Jump to content
Dogomania

Jaką rasę mam wybrać vol. 2


Chefrenek

Recommended Posts

[quote name='domi.skw']Witam ;-) jestem nowym użytkownikiem tego fora, myślę że moje pytanie na dobra grupę teraz skieruje ;-) od jakiegoś roku myślę o zakupie psiaka. U mnie wygląda to tak posiadam ok 60 m mieszkanie,mieszkam z narzeczonym i 3 ma kociambrami , miałabym czas na wychodzenie z psem rano ,popoludniu i wieczorem. Mieszkam w krainie tysiąca jezior. Często jeżdżę rowerem dla zdrowia do moich koni gdzie często jeździmy w tereny konne. Nie mam bladego pojęcia jaki psiur pasowalby do takiego trybu życia a zarazem na ile ka będę pasować do niego ;-) chciałabym aby ta rasa była mocno przywiazujaca się do człowieka ale także aby w przyszłości nie przekasila na deser moich podopiecznych tych małych jak i zarazem tych dużych. W weekendy miałabym czas na dodatkowe szkolenia dla psiaka jako formę wspólnej zabawy,dogadania się. Wspomnę iż często jeżdżę samochodem do domu rodzinnego gdzie mam brata 11 letniego i przemierzajac pół polski chętnie bym chciała zabierać go że sobą. Proponowano mi owczarka niemieckiego bądź szwajcarskiego,szczerze mówiąc bardzo duże wrażenie wywierają na mnie te rasy aczkolwiek chciałabym dopyrac prawdziwych znawców jak i właścicieli tych ras jak to naprawdę jest ;-) z góry dziekuje za pomoc ![/QUOTE]


A może collie smooth?
Albo bearded collie? to też owczarki ;) Zawsze można mu nieco skrócić fryzurkę żeby łatwiej sobie w terenie radził i nie znosił do domu wielkiego syfu. A o wiele fajniejsza psychika od proponowanych Tobie owczarków niemieckich i szwajcarskich.

Zresztą BOS też mogłby być ale na prawdę uważnie trzeba wybrać hodowlę bo w rasie zdarza sie silnia lękliwość i nieufność. A z tego co piszesz to nie tego szukasz :) bearded collie jest wylewny, raczej nie ma u niego problemu z terytorializmem czy atakowaniem gości. Do tego bardzo inteligentne i jak to owczarki- mega przywiązane do własciciela, bardzo lubią sprawiać swemu przewodnikowi przyjemność i nie są mocno problemową rasą odliczając kwestię pielęgnacji no i szczekliwośc ;) ale tą ostatnią można wyeliminować odpowiednim prowadzeniem od szczeniaka

Link to comment
Share on other sites

Collie smooth to fajny wybór ale trzeba pamiętać, że to pies o mocniejszym charakterze niż collie długowłosy. To psi sportowiec ze sporym temperamentem, który trzeba wyładować bo inaczej będzie źle. Fajne są też collie długowłose aczkolwiek typ współczesny ma jak dla mnie zbyt dużo futra i nazbyt duże kątowanie. Idealny byłby półdługowłosy (typ klasyczny) lub w typie amerykańskim. Jak na mój gust mają wyważony temperament a i przy koniu też pobiegną. Tam gdzie są dzieci i małe zwierzaki idealnie nadają się sheltie, aczkolwiek to niewielkie owczarki i jak biegają przy koniach to nie mam bladego pojęcia - zazwyczaj biegają na torach agility i zaganiają owce oraz ptactwo domowe. Kondycję mają ale nie wiem czy na tyle dużą aby biegać na długich trasach. Ich wielki plus to to, że są zupełnie niekłopotliwe i łatwe w szkoleniu. Mam zestawienie z owczarkiem szkockim w typie półdługowłosym, który jest dużo bardziej temperamentny.
Co do BOSow i owczarków niemieckich. Fajne psy ale jak dla mnie raczej dla wprawionego posiadacza psów z doświadczeniem, niejeden "przejechał" się na tych rasach. Świetnie wyszkolony BOS czy owczarek niemiecki to marzenie tylko pytanie czy podołasz i czy umiejętnie wybierzesz hodowlę oraz egzemplarz o dobrym, zrównoważonym charakterze.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dioranne']Rozumiem to, ale post zabrzmiał tak, jakby tylko nieliczni mogli posiadać psy ras pracujących. Trzeba być ratownikiem, żeby posiadać niufa? ;)
[B]Martens[/B] to co dzieje się obecnie z ONkami to istna kpina, wołająca o pomstę do nieba. Jednak zastanawia mnie fakt czy, aby posiadać ONa trzeba pracować w służbach mundurowych, malamuta - wyprowadzić się na Antarktydę i zamieszkać w igloo?
[B]Okamia[/B] był poruszona także kwestia niufa, dlatego wyszło moje porównanie z ONem. Dla mnie z każdym psem trzeba pracować, głównie psychicznie, bez względu na rasę. Jak już mówiłam dla mnie ten post zabrzmiał tak, jakby każdy właściciel psa rasy pracującej musi robić i pracować tak, aby pies mógł spełniać wszystkie swoje popędy. Sorry, ale jak będę miała ONa to do służb mundurowych nie planuję się zapisać. ;)[/QUOTE]

nie wiem czemu dopisujesz sobie, że którakolwiek z nas stwierdziła, że mając ONa trzeba być w służbach mundurowych ;) z tego co pamiętam Martens nawet wyraźnie napisała, że nie, nie trzeba robić dokładnie tego, do czego rasa została stworzona, posługując się swoimi bojowymi psami.
nie zamierzam raczej paść ze swoim psem owiec(chociaż kto wie), ale to nie znaczy, że może on całymi dniami leżeć na kanapie. wtedy by prawdopodobnie tą kanapę zjadł :) i o to chodziło, a nie, że trzeba robić konkretnie to, do czego rasa jest powołana.

Link to comment
Share on other sites

Witam, również postanowiłam zgłosić się po poradę. Co prawda pieska nie wezmę teraz tylko za jakiś rok, a nawet później, ale chciałabym się jak najlepiej przygotować na czworonoga.
Wcześniej w moim domu było już parę psów, ale wszystkie pojawiały się kiedy byłam jeszcze mała, także można powiedzieć że byłby to mój pierwszy pies. Jestem nastolatką (16 lat). Mieszkam w domu z dość dużym ogrodem na obrzeżach dużego miasta. W tygodniu mogę poświęcić psu od 30 min do 1 h spaceru - w czasie którego mógłby mieć możliwość swobodnego wybiegania się na łące (w zależności od tego kiedy wracam z liceum). Oprócz tego zabawy w domu czy na podwórku- ćwiczenie komend itp. W weekendy mogłabym zabierać psa w jakieś dłuższe wyprawy do lasu czy psiego parku, jeżdżę konno więc być może również do stadniny. Marzy mi się też zabawa w psie sporty: agility, frisbee itd. Jednak obawiam się, że te plany może zweryfikować życie. Oprócz tego mam zamiar jeździć z psem komunikacją miejską i byłoby mi wygodniej gdyby nie był zbyt duży. Najlepiej by mierzył od ok. 30 do 50 paru cm. O i pies będzie mieszkał w domu.
Marzy mi się pies przede wszystkim przyjazny do innych zwierząt- zarówno pobratymców jak i mniejszych zwierzaków (mam świnki morskie i chciałaby by tak pozostało...).
Mam nadzieję, że jest to w miarę zrozumiale napisane i moje warunki będą odpowiadały choć jednemu czworonogowi :)

Link to comment
Share on other sites

Ja pomyślałam od razu o boston terrierze. Fajne, inteligentne i żywiołowe psiaki, bardzo charakterne, jak na grupę, w której się znajdują. Nie wiem tylko, jak by to było z tymi spacerami w tygodniu, czy to by im wystarczyło.
Potem przyszedł mi do głowy jeszcze papillon, ale on już jest taki zupełnie malutki ;)

Mogę ci jeszcze polecić szukanie raczej w grupie IX :)

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję za odpowiedzi :)
Ogólnie nie przepadam za psami z płaskimi pyszczkami, a tym bardziej moja rodzina, także buldożek i boston odpadają. (Choć akurat boston ma to coś mimo tego pyszczka :3).
Za to pudel i sznaucer bardziej mnie interesują. Bardzo podobają mi się pudle (zwłaszcza w fryzurce puppy clip czy też takiej 'na sportowo') i właśnie najbardziej bym chciała takiego średniego. Tylko z tego co słyszałam te średnie są bardziej ruchliwe, mają najsilniejszy instynkt myśliwski.
A jeśli chodzi o sznaucera, to czy udałoby mi się go przyzwyczaić do gryzoni- czy one nie były hodowane właśnie do ich tępienia?

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE=mayme;21205782
A jeśli chodzi o sznaucera, to czy udałoby mi się go przyzwyczaić do gryzoni- czy one nie były hodowane właśnie do ich tępienia?[/QUOTE]
A york to co? One były do tępienia szczurów.
Pudle teraz nie mają takiego instynktu. Wybierz dobrą hodowlę, dopytaj włascicieli i będziesz wiedzieć.
Jeśli nie boston i bulldog to może tez coś z teriera np. Border tereir. Albo O! Teraz mi wpadło cavalier king Charles spaniel i owczarek szetlandzki.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mayme']Dziękuję za odpowiedzi :)
Ogólnie nie przepadam za psami z płaskimi pyszczkami, a tym bardziej moja rodzina, także buldożek i boston odpadają. (Choć akurat boston ma to coś mimo tego pyszczka :3)
A jeśli chodzi o sznaucera, to czy udałoby mi się go przyzwyczaić do gryzoni- czy one nie były hodowane właśnie do ich tępienia?[/QUOTE]

Bostony są świetne :loveu: Wielu ludzi, którzy nie przepadają za płaskimi pyszczkami i tak jest zachwycona bostonami.
Z gryzoniami nie powinno być większego problemu, jeśli od samego początku będziesz bardzo konsekwentna. Z tego co kojarzę, dog193 (tu, na forum) ma foksteriera i króliki i udało się jej to pogodzić :)

[quote name='kropi124']A york to co? One były do tępienia szczurów.
Pudle teraz nie mają takiego instynktu. Wybierz dobrą hodowlę, dopytaj włascicieli i będziesz wiedzieć.
Jeśli nie boston i bulldog to może tez coś z teriera np. Border tereir. Albo O! Teraz mi wpadło cavalier king Charles spaniel i owczarek szetlandzki.[/QUOTE]

Border terrier? Naprawdę? Czytałaś w ogóle post mayme?

Link to comment
Share on other sites

osobiście uważam że królewskie pudle sa najpiękniejsze(przepraszam wszystkich sympatyków mniejszych pudli),dostojniejsze,no ....pełne gracji,spokojne.pomijam te fryzury z pomponami których nie cierpię,ale w wersjach"sportowych" są ok.
co można powiedzieć ogólnie o grupie pudli-baaardzo inteligentne rasy.

Link to comment
Share on other sites

Jaką rasę możecie mi polecić?
Chciałbym aby był to duży pies - coś wielkości Owczarka Niemieckiego, może być większy. Z długą sierścią, masywny. Miałby to być pies obronny, stróżujący, ale nie wykluczając zabaw.
Zależy mi, aby był inteligentny. Nie wymagał codziennej pielęgnacji, raz w tyg jest ok. Powinien byc nieufny do obcych, jednak w przypadku spaceru powinien być przy mnie i nie być agresywny. Poprzedni przyjaciel bardzo fajnie się zachowywał. Mianowicie, gdy ktoś chciał wejść na jego teren to nie było szans. Jednak przy mnie pozwalał wejść. Zależałoby mi aby w przypadku polecanej rasy było podobnie. Wiem, że to kwestia nauki, jednak rasa również ma tutaj znaczenie.
Posiadam koty, od małego będzie miał z nimi styczność, więc powinien je tolerować. Dzieci mają 12lat powinien być dość przyjazny, również będzie z nimi przebywał od małego.
Moim głównym faworytem jest Owczarek Kaukaski. Co myślicie?
Rasa powinna być dość dostępna jak również cena.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='qasu123']Jaką rasę możecie mi polecić?
Chciałbym aby był to duży pies - coś wielkości Owczarka Niemieckiego, może być większy. Z długą sierścią, masywny. Miałby to być pies obronny, stróżujący, ale nie wykluczając zabaw.
Zależy mi, aby był inteligentny. Nie wymagał codziennej pielęgnacji, raz w tyg jest ok. Powinien byc nieufny do obcych, jednak w przypadku spaceru powinien być przy mnie i nie być agresywny. Poprzedni przyjaciel bardzo fajnie się zachowywał. Mianowicie, gdy ktoś chciał wejść na jego teren to nie było szans. Jednak przy mnie pozwalał wejść. Zależałoby mi aby w przypadku polecanej rasy było podobnie. Wiem, że to kwestia nauki, jednak rasa również ma tutaj znaczenie.
Posiadam koty, od małego będzie miał z nimi styczność, więc powinien je tolerować. Dzieci mają 12lat powinien być dość przyjazny, również będzie z nimi przebywał od małego.
Moim głównym faworytem jest Owczarek Kaukaski. Co myślicie?
Rasa powinna być dość dostępna jak również cena.[/QUOTE]

Moim zdaniem kaukaz to ryzykowany wybór. Trzeba byłoby w niego dużo zainwestować - szkolenie, bardzo intensywną socjalizację za młodu. Oczywiście pies tylko z dobrej hodowli i myślę, że lepiej suka (wysterylizowana, jeżeli ma pilnować terenu), bo zazwyczaj sunie mniej próbują podporządkować sobie człowieka.
Rozumiem, że pies będzie cały czas na dworze? Tym bardziej nie masz 100% wpływu na jego wychowanie, bo ktoś może go drażnić zza płotu, wrzucić petardę i tym podobne. Dlatego wybrałabym jak najbardziej zrównoważoną rasę. Znałam sunię kaukaza, która była dla swoich meega przyjazna i cudowna. Ale mam w rodzinie dwa kaukazy, którym właściciel podaje miski kijem do kojca. Dużo zależy od wychowania, oczywiście, szczególnie że na dogo jest użytkowniczka, która ma świetnego kaukaza ;) Tylko po prostu trzeba w niego dużo czasu zainwestować.

Mi przychodzi do głowy [B]leonberger[/B]. Rasa popularna w Polsce, przyjazne psy, ale budzą grozę wielkością i wyglądem.
Kolejne, co mi przyszło do głowy to [B]owczarek podhalański[/B], ale z tego co o nich czytałam, wymagają dużej socjalizacji i najlepiej szkolenia.
I jeszcze [B]bernardyn[/B], poznałam ostatnio jednego i to naprawdę fajny pies.

Jeśli pies ma mieszkać w domu, pomyślałabym o[B] rottweilerze[/B].

Nie wiem, co to znaczy "pies w przystępnej cenie". Chcesz wielkiego psa, więc lepiej wydać na niego trochę więcej i mieć pewność, że będzie zdrowy i będzie miał zrównoważony charakter. Masz dzieci, koty, pewnie będą wpadać goście - dlatego trzeba w psa trochę włożyć, żeby potem nie psioczyć, bo pies chory i nienormalny. Poczytaj o rasie przed wyborem jakiejkolwiek i - co najważniejsze - porozmawiaj z hodowcami! Ktoś, kto oferuje szczeniaki za 500 zł na pewno powie Ci: idealny dla dzieci, kotów i w ogóle cud miód. A potem dostaniesz psa chorego na stawy i ze zwichrowaną psychiką. Jeżeli kupisz u dobrego hodowcy, któremu zależy na opinii, to nie wciśnie Ci byle wariata, bo nie chce mieć problemów wśród innych psiarzy. Zapytaj hodowcy, jak ta rasa się ma do dzieci, do kotów, czy jest łatwa w szkoleniu i układaniu.

ZAWSZE duży pies odstrasza od terenu, nawet łagodny. Ale jeżeli ktoś chce się koniecznie włamać to ZAWSZE znajdzie sposób, nawet na ostrego psa, wystarczy otruć czy otworzyć bramkę i podstawić sukę z cieczką. Pies nie może robić za alarm przeciwwłamaniowy, to przede wszystkim przyjaciel.

Link to comment
Share on other sites

Jeszcze mastif tybetański, to trochę łatwiejsza wersja kaukaza. Na pewno nie są to niebezpieczne psy, nadmiernie agresywne, ale w roli stróża świetnie się sprawdzają. Są świetnymi psami rodzinnymi, ale to nie są posłuszne misie i mają swoje zdanie, są bardzo uparte i niezależne.

Link to comment
Share on other sites

Kiedyś znalazłem porzuconego psa, wyglądał dokładnie jak mastif. Jednak nie wiem czy był to Mix czy miał rodowód. Bardzo dobrze go wspominam, wszędzie był, zawsze pełny energii.
Kolejnym psem i obecnym jest mix kaukaskiego i goldena. Duża, fajna psina, z charakterem i to dość trudnym. Jednak udało mi się ją ułożyć. Choć jak coś jej nie pasuje to szczypie mnie. Pomimo tego słucha.
Poczytałem o tych psach i dość ciekawą opcją jest leonberger. Choć chyba najlepsza opcja będzie owczarek niemiecki długowłosy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='qasu123']Kiedyś znalazłem porzuconego psa, wyglądał dokładnie jak mastif. Jednak nie wiem czy był to Mix czy miał rodowód. Bardzo dobrze go wspominam, wszędzie był, zawsze pełny energii.
Kolejnym psem i obecnym jest mix kaukaskiego i goldena. Duża, fajna psina, z charakterem i to dość trudnym. Jednak udało mi się ją ułożyć. Choć jak coś jej nie pasuje to szczypie mnie. Pomimo tego słucha.
Poczytałem o tych psach i dość ciekawą opcją jest leonberger. Choć chyba najlepsza opcja będzie owczarek niemiecki długowłosy.[/QUOTE]

ONki są w większości przypadków bardzo słabe psychicznie ;)

Ja miałam podobne wymagania co Ty i wybrałam hovawarta, w Niemczech są nawet bardziej cenione od owczarków niemieckich ;) tylko wygląd mają bardziej kundelkowaty, a to może nie pasować.


Brałam też pod uwagę leonbergera, ale chciałam coś bardziej zwinnego i smukłego, lżejszego. Ale super psy, serio- miałam okazje kilka poznać na żywo.

Link to comment
Share on other sites

ja bym ci poleciła tak jak[B] zmierzchnica[/B] leonbergera albo landseera(są dostępne jak najbardziej).zakładam oczywiście że masz dom,a nie mieszaknie w bloku(schody).kaukaza odradzam chyba że "mocny"psychicznie,dominujący z ciebie zawodnik.ja mam cao-powiedzmy "kuzyn"kaukaza,jeśłi kaukaz miałby to byc twoj pierwszy pies rasy dminująco-mocno inteligentnej to zastanów się 100 razy zanim nabedziesz takiego psa

Link to comment
Share on other sites

[B]qasu123[/B], a może Bauceron? Duży owczarek z mocnym charakterem, który odstraszy wyglądem. Ma dość krótką, ale gęsto sierść (nie wymaga dużo pielęgnacji), dobrze się sprawuje jako pies stróżujący i obronny. TU możesz więcej poczytać [URL]http://www.astracanina.com/opisrasybeauceron.htm[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Zapomniałem dodać, że zależy mi na dość wytrzymałym psie. Chciałbym, aby był jak najmniej podatny na choroby. Jak wspominałem wcześniej, musi mieć charakter.
Jeśli chodzi o wygląd to powinien mieć dłuższa sierść i oklapnięte uszy. Głos żony ;p Piesek będzie dość często w domu. Przeważnie taras jest otwarty więc wchodzi i wychodzi kiedy chce.

Wygląda na to, że zostały takie rasy:
- Leonberger - na wiki piszą, że jest posłuszny i nie jest agresywny
- Owczarek Kaukaski - ciągnie mnie do niego, jednak boje się, że mnie to przerośnie.
- Mastif Tybetański - Nie jest agresywny, z charakterem.

Znalazłem jeszcze dwie rasy:
- Sarplaninac - jednak z tego co piszą to jest dość trudnym psem.
- Nowofundland - Problem jest, że nie mam w pobliżu wody.
[I]
jeśłi kaukaz miałby to byc twoj pierwszy pies rasy dminująco-mocno inteligentnej to zastanów się 100 razy zanim nabedziesz takiego psa[/I]

Nie miałem nigdy Psa od szczeniaka tym bardziej z rodowodem. W tej chwili posiadam Mix Kaukaskiego z chyba Goldenem. Dość upierdliwa psina, na początku nie chciała słuchać, jednak potem zrozumiała, że to ona ma mnie słuchać, a nie odwrotnie.

Bauceron - odpada, nie wiem dlaczego, ale boje się takiego rodzaju psów.

Link to comment
Share on other sites

A jak jest z moskiewskimi stróżami? Nadal nie są zarejestrowane w FCI? Bo poznałam ostatnio jednego miksa kaukaz/bernardyn i pies jest absolutnie cudowny - na obcych przy furtce ujada basem i rzuca się tak, że można narobić w gacie, a jak właściciel wpuści przybysza na podwórze to pies przychodzi się przytulać. Mało co jest w stanie wyprowadzić go z równowagi, charakter ma raczej stoika, ale jak się zdenerwuje to lepiej brać nogi za pas - chyba więcej odziedziczył po benku ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evel']A jak jest z moskiewskimi stróżami? Nadal nie są zarejestrowane w FCI? [/QUOTE]
Nie są i nie będa. Rosjanie zrezygnowali. Prawdopodobnie nie potrzebują już psa tego typu, zresztą, w momencie gdy ograniczono się do mieszanki bernardyn i owczarek kaukaski, pojawiły sie w hodowlach wszystkie schorzenia charakterystyczne dla kaukazów i bernardynów. Mało kto juz pamięta, że pierwotnie w tej rasie były domieszki rosyjskich ras gończych (najwięcej rosyjskiej pstrokatej gończej), borzoja, wschodnioeuropejskiego owczarka, mieszańców kaukazów z nowofundlandami.

Link to comment
Share on other sites

Kaukaz to nie jest morderca, ani jakiś super mega specjalny pies. Szczególnie Kaukazy z papierem, można trafić bardzo miśkowate. Trzeba tylko uważnie dobrac sobie szczeniaka. No i mimo wszystko polecała bym sukę.
Jeżeli masz dobre, mocne ogrodzenie, z podmurówką i zabezpieczoną górę, to ze spokojem Kaukaz może mieszkać całymi dniami na podwórku. W innych wypadkach możesz poznać cała gamę sposobów na pokonanie Twojego płotu i wycieczki po okolicy. Jasne, że nie każdy bedzie miał w sobie żyłkę podróznika, ale jeżeli od małego przekona się, że ucieczka jest zbyt trudna, to duże szanse, że pozniej juz nie bedzie próbował. Moja suka potafi chodzić po siatce, rozwaliła betonowe przęsło ogrodzenia głową, i POMIMO wielogodzonnych spacerów, potrafiła zwiac, jak nie mam pojęcia do tej pory. Teraz juz z wiekiem odpuściła.
Oczywiście pies nie może leżeć odłogiem i nic nie robić. Spacery, dużo ruchu, dużo bodzców (potem dopisze coś o socjalu). Od małego bardzo mocno musisz z psem pracować nad dyscypliną. Do tego weź pod uwagę, że to nie bedzie owczarek, to pies, który bardzo dużo myśli PRZED wykonaniem komendy. Chociaż w mig łapie o co chodzi, to niekoniecznie jest skory do wykonania jej od razu. Taki cwaniaczek, który mocno kalkuluje co mu się opłaci i gdzie sięgają granice. Przygotuj sie, że bedzie Cię testować na kązdym prawie kroku i to przez całe życie.

Ponadto musisz mocno przemyśleć, czy dasz rade przeprowadzić ROZSĄDNĄ socjalkę. Z jednej strony pies powinien poznać dużo psów, dużo ludzi, wiele srodowisk. Z drugiej stony musisz mu ograniczac kontakt z agresorami, nerwusami i ogólnie psami probamtycznymi. Lepiej zeby się przekonał, że swiat jest cudowny i kolorowy. Agresja jest wpisana we wzorzec Kaukaza, dlatego nie ma się co czarowac, że to będzie ciapa. To jest pies, który myśli sam i przede wszystkim sam podejmuje decyzje. Bez odpowiedniego prowadzenia z Twojej strony, możesz się zdziwić jak pewnego razu nie da Ci wejść do domu.

To jest pies niełatwy, ale tez nie jest to jakiś demon z psiej skórze, jeżei podejdzie się odpowiedzialnie i rozsądnie do psa, a do tego pogodzi ze swiadomością, że to nie jest pluszowy miś, to pies bedzie ekstra towarzyszem. Chociaż Kaukazy nie są jakoś mocno wylewne w okazywaniu uczuć to jednak związują się ze swoim stadem. To nie jest typ psa, który bedzie lezał obok stopek przed kominkiem, bo predzej wybierze jakies chłodne kafelki, to jednak mają w sobie coś.

Wychowane od małego z kotami i dziecmi powinny je bez wiekszego probemu zaakceptować, ale musisz uwazać na tego typu relacje, to jednak kawał psa jest. Może zrobić krzywdę niechcący. Jeżeli masz jakies pytania, to zapraszam, plu mogę Ci podac hodowlę, z której ja bym brała psa bez zastanowienia. ( maja nawet teraz miot) Oczywiście hodowla w ZK. Nie bierz kaukaza z pseudo, bo weźmiesz sobie bombe z opóźnionym zapłonem. Serio, to nie jest pies, z którym chcesz ryzykować.

Powodzenia!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...