Jump to content
Dogomania

Astra przekroczyła TM <*>Astra ma dom. Zbieramy na transport.Bezimienna??? Ależ nie - mam na imię Astra!. Samotna sunia czeka w kolejce po cud i prosi o pomoc.


Jo37

Recommended Posts

20 godzin temu, bakusiowa napisał:

Ciekawe czy u Astry już jest lepiej.

 

6 godzin temu, agat21 napisał:

Też jestem ciekawa jak Astra sobie radzi i jak jej rodzina sobie z nią radzi. 

 

3 godziny temu, Tianku napisał:

ja tez zagladam 

U Astry maleńkie  postępy - zaczęła się sama przemieszczać, co prawda na razie na trasie łóżko - legowisko, ale zawsze to sukces.

Wczoraj w nocy pierwszy raz sama zjadła i napiła się :)

 Było tez koo, co prawda w domu w łóżku, ale wszyscy bardzo zadowoleni.

W domu wydaje się  spokojna,  powolutku pokonuje strach.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

A teraz te gorsze wieści :(

Nadal są problemy z wychodzeniem na spacery - Astra na widok smyczy zapiera się, kuli;  p. Wojtek musi wynosić ją z klatki na rękach, a suczka i tak zaraz ucieka do domu i chowa się w łóżku lub legowisku.

Rodzina była u weta, Astra dostała lek uspokajający, może będzie poprawa...

Wet wpadnie do suni we środę i jak nie będzie poprawy to jest już umówiony psicholog.

Wszyscy bardzo czekają na przełamanie się Astry; p. Iwona powiedziała, że jak Astra zacznie chociaż na chwilkę wychodzić to będzie już idealnie.

Bardzo się martwię, mam nadzieję, ze suni uda się; jest bardzo wrażliwa, a tu takie zmiany w jej życiu.

Podziwiam rodzinę Astry, do lepszej nie mogła trafić.

Oby wytrzymali ten ciężki dla obu stron czas...

Wciąż potrzebne kciuki, bo Astra ma przed sobą sporą drogę do pokonania.

 

Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, helli napisał:

moze ona nigdy w domu nie byla i to ja tez stesuje (choc tam tylko chce teraz siedziec i nie wylazic)

U Murki nie bała się pobytu w domu...

Natomiast bardzo stresowała się, o ile pamiętam,  przy każdej nawet najmniejszej zmianie...

Link to comment
Share on other sites

Jestem i ja,

nie będę cytowała-napiszę do wszystkich.

Rozmawiałam z Iwonką-malutkie kroczki do przodu,którymi się cieszą.Dzisiaj jak zobaczyła,że Wojtek się szykuje do wyjścia to poganiała się z nim,uciekając wiedząc jak to się skończy,tzn.wyjściem na podwórko-nie chcą jej stresować smyczką,szelkami więc wychodzą z małą,pół drogi na rękach pańcia zamykając drzwi do domu-to sprawia,że troszkę chodzi po podwórku załatwiając się połowicznie(reszta w domu),a dzisiaj wracając do domu poszła piętro wyżej i na zawołanie ładnie wróciła do mieszkania.Iwona mówi,że są chwile gdy widzi uśmiech na jej pysiu.To są bardzo mądrzy i świadomi ludzie o wielkim serduchu -będą walczyć,by Astrunia była szczęśliwa razem z nimi.Ja w to wierzę i rodzinka Astry też

Wczoraj gdy była burza,dziewczynka z kotą przeszła do drugiego pokoju. 

Pozdrawiam,Agnieszka i Mika.

  • Upvote 5
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...