Jump to content
Dogomania

Jaką rasę mam wybrać vol. 2


Chefrenek

Recommended Posts

[quote name='Yuki_']
Wypraszam sobie.
Nie każdy malamut/husky musi być od razu dominującym psem, i nie musi polować na każde małe zwierzątko.[/QUOTE]

Po primo - gdzie napisałam, że KAŻDY? WSZYSTKIE?
Druga kwestia - ciekawe, że na jakieś 15 pierwotniaków husky/mamut chyba tylko dwa nie mają cholernie silnego instynktu łowczego ;) Moja suka też mieszka z kotami. Koty i inne zwierzęta, które z nami mieszkają są ok co nie znaczy, że jak spotka ptaszka czy kotka na dworze to nie będzie chciała zapolować. To że masz suki bez popędów (a przynajmniej nie ukazują ich ;) ) to nie znaczy że każdy mamuciak lub husky to kochany piesek, który nie odpowie na zaczepkę czy może nie chcieć rządzić stadem pitbulli.
I przepraszam, że znając ogromną liczbę psów tych ras uogólniam, że są one dominujące i polujące bo twoje dwie akurat nie są :evil_lol:

Niech sobie następny "Kowalski" weźmie pierwotniaka a potem pies będzie siał zniszczenie na dzielni bo będzie chodzącą bombą z opóźnionym zapłonem. Później pies wyląduje w schronie gdzie będzie siedział do końca życia, bo uciekał i rzucał się na wszystko...

[quote name='Yuki_']Dla te fakty są do obalenia.
Żegnam[/QUOTE]

Fakty dotyczące charakteru wpisanego w RASY? :razz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Yuki_']Fakty o silnej dominacji wśród szpiców. bo są również uległe psy[/QUOTE]

Ale w KAŻDEJ rasie są osobniki bardziej lub mniej uległe. Co nie znaczy, ze CAŁA rasa taka jest. Pierwotniaki są zdecydowanie bardziej dominujące, trudniejsze niż taki np. pudel. Co nie oznacza jednoczesnie, ze pudel jest bezproblemowy.

Znam agresywne labki, tak samo jak łagodne roty. Ale RASA jako całość ma TENDENCJE do dominacji lub uległości. Dwie sztuki nie czynią haszczaków miłymi, łatwymi i uległymi psami. Na Twoje 2 suki, ja znam kilkanaście kaszczaków, które charakter mają iście ...urewski :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Yuki_']Fakty o silnej dominacji wśród szpiców. bo są również uległe psy[/QUOTE]

Czy ty nie rozumiesz kwesti WAD i UOGÓLNIENIA? Czy w ogóle przeczytałaś to co napisałam? Na Twoje 2 uległe, niepolujące suki przypada z 10 psów z takimi właśnie cechami bo są one wpisane w rasę.

że zacytuje z [URL="http://www.husky.info.pl/cechyhusky.html"]tej strony[/URL]
[QUOTE][B][B][U]Dominacja[/U][/B]
(Husky jest zwierzęciem stadnym, a jego stado rządzi się dzikimi, wilczymi prawami. Jeżeli ktoś decyduje się na husky musi się liczyć z tym, że rozpieszczenie takiego psa, może przynieść odwrotnie proporcjonalnie do tego konsekwencje. Husky oczywiście jest łasy na pieszczoty, i nie należy tych pieszczot unikać, ale jednocześnie husky powinien znać proste zasady panujące w waszym stadzie i wiedzieć kto jest osobnikiem alfa. Klarowna sytuacja hierarchii, stanowczy i konsekwentny właściciel, będą dla niego oznaczały, że nie trzeba w tym stadzie walczyć o swoje przywództwo)[/B][/QUOTE]
[QUOTE][B][B][U]Silne instynkty pierwotne[/U][/B]
(Husky ma bardzo silny instynkt pierwotny: [B]uwielbia[/B]:
- [B]polować na małego i grubego zwierza[/B], nierzadko także na kotki, mniejsze rasy psów, ale potrafi i upolować kozę. Drób i ptactwo to tylko kwestia sekund. Część huskich jest oddawana także ze względu na te cechy, gdy np. właściciele mają już dosyć płacenia za upolowane kury. Dwie sunie z hodowli naszej klubowiczki zostały zabite widłami przez wiejskiego chłopa, gdy wpadły do jego kurnika.
- [B]kopać[/B] w poszukiwaniu mniejszego zwierza, korzonków oraz ot, tak dla przyjemności
- [B]wyć[/B] - husky charakteryzują się m.in. tym, że nie szczekają tylko "gadają" charakterystycznie wyjąc. Wyją, gdy się cieszą, wyją, gdy są smutne, wyją, kontaktując się z innymi zaprzęgowcami. Potrafią to robić z uwielbieniem również wówczas, gdy pozostają same w domu, co również jest jedną z częstszych przyczyn kłopotów z huskimi. Wycie bardzo często nie przypada do gustu sąsiadom)[/B][/QUOTE]

To, że Twoje suki nie polują oznacza, że około 2-5% psów z populacji instynktu łowieckiego nie posiada. Czyli reszta taka jest i kurka wodna to nie jest kwestia, której się da oduczyć. To są cechy GENETYCZNIE dziedziczone, mogą być wzmacniane lub wyciszane ale ich nie usuniesz z psa. Mam nadzieję, że panimaju bo chyba prościej się nie da ...

[quote name='asiak_kasia']Na Twoje 2 suki, ja znam kilkanaście kaszczaków, które charakter mają iście ...urewski [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/smilies/diablotin.gif[/IMG][/QUOTE]
E tam zaraz ...urewski. Husky jak i mamuciaki są specyficzne i nie patolą się z nikim i niczym - przy czym do ludzi w swoim otoczeniu potrafią być urocze i kochane ;)
No JAK KOTY!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Yuki_']Fakty o silnej dominacji wśród szpiców. bo są również uległe psy[/QUOTE]

Ale szpice, w większości są dominacyjne wobec innych psów, lubią kontrolować inne psy. Mówię tu o husky i malmanach, w innych rasach się nie orientuję. I wiem, co mówię, bo choć nie mam żadnego przedstawiciela tych ras to jednak się już trochę przesiedziało w adopcjach i niejedno widziało.

Jednak wiecie, co... dochodzę do wniosku, że ta dyskusja jest bez sensu. Dalej będzie Was uświadamiać, że malmany i husky są takie wspaniałe, łagodne i na pewno nie polują na małe zwierzątka (szkoda tylko, że o tym nie wiedziały te haszczaki, które upolowały małe pieski, kotki, o kurach nie wspominam już lub te, z których pysków musiałam wyjmować swojego kundla...).
Prawda jest taka, że haszczak i malman to rasy pierwotne, a co z tym się wiąże mają też pierwotne zachowania, są nieprzewidywalne, niezależne i dominujące. Oczywiście nie chcę tu uogólniać, nie wspominam tu o wyjątkach. I akurat te 2psy forumowczyni potwierdzają tylko reguły. No, ale co tam ja wiem - przecież nie mam nawet jednego haszczaka :roll::cool3:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Yuki_']Po pierwsze, z twojego postu zrozumiałam że sugerujesz, iż wzięłam psa z pseudohodowli, a tak nie jest. One są wzięte ze schroniska i z fundacji.[/QUOTE]

Nic nie sugeruję, bo, przykro mi, zwisa mi i powiewa skąd masz swoje psy. Po prostu wytaczanie opinii o rasie na podstawie dwóch przedstawicieli, i to w typie, jest... mało mądre.

[QUOTE]Wzorzec rasy mówi o wyjątkowo przyjacielskim nastawieniu malamuta do człowieka. W przeszłości służyły one bowiem nie tylko do polowań i transportowania ładunków, ale również do opieki nad dziećmi. Psy agresywne konsekwentnie eliminowano z hodowli najczęściej je uśmiercając. Stąd u dzisiejszych malamutów agresja w stosunku do ludzi jest cechą raczej niespotykaną. W stosunku do dzieci malamuty są wyjątkowo przyjacielskie, uległe i niezwykle cierpliwe. Ze spokojem znoszą ich "pieszczoty" i tu naszym zadaniem jest dopilnować aby dziecko kierujące się ciekawością nie zrobiło niechcący psu krzywdy wkładając mu np palec do oka. Właśnie ta ogromna cierpliwość i miłość malamuta do dzieci sprawiła, że psy te zaczęły być wykorzystywane w dogoterapii czyli leczeniu i rehabilitacji niepełnosprawnych poprzez kontakt z psem. W Polsce dogoterapia funkcjonuje od kilku lat i jest coraz popularniejszą formą rehabilitacji. Łagodne usposobienie malamuta sprawia, że nie nadaje się on na stróża posesji. Posiada jednak doskonałe wyczucie sytuacji i potrafi odróżnić z jakimi intencjami zjawił się u nas gość. Jeśli my przywitamy go serdecznie - pies również. Jeśli intencje gościa nie są przyjazne, silnie związany z nami uczuciowo malamut bedzie reagował niespokojnie. Nigdy nie oczekujmy jednak, że będzie nas bronił zębami i nawet szkolenie w tym kierunku nie przyniesie żadnego skutku. Jakkolwiek malamut jest psem niezwykle przyjecielskim w stosunku do ludzi, tak trochę inaczej rzecz się ma jeśli chodzi o jego kontakty z innymi zwierzętami. Tu uwidaczniają się pewne cechy dominacyjne w stosunku do innych psów. Zwykle to on musi być "szefem", jednak nie sprowokowany w żaden sposób przez innego psa, który okaże mu uległość - nie powinien zaatakować. Skłonność do polowań może sprawić, że malamut rzuci się w pogoń za sarną czy zającem. Takie polowanie zwykle jednak kończy się niepowodzeniem i pies po chwili wróci do nas zdyszany, ale zadowolony z przygody. Malamuty znane są również z zamiłowania do czynienia spustoszeń w przydomowych kurnikach. Kury stanowią dość łatwą zdobycz toteż często kończą życie w zębach psa, który gdy już raz znajdzie drogę do kurnika, to możemy być pewni, że będzie tam częstym gościem. Dużą atrakcją są też krowy, konie i kozy. Dobrze jest więc odpowiednio zabezpieczyć teren po którym biega pies tak, aby nie miał on możliwości wydostania się poza ogrodzenie. Nie postrzegajmy jednak malamutów jako morderców kur i pogromcy słabszych. Pamiętajmy, że nasz pies będzie zachowywał się tak jak go tego nauczymy i będzie robił to na co mu pozwolimy. Znamy malamuta, który wychowany od urodzenia w gospodarstwie nosił w pysku małe kurczęta i nie robił im żadnej krzywdy. Niektórzy hodowcy malamutów hodują również wspomniane wyżej zwierzęta gospodarskie i przyzwyczajone do nich psy nauczły się traktować je obojętnie. Podsumowując można by powiedzieć, że malamut byłby skłonny zaakceptować każde inne zwierzę jeśli tylko odpowiednio wcześnie zaczniemy go z nim zapoznawać i z im większą ilością nowych sytuacji zaznajomimy naszego psa tym bardziej cywilizowanie będzie się on zachowywał. Choć bywa i tak, że pewnych głęboko zakorzenionych skłonności nie uda się nam całkowicie wyeliminować, to jednak bardzo wiele zależy właśnie od nas - ludzi.[/QUOTE]
Źródło: [url]http://www.malamuty.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=47&Itemid=45[/url]

[quote name='Wikipedia']Mają opinię przyjacielskich wobec ludzi, jednakże [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Maszer"]maszerzy[/URL] często mają kłopoty z ich gotowością do bójek z innymi psami, psy te często przejawiają też tendencje do polowania. Lubią dzieci oraz są życzliwe w stosunku do obcych. Posiadają silne poczucie hierarchii w stadzie i związane z tym skłonności do prób dominacji członków rodziny. Są psami przystosowanymi do niskich temperatur i ciągłej pracy, potrzebują odpowiedniego zajęcia w postaci np. zawodów z odpowiednio ciężkim uciągiem, biegania przy rowerze lub regularnych bardzo długich spacerów. Nie znoszą samotności i bezczynności.[/QUOTE]

Co do wesołych opowieści "z własnego podwórka" i budowania tym samym wizerunku rasy - mówisz, że szpice nie są dominujące, bo masz w domu uległą sukę. A ja znałam mega dominującego samca akity (szpic? szpic), który miał bardzo duże ciągoty do polowań (zdarzyło mu się zaatakować krowy, jak był na gigancie) a ostatnio poznałam półdziką sukę w typie husky, która mieszkając na podwórku tępi wszelkie gryzonie jak terrier. Gdyby na podwórko wparował kot czy mały piesek prawdopodobnie scenariusz byłby taki sam jak w przypadku myszy czy szczurów. Tylko widzisz, przypadki indywidualne mogą być różne, a zaprzeczać faktom przytaczanym choćby przez hodowców i długoletnich pasjonatów ras północnych i szpiców raczej głupio.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evel']
Co do wesołych opowieści "z własnego podwórka" i budowania tym samym wizerunku rasy - mówisz, że szpice nie są dominujące, bo masz w domu uległą sukę. A ja znałam mega dominującego samca akity (szpic? szpic), który miał bardzo duże ciągoty do polowań (zdarzyło mu się zaatakować krowy, jak był na gigancie) a ostatnio poznałam półdziką sukę w typie husky, która mieszkając na podwórku tępi wszelkie gryzonie jak terrier. Gdyby na podwórko wparował kot czy mały piesek prawdopodobnie scenariusz byłby taki sam jak w przypadku myszy czy szczurów. Tylko widzisz, przypadki indywidualne mogą być różne, a zaprzeczać faktom przytaczanym choćby przez hodowców i długoletnich pasjonatów ras północnych i szpiców raczej głupio.[/QUOTE]

Kell zapolowała na polną mysz u nas w domu (stary budynek zimą to się wprowadziła biedna myszka) ;) Do mnie zadzwoniła tylko spanikowana matka i poinformowała o tym :evil_lol: Nie wspomnę o ofiarach na polach i w lasach (tj myszy, krety i inne). Osoby będące na zlocie w Sierakowie mogą pamiętać sytuacje z sarenką (przeżyła ;) po prostu Ke chciała sobie pogonić).
Wiele osób zapomina, że północniaki oprócz ciągnięcia sanek także polowały niekoniecznie w towarzystwie ludzi ;)

Link to comment
Share on other sites

Oj przestańcie. Yorki też są niektóre lękliwe i są takie co pierwsze lec do człowieka.
Są malamuty ruchliwe i mniej.
Jedne wyżły gonią co popadnie inne nie.
KAŻDY PIES JEST INNY- to że wzorzec mówi o danych cechach nie zawsze będzie je widać!!!
:shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kropi124']Oj przestańcie. Yorki też są niektóre lękliwe i są takie co pierwsze lec do człowieka.
Są malamuty ruchliwe i mniej.
Jedne wyżły gonią co popadnie inne nie.
KAŻDY PIES JEST INNY- to że wzorzec mówi o danych cechach nie zawsze będzie je widać!!!
:shake:[/QUOTE]

Tylko że są też pewne predyspozycje rasowe.
Są rasy których przedstawiciele przejawiają więcej skłonności do dominacji niż przedstawiciele innych ras.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kropi124']Oj przestańcie. Yorki też są niektóre lękliwe i są takie co pierwsze lec do człowieka.
Są malamuty ruchliwe i mniej.
Jedne wyżły gonią co popadnie inne nie.
KAŻDY PIES JEST INNY- to że wzorzec mówi o danych cechach nie zawsze będzie je widać!!!
:shake:[/QUOTE]

To po co nam rasy, skoro istnienie predyspozycji rasowych jest dla niektórych jakąś abstrakcją? :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kropi124']Oj przestańcie. Yorki też są niektóre lękliwe i są takie co pierwsze lec do człowieka.
Są malamuty ruchliwe i mniej.
Jedne wyżły gonią co popadnie inne nie.
KAŻDY PIES JEST INNY- to że wzorzec mówi o danych cechach nie zawsze będzie je widać!!!
:shake:[/QUOTE]

lękliwośc na pewno nie jest wpisana we wzorzec:)
malamuty są mniej i bardziej ruchliwe, ale akurat one nie były hodowane do pokonywania duzych odległosci w szybkim tempie, tylko miały ciągnąc jak największy ciężar;
nie zgodze sie, jeśli wzorzec okresla cechy to powinny one być, dobrzy hodowcy wybierają psy z cechami wzorcowymi, ale jedne psy będą miały mnie a inne bardziej rozwinięte
można psa wychowywać w ten sposób zeby nieporządane cechy zanikły, moga się trafić psy które nie będa miec cech ale sa to wyjatki

co do wyżłów: to nie jest tak ze gonią co popadnie;) poza tym prawdiłowe wychowanie ma tu duży wpływ, żaden pies myśliwski nie powinien lecieć za każdym zwierzęciem

tak poza tym każdy pies jest inny , ale border powinien chcieć współpracować człowiekiem, husky to indywidualista
po coś ten wzorzec jednak jest:)

podzczas formowania ras, dobrzy hodowcy wybierali psy takie które im najbardziej odpowiadały, w przypadku huskich chodziło o budowe umozliwiającą jak najszybsze pokonywanie znaczych odległosći, mniejszą uwagę przywiązywano do ich psychiki itd nie przejmowano się zę polują na inne zwierzęta bo i po co, same sobie zapewniały jedzenie więc ludzie nie musieli się o nie martwić, poza tym szpice musiały być silne psychicznie inaczej by sobie nie poradziły


wiec zgodzę się że każdy pies jest inny, ale z huskiego nie zrobi sie bordera i na odwrót :)

Edited by Kirinna
Link to comment
Share on other sites

Seter lepszy moim zdaniem. to pies i dla rodziny i dla początkującego.
Pies towrzyski, mało konfliktowy z innymi psmi i zwierzętami. Jak kazdy wyżeł czy seter mają instynkt myśliwski ale to jest do opanownia.
Setery to psy inteligentne chętnie się uczące ale nie naiwne.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Whisky1']witam, konkretnie i na temat: różniece pomiędzy seterem szkockim a flatem? Pytanie jest o różnice :) a nie podobieństwa:) Wygląd podobny, sierść, postura, oba rodzinne, nie agresywne...a jak zachowanie? który lepszy i czym się różnią:)[/QUOTE]
flaty jedzą kał.większość i ciężko tego oduczyć
jak każdy retriver kochają wszelką wodę,setery nie mają aż takiego parcia.
są bardziej aktywne niż setery

Link to comment
Share on other sites

Wydaje mi się, że flaty są bardziej przyjacielskie i otwarte do obcych ludzi. Setery są raczej z dystansem do obcych. Wydaje mi się że flaty są jednak łatwiejsze w wychowaniu dla początkującego właściciela. Myślę, że flaty to psy które raczej trzymają się blisko człowieka. Seter szkocki jest psem jednego właściciela, w przeciwieństwie do flata

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Whisky1']witam, konkretnie i na temat: różniece pomiędzy seterem szkockim a flatem? Pytanie jest o różnice :) a nie podobieństwa:) Wygląd podobny, sierść, postura, oba rodzinne, nie agresywne...a jak zachowanie? który lepszy i czym się różnią:)[/QUOTE]

Wiesz co, to są przede wszystkim dwie zupełnie inne rasy i nie mogę ci powiedzieć, która z nich jest lepsza :)
Flaty to retrivery - więc będą miały dość naturalną ciągotkę do wody, no i do aportowania, są raczej aktywne. Setery też są, ale one potrzebują innego typu aktywności - to jest więcej spacerów po dzikich terenach, okładanie pola, nauka przywołania, praca psa wygląda zupełnie inaczej niż w przypadku flatów.

[quote name='Whisky1']czyli uogólniając będę musiała wnieść podobną pracę w wychowaniu i z jednym i z drugim :) ? Wiedziałam że sweterka wygra[/QUOTE]

Czyli uogólniając, pracę w wychowaniu trzeba wnieść w każdego psa, nawet yorka czy pudla ;)
Wydaje mi się, że flaty są dużo bardziej elastyczne niż setery - lepiej dostosują się do trybu życia właściciela. Mają troszkę inne potrzeby niż setery. No i będą raczej bardziej przyjazne do obcych ludzi niż szkoty, chociaż to też nie jest reguła i wiele zależy od wychowania i socjalizacji. Widziałam nieufne flaty (które chyba i tak są dość zdystansowane do obcych ludzi), spotkałam setery szkockie, które biegły ile sił w łapach, żeby przywitać każdego człowieka w parku.

[quote name='"kropi124"'][COLOR=#000000]w setera mniej bo one są inteligentne i szybko się uczą[/COLOR][/QUOTE]

Serio?
Flaty są inteligentne, fajnie skoncentrowane na właścicielu i baaardzo przyjemnie się z nimi pracuje. Nie powiedziałabym, że są mniej inteligentne i wolniej się uczą od seterów.

Link to comment
Share on other sites

Rozumiem to że z każdą rasą, nawet tą najmniejszą trzeba pracować i uczyć komend-to jasne jak słońce :razz: Bardziej pytałam z którym będzie mi łatwiej. Wiem że to zupełnie inna grupa7 a 8, wyżły a aportujące:) i innych spacerów wymagają i innej aktywności. Bardziej boje się o TE wady konkretnie ,,wady rasy" że np seter zwieje mi na 15 minut na polu czy w lesie:) ale z drugiej strony z innym psem również może się to wydarzyć jeśli nie będą wypracowane komendy np do mnie.

Link to comment
Share on other sites

wątpię zeby uciekał ci na 15 min... Może coś wywęszyć ale jak jest dobrze wyszkolony to nie ma szans, odwrócisz jego uwagę i już.
Ja mam wyżła i seter irlandzki jest sąsiadów i nie ma mowy o uciekaniu.
Flat moim zdaniem jest bardziej jak golden niż seter.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...