Jump to content
Dogomania

~ Leśna MA SWÓJ DOM:) - bo jak inaczej nazwać zabiedzoną starszą ONkę z lasu?...


malagos

Recommended Posts

Wieczorem wyszłam z Leśną na smyczy po naszym ogrodzie, i puściłam ją z tą smyczą. Psy w domu, kot  w domu, wiec bezpiecznie. Ależ dostała popędu! Biegała z nosem przy ziemi, pędziła przed siebie, wracała, dalej pędziła, zwiedziła każdy kącik ogrodu, wpadła na taras, popędziła do bramy, wróciła przed dom. Jak szczeniak! Ale na widok torebki chrupek, które wyciągnęłam z kieszeni, pobiegła do kojca i czekała niecierpliwie, aż je wsypię do miski.

A dziś rano Tomek ja wziął na spacer po drodze - zauważył też, to co ja poprzednio - ona idzie ZA człowiekiem, takimi zygzakami, ale nie OBOK i nie PRZED, ale za. Ciekawe...

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Lepiej późno niż wcale, więc i ja doczłapałam na wątek. 

Pełen podziw i szacunek, jak zwykle za to, co robicie. Uratowaliście kolejne psie życie, do tej pory pewnie niezbyt wesołe życie. Miała wiele szczęścia psinka.

Ten, o którym napisała Anula, nie miał. Nie wiem, jak Wy, ale ja na takie wieści reaguję żądzą krwi i pierwsza myśl jest taka, żeby ten, co to zrobił, dostał od losu jeszcze gorszą zapłatę.  

Sunia odżyje u Was na pewno, bo to takie dobre miejsce na ziemi dla piesów :) A myślicie o imieniu, czy znowu - bazarro? ;))

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Malagosku, za człowiekiem, idzie pies wiejski. On nie pójdzie przed, bo człowiek na niego nie zwraca uwagi, nie przywołuje go. Nie pójdzie obok, bo mogą go kopnąć. Idzie  ZA, bo tak, ani Pana nie zgubi, ani ten go nie kopnie. Tak długi czas chodziła Bliss. 

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

23 minuty temu, konfirm31 napisał:

Malagosku, za człowiekiem, idzie pies wiejski. On nie pójdzie przed, bo człowiek na niego nie zwraca uwagi, nie przywołuje go. Nie pójdzie obok, bo mogą go kopnąć. Idzie  ZA, bo tak, ani Pana nie zgubi, ani ten go nie kopnie. Tak długi czas chodziła Bliss. 

Też tak pomyślałam.

Link to comment
Share on other sites

Miała sunia szczęście. A ja jak czytam o tych wszystkich nieszczęśliwych stworzeniach krzywdzonych przez niby ludzi to też mam krwawe uczucia i życzę im wszystkiego najgorszego i tego samego co robiąpsom.

Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, malagos napisał:

A dziś rano Tomek ja wziął na spacer po drodze - zauważył też, to co ja poprzednio - ona idzie ZA człowiekiem, takimi zygzakami, ale nie OBOK i nie PRZED, ale za. Ciekawe...

Była karcona, z pewnością, bez powodu nie wiedząc o co chodzi, więc nie ryzykuje. Tak chodzą psy, u których uległość i posłuszeństwo wymuszano siłą. Bliższego pozytywnego kontaktu z przewodnikiem nie zna. To potworne, jak przedmiotowo są traktowane zwierzęta na wsiach.

Link to comment
Share on other sites

Moja suka ze schroniska chodziła za mną jak cień przez pierwsze tyg, mysle, ze ona nie chciała mnie zgubić - gdy była puszczona luzem- czasem jej szukałam, a ona przylepiona za mna, cień;

Edit: ale moze tez była źle traktowana, bala sie krzyku, ale kundla nikt nie tresowal

Link to comment
Share on other sites

witaj witaj Leśniutenka cudna

 ciociu Malgoniu

 przed chwilenka

 poslalam ku Tobie

 cegielki zycia z mojego kramiku

 15 zlociaszkow

 jak doleca to daj znac na bazareczku prosze

 a wszelkie wplaty za fantuski

 tez pojda ku Wam dla Leśniutenkiej

 sciskam pozdrawiam ogromnie

Link to comment
Share on other sites

37 minut temu, helli napisał:

Moja suka ze schroniska chodziła za mną jak cień przez pierwsze tyg, mysle, ze ona nie chciała mnie zgubić - gdy była puszczona luzem- czasem jej szukałam, a ona przylepiona za mna, cien

Bliss ze Schroniska też tak chodziła przyklejona do nogi, z tyłu. To nawet mi utrudniało poruszanie się, bo nos trzymała przy mojej pięcie. Potem odkleiła się, ale przez długi czas, szła z tyłu. Za człowiekiem. Długo trwało, zanim zaczęła iść z boku i wybiegać  do przodu. Teraz, nawet potrafi ciągnąć na smyczy ;). Lerka, przygarnięta z ulicy chyba w pierwszym dniu bezdomności, od początku gnała do przodu, dopiero przy Bliss nauczyła się nam towarzyszyć na spacerach. 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, konfirm31 napisał:

Malagosku, za człowiekiem, idzie pies wiejski. On nie pójdzie przed, bo człowiek na niego nie zwraca uwagi, nie przywołuje go. Nie pójdzie obok, bo mogą go kopnąć. Idzie  ZA, bo tak, ani Pana nie zgubi, ani ten go nie kopnie. Tak długi czas chodziła Bliss. 

Musiała być bita, bo tak też miał mój Leoś jak go przygarnęliśmy. Czasem do tej pory tak chodzi zwykle jak się czuje niepewnie w nowym terenie. Po prostu trzeba to zaakceptować. Biedulka potrzebuje dużo troski i wyrozumiałości - ale Wy to wiecie i jej dacie 

 

 

                                                                                                             serce-ruchomy-obrazek-0723.gif

Link to comment
Share on other sites

Dotarłam i ja do Leśnej, do kolejnej podopiecznej malagos - jak dobrze Małgoś, że jesteście tam na miejscu, tyle dobrego robicie.

Straszny los czekałby sunię, gdyby nie Wasza pomoc.

 Będę kibicowała Pięknej.

 

Link to comment
Share on other sites

Dzień dobry, jak dobrze, że jesteście z nami :)

Donoszę uprzejmie, ze dupka Leśniej odżyła, i to bardzo :) Nawet już żeber nie widać, tyłeczek się zaokrągla, uszka stoją na sztorc, a ogon już nie między łapami, ale poziomo, na linii grzbietu. Ona jest trochę drobniejszej budowy niż Dianka, i innego odcienia ma podpalanie, nie takie ciepłe brązowe jak Dianka. Jest taka bardziej szara ogólnie.

Nie ma jednak zgody z Dianką, bo Leśna zaczyna się odgryzać i obie szczekają na siebie przez kraty kojca jak wściekłe. Wiec tradycyjnie robimy tak, jak zwykłe. Jak wychodzę z Leśną, zamykam domowe psy w domu, i kota na wszelki wypadek. Chodzimy sobie po drodze, a potem puszczam ją w  sadzie na kilka minut. Tu sobie poje trawkę, wytarza się, pomyszkuje w krzakach :) Jest bardzo energiczna, rozbiegana, aż popiskuje z niecierpliwości. Już sztuką jest przypięcie jej smyczy przy wypuszczaniu z kojca, tak chce biegać, węszyć, ganiać! Ale bogiem jest micha - na jej widok w moim ręku biegnie do kojca, mało nóg nie połamie. Zawsze dostaje jedzenie po spacerze, tak się składa: 3 spacery, 3 razy dziennie jedzonko.

Zamówiłam w Zooplusie 24 puszeczki jedzonka w 4 smakach, bo była promocja. Pewnie jutro dojdą. W niedzielę wyjeżdżam na tydzień na wakacje (już się nie mogę doczekać!) z moją Anią, wiec Tomek zostanie sam jak paluszek z 5 psami.

 

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

Cieszę się, że Leśna odżyła pod Waszą opieką, ale martwi, że nie kochają się z Dianą i znowu musicie regulować ruch zwierzęcy. Jak Leśna będzie po kastracji, powinna się wkrótce uspokoić, a i Diana będzie ją inaczej traktować. Wierzę, że Tomek jako ten samotny paluszek sobie wspaniałe poradzi w czasie Twojej nieobecności, a jak co, to niech dzwoni :). Tobie i Siostrze, życzę wspaniałego urlopu i bawcie się dobrze, pókiście młode :*). 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...