Jump to content
Dogomania

Czy zdążę mieć jeszcze dom i kochającego człowieka? Ależ tak - moim domem już na zawsze jest dom malagos :):):)


Tola

Recommended Posts

Te Ząbki są zachęcające. Rajka to też Pani Starsza ;). A w jakim wieku są Państwo i jakie mają psie doświadczenia? 

Havanko,  Ząbki są pod Warszawą, tak że i z wizytą pa, pewnie by nie było dużo kłopotu. Transport, też idzie załatwić, jak domek okaże się OK

Link to comment
Share on other sites

Oj! Ale wieprzowina wzbudza emocje! Jakbym kij w mrowisko wsadziła. Podejrzewam, że z żywieniem WSZYSTKICH istot żywych jest podobnie - umiar, umiar i jeszcze raz umiar! Jak we wszystkim, zresztą, skrajne działania i emocje przynoszą więcej złego niż dobrego. Chociaż czasem trzeba walnąć pięścią w stół.

DWBEM, nie napisałam, że się nie znasz, nie daję ani wieprzowiny, ani Doliny Noteci psom codziennie. Jeśli Cię uraziłam, przepraszam, nie taki był cel ćwiczenia.

Co do energicznej młodej pani  - może lepiej niech nie bierze żadnego psa, a zwłaszcza szczeniaka, dopóki "drobiazg" nie podrośnie na tyle, żeby można mu coś wytłumaczyć. Ale Malagosku, na to już nie mamy w ogóle wpływu.

No to teraz na rozluźnienie atmosfery opowiastka z dzisiejszego poranka: jest godzina 7.00. Jeszcze wszyscy śpimy, gdy rozlega się głośny hałas. Przerażona otwieram oczy i dociera do mnie, że to Koloratka wali w ścianę metalową bramką oddzielającą ją od psów (na szczęście coraz mniej potrzebną). Wstaję i widzę taki obrazek: kocica stoi nad pustym talerzykiem z miną "No co jest grane? Dawaj jeść!"  I niech ktoś powie, że koty nie są inteligentne!

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

20 godzin temu, dwbem napisał:

Ja nie mówiłam, że wieprzowina szkodzi ludziom tylko psom. I nie czerpię wiadomości z internetu tylko sama mam psy od 50 lat i weterynarza dobrego od 35 lat więc proszę mi nie mówić, że się nie znam. Oczywiście, że od czasu do czasu i psu wieprzowina nie zaszkodzi ale już podawanie Doliny Noteci codziennie może być problematyczne. Zooplus tego nie prowadzi, pewnie właśnie dlatego.

Zooplus sprzedaje za to (oprócz średniego, dobrego i super - tylko jak to w sumie odróżnić po "niekompletnych"/kłamliwych składach... - również dużo gorsze żarcie niż Dolina - różne "czapy" i "podagry". Cóż to więc za wyznacznik, że jest w zooplusie czy nie ma...?
Dobra, właściwie to chyba się z tym tematem trzeba przenieść do działu żywieniowego, więc już się zamykam... :/

 

5 godzin temu, malagos napisał:

Efektem ogłaszania były wczoraj dwa telefony. Jeden od pana z Ząbek - domek z ogródkiem, raczej starsi ludzie, ale nie mogą przyjechać z powodu braku samochodu. I tu mam dylemat, czy czekamy dalej, czy poprosić kogoś o wizytę pa, tylko z Ząbek nie mamy nikogo, a z centrum pewnie nikt nie zechce pojechać...

I drugi telefon, energiczna młoda pani, z zapytaniem, jak pies reaguje na dzieci. Bo wzięła szczeniaka, to gryzł dzieci po nogach, i musiała go oddać. W tle rozmowy słychać dziecięce głosiki, jakiś ludzki drobiazg. To szczerze powiedziałam, że nie wiem jak pies reaguje na dzieci, bo nie mam na kim przetestować. No i tyle, pani poszuka innego.

To co o tych Ząbkach sadzicie?.........

(...)

Co do Ząbek, to trzeba sprawdzić. :)

Jedną "dentystkę" bym miała na myśli, ale nie wiem, czy by dała radę...
O, właśnie wymyśliła mi się druga! Przypomnij mi się, Małgoś, bo teraz muszę zmykać.

Link to comment
Share on other sites

Nie obrażam się za każde słowo, każdy ma prawo do swoich poglądów. W zooplusie większość karm jest dobra choć oczywiście pewnie mają też gorsze ale tańsze.

A co do Ząbek - warto sprawdzić bo może okazac się, że to będzie dobry dom dla suni.

Link to comment
Share on other sites

zaktualizowałam ogłoszenia w pierwszym poście wątku, są nowe zdjęcia Rudiego i wyczesanej w pocie czoła Kazi, a także ogłoszenia 2 nowych psiaków. Gdyby ktoś chciał ich gdzieś udostępnić to będę bardzo wdzięczna, są wrzuceni na liczne grupy na facebooku poki co

A to kolejni nowi lokatorzy

17328176_10212528910361286_749871474_n.jpg

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny kochane, nie gniewajcie się, ale - pierwsze koty za płoty...Przespałam się z tym dylematem, czy oddzwaniać do pana, czy nie... Jakoś mi serce/rozum/intuicja podpowiada, że nie, to jeszcze nie TEN dom. Tomek też jest zdania, ze jeżeli coś w rozmowie nie ujęło, nie zainteresowało, to lepiej poczekać na inne telefony. Ogłoszenia sunia ma, i to wyróżnione, jedzonko ma zapewnione, dach nad głową także, naszą opiekę i miłość, dajmy szansę innym :)

Odebrałam wczoraj zamówioną w Zooplusie pakę z jedzeniem. To Animonda w puszkach i smaczki. Razem 132 zł

 

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Wykasowałam z poczty fakturę, cholerka... Wstawie kopie zmówienia :

Dziękujemy za Twoje ostatnie zamówienie - nr 83789305.
Otrzymaliśmy płatność na kwotę 132 PLN i przypisaliśmy do Twojego zamówienia.

Kwota faktury: 132 PLN
Nr zamówienia: 83789305
Data zamówienia: Mar 10, 2017 1:13:37 PM

Jeszcze raz dziękujemy za zakupy w zooplus.

Z wyrazami szacunku
Twój zespół zooplus

Tel: +48 22 116 86 90 (Pon-Pt 8:00-18:00)
https://www.zooplus.pl/contact

paka.jpg

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, malagos napisał:

Dziewczyny kochane, nie gniewajcie się, ale - pierwsze koty za płoty...Przespałam się z tym dylematem, czy oddzwaniać do pana, czy nie... Jakoś mi serce/rozum/intuicja podpowiada, że nie, to jeszcze nie TEN dom. Tomek też jest zdania, ze jeżeli coś w rozmowie nie ujęło, nie zainteresowało, to lepiej poczekać na inne telefony. Ogłoszenia sunia ma, i to wyróżnione, jedzonko ma zapewnione, dach nad głową także, naszą opiekę i miłość, dajmy szansę innym :)

Odebrałam wczoraj zamówioną w Zooplusie pakę z jedzeniem. To Animonda w puszkach i smaczki. Razem 132 zł

Jeśli i intuicja i rozum podpowiadają Wam, że to nie ten dom, to na pewno nie jest to ten dom :)

Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, malagos napisał:

Dziewczyny kochane, nie gniewajcie się, ale - pierwsze koty za płoty...Przespałam się z tym dylematem, czy oddzwaniać do pana, czy nie... Jakoś mi serce/rozum/intuicja podpowiada, że nie, to jeszcze nie TEN dom. Tomek też jest zdania, ze jeżeli coś w rozmowie nie ujęło, nie zainteresowało, to lepiej poczekać na inne telefony. Ogłoszenia sunia ma, i to wyróżnione, jedzonko ma zapewnione, dach nad głową także, naszą opiekę i miłość, dajmy szansę innym :)

Odebrałam wczoraj zamówioną w Zooplusie pakę z jedzeniem. To Animonda w puszkach i smaczki. Razem 132 zł

 

 

8 godzin temu, elik napisał:

Jeśli i intuicja i rozum podpowiadają Wam, że to nie ten dom, to na pewno nie jest to ten dom :)

Bardzo dobra decyzja. Widać to jeszcze nie ten dom dla Rajeczki.

Dziewczyna zadbana, super zaopiekowana, czekamy dalej na taki dom, jak u Małgosi :)

Link to comment
Share on other sites

4 minuty temu, irenas napisał:

Owczusia już ma najdomeczek.... Tylko Pańciostwo jeszcze tego nie wiedzą. Albo boją się sami przed sobą przyznać, że to ta jedna, jedyna.

He he, bałam się to napisać przeczytawszy o decyzji Malagosków żeby nie sprawdzać domu w Ząbkach, bo intuicja tak podpowiada.. ;)))

Link to comment
Share on other sites

Oj tam, dziewczyny....

nie wiem, jak Raya zareaguje na Kenię, a musi być zgoda, bo Kenia nas często z Anią odwiedza, jak zareaguje na innego tymczasowicza, czy się sprawdzi jako "opiekunka" przygarniętych biedaków (jak poprzednio Sonia, która była cudną przewodniczka porzuconych psiątek). Ogłaszamy i czekamy spokojnie. Nie ma pospiechu. a co do tych Ząbek, to Tomek tak niechętnie zareagował, he, he.........On bardzo lubi Rayę, z ogromną wzajemnością :)

Link to comment
Share on other sites

Malagosku, jak Raja Borysa zaakceptowała, to Kenię, pewnie też. Kenia labradorowata, więc raczej nie będzie porywać się na dominację - mam przynajmniej taką nadzieję. Wzajemna miłość Tomka i Rajki, też dobrze rokuje. Tomkowi się nie dziwię, bo to wspaniałe uczucie, kiedy owczar podchodzi do człowieka i władza mu łeb pod pachę. I się przytula. Rajce, też się nie dziwię. Widać, że zna się psica na ludziach :). 

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Po południu Tomek mówi: wiesz, Dianka by mogła z nami zostać. Taka spokojna, miła, jak nasza Sonia. ale zablokujemy nasz dt tym samym.

Godzina 21.10 -  telefon. Miły kulturalny męski głos, pyta o owczarkę niemiecką. Owszem, ogłoszenie aktualne. Opowiadam o Rajce, ile ma lat, co lubi, czego nie lubi. Wypytuję pana - mieszkanie  w bloku,  w Rembertowie, działka za miastem, pies poprzedni odszedł 2 lata temu na raka pęcherza. Też owczarek, oczywiście. No, nie mam do czego się przyczepić, a w dołku aż mnie ściska. Bo to dobry dom, ale Rajka jest nasza! Więc wytaczam armatę - ta odległość, mówię, ze mieszkamy 120 km za Warszawą! (nie 90, nie 100). Pan na to, ok, czy może jutro przyjechać poznać psa? Dalej drążę temat, by się, CHOLERA, do czegoś przyczepić! Pan pracuje, pies byłby w domu 8, nawet 10 godzin sam. Poprzedni dał radę, dlatego pan chce psa już dojrzałego i spokojnego. Walę więc - proszę nam dać trochę czasu, bo ... Raya ma zapalenie uszu i od wczoraj podajemy jej antybiotyk.

Pan ma zadzwonić w przyszłym tygodniu.

Zaproponujemy może panu innego ONka, tyle ich jest w potrzebie, a Diana-Raya zostaje u nas.

Howk!

Dziewczyny, to co, Raya znalazła dom stały? Moze u nas zostać?

 

  • Upvote 6
Link to comment
Share on other sites

5 minut temu, malagos napisał:

Po południu Tomek mówi: wiesz, Dianka by mogła z nami zostać. Taka spokojna, miła, jak nasza Sonia. ale zablokujemy nasz dt tym samym.

Godzina 21.10 -  telefon. Miły kulturalny męski głos, pyta o owczarkę niemiecką. Owszem, ogłoszenie aktualne. Opowiadam o Rajce, ile ma lat, co lubi, czego nie lubi. Wypytuję pana - mieszkanie  w bloku,  w Rembertowie, działka za miastem, pies poprzedni odszedł 2 lata temu na raka pęcherza. Też owczarek, oczywiście. No, nie mam do czego się przyczepić, a w dołku aż mnie ściska. Bo to dobry dom, ale Rajka jest nasza! Więc wytaczam armatę - ta odległość, mówię, ze mieszkamy 120 km za Warszawą! (nie 90, nie 100). Pan na to, ok, czy może jutro przyjechać poznać psa? Dalej drążę temat, by się, CHOLERA, do czegoś przyczepić! Pan pracuje, pies byłby w domu 8, nawet 10 godzin sam. Poprzedni dał radę, dlatego pan chce psa już dojrzałego i spokojnego. Walę więc - proszę nam dać trochę czasu, bo ... Raya ma zapalenie uszu i od wczoraj podajemy jej antybiotyk.

Pan ma zadzwonić w przyszłym tygodniu.

Zaproponujemy może panu innego ONka, tyle ich jest w potrzebie, a Diana-Raya zostaje u nas.

Howk!

Dziewczyny, to co, Raya znalazła dom stały? Moze u nas zostać?

 

O rany, co za wspaniała wiadomość :) Czy może zostać ?  Też pytanie !  Przecież to najlepszy dla niej dom pod słońcem !

Ona tez już Was kocha :)     58cbc0d20ad3a_serce4.gif.f0f0481f6f30c1077b83509ae30eb106.gif

Super, ekstra super wiadomość dla wszystkich - dla Rajki, dla Was i dla całej dogomaniackiej Rodziny :)

Ale fotki i wizyta poadopcyjna obowiązkowe :)  

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

To superros! Nigdy nie mielismy owczarka niemieckiego :)

A widać, że i Tomkowi tęskno jest do dużego psa, a nie do takich pchełek jak Nusia i Zulka, czy innego tymczasowego drobiazgu.

Jak wieczorem opowiedziałam mu o tym telefonie i prosiłam o decyzję, czy piesa zostaje u nas, nie ułatwił jej - skoro pan ma warunki, i chce przyjechać bez gadania, to przecież nie bierze jej na kotlety...Ale jak chcesz, mówi, żeby została, to oczywiście niech zostanie u nas. Czyli decyzję podjęłam JA.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

16 minut temu, malagos napisał:

To superros! Nigdy nie mielismy owczarka niemieckiego :)

A widać, że i Tomkowi tęskno jest do dużego psa, a nie do takich pchełek jak Nusia i Zulka, czy innego tymczasowego drobiazgu.

Jak wieczorem opowiedziałam mu o tym telefonie i prosiłam o decyzję, czy piesa zostaje u nas, nie ułatwił jej - skoro pan ma warunki, i chce przyjechać bez gadania, to przecież nie bierze jej na kotlety...Ale jak chcesz, mówi, żeby została, to oczywiście niech zostanie u nas. Czyli decyzję podjęłam JA.

Czyli decyzja podjęta tradycyjnie  -  ja chcę, ale decyzje podejmij Ty :)

U mnie z Alfikiem też tak było. TZ chciał, żebym to ja podjęła decyzję, że Alfik pozostaje u nas na zawsze.  Ale ponieważ na drugiej szali TZ postawił DT więc nie podjęłam rękawicy. Musiał zadecydować sam :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...