Jump to content
Dogomania

Jaką rasę mam wybrać vol. 2


Chefrenek

Recommended Posts

Przejrzałam internet w poszukiwaniu informacji na temat tego doga i porównując z rottweilerem wydały mi się dosyć podobne, więc wydaje mi się, że to Ty powinnaś zdecydować, który pies bardziej skradł Twoje serce. Choć może się myle- niech wypowie się ktoś kto zna się bardziej, bo osobiście o rottkach wiem tyle co przeczytam w internecie, więc.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tsunami']Cześć :) Doradzicie mi? chcemy sobię kupić psa - wacham się między dogiem kanaryjskim a rottwiler'em: mamy dom na wsi, z dużym ogrodem, mój brat ma rok, ale mieliśmy rottwailera jak się urodziłam, więc tata ma doświadczenie z tego typu psami, czyli to raczej nie będzie problemem. Mogę mu zapewnić codziennie dużą dawkę ruchu. Mamy kota. [/QUOTE]

Hm, ale to niewiele mówi o warunkach, w jakich miałby żyć pies. Mieszkałby w kojcu czy w domu? Twój tata ma doświadczenie, czyli szkolił takie psy, miał takie psy czy po prostu je zna? Mój ojciec też miał rottka i też twierdzi, że ma doświadczenie, ale ja pamiętam, że to był mocno sfrustrowany osobnik i wcale ojcu tak dobrze z nim nie szło, jak mówi :cool3:
Duża dawka ruchu to spacery, bieganie czy raczej rzucanie piłki w ogrodzie? Ogród jest tutaj bardziej niepokojący niż pozytywny, łatwo pokusić się o posiadanie psa tylko na podwórku i zaniedbanie socjalizacji wśród ludzi czy w mieście, co potem skutkuje świrniętym psem.

W każdym razie obie te rasy będą na pewno potrzebować przyłożenia się do socjalizacji, pies będzie jako szczenię musiał poznać wieś i miasto, weterynarza, obcych ludzi, dzieci i zwierzęta i tak dalej. Każdy pies musi, to jasne, ale duży i trudny pies musi być jeszcze staranniej zsocjalizowany, bo zaniedbanie tego skutkuje większym zagrożeniem, szczególnie, że macie malutkie dziecko w domu. A jeśli pies ma być w kojcu, a nie w domu, to tym bardziej musicie postarać się o to, żeby poznał dużo miejsc i ludzi i był zrównoważony.

Link to comment
Share on other sites

Może coś doradzicie, to pies dla znajomej, osoba dosyć aktywna biega kilka razy w tygodniu po kilka kilometrów, chodzi po górach więc dobrze żeby psiak był w miarę aktywny jednak nie do przesady, zdarzają się sytuacje że z braku czasu tej aktywności jest mniej, pies mały/średni tak do 15 kg. Podoba jej się mój westie pod względem charakteru, ale wydaje mi się że lepsza byłaby bardziej aktywna rasa. Osoba ma niewielkie doświadczenie z psami, ale posiada wiedzę teoretyczną oraz zamierza chodzić na szkolenie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ryss']Powiem Ci brutalnie, jak chłop krowie na miedzy: oprócz spaceru, pies musi się jeszcze wyszczać. I wysrać. A jest takim zwierzęciem, że nie zrobi tego w domu, nie przymuszony ostatecznością. Więc będzie trzymał przez 12 godzin, a to już mogą być dla niego katusze, podpadające pod wspomniany przeze mnie paragraf. Teraz kumasz? No.[/QUOTE]
Tu się zgodzę.
Dla mnie też przetrzymywanie psa po 12 h w domu jest zupełnie nienaturalne.
Co z tego że pies wytrzyma, na dobrą sprawę ja pracując 12 godzin jakbym się zaparła to też wytrzymam bez sikania (może taką mam zdolność nadprzyrodzoną, choć nie wiem z jakim skutkiem):roll:
A serio - skoro pies wytrzymuje spokojnie praktycznie cały dzień, to czemu zawsze jako podstawę uznaje się min 3 spacery w ciągu dnia, wynajmuje się petsitterów i robi inne cuda?
Ja rozumiem że pies zamknięty w klatce cały dzień praktycznie przesypia, bo nic do roboty nie ma, a żeby pieska mieć trzeba pracować , ale naciąganie ideologii do tego że lepiej żeby pies przez 12 h trzymał mocz (bo powiedzmy że kupę robi raz dziennie) jest większym dobrem dla niego, niż jakby miał siedzieć w schronisku, jest nieco nie trafione - a spotykam się z tym często i panie, które do tego namawiają potem te pieski muszą odbierać i prostować psychicznie, bo piesek się w domu załatwiał jednak i za to dostawał po łbie, zachorował itd itd.
To skoro piesek nie potrzebuje 12 h sikać, to czemu jakby tego samego pieska wpuścić wolno do ogródka to sikać jednak będzie...

[quote name='Ryss']32. [B]Seter szkocki gordon [/B]- 62 cm: odmienia się inaczej niż sweter. Dla pańci nie stroniącej od zabawy i uciech cielesnych.[/QUOTE]
No to ja poproszę pointera jeśli mogę ;)
Już się z cicha podśmiechuję :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Majkowska']Dla mnie też przetrzymywanie psa po 12 h w domu jest zupełnie nienaturalne. Co z tego że pies wytrzyma, na dobrą sprawę ja pracując 12 godzin jakbym się zaparła to też wytrzymam bez sikania (może taką mam zdolność nadprzyrodzoną, choć nie wiem z jakim skutkiem):roll: [/QUOTE]

No właśnie, gdyby taka jedna z drugą [I]przetrzymywaczka psów[/I] sama spróbowała przytrzymać przez 12 godzin, przebierając nogami i ściskając pośladki, to by widziała, czym to pachnie. W majtkach.


[QUOTE]
No to ja poproszę pointera jeśli mogę ;)
Już się z cicha podśmiechuję :lol:[/QUOTE]

Ech, to ja na poważnie przykładam się do roboty, a Ty się podśmiechujesz... Ale zapisałem pieska do kolejki, bo mam zaległości.

Link to comment
Share on other sites

33.[B] Mastif tybetańsk[/B]i - 60 cm: czerwony - dostępny dla milionerów, pośledniego koloru - dla klasy średniej. Dla pańć przedkładających [I]być[/I] nad [I]mieć[/I], uduchowionych - lecz oziębłych cieleśnie ([I]duch ochoczy, ale ciało mdłe[/I]).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gryf80']Tak,wlasnie pomyslalam o terierach,dlugonoznych,np.boreder,moze foksik lub welsh?[/QUOTE]
Teriery zaproponuję tej osobie, też myślę, że szukać w tej grupie,

Pysia z tych małych pasterskich kojarzy mi się szeltie, mi się wydają dla tej osoby zbyt delikatne i wrażliwe, poza tym wydaje mi się że te psy potrzebują jakiegoś zajęcia, uprawiania psich sportów, a ta osoba po prostu chce wyszkolić psa na podstawowym poziomie i się mieć psa towarzysz.
Co do tego foksika do adopcji to przesłałam linka, ale znajoma dopiero się przymierza do posiadania psa, a pies ma być za jakiś czas

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ryss']
Ech, to ja na poważnie przykładam się do roboty, a Ty się podśmiechujesz... Ale zapisałem pieska do kolejki, bo mam zaległości.[/QUOTE] Nie śmieje się z Twojej roboty, bo opisy psów świetne i super urozmaicają ten wątek, śmieszy mnie (już) to co możesz o pointerze napisać napisać ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Majkowska']opisy psów świetne i super urozmaicają ten wątek[/QUOTE]
Podpisuję się pod tym sześcioma łapkami (dwie moje i cztery mojego psa).
A jak się tych opisów zbierze jeszcze więcej, można by je spisać i zrobić z nich oddzielny wątek. Szkoda, żeby tu zniknęły w gąszczu postów. Co Ty na to, Ryss?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dink']

Pysia z tych małych pasterskich kojarzy mi się szeltie, mi się wydają dla tej osoby zbyt delikatne i wrażliwe, poza tym wydaje mi się że te psy potrzebują jakiegoś zajęcia, uprawiania psich sportów, a ta osoba po prostu chce wyszkolić psa na podstawowym poziomie i się mieć psa towarzysz.
Co do tego foksika do adopcji to przesłałam linka, ale znajoma dopiero się przymierza do posiadania psa, a pies ma być za jakiś czas[/QUOTE]
Szeltie sa rzeczywiscie nieco zbyt delikatne do biegania. Puli są niewielkie, i z wielką chęcia pobiegną w dal i dadza radę. Psie sporty nie sa koniecznym, aczkolwiek miłym dodatkiem dla psa. Przy czym nie każdy to lubi. Z pulikiem trzeba robić po prostu coś. Czy to posłuszeństwo, bieganie- byleby ze swoim człowiekiem. Ale nie są to psy z ADHD więc spokojnie dadzą rade z myslącym i lubiącym sport człowiekiem ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pysia']Szeltie sa rzeczywiscie nieco zbyt delikatne do biegania. Puli są niewielkie, i z wielką chęcia pobiegną w dal i dadza radę. Psie sporty nie sa koniecznym, aczkolwiek miłym dodatkiem dla psa. Przy czym nie każdy to lubi. Z pulikiem trzeba robić po prostu coś. Czy to posłuszeństwo, bieganie- byleby ze swoim człowiekiem. Ale nie są to psy z ADHD więc spokojnie dadzą rade z myslącym i lubiącym sport człowiekiem ;)[/QUOTE]
Dzięki za odpowiedź, w takim razie podrzucę też pomysł na puli

Link to comment
Share on other sites

A ja proponowałabym australian cattle dog, jestem w tych psiakach zakochana, są moim nr 1 (zaraz po psach idealnych, czyli chodskich :) )
Świetnie się sprawdza jako pies pracujący i towarzyszący, średni wzrost, łatwy w pielęgnacji, zdrowa rasa... może warto byłoby przemyśleć?

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]There are approximately 85 dog breeds with reported congenital deafness. Some of these breeds are more susceptible to deafness than others, with high prevalence in the Australian Cattle Dog, the Australian Shepherd, the Bull Terrier, the Catahoula Leopard Dog, the Dalmatian, the English Cocker Spaniel and the English Setter.

[/QUOTE]

[URL]http://www.akcchf.org/canine-health/your-dogs-health/disease-information/deafness.html[/URL]


Pierwszy link wygooglowany. Wrodzona głuchota, do tego choroby oczu i dysplazja (w sumie tutaj większość ras ma podobnie, ale ta głuchota jest specyficzna dla rasy).

Link to comment
Share on other sites

Bazuję na informacjach znalezionych na polskich stronach, gdzie można przeczytać:
"Rasa psów [B][I]Australian cattle dog[/I][/B] raczej nie choruje na żadne choroby genetyczne. Jest to dosyć odporny pies na wszelkie choroby wewnętrzne, a także na alergie skórne, ale znane są zachorowania na takie choroby jak: zwichnięcie soczewki, zaćma, kamica cystynowa oraz wrodzona głuchota."
O zdrowiu ACD rozmawiałam też z dwoma właścicielami na wystawach, wg.nich jest to wyolbrzymiany problem (zresztą od nich się o tej głuchocie dowiedziałam). Oprócz tego nasłuchałam się samych pozytywnych historyjek związanych z posiadaniem psa tej rasy

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pysia']Szeltie sa rzeczywiscie nieco zbyt delikatne do biegania. [/QUOTE]
Szetlandy są za delikatne do biegania? Możesz rozwinąć? Bom ciekawa :)
Znam kilka szelciaków i raczej to nie są jakieś wyniunane pieski, prowadzą aktywny tryb życia, bez nacisku na sporty, ot codziennośc - bieganie , rower, wycieczki górskie. Wręcz od hodowczyni słyszałam że to pieski które w przeszłości hodowane były na takich terenach że są zwinne i niezmordowane, bardzo odporne na wszystko i ogromnie wszechstronne.

Link to comment
Share on other sites

34. [B]Owczarek niemiecki[/B] - 62 cm: [I]suchy szwagier[/I] owczarka wszechpolskiego - wilczura. Ofiara zimnej wojny - pies STASI, który wybrał wolność, ale przeskakując przez Mur Berliński nabawił się kontuzji tylnych łap. Jego zstępni chodzą teraz w pół przysiadzie. Zstępni ON-ów z byłej NRD chodzą nadal po ludzku. Dla pańć ceniących tradycyjne kobiece wartości "Trzy K" - [I]Kinder, Küche, Kirche[/I] - o aryjskiej urodzie.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...