malti Posted November 25, 2015 Posted November 25, 2015 ja mieszkam w 2pokojowym mieszkaniu, mam 2 psy ( 11 i 5 lat) i nie uważam, że opieka nad 2 psami różni się specjalnie od opieki nad jednym psem, no może poza tym, że zamiast dla 1 psa gotuję dla 2. Poza tym wzajemne towarzystwo bardzo dobrze na nie działa i przynajmniej mają siebie gdy nas w domu nie ma/. Quote
Nutusia Posted November 25, 2015 Posted November 25, 2015 Powiem szczerze, że choć moja własna czwórka plus tymczasy czasami rozrabiają jak pijane zające w kapuście, też mi lżej na sercu, że nie zostawiam w domu jednego nieboraka na tyle godzin, gdy jedziemy do pracy. Quote
Tola Posted November 25, 2015 Author Posted November 25, 2015 Trochę mi się choruje, więc odpowiadam z opóznieniem ;) Fajnie by było, gdyby pan nie był taki chętny do odwiezienia suni na własny koszt, a dołożyłby się do transportu do niego. Nie ceni się lub za mało ceni to co dostaje się za darmo. Proponowałabym raczej ,żeby pan dołożył się do dowiezienia suni.Jak nie będzie musiał jej odwieźć (oby ), to nie poniesie żadnych kosztów.A tak nie zapłaci ,a w razie odwożenia przez niego, można się umówić na zwrot połowy kosztów. Będzie to też testem na ile zależy mu na Auris. Auris spodobala się rodzinie, bo nie zrezygnowali po informacji, ze sporo dalej... Tak jak pisałam - pan "coś" dołoży, ale na razie nie wiem ile. O ewentualnym odwiezieniu suczki to już ja zainicjowałam rozmowę, bo wszystko może się zdarzyć. Rozmawiałam z panem, żeby zapoznanie suczek odbyło się przed blokiem, TZ Murki na pewno pomoże... Może tez być tak, ze będzie bardzo źle i Auris wróci od razu, a wtedy podejrzewam, ze pan dorzuci tylko do transportu w jedna stronę... Ale to już będzie najgorsza wersja tej adopcji. Mam nadzieję, że my tu wszystkie jesteśmy przewrażliwione i ten domek okaże się najlepszy dla Auris. A jeszcze zapytam, jakie Pani domu ma zdanie na ten temat, bo jak czytam tylko Pan się wypowiada a przecież cały ciężar a przynajmniej duży jej ułamek spadnie na Panią. Też mam tak nadzieję. O pani wiem niewiele od osoby wizytującej domek, zawsze rozmawiam z panem. Quote
Tola Posted November 25, 2015 Author Posted November 25, 2015 Murka potwierdziła transport Auris w piątek. Ale mam nerwy... Quote
Poker Posted November 25, 2015 Posted November 25, 2015 Ja też jestem niespokojna. Oby niepotrzebnie . Quote
b-b Posted November 25, 2015 Posted November 25, 2015 Wszystkie przeżywamy bo zależy nam na Auris. Oby wszystko było OK. Quote
Havanka Posted November 25, 2015 Posted November 25, 2015 Teraz potrzeba tylko trochę szczęścia. Oby wszystko dobrze się ułożyło. Quote
Maciek777 Posted November 25, 2015 Posted November 25, 2015 Pozostaje trzymać kciuki i wszystko w "rękach" Auris :) Quote
Anula Posted November 25, 2015 Posted November 25, 2015 Ja się też denerwuję.Oby moje nerwy były bezpodstawne.Nie za bardzo lubię takie adopcje,no ale cóż....... Quote
Nutusia Posted November 26, 2015 Posted November 26, 2015 Miejmy nadzieję, że w realu pan się okaże nie taki "zły", jak się przez telefon namalował ;) :D Quote
terra Posted November 26, 2015 Posted November 26, 2015 Miejmy nadzieję, że w realu pan się okaże nie taki "zły", jak się przez telefon namalował ;) :D E, może nie jest tak źle, chociaż wygląda, że Pan rządzi. Ale jak Auris spojrzy mu głęboko w oczy... no, mocno trzymam kciuki. Quote
mar.gajko Posted November 26, 2015 Posted November 26, 2015 Murka potwierdziła transport Auris w piątek. Ale mam nerwy... No to już dzisiaj Auris jedzie po nowe zycie. Kciuki, Mocno. Quote
Havanka Posted November 27, 2015 Posted November 27, 2015 Szczęśliwej drogi do nowego domu ! Oby wszystko się dobrze ułożyło. Quote
kiyoshi Posted November 27, 2015 Posted November 27, 2015 Zagladam od czasu bazarku do Auris i tez mocno trzymam kciuki Quote
terra Posted November 27, 2015 Posted November 27, 2015 Trzymam mocno kciuki i czekam na wieści. Quote
Bogusik Posted November 27, 2015 Posted November 27, 2015 Ja kciuków nie puszczam już od wczoraj :) Czekamy na wieści.... Quote
Havanka Posted November 27, 2015 Posted November 27, 2015 Mam pierwsze wieści z nowego domu Auris: "Sunia bardzo przyjaźnie zachowywała się wobec chłopca. Rezydentka warczała, kiedy Auris podchodziła do niego." Miejmy nadzieję, ze nie będzie większych zgrzytów miedzy nimi. Quote
b-b Posted November 27, 2015 Posted November 27, 2015 Jak kciuków nie puszczam już od wczoraj :) Czekamy na wieści.... Paznokcie już obgryzione. Nadal trzymamy mocno! Quote
terra Posted November 27, 2015 Posted November 27, 2015 Będzie dobrze, bez gwałtownych ruchów. Zaciskam nadal. Quote
Tola Posted November 28, 2015 Author Posted November 28, 2015 Na razie ni wiem nic więcej, wczoraj rozmawiała z Murką jeszcze przed powrotem jej TZ, czekamy więc na więcej informacji. Wiem, że Auris zachowywała się bardzo dobrze w stosunku do dziecka, rodziców no i rezydentki. Kciuki wciąż potrzebne, zeby te pierwsze dni w nowym domu wypadły jak najlepiej. Ja będę dzwoniła do rodziny dopiero jutro. Quote
Anecik Posted November 28, 2015 Posted November 28, 2015 Na razie ni wiem nic więcej, wczoraj rozmawiała z Murką jeszcze przed powrotem jej TZ, czekamy więc na więcej informacji. Wiem, że Auris zachowywała się bardzo dobrze w stosunku do dziecka, rodziców no i rezydentki. Kciuki wciąż potrzebne, zeby te pierwsze dni w nowym domu wypadły jak najlepiej. Ja będę dzwoniła do rodziny dopiero jutro. Może Państwo zadzwonią wcześniej :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.