Jump to content
Dogomania

Jaką rasę mam wybrać vol. 2


Chefrenek

Recommended Posts

[quote name='Wola istnienia.']Nie znam się na chartach, dlatego tylko rzucę propozycją. A co myślicie o whippecie dla pary, o której mówiła czi_czi? Bo cała moja wiedza o chartach kończy się na tym, że whippet do dużych i ciężkich nie należy :lol::oops:[/QUOTE]
Jeśli whippet to tylko z dobrze wybranej hodowli najlepiej po wcześniejszym poznaniu piesków. Wiem jak to brzmi ;) ale każdy whippet to inny charakter, często skrajny.
Mój miał przyjemność wczoraj poznać 3 miesięcznego szczeniaczka "ratlerka". Był niewiele większy od jego głowy, ale łipet zachował się niezwykle delikatnie, a nawet kładł się do poziomu psiuńcia żeby pobawić się w zapasy... czy raczej być gryzionym w nochal przez szczenięce igiełki ;)
Znaczna większość whippetów, które poznałam, uwielbiają zabawy z innymi psami. A w przypadku starszych piesków bywa różnie. Mój by zamęczył bez mojej interwencji, niestety.
Co do stosunków do ludzi i psów - też loteria. U whippetów - rasie, która jest hodowana tylko na wygląd albo wyścigi - ogromne znaczenie mają geny, charakter rodziców. Znam dużo fajnych piechów, super do ludzi i psów, ale znam też dużo whippetów, które albo się boją i uciekają/atakują, albo mają totalny wyrąbanizm, nawet na swojego człowieka (czyli: nawet nie zamacha ogonkiem jak Pańcio wróci z pracy po męczącym dniu, będzie żyć "obok" a nie "z" człowiekiem).
Mój przed implantem był tak naładowany, że sam szukał zaczepki i to zazwyczaj u psów dwa razy większych od niego ;) Małymi gardził, bo małe, bo szczeka, nie jest warte uwagi :grins:.
Sporo whippetów ma też problem z gonieniem innych psów. To po prostu instynkt. Wiele z nich na nie najzwyklej w świecie poluje - gonią i gryzą po dupsku.
Według mnie whippety to wredoty ;) Niby tchórz, ale straszny manipulator i pomimo karcenia, pomimo nagradzania - i tak wie co przyniesie mu większą korzyść :grins:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kocurkotka']właśnie zastanawiałam się nad whippecie, na wystawie w Katowicach widziałam bardzo ładną sztuke ;) ktura mi wpadła w oko, ale czy jak by się bawił w zapasy z takimi cielskami jak moje owczarki czy by go zbytnio nie poturbowały :x[/QUOTE]
Sęk w tym, że wygląd w tej rasie jest zgubą jednocześnie. Kojarzę BARDZO mało hodowców (mówię o naszym kraju oczywiście), którzy biorą pod uwagę coś więcej niż tylko wygląd - charakter. Super socjal może nie usunąć zachowań, które psiuńcio odziedziczył. I tutaj znowu tyle przypadków, tyle psów, każdy inny... I to są nawet psy z jednego miotu. Jeden jest super, a drugi ma schizę.
Ja sama miałam psa, który był totalnym histerykiem. Pomijając resztę problemów, nie było mi z nim łatwo i chyba tylko dlatego nie chcę tak szybko drugiego whippeta. Nie jestem w stanie przejść jeszcze raz przez to samo, nie w tej chwili ;)
Pisałam o tym już wieeeele razy, ale charciarze w większości są ludźmi, którzy żyją zasadą: "chartów się nie szkoli". Nic dziwnego, że mamy taką sytuację w rasie, jeśli nie dba się o socjal szczeniąt - i tych, które idą do nowych domów, i tych, po których będą później szczeniaki ;). Reklamy typu "psy idealne do wszystkiego, super do sportów, BEZPROBLEMOWE"... Owszem - są grzeczne. Ale w stadzie. Jeden whippet może być albo bezproblemowym flegmatykiem, albo niezmordowanym niszczycielem. Mój od szczeniaka pieszczotliwie nazywany był: "Master of Disaster" :grins:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pepsicola']w cavalierach siedzę już długo i nigdy nie słyszałam o wypadających oczach:lol:, za to mają inne przypadłości genetyczne, które należy brać pod uwagę decydując się na cavaliera[/QUOTE]


dokładnie ja też nigdy o tym nie słyszałam a cavaliery potrafią być bardzo aktywne i dobrze dogadywać się z dużymi psami. Mój Rubin ma samych wielkich kupli owczarki niemieckie i flaty
jeszcze pozwolę sobie wrzucić filmik a propo biegania cavaliera przy rowerze bo była tu o tym dyskusja że niby się nie nadaje i tempo będzie za wolne oto Rubin przy rowerze (biega od ponad dwóch mieś. aktualnie robi po 15 km z największą prędkością w kłusie 18 km/h)
w połowie filmiku widać też rower i można sobie domyśleć jak szybko biegnie po szybkości jazdy roweru a tempo prezentowane jest "robocze" nie osiągną tu swojej zawrotnej prędkości.

[url]https://www.youtube.com/watch?v=UkDX_4V_6Xw&feature=youtu.be[/url]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gezowa']Sęk w tym, że wygląd w tej rasie jest zgubą jednocześnie. Kojarzę BARDZO mało hodowców (mówię o naszym kraju oczywiście), którzy biorą pod uwagę coś więcej niż tylko wygląd - charakter. Super socjal może nie usunąć zachowań, które psiuńcio odziedziczył. I tutaj znowu tyle przypadków, tyle psów, każdy inny... I to są nawet psy z jednego miotu. Jeden jest super, a drugi ma schizę.
Ja sama miałam psa, który był totalnym histerykiem. Pomijając resztę problemów, nie było mi z nim łatwo i chyba tylko dlatego nie chcę tak szybko drugiego whippeta. Nie jestem w stanie przejść jeszcze raz przez to samo, nie w tej chwili ;)
Pisałam o tym już wieeeele razy, ale charciarze w większości są ludźmi, którzy żyją zasadą:[B] "chartów się nie szkoli"[/B]. Nic dziwnego, że mamy taką sytuację w rasie, jeśli nie dba się o socjal szczeniąt - i tych, które idą do nowych domów, i tych, po których będą później szczeniaki ;). Reklamy typu "psy idealne do wszystkiego, super do sportów, BEZPROBLEMOWE"... Owszem - są grzeczne. Ale w stadzie. Jeden whippet może być albo bezproblemowym flegmatykiem, albo niezmordowanym niszczycielem. Mój od szczeniaka pieszczotliwie nazywany był: "Master of Disaster" :grins:[/QUOTE]

Pamiętam jak sobie poszłam pierwszy raz na wyścigi psów, sytuacja końcowa tzn łapanie swoich psów przez właścicieli wydała mi się dość zabawna. Potem jak o to zapytałam, to dostałam bardzo niegrzeczną odpowiedź, że przecież to charty i ich nie da się przywołać i już. Potem spotkałam takie, co o dziwo perfekcyjnie przychodziły na zawołanie - siła wyższa (?).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gezowa'] Jeden jest super, a drugi ma schizę.
Ja sama miałam psa, który był totalnym histerykiem. Pomijając resztę problemów, nie było mi z nim łatwo i chyba tylko dlatego nie chcę tak szybko drugiego whippeta. Nie jestem w stanie przejść jeszcze raz przez to samo, nie w tej chwili ;)
[/QUOTE]

Ale bierzesz bordera, z deszczu pod rynnę :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='GPooLCLD']Pamiętam jak sobie poszłam pierwszy raz na wyścigi psów, sytuacja końcowa tzn łapanie swoich psów przez właścicieli wydała mi się dość zabawna. Potem jak o to zapytałam, to dostałam bardzo niegrzeczną odpowiedź, że przecież to charty i ich nie da się przywołać i już. Potem spotkałam takie, co o dziwo perfekcyjnie przychodziły na zawołanie - siła wyższa (?).[/QUOTE]
Zależy! Niektórzy ludzie nawet nieświadomie nagradzają psa za przyjście ;) Zauważyłam, że whippety, które nie są sportowe (nie mówię tu o wyścigach właśnie, ale o flyballu, agility, czy frisbee) są w pewien sposób spragnione tej pracy, kontaktu. Zależy od psa, znowu. Na moim osiedlu mieszka super whippet, który ciągle domaga się uwagi i przynosi patyki pod nogi ;) A takie zachowanie to raczej ewenement w rasie... Inny, "typowy przedstawiciel rasy", ma wszystko w D i jemu pasują spacerki przy nóżce (niekoniecznie nawet na smyczy), taki autyzm :grins:
[quote name='Fauka']Ale bierzesz bordera, z deszczu pod rynnę :lol:[/QUOTE]
Prawda ;). Ale miotu szukałam naprawdę długie miesiące, żeby jak najmocniej zmniejszyć ryzyko ścierowatego schizola :diabloti:
Według mnie z borderem jest jednak inna praca niż z whippetem. Tutaj nawet nie ma co porównywać.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gezowa']
Prawda ;). Ale miotu szukałam naprawdę długie miesiące, żeby jak najmocniej zmniejszyć ryzyko ścierowatego schizola :diabloti:
Według mnie z borderem jest jednak inna praca niż z whippetem. Tutaj nawet nie ma co porównywać.[/QUOTE]

Według Mrzewińskiej biorąc psa należy patrzeć na 2 pokolenie :eviltong: Np. Hyperek jest super psem ale współczuję trochę jego opiekunce bo no ciężki jest.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Fauka']Według Mrzewińskiej biorąc psa należy patrzeć na 2 pokolenie :eviltong: Np. Hyperek jest super psem ale współczuję trochę jego opiekunce bo no ciężki jest.[/QUOTE]
Słyszałam ;) I o tej teorii, i o Hyperze :diabloti: Mimo wszystko dla mnie to najlepsza opcja jaką udało mi się znaleźć :P

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Maghda']Możesz rozwinąć? Albo podać źródło, gdzie mogę doczytać? ;)[/QUOTE]

To było na semi ale podejrzewam, że pani Zofia rozwija temat w jednej ze swoich książek, trzeba tylko poszperać w antykwariatach.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='isabelle301']
Na tapetę Golden retriever i potem Welsh corgi pembroke :-)[/QUOTE]

Czego się nie robi dla matki dzieciom wychowywanych razem z psami. Ale według wzrostu:

17. [B]Welsh corgi pembroke[/B] - 30 cm: pies Justysi Kowalczyk (chociaż ona nie ma psa), dla pańć z depresją i bez dzieciątka. Pokazuje, że nogi nie są najważniejsze.

Link to comment
Share on other sites

Przypominam bo znowu się tu off top robi.

[quote name='czi_czi']Kuuurcze tyle mnie ominelo na dogo :<<<


Wpadam z pytankiem!!! Moja siora szuka psa dla siebie, uspili kilka tygodni temu swojego mieszańca ze schroniska. Zaczeła sie rozgladac za psem rasowym, choć znając zycie pewnie trafi do niej jakiś bezdomniak ;-) ale zapytac nie zaszkodzi!

W domu brak dzieci, ale są w planach za X lat. Mieszkanie w bloku na 5 piętrze (jest winda ktora zacina sie srednio 2 razy dziennie). Doswiadczenie jakies jest, ale zdobywane głównie na mało problemowych psach dorosłych (a raczej psich staruszkach), ktore brala do siebie na DT. Ma 26 lat, mieszka z facetem. Chce psa przyjacielskiego wobec ludzi, wobec psów- obojętnie, choć prowadzi DT wiec mile widziana rasa ktora nie bedzie chciala zaszlachtowac kazdego podstarzałego tymczasowicza. Lubi długie spacery, dużo ze swoim facetem jeździ na rowerze, oboje biegają, bywaja jak maja dluzsze wolne w górach i ogólnie prowadza aktywny tryb zycia, ale codziennie nie ma ich po 7-8 godzin w domu. Pies raczej mały, max średni taki do 20 kg. Krótkowłosy koniecznie.
Podobają im się TTB, ale boją się brać zeby po dorosnieciu taki nie wymierzal sprawiedliwosci 12-letnim kundelkom :-P[/QUOTE]




[quote name='Wola istnienia.']Nie znam się na chartach, dlatego tylko rzucę propozycją. A co myślicie o whippecie dla pary, o której mówiła czi_czi? Bo cała moja wiedza o chartach kończy się na tym, że whippet do dużych i ciężkich nie należy :lol::oops:[/QUOTE]



Whippet nie, zupełnie nie ten typ ogólnego wyglądu psa- moja siostra lubi psy sprawiające wrażenie silnych, mocnych, z w miarę szeroką kufą, właśnie takich a la TTB, ale polecony wyżeł węgierski też by się wpisał moim zdaniem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ryss'] 17. [B]Welsh corgi pembroke[/B] - 30 cm: pies Justysi Kowalczyk (chociaż ona nie ma psa), [B]dla pańć z depresją i bez dzieciątka[/B]. Pokazuje, że nogi nie są najważniejsze.[/QUOTE]

A to już po prostu chamstwo.
Jeśli masz problemy z mizoginizmem warto zwrócić się o pomoc do specjalisty, nikt Ci na tym forum nie pomoże, bo ani to te miejsce, ani nie ma co liczyć, że spotka się jakiegoś specjalistę w tej dziedzinie. Co prawda można prowadzic także terapię behawioralną, ale raczej specjalisci od zwierząt nie będą mieli uprawnień aby przepisać Ci odpowiednie leki, bo same spotkania na kozetce wydają się w Twoim przypadku dalece niewystarczające.
W każdym razie życzę powodzenia na bardziej specjalistycznych forach, choroba nie wybiera. Mam nadzieję że dogomaniacy zrozumieją Twoją ciężką sytuację i zwyczajnie zaczną ignorować Twoje nic nie wnoszące do dyskusji posty. Dotąd wyglądało to tylko na czystą złosliwość i trollowanie, ale skoro sprawa jest poważniejsza....
W każdym razie, życzę odwagi aby zrobić pierwszy krok i zwrócić się do specjalisty.

P.S. Z góry przepraszam, za literówki, błędy orto i gram, ale nie cierpię na nerwicę natręctw z powodu kazdego źle napisanego słowa.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Fauka']Według Mrzewińskiej biorąc psa należy patrzeć na 2 pokolenie :eviltong: Np. Hyperek jest super psem ale współczuję trochę jego opiekunce bo no ciężki jest.[/QUOTE]

wiele osob tam mowi, ale to swiadczy o braku wiedzy z dziedziny genetyki.

po prostu chodzi o to, ze pies moze miec geny odziedziczone po rodzicach, ale dopiero u jego dzieci "widac je" w fenotypie po polaczeniu z odpowiednimy genami drugiego rodzica.
nie mniej jednak teoria o "drugim pokoleniu" jest troche jakby to powiedziec...naciagana, a mrzewinska genetykiem nie jest.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ryss']Czego się nie robi dla matki dzieciom wychowywanych razem z psami. Ale według wzrostu:

17. [B]Welsh corgi pembroke[/B] - 30 cm: pies Justysi Kowalczyk (chociaż ona nie ma psa), dla pańć z depresją i bez dzieciątka. Pokazuje, że nogi nie są najważniejsze.[/QUOTE]

Hahaha... tym razem pudło...
Jako żem matka dziecku, nogi mam - a i owszem całkiem długie i zeruteńko deprechy...
Dawaj nastepne propozycje :-)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...