ewu Posted January 31, 2015 Share Posted January 31, 2015 Imka, Imka zaufaj wreszcie, nie ma Mamy Magdy ale jest nowa, też dobra Mama:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted January 31, 2015 Share Posted January 31, 2015 Ale Imcia ma założoną świeżutką obróżkę antystresową i drugą połowę przekazałam p. Magdzie na za miesiąc... Rozmawiałam dziś z dr Martą - potwierdziła, że trzeba przegłodzić Imcię i ograniczyć wodę - tzn. dawać częściej, ale mało. Kupiłam dziś stress-out za 34 zł (wpiszę w rozliczenia) i już przygotowałam obróżkę zaciskową, a także smycz z odblaskiem, jak już będzie można puścić Imcię do ogrodu, żeby wieczorem było wiadomo gdzie jest ;) Ja mam takie obróżki ze światełkami, mrugają albo świecą jednostajnie.Ładuję je przez kompa, przywiozłam z Niemiec. Poszukam czy są u nas dostępne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Selenga Posted January 31, 2015 Share Posted January 31, 2015 Są u nas takie lampki: adresówka i lampka w jednym: http://allegro.pl/lampka-sygnalizacyjna-led-na-obroze-4-5-x-2cm-i5019217568.html same lampki: http://allegro.pl/lampka-sygnalizacyjna-na-obroze-tx-1340-i5019223674.html http://allegro.pl/trixie-migajaca-lampka-dla-dzieci-psa-kota-13442-i4983139209.html http://allegro.pl/lampka-sygnalizacyjna-dla-psa-kota-na-obroze-i5030949774.html Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted January 31, 2015 Author Share Posted January 31, 2015 Imka, Imka zaufaj wreszcie, nie ma Mamy Magdy ale jest nowa, też dobra Mama:) I ta druga Mama - też Magda! :) Dzięki Selenga za podpowiedzi ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AMIGA Posted January 31, 2015 Share Posted January 31, 2015 Chwilę mnie nie było na dogo, a tu taka sensacja ! Super, bardzo się cieszę, że TAKI wspaniały domek się Imuszce trafił :) Nutusie - straaaaaasznie się cieszę, a Króweczce życzę szczęścia i miłosci w nowym domku :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted January 31, 2015 Share Posted January 31, 2015 I ta druga Mama - też Magda! :) Dzięki Selenga za podpowiedzi ;) To tym bardziej:) Wszystkie Magdy to fajne Babki:) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorcia01 Posted February 1, 2015 Share Posted February 1, 2015 Bardzo się cieszę z domku dla strachulca i trzymam kciuki za szybkie przyzwyczajenie się do DS :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted February 1, 2015 Author Share Posted February 1, 2015 Na razie bez większych zmian na lepsze :( Po dzisiejszej rozmowie z p. Magdą czuję się podle, że skazałam Imkę na taką rewolucję i taki stres :( Na szczęście wymioty ustały. Najpierw była głodówka, potem kurczaczek z ryżem. I śmieszne zdarzenie, bo miseczka z suchą karmą wylądowała na ławie w ramach głodówki i p. Magda od niej zapomniała. I nagle budzi się nad ranem - telewizor gra - ki czort?!!? Otóż pod osłoną nocy, głodny Imcioszek wdarł się na ławę, opróżnił miseczkę i nie byłoby sprawy, gdyby mała łapka nie nastąpiła na... pilota od telewizora! :) Wychodzenie (a właściwie wynoszenie) na dwór nadal poza zasięgiem. Potem w domu odreagowuje ten ogrodowy stres :( No nic - minęły dopiero 4 dni. Dziadek p. Maćka jakiś czas temu adoptował ze schroniska psiaka też mocno wycofanego. Dopiero po 3 miesiącach zaczął dochodzić do psiej normy... Być może za kilka dni p. Maciek przywiezie psinka w gości i może on troszkę ośmieli Imcię. Na razie jutro podrzucę stress-out i obróżkę zaciskową... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AMIGA Posted February 1, 2015 Share Posted February 1, 2015 Będzie dobrze, musi byc, nie ma innej opcji :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted February 1, 2015 Share Posted February 1, 2015 Magduś, u Ciebie się zaczęła otwierać, zaufała człowiekowi, to i teraz sobie poradzi. Młoda jest, pogodna, trzeba dać jej trochę czasu. Będzie dobrze. W każdym razie uważam podjecie próby domkowej za dobry pomysl. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted February 1, 2015 Author Share Posted February 1, 2015 Dzięki - tak mi mów! :) Pani Magda też mi mówi, że to dopiero 4 dni... ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Usiata Posted February 1, 2015 Share Posted February 1, 2015 Mało piszę gdyż czasu mi brak, ale skrycie czytam (bo tak łatwiej w pracy) i wątek Imki, i wątek Soni (dziś przy śniadaniu mówiłam o śrucie w Niej tkwiącym). Teraz się odezwę bo mam chwilkę - Nutusiu kochana, znalazłaś Imci domek z tych najlepszych i bardzo serdecznie proszę przestać mieć jakiekolwiek wyrzuty sumienia. Teraz będzie już tylko lepiej - po troszku z każdym dniem. Owszem, obecnie Imcia przeżywa mały horrorek bo jest w nowym domku, i w dodatku całkiem bez psów. Całkiem nowa sytuacja i duży stres. Ale Imciuch już wiele w życiu przeszedł i da sobie radę - wcześniej czy później, po prostu trzeba czasu. Poczytaj Nutusiu swoje pierwsze posty o Imci, gdy do Ciebie trafiła - wcale nie było łatwo - Imka po prostu potrzebuje duzo czasu do aklimatyzacji. I cierpliwości nowych Państwa, ale Ci wydają się być najlepszymi pod słońcem dla takich psiaków jak Imka. Osobiście uważam, że podjęłaś Nutusiu najlepszą decyzję pod słońcem o adopcji Imcioszki, gdyż wg mnie z każdym miesiącem pobytu Jej u Ciebie byłoby jeszcze ciężej o Jej adaptację w nowym domku. Trzymam kciuki - za Imuszkę, i za obie Panie Magdy :wub: 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted February 1, 2015 Share Posted February 1, 2015 Będzie dobrze. Nasz strachulec Tola już jest w DS ponad 2 miesiące i ciągle nie jest jak trzeba.Ale jej pańcia jest cierpliwa. Imcia trafiła do wspaniałego domku , dadzą sobie wszystkie radę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted February 1, 2015 Share Posted February 1, 2015 Mało piszę gdyż czasu mi brak, ale skrycie czytam (bo tak łatwiej w pracy) i wątek Imki, i wątek Soni (dziś przy śniadaniu mówiłam o śrucie w Niej tkwiącym). Teraz się odezwę bo mam chwilkę - Nutusiu kochana, znalazłaś Imci domek z tych najlepszych i bardzo serdecznie proszę przestać mieć jakiekolwiek wyrzuty sumienia. Teraz będzie już tylko lepiej - po troszku z każdym dniem. Owszem, obecnie Imcia przeżywa mały horrorek bo jest w nowym domku, i w dodatku całkiem bez psów. Całkiem nowa sytuacja i duży stres. Ale Imciuch już wiele w życiu przeszedł i da sobie radę - wcześniej czy później, po prostu trzeba czasu. Poczytaj Nutusiu swoje pierwsze posty o Imci, gdy do Ciebie trafiła - wcale nie było łatwo - Imka po prostu potrzebuje duzo czasu do aklimatyzacji. I cierpliwości nowych Państwa, ale Ci wydają się być najlepszymi pod słońcem dla takich psiaków jak Imka. Osobiście uważam, że podjęłaś Nutusiu najlepszą decyzję pod słońcem o adopcji Imcioszki, gdyż wg mnie z każdym miesiącem pobytu Jej u Ciebie byłoby jeszcze ciężej o Jej adaptację w nowym domku. Trzymam kciuki - za Imuszkę, i za obie Panie Magdy :wub: Święte słowa:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted February 1, 2015 Share Posted February 1, 2015 Magda nie martw się to minie:) Imka potrzebuje trochę więcej czasu i jak ten czas upłynie będzie dobrze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mattilu Posted February 1, 2015 Share Posted February 1, 2015 Zgadzam sie z przedmowczyniami. Zrobilas dobrze, domek cierpliwy, Imcia potrzebuje czasu. Bedzie dobrze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted February 2, 2015 Share Posted February 2, 2015 Jestem przekonana,że wszystko się ułoży :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted February 2, 2015 Author Share Posted February 2, 2015 Bardzo Wam wszystkim dziękuję, bo każdy telefon od p. Magdy przyprawia mnie o szybsze bicie serca. A p. Magda słowna - dzwoni codziennie! ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted February 2, 2015 Share Posted February 2, 2015 Bardzo Wam wszystkim dziękuję, bo każdy telefon od p. Magdy przyprawia mnie o szybsze bicie serca. A p. Magda słowna - dzwoni codziennie! ;) Nie dziwię się.Ja mam to samo.Jak słyszę głos jakiejś właścicielki, to w ułamku sekundy mam czarne wizje.Że może uciekła, chora albo chcą zwrócić. Tylko domy tymczasowe wiedzą jaka to odpowiedzialność wyadoptowywać psy z zapisem w umowie ,ze w razie W pies ma do nas wrócić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted February 2, 2015 Author Share Posted February 2, 2015 To nawet nie o to chodzi - ja się boję co powie p. Magda w sensie, że Imka jest smutna, boi się, chowa, sika ze strachu przy wynoszeniu na dwór. Wiem, że serce mi się ściśnie jeszcze mocniej, jeszcze bardziej będę się czuła winna takiego stanu rzeczy i wiem, że jeszcze trochę taki stan potrwa :( Jeśli chodzi o to, co napisałaś powyżej, Pokerku, to obawy o ucieczkę czy coś złego prześladują mnie wtedy, gdy ja dzwonię albo piszę, a druga strona mi nie odpowiada. O, wtedy to mam najczarniejsze z czarnych myśli! To już bym wolała, żeby sami zadzwonili i powiedzieli kiedy przywożą mi psa z powrotem! ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Grażyna49 Posted February 2, 2015 Share Posted February 2, 2015 Nutusiu,tyle tu pięknych słów napisano. Wszystkie jak najbardziej prawdziwe. Ja bym się raczej obawiała o p.Magdę czy jej cierpliwości starczy/to taki pół żarcik bo wiadomo Pani cierpliwa i wspaniała/ Mnie się wydaje,że Imeczka mimo stresu i tak się w miarę dobrze zachowuje. W końcu nie zaszyła się na stałe w budce. Chyba najbardziej martwiący jest ten opór przed korzystaniem z ogrodu. Tylko.... czy to jest strach przed ogrodem czy bunt przeciw szeleczkom czy obroży? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted February 2, 2015 Author Share Posted February 2, 2015 Myślę, że i jedno i drugie. Choć u nas się na obrożę nie buntowała od samego początku. Przyjechała w bardzo ciasno zapiętych szeklach - wiadomo, względy bezpieczeństwa. Od razu jej te szelki zdjęłam i włożyłam obróżkę z adresatką - nie było protestu. Nawet potem z dopiętą smyczą ganiała po domu... Za to z szelkami się rozprawiała w minutę! Ogród też jest straszny, bo nieznany i nie ma psa, przy którym by się czuła bezpieczna i który by jej pokazał jak to ogrodowanie działa. A do p. Magdy też jeszcze nie ma na tyle zaufania, żeby się przy niej czuć swobodnie na otwartej przestrzeni :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AMIGA Posted February 2, 2015 Share Posted February 2, 2015 A może by podziałać tak jak było w przypadku Alutki - wmówić Państwu, że najlepiej jest jak są dwa psy. Imcia przecież przed psami otwierala się o wiele szybciej niż przy ludziach. Przy okazji jakaś druga bieda by znalazła taki wspaniały i cierpliwy domek :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted February 2, 2015 Author Share Posted February 2, 2015 Też o tym myślałam ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted February 2, 2015 Share Posted February 2, 2015 Polecam Lerkę. Jest uzdolniona wokalnie ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.