Jump to content
Dogomania

buu

Members
  • Posts

    144
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by buu

  1. a w kampinosie na dom czeka malutka sunia (prawie whippecik), 7kg, 6 miesięcy: zdjęcia niestety marnej jakosci
  2. Uszysława, Głupotka, Ziutuś, Łaciak i Tiger nadal czekają na nowy dom w schronisku w Józefowie:
  3. Uszka chyba nie znosi najlepiej pobytu w schronisku, bo pisza o jakis problemach behawioralnych, ktore u nas nie mialy miejsca. Mam nadzieje, ze ktos doceni jej urok osobisy i uszny... Dobra wiadomosc jest taka, ze Kazia po 8 miesiacach dotarla do nowego domu, w koncu zawiozl ją mój chlopak, byla niesamowicie grzeczna w samochodzie i na miejscu od razu skradla serca zarowno nowego Pana jak i jego dwoch olbrzymich owczarkow (moskiewski i azjata). Wreszcie ma to na co zasługuje, do dyspozycji 2ha ogrodzonego terenu, adorujacych kolegow i Pana z wielkim sercem <3
  4. Uszka nadal czeka w schronisku w Legionowie na swojego człowieka :(
  5. mamy problem z transportem Kazi niestety cały czas :( szefowa nie ma jak jej zawiezc, a tez z potencjalnym nowym właścicielem trudno się umowic i sam nie ma czasu po nią przyjechac... Zagrodowy pies, jeżeli kursujesz czasem na trasie warszawa-lublin to daj znać. Docelowo ma jechać pod Kraśnik, ale chłopak mówił, ze z okolic lublina już by może odebrał
  6. Przytulas adoptowany! Głupotkę ma przyjechać ktoś obejrzeć w sobotę
  7. Dziękuję za ogłoszenia! :) Szczerze mówiąc to nie jestem teraz bardzo na bieząco z sytuacją, ale przypuszczam,że wyjechali tak szybko ze względu na przepełnienie. No i pewnie również fakt, że schronisko woli przyjmować w pakiecie 2 psy, które już się znają i mieszkały razem w kojcu. Trudno mi jednak powiedzieć na ile może się teraz zmienić polityka zarządzania pobytami psów w lecznicy
  8. Przepraszam za opóźnienie, ale następowały jakieś ruchy wśród lecznicowych lokatorów. Pręguska i Blondyn pojechali dziś do schronu. W lecznicy na adopcję czekają cudowny Przytulas, śliczna szczeniaczka Głupotka i wylękniony, malutki Ziutuś, który trafił do nas tydzien temu z babeszjozą. Jest też nowy mały psiak po wypadku samochodowym. Kazia prawdopodobnie za tydzień pojedzie do mojego znajomego pod Lublinem, trzymajcie kciuki, żeby się udało, bo taki duży psi senior rzadko dostaje taką szansę jak ta :) Opisy i zdjęcia Przytulasa, Głupotki i Ziutusia w pierwszym poście, zdjęcia w odnośnikach do albumów na facebooku, bo nie chciałam już wrzucać 20-30 zdjęć przy każdym pse na forum. Dajcie znać czy w tej postaci mozecie je otworzyć. Będę wdzięczna za pomoc przy udostępnianiu!
  9. ahhh ten krecik złodziej niewieścich serc! :D W prawdzie pracę już zakończyłam, ale byłam w tym tyg obfotografować obecny skład i zamieściłam już ogłoszenia na facebooku, jutro wrzucę do naszego wątku i poproszę was o pomoc w udostępnianiu
  10. 5_klepka ciepłe słowa na temat mojego ukochanego krecika zawsze roztapiają mi serce <3 proszę o jakieś fotosy Rudi i Kuleczka adoptowani w tym tyg! Oczywiście mamy także 2 nowe nabytki, równowaga musi być w przyrodzie... Dziś miałam ostatni dzień w pracy, ale pewnie będę jeszcze wybierać się w przyszłym tyg, żeby zrobić zdjęcia tej czwórce która nie ma ogłoszeń i gdzieś ich upublicznić.
  11. nic nowego w sprawie Kazi, kolega nie ma obecnie jak się po nią wybrać:( Natomiast Kuleczka ma jutro umówioną próbną wizytę, pani ma przyjechać ze swoim psiakiem, żeby sprawdzić, czy się dogadają, także trzymajcie jutro kciuki
  12. Tander adoptowany w czwartek wieczorem! Mozna go odwiesić z ogłoszeń. Generalnie telefony sie urywały w jego przypadku:) Reszta tradycyjnie brak zainteresowania. Mój znajomy z Lubelszczyzny rozważa wzięcie kazi, ale jest problem z transportem oraz posiada dwa duze samce (Azjata i moskiewski) i nie wiemy czy sie dogadają, ale moze sie zdecyduje
  13. ups, przepraszam, chyba zbyt wiele godzin w pracy i mizerna przytomność wieczorem
  14. zaktualizowałam ogłoszenia w pierwszym poście wątku, są nowe zdjęcia Rudiego i wyczesanej w pocie czoła Kazi, a także ogłoszenia 2 nowych psiaków. Gdyby ktoś chciał ich gdzieś udostępnić to będę bardzo wdzięczna, są wrzuceni na liczne grupy na facebooku poki co A to kolejni nowi lokatorzy
  15. Krecik nie z takich opresji wychodził, jeszcze się okaże, że nas wszystkich przezyje. Choć prześladujący go pech zdaje się być równie niewiarygodny jak seria jego wygranych na loterii, ze znalezieniem takiego domu na szczycie listy... Jego biografia byłaby na pewno lepsza niż niejeden thriller. Zagrodowy pies polski, dziękuję za miłe słowa, chętnie korzystamy z każdej pomocy! zastanawiam się ostatnio nad losami wątku i internetowego zarządzania adopcjami, bo niewykluczone, że niebawem zmienię pracę, w tym miesiącu mija rok i kończy mi się umowa. Mamy niestety znów wiosenny wysyp psów. Szefowa zawiozła w zeszłym tyg Uszkę i Pręguska do Józefowa, żeby zrobić miejsce na kolejne psy. Od tego momentu trafiły do nas 4 nowe, a dziś napłyneło kolejne zgłoszenie. Przykładowo takie cudeńka, miniaturowy border collie i miniaturowy kulek futrowy:
  16. Rudego można ogłoszać jak najbardziej. Zaraz dorzucę mu jeszcze jakieś foto, bardzo fajny pies! Tylko niestety średnio przyjazne stosunki utrzymuje z innymi psami płci męskiej. Bardzo martwi mnie też zerowe zainteresowanie Kazią :( Krecik wygląda nadzwyczajnie, lepsza figura, odmłodzony! Tunia znów kulisto-ciotkowata się robi:) Jeżeli chodzi o IRAP to byłam kiedyś na prezentacji na temat zastosowania tej metody na konferencji hipiatrycznej, dotyczyła zastosowania przy urazach zginaczy i mięśnia międzykostnego u koni. Z tego co zrozumiałam materiał, podobnie jak przy PRP, uzyskuję się z krwi pacjenta, poprzez inkubowanie jej z jakimiś szklanymi kulami, które stymulują leukocyty do wytwarzania cytokin o działaniu przeciwzapalnym. Działanie ma byc przeciwzapalne i w konsekwencji także przeciwbólowe. Nie wiem jak u psów, ale u wiem, że u koni IRAP i PRP są stosowane z powodzeniem. Jest to na pewno jakiś pomysł, ale trudno mi powiedzieć coś więcej. My u psów w przypadku zwyrodnień i zapalenia stawów najczęściej stosujemy najprostsze miejscowe rozwiązanie w postaci iniekcji dostawowych z kwasu hialuronowego i diprofosu, które dają bardzo dobre efekty, plus doustną suplementację preparatów artroprotekcyjnych, ewentualnie trocoxil, czy inny nlpz jeżeli są wyraźne objawy bólowe. Pytanie też czy jest to konieczne, czy Krecio ma zaawansowane zwyrodnienia, nawracające kulawizny itp? Przypuszczam, ze u niego w może wystarczyć suplementacja. MSM działa przeciwzapalnie i przeciwbólowo, więc powinien jak najbardziej 'robić robotę', daję zwykle naprawdę dobre efekty, trzeba tylko robić przerwy w stosowaniu go od czasu do czasu, bo to związek siarkowy i obciąża trochę wątrobę, podobnie z czarcim pazurem, też fajny preparat, tylko konieczne przerwy, bo wątroba. Z naturalnych preparatów tego typu fajna jest też bromelina i yukka. Jeżeli chodzi o komórki macierzyste to mam bardzo mieszane uczucia. Zdania są tutaj bardzo podzielone, jedni uważają, że efekty przechodza wszelkie oczekiwania, inni, że nie ma wcale efektów, zapewne w dużej mierze zależy to od przypadku. Osobiście jestem bardzo sceptyczna w temacie komórek allogenicznych, czyli pochodzacych od innego dawcy, są one pozyskiwane głównie z tłuszczu z więzadła szerokiego macicy, który uzyskuje się podczas sterylek suk. Szefowa stosowała je kilkukrotnie u swoich pacjentów, efekt zdaje się być wątpliwy :/ No, ale zawsze mozna spróbować. A znów pobranie materiału do uzyskania autologicznych/własnych komórek wymaga podobno laparotomii, co oczywiscie jest narażaniem go na cierpienie i ryzyko operacyjne.
  17. PS Szczeniaczka adoptowana wczoraj, z ogłoszenia na facebooku, mam nadzieję, że to będzie udana adopcja, bo sunia jest nadzwyczajna, wyjątkowo bystra
  18. Oj jak dobrze, że są jakieś wiadomości od was. Martwiłam się, że może coś się wydarzyło i rzeczywiście chyba spotkała was cała seria ponurych zdarzeń :( Mam nadzieję, że sytuacja jakoś się naprostuje i że piesy udzielają Ci wsparcia. Nie da się ukryć, że oba mają za sobą bardzo ciężkie przejścia, więc myślę, że rozumieją takie uczucia jak nikt inny...
  19. Nowy nabytek prosto z lasu, sunia 9tyg. Bardzo pilnie poszukujemy ds/dt! Lecznica to nie miejsce dla takiego malucha! Ma juz za soba pierwsze szczepienie, odrobaczenie i odpchlenie. Komplet szczenięcych szczepień i odrobaczen do zrobienia u nas w lecznicy bezplatnie. Oczywiscie sterylizacja i chipowanie bezpłatnie także. Sunia bardzo kontaktowa, bystra, zabawowa, towarzyska, urocza. Ma dużą potrzebę kontaktu z człowiekiem, potrzebuje kochającego opiekuna i dobrego domu w trybie pilnym!
  20. Znów słodko-gorzkie wiadomości :( Hienka adoptowana! Przez cudownych Państwa, którzy są naszymi stałymi klientami i mają już adoptowanego od nas psiaka. Od wakacji zastanawiali się nad jej przygarnięciem i w końcu się doczekała. Oby sprawowała się wzorowo, bo Państwo są naprawdę wspaniali. Połowicznie pocieszające są także wyniki histopatologii Kazi - zmiana to rogowiak kolczystokomórkowy/ nabłoniak śródskórny rogowaciejący, czyli łagodny nowotwór mieszków włosowych. Bardzo smutny jest natomiast fakt, że w niedzielę odszedł od nas Dziadek, okoliczności nie są mi niestety znane, w piątek byłam na dyżurze do godz.20 i czuł się dobrze, w sobotę była na dyżurze koleżanka i tez twierdzi, że wszystko bylo ok, w niedzielę nie pracujemy, wiec u psów był mąż szefowej, nic więcej nie wiemy... Smutna jest też wiadomość, że mąż szefowej zamierza zabrać w tym tygodniu Uszkę i Pręguska do schroniska i nie bardzo można coś zrobić w tej sprawie, bo szefowa wyjechała z dziećmi na ferie, chyba, że urząd gminy zaprotestuje Edit: bardzo się cieszę z dt dla ślepka, mam nadzieję, że okaże się być ds
  21. myślę, że wyrzucenia nie musimy się obawiać, muszka jest zaczipowana, więc nie jest anonimowa, a porzucenie to przestępstwo i grozi za nie prokurator, niemniej fajnie byłoby gdyby ktoś wziął ją na dt i trochę przysposobił do adopcji, bo jako taki dzik ma zdecydowanie mniejsze szanse na dom, a u nas naprawdę nie ma już miejsca :( Po Rudego oczywiście nikt się nie zgłosił, także pod koniec zeszłego tygodnia miał u nas serwis - jest już wykastrowany i zaczipowany. To bardzo przyjazny i wesoły psiak, nieźle chodzi na smyczy, z braku lokali mieszka w kenelu w lecznicy, zachowuje się super, nie niszczy, nie hałasuje, jest radosny i rozczulający. Hienka czuje się świetnie, poza tym, że jest potwornie tłusta, bo mieszka z dziadkiem i kradnie mu jedzenie (takze doszlo juz do tego, ze musimy ja zamykac i karmić go oddzielnie, bo zrobiła się kwadratowa nieomal). Pani od szczeniusi donosi, że udało się opanować częściowo niszczycielstwo, mam nadzieję, że niedługo sytuacja się ustabilizuje. Zainteresowanie psiakami zerowe niestety nadal, jeden zainteresowany kazią się odzywał, ale jej agresywny stosunek do innych psów chyba go odstręczył. Kazia zresztą obecnie dochodzi do siebie po kolejnym zabiegu - wznowa usunięta i wysłana na histopaty, usunięty też guzek sutka, czyli kazia jak zwykle pokrojona z każdej strony...
  22. Od kilku dni mamy też nowego lokatora, z całą pewnością jest "pański" i mamy nadzieję, że właściciel się znajdzie, bo pies jest tłusty, zadbany i wesoły, miał nawet obroże, jednak oczuwiście ani adresówki, ani chipa.
×
×
  • Create New...