Jump to content
Dogomania

Jaką rasę mam wybrać vol. 2


Chefrenek

Recommended Posts

Jania - przy dwójce małych dzieci zapomnij o adopcjach. I nie wierz w cuda - DT, sprawdzony pies i terefere... nawet tu na dogo był juz niejeden taki przypadek.

Celuj w psa z hodowli który z róznych przyczyn ma 4-5 miesięcy.

Nie będe polecac ŻADNEJ konkretnej rasy. Sama musisz sobie znaleźć tą własciwą. I nikt za Ciebie zriobić tego nie może. Natomiast... sama piszesz że kochasz duże psy. W mieszakniu jak Twoje dla wielkiego psa jest miejsca aż za dużo.... wielkopsy to lenie i domowe kanapowce... jak go zmęczysz na spacerze - a chodzisz z dziecmi wiec kłopotu nie powinno z tym być, to w domu masz wiecznie śpiący dywan zmieniający czasem bok i konfuigurację. Dużego psa znacznie łatwiej "wylatać" (może oprócz Chartów oraz stereów które jednak dużymi psami nie są) niż psa małego który po paru godzinach ganiania za piłką wciąż bedzie mędził i medził. 

Jedyne co musisz = od poczatku włożyć ogrom pracy w to, by na spacerach było miło i aby nie zamieniły sie one w wieczne utrapienie.

Link to comment
Share on other sites

No właśnie tak po cichu sobie myślałam - pies z hodowli, z rodowodem właśnie taki 5 mies. Dlatego napisałam o tym schronisku - bałabym się przy dzieciach.

Mówisz...wielkopies? :) No może mam na niego miejsce ale z takim psem pewnie i trudniej gdzieś wyjechać (chciałabym aby z nami podróżował) i trudniej upchać go w aucie z dwoma fotelikami z tyłu:) Ale dzięki - przemyślę.

Link to comment
Share on other sites

Przy dwóch fotelikach i tak musisz zmienić samochód bo małopies tez tam nie wejdzie :-)

Wielkopsy bardzo ekonomicznie się "upychają". Mój w zwyklej osobówce, na tylnej kanapie, siedząc przy dziecku, zrobił jeszcze miejsce dla drugiego psa... I jechali tak ponad pincet km i było im wygodnie. :-)

Myslałas o leonbergerze? Cudne psy!

Link to comment
Share on other sites

Nie myślałam bo duzy i włochaty:) teraz będę mieć zagwozdkę. Bo planowałam niedużego psa! :)) A Ty jakiego masz psa?

 

Moja przyjaciółka parę dni temu wzięła od znajomych 8 tyg spaniela - nigdy jakoś nie przepadałam za tymi psami, nie wiem dlaczego ale wczoraj jak spał mi godzinę na kolanach, taka mała wiewiórka to się zakochałam. Oczywiście nie na tyle aby myśleć o spanielu (a może?) ale słodki jest.

Ok, to teraz przerzucam się na szukanie ciut większego psa niż zakładałam:)

Link to comment
Share on other sites

Nie myślałam bo duzy i włochaty:) teraz będę mieć zagwozdkę. Bo planowałam niedużego psa! :)) A Ty jakiego masz psa?

 

Moja przyjaciółka parę dni temu wzięła od znajomych 8 tyg spaniela - nigdy jakoś nie przepadałam za tymi psami, nie wiem dlaczego ale wczoraj jak spał mi godzinę na kolanach, taka mała wiewiórka to się zakochałam. Oczywiście nie na tyle aby myśleć o spanielu (a może?) ale słodki jest.

Ok, to teraz przerzucam się na szukanie ciut większego psa niż zakładałam:)

Link to comment
Share on other sites

Nie myślałam bo duzy i włochaty:) teraz będę mieć zagwozdkę. Bo planowałam niedużego psa! :)) A Ty jakiego masz psa?

 

Moja przyjaciółka parę dni temu wzięła od znajomych 8 tyg spaniela - nigdy jakoś nie przepadałam za tymi psami, nie wiem dlaczego ale wczoraj jak spał mi godzinę na kolanach, taka mała wiewiórka to się zakochałam. Oczywiście nie na tyle aby myśleć o spanielu (a może?) ale słodki jest.

Ok, to teraz przerzucam się na szukanie ciut większego psa niż zakładałam:)

Link to comment
Share on other sites

umknęło mi czy chcesz do domku czy mieszkania,jak do mieszkania to mimo wsztsko leosia bym odradzała,mam takiego po sąsiedzku(zaznaczam że pies z rodowodem zkwp)-dużo kłaków mimo czesania,sporo szczeka,za to bardzo dobry stróz.obecnie to 8 mio letni pies,zaczęły mu sie problemy ze stawami ok rok temu,więc dobrze że sąsiedzi mieszkaja w "parterówce".

Jania a masz jakies swoje "typy"?konkretne rasy?

Link to comment
Share on other sites

Spaniele to trudne psy. Przy dwójce małych dzieci możesz nie podołac. Sama kocham spaniele. Marzę o sobolowym... ale jeszcze nie teraz bo... małe jeszcze dziecko a drugi pies miał byc dla dziecka.

I teraz mam swojego własnego goldena (40kg) i pembroka (w tej chwili nieco ponad 4 miesiecznego) osobistego psa mojej córki. Duet dobrany w 100%

(psio-psi i ludzko - psi)

 

gryf - ja tez mam po sąsiedzku leosia. Sukę. Juz druga tych ludzi. Mieszkanie "tylko" 60m, i jedno małe dziecko (5 lat) . A sucz druga pojawiła sie gdy dziecko miało lat całe 3. Urodziło sie przy poprzedniej suczy. 

 

Kłaki są... i wcale nie wiecej niż przy psie 20kg... natomiast znacznie łatwiejsze sa to kłaki bo nie wbijaja się we wszystko. Sa miękkie i wełniste - wystarczy zrobić wiatr gazetą nad podłogą i zebrac koty pod ścianami.

 

Miejsca nieco więcej zajmuje bo jak rozwali sie w drzwiach to trzeba akrobacjii żeby przejść. Ale generalnie... bardzo fajny piechol. 

Sąsiedzi z drugiej strony mają 2 berneny... tez cudaki. Ale tam jest nieco starsze dziecko.

Link to comment
Share on other sites

Do mieszkania chcę psa, niby dom w planach ale kiedy to będzie to nie wiem. Może za 4 lata a może za 14:)

Kłaków się trochę boje bo pamiętam co działo się jak zyła nasza ONka. Masakra.

Wiem ze krótka sierść się wszędzie znowu wbija ale chyba wolę to niż fruwające wszędzie kłaki.

Nie mam konkretnych typów - właśnie tu jest problem. Coś tam sobie myślę ale za chwilę pukam się w głowę. Jeszcze kilka lat temu myśląc o psie brałam pod uwagę tylko schronisko, ale teraz jednak się boję. Szczególnie jak przypomnę sobie naszą niemiłą przygodę ze wspomnianym wcześniej ogarem. Skończyło się źle i tego się boję. Jak są dzieci w domu to inaczej do różnych spraw się podchodzi.

 

Słuchajcie a bokser? Chyba jest na ogół zyczliwie do dzieci nastawiony? czy się mylę?

Link to comment
Share on other sites

ha,ha-czytajac początek twojego ostatniego postu właśnie pomyślałam o bokserze,jeśli nie przestyraszyłby cie wigor,chrapanie i ślinienie sie to czemu nie?

po wizycie kolezanki z bokserką-myłam ściany ze sliny(w sumie przywykłam bo mam cao,który tez jest śliniakiem i zostawia na scianach ślady ;) )

Link to comment
Share on other sites

Amstaff niestety odpada - nie chcę nikogo urazić, bo z pewnością są to super psy ale nie dla mnie:)

 

Rozmawiałam właśnie z męzem i coś mi uświadomił, niestety ma rację...my często na weekend wyjezdzamy. Albo do siostry męza, albo do teściów albo do moich rodziców. I tak jak w przypadku moich rodziców, którzy mają gigantyczny ogród to nie ma znaczenia tak w pozostałych przypadkach jednak tak:) Nikt z nich nas z bokserem czy leonbergerem itd. nie przyjmie. Chyba musimy celować w psa MAŁEGO. Małego, wesołego którego w razie co wezmę pod pachę:)

 

A buldozek francuski to moja licealna miłość, już od wielu, wielu lat:)

Link to comment
Share on other sites

Powinnam napisać to w cudzysłowie. Oczywiście robiłam to z przymruzeniem oka. :)) Chodziło mi o to ze małego psa zdecydowanie łatwiej wziąć gdzieś ze sobą niż 40-50 kg bydlaka:) A my jednak trochę jeździmy a nie chciałabym za każdym razem podrzucać psa rodzicom, tylko idealnie byłoby gdyby jeździł z nami.

 

No właśnie czytałam ostatnio ze cavalierki fajne) Tylko te jego włosy...swoją drogą piękne!

 

A mam pytanie laickie - czy King Charles Spaniel i Cavalier King Charles Spaniel to ta sama rasa?

Link to comment
Share on other sites

Diametralnych różnic w charakterze podobno nie ma. Tak czy inaczej fajne psiaki, czy kingi czy cavisie, sama myślę nad nimi - jak nie teraz, to gdy już nie będę w stanie być tak aktywną jak jestem, to sprawię sobie cavisia.

Link to comment
Share on other sites

Mysle, ze boston bylby fajnym wyjsciem, chociaz nie sa szczegolnie spokojne, ale nie maja za bardzo instynktu mysliwskiego wiec nie powinny zwiewac. No ale lubia wdac sie w psia bojke, musialabys sie przylozyc, zeby byl odwolywalny od psow. I lepiej wybrac ulegla suczke niz temperamentnego samca.

Link to comment
Share on other sites

 

Teraz szukam psa dla siebie i mojej rodziny. Najlepiej średniej wielkości i idealnie byłoby aby był gładkowłosy, ewentualnie z dłuższą sierścią ale nie wymagającą strzyżenia/trymowania.

Mieszkamy w bloku, na pierwszym piętrze. Mieszkanie mamy duże. Mamy dwójkę dzieci, małych jeszcze ale wychowywanych z psami moich rodziców. Wiedzą co wolno a czego nie wolno. Jednak pies musi tolerować małych rozrabiaków w domu i nie być w stosunku do nich ani trochę agresywny.

Najlepiej aby piesek miał stonowany temperament, dużo spacerujemy z dziećmi i pies chodziłby z nami ale nie mogę z dziećmi biegać za uciekającym psem o niespozytej energii:)

Możecie polecić jakąś rasę? ja już coś tam sobie w głowie wymyśliłam ale wolałabym poczytać jeszcze Wasze opinie. Będę wdzięczna.

 

Polecam samoyeda. Sierść wymaga tylko czesania, ewentualnie wykąpania jak już jest bardzo brudna (co pół roku?)

Potrafią się dogadać z dziećmi, co prawda potrzebują sporo ruchu - ale jeśli pies jest wybiegany, nie jest sfrustrowany i nie niszczy w domu. ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...