konfirm31 Posted January 17, 2015 Share Posted January 17, 2015 Imka z tą czarno- białą buzią, jest niesamowita :). Mówiłam, że o dwóch obliczach :). Zdjęcia jak zwykle - wspaniałe. A Lesław odrasta ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosiapk Posted January 17, 2015 Share Posted January 17, 2015 (...) I w większym gronie :) Imka nie pasuje kolorem, psuje wystrój wnętrza ;) :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted January 18, 2015 Share Posted January 18, 2015 Imka nie pasuje kolorem, psuje wystrój wnętrza ;) :D No, co Ty ;) . Takie kontrasty ożywiają monotonię kolorystyczną, więc są pożądane. Następny tymczas powinien być również kontastowo umaszczony :D Swoją drogą, podziwiam, jak to nutusiowe stadko wespół w zespół zgodnie razem przysypia. Lerka próbuje układać się obok Bliss, ale tej to wyraźnie nie pasuje. Podobnie nie chciała leżeć obok Szarutka, czy Randy. Max, Bafi, ani Sonia, nie wykazywały ochoty na wspólne polegiwanie z Bliss - ani ona z nikim - jak zwykle :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Grażyna49 Posted January 18, 2015 Share Posted January 18, 2015 Normalnie szczęka mi opada jak widzę takie wspólne polegiwanie. Głupie myśli do głowy przychodzą.....ustawione. Następna fotka gdzie Lili leży "kołami do góry" i obok reszta ....nie nie da się takiej ustawki zrobić. Więc jak by nie patrzył super treser z Nutusi. Zazdraszczam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted January 18, 2015 Author Share Posted January 18, 2015 Ale dziś była radocha!!!!! W drodze powrotnej z akcji "Radysy" wszystkie Ciocie wpadły do nas na późne śniadanko i można było bezkarnie skakać, lizać i dziadować przy stole :) Imcik przez chwilę był nieśmiały, ale potem zaglądała do kuchni i pozwoliła się... podziwiać :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted January 18, 2015 Share Posted January 18, 2015 Ale dziś była radocha!!!!! W drodze powrotnej z akcji "Radysy" wszystkie Ciocie wpadły do nas na późne śniadanko i można było bezkarnie skakać, lizać i dziadować przy stole :) Imcik przez chwilę był nieśmiały, ale potem zaglądała do kuchni i pozwoliła się... podziwiać :) Nooooooooooooooo :) Wam też było dobrze. Finis coronat opus :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosiapk Posted January 20, 2015 Share Posted January 20, 2015 No, co Ty ;) . Takie kontrasty ożywiają monotonię kolorystyczną, więc są pożądane. Następny tymczas powinien być również kontastowo umaszczony :D (...) Hahaha :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted January 20, 2015 Author Share Posted January 20, 2015 Niby trochę jest - rudości ma mniej niż czerni :) Kupiłam u Chińczyka szeleczki (w komplecie ze smyczką, żeby było szałowo, choć smyczek mam w nadmiarze ;)) za całe 8,50 zł! Nie będzie żal, jeśli szelki nie przejdą próby zębów :) Założę jej te szelki chyba w sobotę, żeby móc co jakiś czas zdejmować i zakładać ponownie. A dziś zadzwonił telefon w sprawie Imuszki ;) Pani mieszka na Bielanach, w domu z ogrodem, niedawno pożegnała swoją 16-letnią sunię znajdkę (rak ją pokonał). Niestety, Imka nie miałaby pieska do towarzystwa (choć jeszcze pani nie przekonywałam, że powinno się mieć co najmniej 2 psiaki ;)). Pani ma się porozumieć z córką kiedy mogłyby przyjechać poznać szalonego Imciocha! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted January 20, 2015 Share Posted January 20, 2015 To teraz trzeba trzymać kciuki,żeby Imcia oczarowała swoim nieodpartym wdziękiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted January 20, 2015 Author Share Posted January 20, 2015 Bardzo prosimy trzymać :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted January 20, 2015 Share Posted January 20, 2015 Trzymam :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marysia R. Posted January 20, 2015 Share Posted January 20, 2015 No no! Ja też oczywiście trzymam :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Florentyna Posted January 20, 2015 Share Posted January 20, 2015 Imcia wyglądem oczaruje. To pewne jak w banku :) Tylko nowy dom musi być na tyle oczarowany, żeby starczyło cierpliwości i wytrwałości, co by Imcię do siebie przyzwyczaić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Grażyna49 Posted January 20, 2015 Share Posted January 20, 2015 A ja myślę,że należy trzymać kciuki za to żeby Imeczka nie uciekła do Nutusiowej sypialni tylko pięknie się zaprezentowała. Tylko.....gdzie jej będzie lepiej jak w tym znanym już zwierzyńcu???? No ale....tymczas to tymczas i już. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mattilu Posted January 20, 2015 Share Posted January 20, 2015 Imcia wyglądem oczaruje. To pewne jak w banku :) Tylko nowy dom musi być na tyle oczarowany, żeby starczyło cierpliwości i wytrwałości, co by Imcię do siebie przyzwyczaić. Dokładnie to samo pomyślałam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted January 20, 2015 Share Posted January 20, 2015 Moją Tolcię pani przyzwyczaja do siebie już od 2,5 miesięcy.Ostatnio powiedziała ,że przecież jest u niej dopiero 2 miesiące.Złota kobieta. Życzę Imusi ,żeby taka pańcia się jej trafiła. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Florentyna Posted January 20, 2015 Share Posted January 20, 2015 Dokładnie takich ludzi życzymy sobie dla wszystkich "naszych" zwierzaków :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kejciu Posted January 21, 2015 Share Posted January 21, 2015 Dzień dobry Imciu :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted January 21, 2015 Author Share Posted January 21, 2015 Pani nie wytrzymała i przyjechała poznać Imcię jeszcze wczoraj! :) Złapała mnie telefonicznie, gdy byłyśmy z Marysią w drodze do lecznicy z Rudkiem i zapytała czy godz. 21 nie będzie za późna ;) Na szczęście była to godzina bardzo odpowiednia, bo gdybyśmy się umówiły wcześniej, niemożliwa byłaby "akcja pies", o której napisałam już na wątku Rudzika :( Pani przyjechała z córką. Miały suczkę znajdkę, która była bardzo podobna do Imki, tylko... na odwrót :) Była czarna i miała białe znaczenia. Imka przywitała Panie w przedpokoju, razem z resztą. Nie uciekła!!! Panie usiadły w salonie na fotelach - Imka się kręciła po podłodze, trochę się pobawiła z Kresią, potem wskoczyła do mnie na kanapę. Podchodziła do wyciągniętych rąk, ale dotknąć się nie dała - standard! W pewnym momencie wzięłam ją na ręce i posadziłam p. Julii na kolanach. Trochę była sztywna, ale paniki nie było i nie zgubiła tyle sierści, co na Dorocie jeszcze niecały miesiąc temu ;) P. Julia ją pogłaskała, po czym Imka spokojnie zeskoczyła na podłogę. Potem Panie się przesiadły na kanapę - oczywiście natychmiast za nimi podążyły Kreska, Gapcia i Sonia (Lili musiała zostać zamknięta w sypialni, bo dostała absolutnie małpiego rozumu!). Po chwili na kanapę wskoczyła również Imka! I dała się Paniom głaskać!!! Bez wątpienia nie byłoby to możliwe, gdyby na kanapie nie leżał żaden inny pies, ale jednak! Gdy Panie wychodziły, wszyscy - z Imką włącznie - odprowadzili je do samych drzwi :) Warunki w potencjalnym domu... Pani jest muzykiem, więc ma mocno nienormowany czas pracy. W domu mieszka jeszcze córka z narzeczonym. Powiem tak - wszystkie mamy stracha, ale postanowiłyśmy spróbować. Jeszcze 2 miesiące temu nie brałabym pod uwagę domu bez drugiego psa. Na dzień dzisiejszy mogę rozważyć taką możliwość. Owszem, Imcia dobrze się czuje w psim towarzystwie, ale z drugiej strony odciąga ją ono od skupienia się na człowieku. W domu bez drugiego psa będzie niejako na człowieka "skazana" i będzie musiała nawiązać z nim silniejszy kontakt. A w razie czego Panie zostaną "przymuszone" do adopcji drugiego pieska :) Jesteśmy dobrej myśli... Wstępnie umówiłyśmy się na środę, że zawiozę Imkę do Pań. Wcześniej podjadę do nich na wizytę, zobaczyć przede wszystkim ogrodzenie. Dziś założę jej świeżą obróżkę feromonową. Umieram z niepokoju, ale nikt nie obiecywał, że będzie łatwo... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ziutka Posted January 21, 2015 Share Posted January 21, 2015 No to kciukamy w takim razie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mazowszanka13 Posted January 21, 2015 Share Posted January 21, 2015 Musi się ułożyć :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Grażyna49 Posted January 21, 2015 Share Posted January 21, 2015 Uffff,nie uciekła. To już wielki sukces. Będzie dobrze,tak mi się wydaje. Oj,dzisiaj środa,czyli już dzisiaj tam jedziesz? Trzymam kciuki za wszystko....... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted January 21, 2015 Author Share Posted January 21, 2015 Nie, dopiero za tydzień! Mamy tydzień, żeby świeżo pachnąca obróżka zdziałała kolejne cuda i żeby mi się jakoś w łepetynie to wszystko poukładało... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted January 21, 2015 Share Posted January 21, 2015 Imcia, nie zawiedź Nutusi ani nas i bądź rozsądną panienką :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marysia R. Posted January 21, 2015 Share Posted January 21, 2015 Ale wieści!! Kciuki trzymam z całych sił :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.