Jump to content
Dogomania

Pies w pociągu


Lady

Recommended Posts

  • Replies 1.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='ivuszko']witam wszystkich!
przeczytałam wszystko... bardzo dużo ciekawych informacji tu jest, dzięki!

Jedno pytanie mi się nasunęło.. jeśli wsiądzie się do przedziału z psem.. a potem ktoś się dosiądzie i stwierdzi że ja z psem mam wyjść, to co wtedy? wiem że to jest extremalna sytuacja, ale wolę być na wszystko przygotowana.. Moja Kala (cocker spaniel ang) jechała już kilka razy SKMką ponad godzinę, ale za kilka dni czeka nas podróż ponad 4,5 godzinna pośpiechem..

pozdrawiam
Ivuszko i Kala[/QUOTE]
to oczym piszesz dotyczy tylko przedziału...:cool3: .ja też sie zastanawiałam nad taką sytuacją i wyszło mi ,że najbezpieczniej zajać miejsce przy drzwiach. W razie takiej sytuacji , jeśli pasażer nie da się przekonać ....wystawiasz psa na korytarz ( przy otwartych drzwiach więc na dobra sprawę tak jakby w przedziale ale formalnie nie można się przyczepić)a sama siedzisz w przedziale... A Ciebie przeciez nie ma podstaw usunąć z przedziału... :multi: :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Hej!
Mam pare pytan. Przeczytalam wiekszosc tego, co tutaj napisaliscie i rowniez zgadzam sie, ze po czesci bardzo mi ulatwiliscie zycie. Co prawda o psa dopiero sie bede starac po ukonczeniu remontu i przyszykowaniu odpowiednio domu na jego przyjazd (chociaz juz nie moge sie doczekac na jego przyjazd :placz: ), ale jestem pewna, ze nie raz i nie dwa bedziemy, gdzies razem podrozowac!
Niestety nie zawsze uda sie pozyczyc samochod od rodzicow i pojechac na wakacje bez wiekszych problemow (w kazdej chwili mozna sie zatrzymac i przejsc sie z psem) i, kiedy wlasnie pozostanie mi jedynie pociag bedzie problem. Chcialabym z pieskiem jezdzic nad morze i w gory... ale wiaze sie to z ustalonymi godzinami odjazdow. Przeczytalam, ze radziliscie sobie swietnie z podrozami i po 10 godzin, nie karmiac po prostu w dzien podrozy psa, ale czy to poskutkuje? I czy do pociagu bede musiala zabrac dla niego jedzenie? (o wodzie nie wspomne, bo to jest oczywiste!) Postaram sie wymeczyc psa przed podroza, aby podczas drogi nie stresowal sie i po prostu sobie spal, ale nie wiem dokladnie, jak to jest z waszymi pieskami? Co robia, kiedy sie stresuja, a co wy robicie, aby umilic im jazde pociagiem? Czy macie jakies rady, jak pokazac pieskowi "dobre" strony jazdy pociagiem? Moze, jakies zabawy, nie wymagajace wiekszego ruchu, jak na przyklad, zabawa jakims gryzakiem, lub specjalna linka do przeciagania? A, jak wygladaly wasze pierwsze proby wskoczenia i wyskoczenia do pociagu? Czy byly jakies problemy? Moj pies bedzie dosc duzy i zapewne ciezki, jak dla mnie (owczarek niemiecki) i chyba raczej nie dam rady sama go "wniesc" do pociagu, tym bardziej, ze bede miala jeszcze do wpakowania mase bagazu :oops: ... Czy wy najpierw zapoznawaliscie swoje psy z halasem panujacym na stacjach kolejowych, aby pozniej ograniczych ich stres do minimum?
Oj, alez duzo tych pytan :placz: Mam tylko nadzieje, ze w praktyce nie bedzie to takie trudne, jak sobie wyobrazam i nie przyjdzie mi podrozowac z psem w pociagu. Z gory bardzo dziekuje za wszelkie dobre rady :)
Pozdrawiamy cieplutko!

Link to comment
Share on other sites

Witam!
Czy u Was też zdrożały bilety dla psa PKP, niedawno jeszcze były po 4 zł, a teraz płaciłam 15zł w jedna strone za psa. Nie wiem czy była to wliczona jakas psia miejscówka czy co...jechalismy pospiesznym i expresem i w obu przypadkach cena byla 15zl.

Link to comment
Share on other sites

Wszystkie pociągi spółki PKP Przewozy Regionalne (osobowe, pospieszne) mają cenę za psa 4 zł. Pociągi spółki InterCity - ekspresy, IC, EC oraz TLK (coś jak pospieszny, ale obowiązkowa rezerwacja miejsc) - za psa płacimy 15 zł. Dlatego nie jeżdżę pociągami spółki IC ;-)

Link to comment
Share on other sites

W pociągu osobowym i pośpiesznym bilet psi wynosi 4 zl
W pociagach IC, EX, TLK kosztuje 15 zł
Cena zależna jest od przewoźnika.

Jeśli jedziesz pospiesznym/osobowym (spólka PKP Przewozy Regionalne) i EX,IC, EU, TKL (spółka Inter City) płacisz za psa 19 zł (odpowiednio 4zł + 15 zł)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nerul']Wlasnie wiem- pisało o tym w gazecie, ale czy to chodzi tylko o koleje na Mazowszu czy jak z mazowsza jedzie np. do Poznania?[/quote]
Koleje Mazowieckie są odrębna spółka. Głownie obsługuja rejon Mazowsza ale mają też pare "dalszych" pociągów.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

fragment artykułu z gazeta.pl (całość tu: [url]http://miasta.gazeta.pl/lublin/1,35638,1575309.html[/url] )

"- Pasażer może przewieźć jednego psa. Niezależnie od wagi i wielkości czworonoga, zapłaci za niego połowę ceny biletu klasy drugiej pociągu osobowego. Pies musi być na smyczy, w kagańcu, ma mieć ważne świadectwo szczepień. Ponadto na jego przewóz w przedziale muszą wyrazić zgodę współpasażerowie. Jeśli się nie zgodzą, konduktor powinien wskazać podróżnemu inny przedział. W przypadku gdy takiego nie znajdzie, ma prawo wysadzić psa i jego właściciela na najbliższej stacji."

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

jak to jest w tym kagancem dla psa?!

rozumiem, ze przy wejsciu psiak musi go miec...ale gdy inni pasazerowie w przedziale sie zgodza to moge go sciagnac?! a co na to konduktor gdy najdzie w momemncie kiedy pies bedzie bez kaganca?!

z gory dzieki za odpowiedz ;)

Link to comment
Share on other sites

[B][COLOR=darkorange]Konduktor jeśli reszta poasażerów nie ma nic przeciw to nic ci nie powie chyba że pies zacznie ujadać na jego widok lub coś w tym rodzaju, jeśli pies jest grzeczny to nikt się nie przyczepi. Ja jechałam niedawno ze spanielem który całą drogę przespał koło siedzenia(i był to pociąg bez przedziałów, taki podmiejski) pies był bez kagańca i leżał sobie grzecznie a konduktor tylko sprawdził czy mam bilet, nie pytał się ani o kaganiec ani o książeczkę[/COLOR][/B]
[B][COLOR=darkorange]Koraduś
[*]
[*]
[*] byłeś aniołkiem[/COLOR][/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='papisia']Co zabieramy? podstawowe rzeczy;) wodę i coś co ją na dłużej zajmie - jakiegoś gryzaka. Radzę zrezygnować z rzeczy, które mogą wywołać bączki bo ludzie dziwnie się patrza:D
Kupujemy psi bilet, zabieramy kaganiec i dokumenty psiaka. Jak narazie zaden konduktor nawet nie spojrzał na to czy pies jest szczepiony ani nie zapytał o kaganiec a psisko 30kg;) ale mieć trzeba.
Nie bylismy na trasie takiej długiej podczas której musiałaby koniecznie siku.. Więc najpierw długi spacerek, troszkę psa wymęczyć żeby spał po drodze, si przed samym odjazdem i w drogę.
Jeśli trasa długa to są postoje po 10minut czasami, ale nie na wszystkich stacjach mozna wyskoczyć na trawkę - niestety.
Jedyną rzeczą, która sprawia nam trudności jest wsiadanie i wysiadanie :| jak już to się przezyje to cała reszta z głowy:D ale im mniejszy psiak tym chyba mniej problemu z tym.[/quote]

papisia... fajnie napisałaś... tylko ja mam mnóstwo dylematów... może ktoś mi cos doradzi...
z wsiadaniem/wysiadaniem pewnie mniejszy problem, jak mniejszy pies (mój to szczeniorek, póki co) - ale.. znacznie większy problem z sikaniem...
ciągle nad tym myślę, bo za miesiąc z kawałkiem wyjeżdżamy... i ciągle nie wiem, jak sobie damy radę...
zmęczenie psa przed podróżą... długi spacer... ok... więcej prześpi... chociażby z wrażenia (a zaznaczyć chciałam, że to nasza pierwsza podróż pociągiem!! do tej pory Zuzka jeździła tylko tramwajem)
ale... czy mam ją karmić rano (myślę, że raczej nie... bo się uniknie zbędnych kup) ale.. czy wytrzyma tyle? czy poprzedniego dnia wieczorem karmić? podróż będzie trwać 8 godzin, może ciut dłużej...
teraz jak Zuzka zostaje sama w domu, jak ja jestem w pracy, to zawsze jest zostawiona kupa i sikanie... minimum chyba ze 2 razy - tak sądzę po wielkości kałuży...
jak się zabezpieczyć, gdyby musiała siusiu? wysiądnięcie na 10 minut na stacji w jej przypadku nie pomoże... bo ona się nie wysika tak na zawołanie, trzeba dłużej pochodzić.. ona się namyśli.. znajdzie miejsce i dopiero...
już nawet... myślałam o jakimś pampersie dla psa w takiej awaryjnej sytuacji... :roll: nie wiem.... jest coś takiego?
sprzątnąć siuśki w pociągu można - odpowiednio się wyposażę.. kilka szmat... jakieś chusteczki do wytarcia rąk... ale... jak kupa będzie... to pasażerowie będą mniej szcześliwi pewnie... chociaż jestem gotowa sprzątnać natychmiast
wiem, że Zuzka nie da rady przez miesiąc nauczyć się na tyle, żeby wytrzymać tak długo i nie sikać... teraz jeszcze potrafi w domu sikać co 15 minut, a co będzie w podróży? na razie jesteśmy na etapie uczenia się, że fajniej sika się na dworzu.... ale mała jeszcze nie prosi o wyjście na dwór za potrzebą, tylko jak musi, to leje..
jedziemy jednak kawał drogi... a nie mamy innej możliwości niż dojazd pociągiem niestety:( nie dorobiliśmy się jeszcze autka
no i.. jeszcze pytanie, ile wody zabrać dla psa? takiemu srujdkowi chyba nie dawać lepiej dużo w czasie podróży.. bo to zaraz drugą stroną wyleci:(
co robić? jak przygotować takiego szczeniorka? teraz Zuzka ma już prawie 3,5 miesiąca... jak będziemy wyjeżdżać będzie miała niecałe 5 m-cy...
pomóżcie, doradźcie...
będę wdzięczna bardzoo;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...