Kocurkotka Posted October 11, 2014 Posted October 11, 2014 sunia też jest fajnie socjalizowana, nie jest płochliwa klei się do każdego, i w dodatku nauczona załatwiania się na dworze no ale wypadki w domu też się zdarzają tu mam większą pewnoś - bo u 4-5 miesięcznego pieska lepiej widać bardziej predyspozycje szczeniaka niż u 8 tygodniowego szczyla :P Quote
Brezyl Posted October 11, 2014 Posted October 11, 2014 Szczerze powiedziawszy nie rozumiem, z czym macie problem. Jeśli bierze się psa wystawowego, to czym szczeniak starszy tym lepiej, wszystko już widać, zęby wymienione,łatwo sprawdzić psychikę. To młodszy szczeniak jest znacznie wiekszą niewiadomą. Inna sprawa, że przed psami rasowymi brałam psy ze schroniska i nigdy nie były to szczeniaki, a psy w sile wieku, dorosłe. I co śmieszne, kiedy je brałam wygladały znacznie starzej niż po paru latach u mnie, także pod wzgledem psychicznym. To cudowne, kiedy dorosły pies, nie znający zabawek, aportu, kulący się na podniesiony głos czy gwałtowny ruch, zaczyna się bawic zabawkami, sam inicjuje aportowanie, a na gwałtowene ruchy własciciela zamiast przypadnięcia z przestrachem do ziemi, dostaje ataku głupawki. Quote
Gezowa Posted October 11, 2014 Posted October 11, 2014 a ja w ogole nie rozumiem demonizowania sprzedazy szczeniat "na wystawy". serio myslicie, ze hodowcy chca dla swoich szczeniat domow, w ktorych beda one wystawowymi kuklami? to, ze pies jezdzi na wystawy, nie oznacza, ze nie jest ukochanym czlonkiem rodziny, ze nie ma wlasciwych dla rasy popedow, ze nie bedzie odpowiednio szkolony ani ze nie bedzie prowadzil sportowego trybu zycia. Jeśli chodzi o mój post to niestety wiem co pisałam :P Tak jest u whippetów, a czy u innych ras - nie wiem, bo akurat w tym środowisku siedzę dość głęboko i widzę pewne kwiatki. W pewnym momencie pies przestaje mieć znaczenie i liczy się tylko prestiż, wygrana, a nie to, że "najlepsza suka z miotu" sika ze strachu na ringu, a właścicielka tak wpieniona przegraną z "gorszą" suką - zostawia rozhisteryzowaną, zestresowaną psinę i leci poznać wyniki konkurencji. I naprawdę, niektórym to pasuje. Jeździ na wystawy? Jeździ. Pokazuje swoje "przerasowienie", ale nikt nie dba o komfort psychiczny zestresowanego psa, bo po co? Ważne, że ma wygląd i wygrywa. Mój pies na ten przykład znosi źle coursingi (chociaż pewnie przywyknie, bo to był dopiero jego trzeci). Nie dlatego, że się boi, ale przeżywa ciągle bardzo silne emocje i tak praktycznie przez cały dzień. Taki rozemocjonowany borderek. I pomimo, że są jeszcze dwa w tym roku (a szło mu naprawdę świetnie jak na dopiero drugie zawody) i zamykają nam sezon - nie jadę, bo chcę mu dać przerwę, żeby odpoczął psychicznie... Są wystawcy, którzy nie robią tego ze swoimi psami, bo mają tak mocne parcie na "fejm". Znam naprawdę wiele osób, wielu hodowców i właścicieli PIĘKNYCH, showkowych psów, którym zależy na tym, aby pies nie miał złego skojarzenia z wystawami, wystawiają go delikatnie, a nie mocnym chwytem za szyję żeby się nie wiercił (taki tam piękny handling kosztem psa ;) ). Wiele znanych mi psów nawet na halówkach jest totalnie wyczilowanych. Ale to nie wzięło się z powietrza... Więc to nie tak, że wszyscy hodowcy mają w nosie swoje psy, ale niestety jakiś procent tak. Powiedziałabym nawet, że jest tylko kilka hodowli w Polsce (na obecnie chyba 30), gdzie hodowca naprawdę nie wyda psa byle komu, a szczególnie osobie, która pomimo, że ma kasę i parcie na wystawy - będzie traktowała psa instrumentalnie. I tak co do popędu - na ten przykład showkowy border pracować tak czy siak będzie (no chyba, że jest to totalna skrajność sprzeczna ze wzorcem i będzie zbyt leniwy) i tutaj nie ma znaczenia czy weźmiesz użytka czy wystawówkę, bo będzie podobna chęć do pracy. W końcu to kurde border. Ale u whippeta wśród wystawówek jest naprawdę dużo psów kompletnie rozchwianych emocjonalnie, ze zrytą psychiką i do tego bez popędów - totalni flegmatycy. Chciałam w sumie jeszcze napisać o coursingach i różnicach w bieganiu (bo nie jest to takie oczywiste), ale nie będę zanudzać :lol: Jeśli piesek jest brany na wystawy, rokuje super to czemu nie? Jeśli masz możliwość to podjedź i poznaj szczeniaka. Ja tam z doświadczenia nie ufam hodowcy w pełnych 100% :grins: Quote
Majkowska Posted October 11, 2014 Posted October 11, 2014 W każdym środowisku są osoby niezdrowo wkręcone cy to w show czy sporty i tyczy się to tak samo hodowców jak i właścicieli. Ale odnośnie tego wieku, tak myślę sobie - wiele spotykam sytuacji gdzie np sprzedaje się podrostki, właśnie dlatego żeby widzieć ich cechy ( lub tez żeby sprzedać już zrobionego "gotowego "pieska) , więc czy to taka absolutna prawda że hodowca potrafi od razu psy tak wyselekcjonować i podzielić na pety showy itd? Bo, ok, będąc z psami te kilka mcy, znając się na rasie, potrafi powiedzieć że ten może być fajny wystawowo, a ten wyglądem może i nie ale do pracy rewelacja, charakterowo miększy i twardszy itd ,ale wątpię lekko że hodowca potrafi określić to idealnie po urodzeniu tak żeby np wybrać tego jedynego z miotu za pierwszym zamachem. Zauwazam, że np sprzedane pieski do kochających domków, żyjące sobie radosnie ot tak bez zobowiązań co do wystaw itd są i tak namawiane,bo np poprzez uprawianie sportów, dużo ruchu , socjalizację są super psami, więc nie ma przeszkód żeby się pokazały tyle ile właściciel chce. Gorzej jak hodowca napiera na to, wtedy jest właśnie taka niezdrowa stresująca sytuacja, o której pisze Gezowa... Quote
FredziaFredzia Posted October 11, 2014 Posted October 11, 2014 Kocurkotka, biorąc psa wystawowego nawet lepiej wziąć starszego. ;) Quote
nadira Posted October 18, 2014 Posted October 18, 2014 Moi znajomi planują w niedługim czasie kupić szczeniaczka- labradora. Kochane psiaki, tylko wydaje mi się, że coraz częściej spotykam labradorki ze zrytą psychą :( Namawiam ich, aby może przemyśleli swój wybór i wybrali rasę troszkę mniej popularną, nie tak zdegenerowaną. Przedstawiłam parę propozycji, np.mój idealny chodski, retriver z nowej szkocji, pudel, golden, stafik... z niczym nie trafiłam. Może podsuniecie jakiś pomysł? Mają dwoje małych dzieci ( 7 i 4 latka), większość wolnego czasu spędzają ''na powietrzu'', chcą psa średnio-dużego, miłego, nie pracoholika Quote
klaki91 Posted October 18, 2014 Posted October 18, 2014 Ale po co na siłę inną rasę im wciskać? Jeśli dobrze wybiorą hodowlę (i skojarzenie) to będą mieć dobry materiał na fajnego labradora. Quote
nadira Posted October 19, 2014 Posted October 19, 2014 Ale po co na siłę inną rasę im wciskać? Nie ''na siłę wciskać'' :) , chętnie przemyśleliby również inne rasy, ale nie mają pomysłu. Labrador to po prostu pójście na łatwiznę. No i aby dobrze wybrać zarówno hodowlę, jak i skojarzenie, również trzeba jakąśtam wiedzę posiadać. Quote
gryf80 Posted October 19, 2014 Posted October 19, 2014 A z krotkim wlosem czy kosmaty,taki bardziej strozujacy,z plaskim pyskiem czy nie koniecznie? Quote
klaki91 Posted October 19, 2014 Posted October 19, 2014 Nie ''na siłę wciskać'' :) , chętnie przemyśleliby również inne rasy, ale nie mają pomysłu. Labrador to po prostu pójście na łatwiznę. No i aby dobrze wybrać zarówno hodowlę, jak i skojarzenie, również trzeba jakąśtam wiedzę posiadać. Sądziłam, że skoro proponowałaś im goldena,który też jest bardzo popularną rasą to nie powinno być problemu ze znalezieniem odpowiedniej hodowli : ) Napisz coś więcej o ich oczekiwaniach, bo proponowane przez Ciebie rasy bardzo się różnią. Swoją drogą to golden tez jest fajnym wyborem, mamy w kraju dobre hodowle tej rasy, mimo że jest ona popularna ;) Z trochę mniejszych nadających się do aktywnej rodziny z dziećmi warto rzucić okiem na spaniele- dziwnie niepopularnego springer spaniela walijskiego (o ile nie byłby dla nich za mały) czy springer spaniela angielskiego. Quote
gryf80 Posted October 19, 2014 Posted October 19, 2014 jeśli z krótki włosem to polecałabym "nieśmiertelnego"beagle. Quote
Clavia Posted October 19, 2014 Posted October 19, 2014 Sądziłam, że skoro proponowałaś im goldena,który też jest bardzo popularną rasą to nie powinno być problemu ze znalezieniem odpowiedniej hodowli : ) Napisz coś więcej o ich oczekiwaniach, bo proponowane przez Ciebie rasy bardzo się różnią. Swoją drogą to golden tez jest fajnym wyborem, mamy w kraju dobre hodowle tej rasy, mimo że jest ona popularna ;) Z trochę mniejszych nadających się do aktywnej rodziny z dziećmi warto rzucić okiem na spaniele- dziwnie niepopularnego springer spaniela walijskiego (o ile nie byłby dla nich za mały) czy springer spaniela angielskiego. Goldeny właśnie nie są aż tak popularne jak labradory. Siedzę w obydwu rasach i mogę powiedzieć,że wszystko zależy od hodowli. Problem z labradorami jest taki,że świetna hodowla ma głównie psy użytkowe. Niedoświadczony właściciel może mieć kłopoty. Co do goldenów to jest zbyt dużo hodowli nastawionych na ilość. Jak będzie trzeba mogę polecić ze 2-3 hodowle, z których sama wzięłabym psa ale więcej raczej nie ma. Moja goldenka obecnie mieszka z 4-latką i nie znam bardziej cierpliwego psa :P Poza tym, wbrew powszechnej opinii, to są 2 różne rasy, o różnych charakterach i potrzebach. Co do beagla, to stał się on ofiarą jakiejś głupiej mody, bo nie uważam,żeby był to pies dla początkującego właściciela. Jest to rasa cechująca się dużą niezależnością, często przejawiają oznaki sporej dominacji co prawie wyklucza je z rodzin z małymi dziećmi, które wcześniej nie miały psa. Niestety nieznajomość rasy sprawiła,że zbyt dużo jest tych psów w schroniskach ;/ Quote
nadira Posted October 20, 2014 Posted October 20, 2014 Dzięki, Clavia za propozycję pomocy! Jeżeli się zdecydują na goldenka lub labradora, na pewno się odezwę! Spaniele raczej nie wchodzą w grę- za małe i chyba dość trudne w pielęgnacji futerko (?) Pies powinien być średnio aktywny, nie dominujący, tolerujący inne psy- to tak mniej więcej Quote
gojka Posted October 20, 2014 Posted October 20, 2014 Ponieważ niedługo się przeprowadzam się do domu pomyślałam o drugim psie.Mamy już ponad roczną jamniczkę- psina wydaje się być tolerancyjna- tak to wygląda na spacerach ale ostatnio gdy przyjechała kuzynka z labradorką widziałam,że nasza Pauza pakowała się na posłanie labci,gdy się obudziła to obszczekiwała psinę i generalnie starała się dominować.Chciałabym by nowy pies dogadywał się z naszą suczą.Zależy mi też by nie był bardzo duży,tak by poradziła sobie z nim na spacerze 9-latka. Ważne by był aktywny,lubił spacery po lesie ale z drugiej strony by nie miał silnego instynktu łowieckiego czyli po prostu by bez większego problemu był w lesie odwoływalny.Nie przepadam za "szorstkimi" psiakami ale to sprawa drugorzędna- bo jeśli szorściak miałby odpowiedni charakter to będzie oczywiście ważniejsze.Waham się czy nie kupić drugiego jamnika ale gdybym miała odpowiedniego przedstawiciela innej rasy to czemu nie?Nie mam wielkiego doświadczenia w kwestii małych psów- jamnik jest naszym pierwszym psem w rozmiarze M.Nie chciałabym żadnego płaskopyskiego- lubię długie,szlachetne mordki ale to oczywiście nie jest priorytet:)Pies zostawałby jakieś pięć godzin sam,miałby zapewniony codziennie dwugodzinny spacer po lesie.Ważne też by nie był bardzo ufny do obcych,raczej by był obojętny.Będziemy mieszkać blisko ruchliwej drogi,płot oczywiście jest ale ważne by psa dało się nauczyć respektu do aut.Myślę oczywiście o suczce.Prosiłabym o propozycje takich ras,które można zakupić w polskich hodowlach. Quote
Clavia Posted October 20, 2014 Posted October 20, 2014 gojka, po przeczytaniu twojego posta przychodzi mi do głowy owczarek szetlandzki :) Ale to może wypowiedzą się osoby lepiej znające rasę :) Quote
gojka Posted October 20, 2014 Posted October 20, 2014 Hmm, nie myślałam o szetlandzie ale podobają mi się.Obawiam się czy z utrzymaniem szaty nie ma wielkiego problemu. Aha- zapomniałam dodać- jesteśmy dość aktywną rodziną,na wszelkie wyjazdy i wakacje (może z wyjątkiem wypadów narciarskich) bierzemy psiaki. I żeby nie było komentarzy- jeden spacer dwugodzinny a dwa nieco krótsze, z tym,że jak robimy coś na podwórku- czy to jest godzina czy dwie- pies jest zawsze z nami. Może nie lubić kotów:) Quote
gryf80 Posted October 20, 2014 Posted October 20, 2014 clavia -co do beagle na szczeście nie spotakałam się z dominujacymi czy agresywnymi,znam ich w sumie kilkanaście w tym 2 mieszkaja po sasiedzku.bardzo sympatyczne psy,no ale nadira napisła że spaniel za mały to tym bardziej beagle.może dlamatynczyk? gojka może corgi,te małe owczarki szczekaja (wg mnie)mniej niz szeltie.pewnie i tak to kwestia wychowania.a tak na marginesie-jeśli lubisz spacery po lesie to radziłabym mniejsza rasę(tak do 15 kg),leśniczy krzywym okiem patrzy na dużego psiaka,nawet jeśli idzie przy nodze(z autopsji,mieszkam przy lesie) Quote
gojka Posted October 20, 2014 Posted October 20, 2014 Gryf- czytałam o corgi trochę ale generalnie uważam,że ich "uroda" jest dla koneserów. Las,do którego chodzimy jest naszą własnością,mamy tam altanę,robimy grille i inne rozrywki więc nie sądzę,że jakiś leśniczy miałby obiekcje,pominąwszy fakt,że nigdy leśniczego w naszych okolicach nie widziałam:) Quote
gryf80 Posted October 20, 2014 Posted October 20, 2014 a"jak tak,to spoko"szczęściarze,z dużych ras-berneńczyk,leonberger(9 cio latka to juz pannica,poradzi sobie ;) ) Quote
gojka Posted October 20, 2014 Posted October 20, 2014 a"jak tak,to spoko"szczęściarze,z dużych ras-berneńczyk,leonberger(9 cio latka to juz pannica,poradzi sobie ;) ) Pisałam w pierwszym poście,że chiałabym psa w rozmiarze M więc berneńczyk i leon odpadają. Sąsiadka kupiła sobie berneńczyka i jak spotykamy ją ze szczylkiem na spacerze moja sucz jest agresywna bo szczeniak ładuje na nią łapy i skacze. Wolałabym takiego szczeniaka,który mojej suczy nie złamie kręgosłupa. Quote
Clavia Posted October 20, 2014 Posted October 20, 2014 A nova scotta duck tolling retriever? Pudel też pasuje :D Quote
gojka Posted October 20, 2014 Posted October 20, 2014 A nova scotta duck tolling retriever? Pudel też pasuje :D Nova scotia to chyba pies większy niż rozmiar M.W tym rozmiarze jest jamnik:).I chyba nie ma hodowli w kraju. Pudel jak najbardziej,ale chyba miniatura.Niestety, niewiele wiem o pudlach. Quote
Amber Posted October 20, 2014 Posted October 20, 2014 gojka, dokup drugiego jamnika i tyle ;) Ja tak zrobiłam i nie żałuję, mam super zgrane dwie suki, a nie wiem czy tak by było z jakąś inna rasą. (Jariego nie biorę pod uwagę, bo on się plasuje przy nich jako inny gatunek, a nie rasa :evil_lol: ) Poza tym jamników nigdy nie za wiele. Ta rasa ma tyle zalet, że nie ma co myśleć nad inną ;) Quote
marta30 Posted October 20, 2014 Posted October 20, 2014 Nadira, springery wcale nie są małe :painting: a i ofutrzenie w porównaniu do cockerów skąpe. Quote
Clavia Posted October 20, 2014 Posted October 20, 2014 Tzn jak dla mnie to jamnik jest S a toller M ;) w kraju jest kilka hodowli. No to myślę że pudel jest świetnym kandydatem :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.