Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

ja mieszkam w 2pokojowym mieszkaniu, mam 2 psy ( 11 i 5 lat) i nie uważam, że opieka nad 2 psami różni się specjalnie od opieki nad jednym psem, no może poza tym, że zamiast dla 1 psa gotuję dla 2. Poza tym wzajemne towarzystwo bardzo dobrze na nie działa i przynajmniej mają siebie gdy nas w domu nie ma/.

Posted

Powiem szczerze, że choć moja własna czwórka plus tymczasy czasami rozrabiają jak pijane zające w kapuście, też mi lżej na sercu, że nie zostawiam w domu jednego nieboraka na tyle godzin, gdy jedziemy do pracy.

Posted

Trochę mi się choruje, więc odpowiadam z opóznieniem ;)

Fajnie by było, gdyby pan nie był taki chętny do odwiezienia suni na własny koszt, a dołożyłby się do transportu do niego. Nie ceni się lub za mało ceni to co dostaje się za darmo.

Proponowałabym raczej ,żeby pan dołożył się do dowiezienia suni.Jak nie będzie musiał jej odwieźć (oby ), to nie poniesie żadnych kosztów.A tak nie zapłaci ,a w razie odwożenia przez niego, można się umówić na zwrot połowy kosztów. Będzie to też testem na ile zależy mu na Auris.

 Auris spodobala się rodzinie, bo nie zrezygnowali po informacji, ze sporo dalej...

Tak jak pisałam - pan "coś" dołoży, ale na razie nie wiem ile.

O ewentualnym odwiezieniu suczki to już ja zainicjowałam rozmowę, bo wszystko może się zdarzyć.

Rozmawiałam z panem, żeby zapoznanie suczek odbyło się przed blokiem, TZ Murki na pewno pomoże...

Może tez być tak, ze będzie bardzo źle i Auris wróci od razu, a wtedy podejrzewam, ze pan dorzuci tylko do transportu w jedna stronę...

Ale to już będzie najgorsza wersja tej adopcji.

 

Mam nadzieję, że my tu wszystkie jesteśmy przewrażliwione i ten domek okaże się najlepszy dla Auris.

A jeszcze zapytam, jakie Pani domu ma zdanie na ten temat, bo jak czytam tylko Pan się wypowiada a przecież cały ciężar a  przynajmniej duży jej ułamek spadnie na Panią.

Też mam tak nadzieję.

O pani wiem niewiele od osoby wizytującej domek, zawsze rozmawiam z panem.

Posted

Miejmy nadzieję, że w realu pan się okaże nie taki "zły", jak się przez telefon namalował ;) :D

 

E, może nie jest tak źle, chociaż wygląda, że Pan rządzi. Ale jak Auris spojrzy mu głęboko w oczy...

no, mocno trzymam kciuki.

Posted

Mam pierwsze wieści z nowego domu Auris: "Sunia bardzo przyjaźnie zachowywała się wobec chłopca. Rezydentka warczała, kiedy Auris podchodziła do niego." Miejmy nadzieję, ze nie będzie większych zgrzytów miedzy nimi.

Posted

Na razie ni wiem nic więcej, wczoraj rozmawiała z Murką jeszcze przed powrotem jej TZ, czekamy więc na więcej informacji.

Wiem, że Auris zachowywała się bardzo dobrze w stosunku do dziecka, rodziców no i rezydentki.

Kciuki wciąż potrzebne, zeby  te pierwsze dni w nowym domu wypadły jak najlepiej.

Ja będę dzwoniła do rodziny dopiero jutro.

Posted

 

Na razie ni wiem nic więcej, wczoraj rozmawiała z Murką jeszcze przed powrotem jej TZ, czekamy więc na więcej informacji.
Wiem, że Auris zachowywała się bardzo dobrze w stosunku do dziecka, rodziców no i rezydentki.
Kciuki wciąż potrzebne, zeby  te pierwsze dni w nowym domu wypadły jak najlepiej.
Ja będę dzwoniła do rodziny dopiero jutro.

 


Może Państwo zadzwonią wcześniej :)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...