Jump to content
Dogomania

Węgielek - nareszcie szczęśliwy biega za TM... Śpij spokojnie Aniołku [']


pinczerka_i_Gizmo

Recommended Posts

[quote name='b-b']Może za szybko to napiszę ale....skoro już tyle cioteczek zadeklarowało swoją pomoc dla małego...to może niech jego śmierć nie idzie na darmo! Jestem pewna, że znajdzie się tam jeszcze jeden zaszczuty przez współtowarzyszy niedoli psiak :([/QUOTE]
Tak koniecznie...Ja też dorzucę.

Link to comment
Share on other sites

Wierzę, że wieloma z Was szarpią w tej chwili emocje. Ja również siedziałam dziś w pracy z trzęsącymi się rękoma i napuchniętymi oczami nie wierząc, że to zdarzyło się naprawdę.
W takiej sytuacji również łatwo szukać winnego. Ja na przykład obwiniam najbardziej siebie za to, że zostawiłyśmy go w sobotę w schronisku. Że nie wzięłyśmy go w ciemno do jakiegokolwiek miejsca. Bo być może wtedy by żył...

W tej chwili można wyłącznie gdybać. Co by było gdyby ktoś zrobił tak, a nie inaczej. Gdyby ktoś zrobił cokolwiek, podczas, gdy nie zrobił nic.
Ale nic już w tej chwili nie wróci życia Węgielkowi - to wiemy na pewno.

Chcę wyjaśnić parę spraw bo sporo osób całą winę zrzuciło na instytucję Miejskiego Schroniska Dla Zwierząt.
[B]Po pierwsze[/B] informuję, że żadna z nas nie napisała na wątku, że Węgielek był specjalnie, celowo i z premedytacją polewany wodą. To były wyłącznie nasze przypuszczenia, to mógł być równie dobrze głupi przypadek... Zwłaszcza, że w piątek padał u nas intensywny mokry śnieg i tak mógł wyglądać każdy pies, który choć dłuższą chwilę spędził w niezadaszonej części boksu.

[B]Po drugie[/B] żadna z nas nie chciała, aby informacja o pogryzieniach Węgielka została zrozumiana na opak, czyli, że schronisko tak pozbywa się nadmiaru psów. Informuję zatem, że po wyjaśnieniu całej sytuacji okazało się, że Węgielek został przeniesiony do boksu suczek po pogryzieniach, zatem był gryziony w innym boksie. W naszym schronisku nie praktykuje się łączenia suczek z psami w jednym boksie, więc to była sytuacja wyjątkowa - jako, że nie było do jakich chłopców przenieść Węgielka, a gryźli go towarzysze - przeniesiono go do dziewczynek, żeby tam zapewnić mu spokój.

[B]Po trzecie[/B] to, że Węgielek zamarzł to [B][U]tylko moje i Lili8522 przypuszczenia[/U][/B], nie fakt. Znaleziono go martwego w boksie. Przykro mi - ale każda zima niesie ze sobą setki psich ofiar w schroniskach - nie tylko w tym, z którego pochodził Węgielek. U nas i tak miał lepiej, bo to nowe, kilkuletnie schronisko z zamkniętą częścią boksu, a nie zbita z desek rudera, jak to było przed powstaniem nowego schroniska i w porównaniu do tego, jak wygląda obecnie większość schronisk w Polsce.
Węgielek mógł być chory, o czym nie wiedzieliśmy. Był stosunkowo nowym psem w schronisku, mógł coś ze sobą przynieść. Jasne, powiecie, że mógł zostać poddany obserwacji weterynaryjnej - ale uwierzcie, w każdym schronisku są dziesiątki takich psów, wciśniętych w kąt i trzęsących się z zimna. Zważając na to, że w naszych terenach obecnie temperatury spadły mocno poniżej zera w połączeniu z intensywnymi śnieżycami.

[B]Podsumowując[/B] proszę o zakończenie zbędnych spięć na tym wątku, a wszelkie pytania dotyczące warunków w jakich przebywał Węgielek, jak i samego schroniska proszę kierować prywatnie [U]do mnie bądź Lili8522[/U]. Chętnie odpowiemy na każde pytanie i wdamy się w każdą dyskusję - tylko nie róbmy tego tutaj, na watku Węgielka, bo tak jak mówię - życia mu to nie wróci. A może zaszkodzić innym psiakom, które czekają w dłuuugiej kolejce na udzielenie pomocy.

Węgielka nie ma już z nami... I wiele nocy nie prześpię widząc jego mordkę przed oczami.
Po raz kolejny powtórzę - [B]najbardziej obwiniam siebie[/B] i ten żal pozostanie w moim sercu jeszcze długi czas.

Choćby ze względu na to błagam Was - skończmy kłócić się tutaj, bo po prostu (zwłaszcza dziś) nie mam na to siły. Na tłumaczenie, przepraszanie, gdybanie oraz roztrząsanie sytuacji na miliony kawałków.

[I][B]
Węgielku... jeszcze raz przepraszam. Na zawsze zapamiętam Twoje spojrzenie wyrażające to wszystko, co spotkało Cię w życiu.
Śpij spokojnie nasz Księciu...[/B][/I]



Wybaczcie, co do finansów - pozbieram wszystko do kupy najpóźniej jutro, przypuszczam, że kwota to ok.500-600zł i wspólnymi siłami zastanowimy się co dalej.
Dziękuję.

Link to comment
Share on other sites

ja nie wierze w to co przeczytała,że on odszedł,jak otworzyłam dogo to chciałam przeczytać,że maleńki już się szykuje do jutrzejszego wyjazdu,a jak zobaczyłam zmieniony tytuł wątku to mnie zamurowało ,łży mi ciurkiem lecą,boże tak blisko było domku,malutki kochany dlaczego Ci nie było to dane tak samo jak [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/238195-ONka-Vega-pe%C5%82za%C5%82a-mi%C4%99dzy-autami-W-DT-prosi-o-wsparcie-kosztowne-leczenie!?p=20244710#post20244710,Węgielku[/url] tak bardzo czekałam na jutrzejszy dzień,żeby przeczytać wieści z nowego domku,śpij spokojnie

Link to comment
Share on other sites

Jestem podobnego zdania co wojtuś,los potrafi być nie tylko przewrotny ale i okrutny wiem o tym bo mnie doświdczył nazbyt boleśnie...Węgielek
[*] choć o tym nie wiedział ,ale nie był sam bo tyle dobrych serc czuwało nad Nim ,niestety los zdecydował inaczej
Na wątku padła propozycja zabranie innej bidy,tym bardziej że wszystko zorganizowane - jestem za i proszę o nr konta

Link to comment
Share on other sites

Tak jak pisałam trzeba pomóc innej biedzie. Szkoda marnować okazji i dobrych serc cioteczek, które dały stałe na domek dla małego a wierzę, że z chęcią pozwolą na to i te osoby, które dały z dobrego serca jednorazowe wpłaty.
[B]Dziewczyny nie obwiniajcie siebie!!![/B] To zapewne nie pierwszy i nie ostatni raz kiedy pomoc przyszła za późno. Tam jeszcze wiele psiaków czeka na Waszą pomoc!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pinczerka_i_Gizmo']
Po raz kolejny powtórzę - [B]najbardziej obwiniam siebie[/B] i ten żal pozostanie w moim sercu jeszcze długi czas.

[/QUOTE]
Gdyby nie Wy nikt by się o nim nie dowiedział i tak wiele osób nie opłakiwało by go teraz!
Ta noc była faktycznie zimniejsza od ostatnich, ale czy aż tak, żeby pies w osłoniętym miejscu zamarzł? Moim zdaniem nie, na to mogło wiele czynników się złożyć. A już na pewno nie było to do przewidzenia! Może gdyby Węgiełek pojechał wcześniej to też by umarł, a to by była na prawdę przykra rzecz dla osoby dającej dom t.:(

Link to comment
Share on other sites

Lili i pinczerka - TO NIE JEST WASZA WINA! Zrobiłyście wszystko, co można było zrobić. To Wy go dostrzegłyście, dzięki Wam zaistniał. Niestety, pomoc czasem przychodzi za późno... Bardzo gorąco proszę wszystkich na tym wątku o to, by nie tworzyć spiskowych teorii, roztrząsać i analizować przypuszczeń i podejrzeń. Uszanujmy śmierć Węgielka i przez pamięć o nim pomóżmy innemu psiakowi. Takich Węgielków są setki...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='b-b']Tak jak pisałam trzeba pomóc innej biedzie. Szkoda marnować okazji i dobrych serc cioteczek, które dały stałe na domek dla małego a wierzę, że z chęcią pozwolą na to i te osoby, które dały z dobrego serca jednorazowe wpłaty.
[B]Dziewczyny nie obwiniajcie siebie!!![/B] To zapewne nie pierwszy i nie ostatni raz kiedy pomoc przyszła za późno. Tam jeszcze wiele psiaków czeka na Waszą pomoc![/QUOTE]

Ja też tak myslę.
Można pomóc innemu psu i to będzie pomoc od Wegielka :)

Link to comment
Share on other sites

Nie zdążyłam już napisać 'jeszcze tylko kilkadziesiąt godzin'... :bigcry:
Węgielku (*), bądź zdrów za TM, biegaj szczęśliwy, najedzony i niech już zawsze będzie dla Ciebie wiosna. :calus:

Jeśli możesz, to bądź Aniołkiem dla innych psich bid... :angel:
Czuwaj nad wszystkimi pomocnymi duszyczkami, które tu dla Ciebie przyszły.

Pinczerka :glaszcze: Lili :glaszcze: nie obwiniajcie się, proszę...

Edited by inka33
Link to comment
Share on other sites

[CENTER][COLOR=#ffa07a][SIZE=5][FONT=comic sans ms][B]
[SIZE=7](*) WĘGIELEK (*)[/SIZE]
odszedł za Tęczowy Most 14 stycznia 2013r.

[/B][/FONT][/SIZE][/COLOR][IMG]http://www.beruska8.cz/svicky/vanocni2/47.gif[/IMG][IMG]http://www.beruska8.cz/svicky/vanocni2/47.gif[/IMG][COLOR=#ffa07a][SIZE=5][FONT=comic sans ms][B][IMG]http://i48.tinypic.com/midh5z.jpg[/IMG][/B][/FONT][/SIZE][/COLOR][IMG]http://www.beruska8.cz/svicky/vanocni2/47.gif[/IMG][IMG]http://www.beruska8.cz/svicky/vanocni2/47.gif[/IMG]


[COLOR=#ffa07a][SIZE=5][FONT=comic sans ms][B] [SIZE=6]***Zagościłeś w naszych sercach i pamięci na zawsze***[/SIZE][/B][/FONT][/SIZE][/COLOR]
[/CENTER]

Edited by Sarunia-Niunia
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...