje o rencie. w MOPS - czekam az swoje wywiady przeprowadza

musze jechac do Warszawy - ale brak na paliwo - do odzialu banku, wyjasnic, co z wnioskiem o wsparcie, ewentualnie zlozyc nowy - dotyczy domu, dotyczy samochodu..

powinnam zalozyc zbiorke - tak, ale nie umiem napisac - p;isze sucho, nudnop, czestop chaotcyznie, jestem wiecznie zmeczona

zwierzakom pod moja opieka jest dobrze i te, co sa adopocyjne, popwinny jak najszycbiej do adopcji pojsc/ Tinek psozedł już. teraez potrzebna wizyta PA w Nowym Dworze Mazowieckim, ja Zrobie w Magnuszewie - to koło mn ie 6km - dla Gabi

Jutro będą Panie zainteresowane Niką - jeśli zaiskrzy, będzie potrzebna wizyta pa WArszawa-Stegny

te zwierzaki, ktore nie są adopcyjne - a ja jestm w stanie to ocenić, powinny jak najdłużej żyć po prostu spokojnie - tak, jak teraz. w znanych im i bezpiecznych wareuynkach.

jesli okaże się to niemożliwe, bez szans totalnie, to będzie dla nich złe, ale trzeba będzie. tak? nie wiudze powodu, żeby już im fundować traumę, bo większośc ich już po róznych traumach do mnie trafiła./

nieprawda, że pomoc to tylko kasa. tak, wszystko kręci się wokół kasy. ale równie ważna jest pomoc duchowa, wsparcie. Jak macie wątpliwości, jak sie mają u mnie zwierzaki - zapraszam - oby nie dużo osób na raz. bo też to przezywają, staram sie, żeby nie było nadmiernego zamieszania

pomoc to ogłoszenia, dobre słowo, pomoc materialna - na bazarek, karma, dobra rada.. wszytsko. człowiek inaczej patrzy na wszystko, jak nie jest sam.

ja też juz teraz nie wstydze się prosić o pomoc, np. byli znajomi - umyli mi okna, ędą inni znajomi, pomogą rozpakowac karme - bo ja z moim rękami sponiewieranymi nie dam rady sama tego zrobic..

 

 

 

 

Posted
1 godzinę temu, rozi napisał:

 Nie da się pomagać, trzeba albo kasę wysyłać (to najlepiej, byle dużo), albo - jak gwiazda polubień - pitolić od świtu witaj dzielny piesku, szukaj pilnie domku itd. To nie na moje nerwy i poziom, że tak powiem.

Nie wiem jaki jest Twój poziom, ale po raz drugi - zostaw mnie w spokoju. 

Nikt nie broni Ci wstawać i pisać bladym świtem.  Wolny wybór.

I nie będziesz mi mówić o czym mam pisać. To wyłącznie moja sprawa.

Nie piszę na tym wątku właśnie z uwagi na Ciebie, niepotrzebne są tu zgrzyty. 

Ale zostaw mnie w spokoju. 

Niech każdy robi swoje.

  • Like 4
Posted
8 minut temu, sylwija napisał:

kiyoshi - dziękuję, podkłady dotarły :)

Tola - dziękuję Waszej Fundacji, karma wet,. dotarła :)

powiedzcie mi, jak to jest, że gdy inni mieli kłopoty, nikt im n a siłę nie kazał oddawać zwierza, patrz -= straruszkowo, patrz obecna fundacja chata zwierzaka, patrz obecna fundacja znajdki, itd itp

?? że tak powiem brzydko =- 'dlaczego wszyscy się przypięli' do tych kóz?? kozy mają dobrze, ludzie zainwestowali w wybudowanie im domu, żeby były bezpieczne i szczęśliwe

nie, nie myślę życzeniowo, ale jak będę tylko myślała i myślała, to nie będę w stanie nic robić,. ja mam dużo obowiązków, naprawdę.mam też dużo do zrobienia w sprawie kredytów, w sprawie zebrania wszytskich danych itd itp.piusała

poza pomocą z dogo, mam pomoc z fb - pisałam o tym, tu nie ma żadnej tajemnicy - @runapomaga - strona, która prowadzę, ludzie darowują karmę, jest kilku opiekunów wirtualnych, czasem dostaje leki, sa wpłaty, jest bazarek, na który dostaje fanty i na którym ludzie zawsze coś kupują- to jest masa pracy, ale od pewnego czasu p[omaga mi Aniua, która kiedys kotek ode mnie adoptowala - to jest duza pomoc

śmiem twierdzić, że własnie zwierzaki z ta pomocą stąd i stamtąd, są w duzo lepszej sytuacji niż ja..

natomiast tez nie ukrywam, że ta pomoc jej non-stop potrzebna, bo ja nie mam skąd dokładać, a dokładałam i dokładałam, nawet jeszcze z zasiłku rehabilitacyjnego, i tak właśnie egoistcyznie wpoędziłam się w kłopoty finansowe. tez egositycznie, zamiast myśleć o przyszłości, zapieprzałam w nadgodzinach zarabiając często druga pensję, żeby tylko wszytsko spłacać i wszytsko zwierzakom zapewnic. a jak się posypałam, to się posypałam, i tu juz nie ma sentymentów.,.

teraz dziewczyny z TOZ Pionki były, zainteresowały się, próbują wymóc na gminie, chyba też pisałam - żebym m miała u weta gminnegoi otwarty rachunke - ten lekarz pierszego kontaktu, gdzie gmina by regulowała faktury - to by była tez bardzo duża pomoc

zabezpieczenia nie ma żadnego, nie ma tak dobrze, ale znaja mnie w lecznicach i hurtowni i nie naciskaja, jak sie spozniam z oplata faktur, bo zawsze byly terminowo oplacan, a teraz sa posligni,a le tez nie astronomiczne.

ja mysle realnie - musze czekac do dwoch tygodni - na decyzje o rencie. w MOPS - czekam az swoje wywiady przeprowadza

musze jechac do Warszawy - ale brak na paliwo - do odzialu banku, wyjasnic, co z wnioskiem o wsparcie, ewentualnie zlozyc nowy - dotyczy domu, dotyczy samochodu..

powinnam zalozyc zbiorke - tak, ale nie umiem napisac - p;isze sucho, nudnop, czestop chaotcyznie, jestem wiecznie zmeczona

zwierzakom pod moja opieka jest dobrze i te, co sa adopocyjne, popwinny jak najszycbiej do adopcji pojsc/ Tinek psozedł już. teraez potrzebna wizyta PA w Nowym Dworze Mazowieckim, ja Zrobie w Magnuszewie - to koło mn ie 6km - dla Gabi

Jutro będą Panie zainteresowane Niką - jeśli zaiskrzy, będzie potrzebna wizyta pa WArszawa-Stegny

te zwierzaki, ktore nie są adopcyjne - a ja jestm w stanie to ocenić, powinny jak najdłużej żyć po prostu spokojnie - tak, jak teraz. w znanych im i bezpiecznych wareuynkach.

jesli okaże się to niemożliwe, bez szans totalnie, to będzie dla nich złe, ale trzeba będzie. tak? nie wiudze powodu, żeby już im fundować traumę, bo większośc ich już po róznych traumach do mnie trafiła./

nieprawda, że pomoc to tylko kasa. tak, wszystko kręci się wokół kasy. ale równie ważna jest pomoc duchowa, wsparcie. Jak macie wątpliwości, jak sie mają u mnie zwierzaki - zapraszam - oby nie dużo osób na raz. bo też to przezywają, staram sie, żeby nie było nadmiernego zamieszania

pomoc to ogłoszenia, dobre słowo, pomoc materialna - na bazarek, karma, dobra rada.. wszytsko. człowiek inaczej patrzy na wszystko, jak nie jest sam.

ja też juz teraz nie wstydze się prosić o pomoc, np. byli znajomi - umyli mi okna, ędą inni znajomi, pomogą rozpakowac karme - bo ja z moim rękami sponiewieranymi nie dam rady sama tego zrobic..

 

 

 

 

 

12 minut temu, sylwija napisał:

kiyoshi - dziękuję, podkłady dotarły :)

Tola - dziękuję Waszej Fundacji, karma wet,. dotarła :)

powiedzcie mi, jak to jest, że gdy inni mieli kłopoty, nikt im n a siłę nie kazał oddawać zwierza, patrz -= straruszkowo, patrz obecna fundacja chata zwierzaka, patrz obecna fundacja znajdki, itd itp

?? że tak powiem brzydko =- 'dlaczego wszyscy się przypięli' do tych kóz?? kozy mają dobrze, ludzie zainwestowali w wybudowanie im domu, żeby były bezpieczne i szczęśliwe

nie, nie myślę życzeniowo, ale jak będę tylko myślała i myślała, to nie będę w stanie nic robić,. ja mam dużo obowiązków, naprawdę.mam też dużo do zrobienia w sprawie kredytów, w sprawie zebrania wszytskich danych itd itp.piusała

poza pomocą z dogo, mam pomoc z fb - pisałam o tym, tu nie ma żadnej tajemnicy - @runapomaga - strona, która prowadzę, ludzie darowują karmę, jest kilku opiekunów wirtualnych, czasem dostaje leki, sa wpłaty, jest bazarek, na który dostaje fanty i na którym ludzie zawsze coś kupują- to jest masa pracy, ale od pewnego czasu p[omaga mi Aniua, która kiedys kotek ode mnie adoptowala - to jest duza pomoc

śmiem twierdzić, że własnie zwierzaki z ta pomocą stąd i stamtąd, są w duzo lepszej sytuacji niż ja..

natomiast tez nie ukrywam, że ta pomoc jej non-stop potrzebna, bo ja nie mam skąd dokładać, a dokładałam i dokładałam, nawet jeszcze z zasiłku rehabilitacyjnego, i tak właśnie egoistcyznie wpoędziłam się w kłopoty finansowe. tez egositycznie, zamiast myśleć o przyszłości, zapieprzałam w nadgodzinach zarabiając często druga pensję, żeby tylko wszytsko spłacać i wszytsko zwierzakom zapewnic. a jak się posypałam, to się posypałam, i tu juz nie ma sentymentów.,.

teraz dziewczyny z TOZ Pionki były, zainteresowały się, próbują wymóc na gminie, chyba też pisałam - żebym m miała u weta gminnegoi otwarty rachunke - ten lekarz pierszego kontaktu, gdzie gmina by regulowała faktury - to by była tez bardzo duża pomoc

zabezpieczenia nie ma żadnego, nie ma tak dobrze, ale znaja mnie w lecznicach i hurtowni i nie naciskaja, jak sie spozniam z oplata faktur, bo zawsze byly terminowo oplacan, a teraz sa posligni,a le tez nie astronomiczne.

ja mysle realnie - musze czekac do dwoch tygodni - na decyzje o rencie. w MOPS - czekam az swoje wywiady przeprowadza

musze jechac do Warszawy - ale brak na paliwo - do odzialu banku, wyjasnic, co z wnioskiem o wsparcie, ewentualnie zlozyc nowy - dotyczy domu, dotyczy samochodu..

powinnam zalozyc zbiorke - tak, ale nie umiem napisac - p;isze sucho, nudnop, czestop chaotcyznie, jestem wiecznie zmeczona

zwierzakom pod moja opieka jest dobrze i te, co sa adopocyjne, popwinny jak najszycbiej do adopcji pojsc/ Tinek psozedł już. teraez potrzebna wizyta PA w Nowym Dworze Mazowieckim, ja Zrobie w Magnuszewie - to koło mn ie 6km - dla Gabi

Jutro będą Panie zainteresowane Niką - jeśli zaiskrzy, będzie potrzebna wizyta pa WArszawa-Stegny

te zwierzaki, ktore nie są adopcyjne - a ja jestm w stanie to ocenić, powinny jak najdłużej żyć po prostu spokojnie - tak, jak teraz. w znanych im i bezpiecznych wareuynkach.

jesli okaże się to niemożliwe, bez szans totalnie, to będzie dla nich złe, ale trzeba będzie. tak? nie wiudze powodu, żeby już im fundować traumę, bo większośc ich już po róznych traumach do mnie trafiła./

nieprawda, że pomoc to tylko kasa. tak, wszystko kręci się wokół kasy. ale równie ważna jest pomoc duchowa, wsparcie. Jak macie wątpliwości, jak sie mają u mnie zwierzaki - zapraszam - oby nie dużo osób na raz. bo też to przezywają, staram sie, żeby nie było nadmiernego zamieszania

pomoc to ogłoszenia, dobre słowo, pomoc materialna - na bazarek, karma, dobra rada.. wszytsko. człowiek inaczej patrzy na wszystko, jak nie jest sam.

ja też juz teraz nie wstydze się prosić o pomoc, np. byli znajomi - umyli mi okna, ędą inni znajomi, pomogą rozpakowac karme - bo ja z moim rękami sponiewieranymi nie dam rady sama tego zrobic..

 

 

 

 

I o to chodziło, to jest już jakaś konkretna informacja. Mam nadzieję, że Livka się z Tobą skonaktuje albo Ty skontaktuj się z nią, bo przecież u  niej są pieniądze  z bazarków i napewno starczy na paliwo i jeszcze inne rzeczy, a z bankiem powinnaś się skontaktować jak najszybciej i najlepiej osobiście. A co do   zaproszenia , żeby  Cię odwiedzić - to jak się wszystko uda to się zkrzykniemy i Wszyscy Cię odwiedzimy :). Poznamy się osobiście i od razu będzie lepiej się na Dogo dogadać :).

  • Like 1
Posted

Sylwio calem sercem za Ciebie zycie Twoje i lapeniek

 sciskamy

Marcin Rozal

 ukochany moj wojownik ...nie mojcie .. ale ale ...

 pomaga wielu fundacjom

 bulpwatym

 czesto zbiera

 na swoich walkach pieniadze dla najbiedniejszych zwierzunkow

 po walce  czasem staje i chodzi poza ringiem

 proszac sercem calem

 o grosz na istoty ktore same sie ne obronia

 Sylwija

 aby na Twojej drodze

 pojawil sie taki ksiaze

 taki Marcin

 serdecznie ogromnie zycze

 

nie zaalalmuj Sylwio 

 podloscia  ktora i tutaj sie panoszy

 

 ...w moim podpisie reszta

 na brozowo

 a lajkowac i ciuciunkac

 bedziemy ile sil

  • Like 1
Posted

Sylwia, mam nowe piękne klapeczki od siostry, która je sobie sprawiła w sklepie internerowym i okazały się ciut za duże.  Komu podesłać zdjęcia i opis, żeby trafiły na bazarek? 

  • Like 1
Posted
11 minut temu, Poker napisał:

a malagos nie jest przypadkiem z Nowego Dworu Maz albo Nutusia czy kejciu? Jak nie one , to może wskażą kogoś.

własnie też mi się malgos skojarzyła, ale chyba jednak nie...

znalazłam na fb że Florentyna, napisałam do niej. zapytam tez Kejciu:) dzięki dziewczyny:)

Posted
Przed chwilą, kiyoshi napisał:

własnie też mi się malgos skojarzyła, ale chyba jednak nie...

znalazłam na fb że Florentyna, napisałam do niej. zapytam tez Kejciu:) dzięki dziewczyny:)

małagos to chyba Maków Mazowiecki

  • Like 1
Posted
Przed chwilą, Sara2011 napisał:

małagos to chyba Maków Mazowiecki

dzięki Saruś;) to było wszystko wyjaśniała:) ale mamy już Florentyne i Kejciu, to mam nadzieje, że jedna z nich pomoże:)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...