Jump to content
Dogomania

Duszek za TM....odszedł godnie...ukochany przez SWOJĄ rodzinę...


danavas

Recommended Posts

  • Replies 1.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='nescca']Nie jest dobrze. Noc nie przespana. Dusio miał kilka ataków neurologicznych. Nie wysikał sie od 21 godz. Dostał w nocy wiele leków ,ale one nie przyniosły żądanych efektów. Teraz podłączyłam Mu mannitol.... Dusio sie uspokoił. Myślę ,że ten lek powoli Go odwadnia...i może przyniesie ukojenie.... tylko na jak długo? Kochani....Dusio chyba już nie ma siły walczyć. Dziś po 14 będą wyniki.... jeśli będą gorsze niż tydzień temu.....chyba będę musiała podjąć decyzję.....najtrudniejszą dla mnie. Tak się boję.....[/QUOTE]

:( biedny duszek.... Ja poczekam z niecierpliwoscia na wyniki.... i z calego srca wam zycze by byly lepsze...
Decyzja napewno nie bedie latwa ale wiere w to ze w razie w podejmisz sluszna decyzje..
Nessco robisz wszystko co w twoej mocy.... Wiem jak mi bylo przykro jak moja suczka odeszla...

czekam na wyniki 3 maj sie kchana i nie trac nadziei to ona w nas umiera ostatnia..

Link to comment
Share on other sites

Duszek nie reaguje należycie na leczenie. I niestety pomimo całego serca nescci on nie walczy. Moze serce by chciało ale umęczone ciałko nie podejmuje już tego wysiłku. Chyba czas pozwolić Mu odpocząć. Gdyby organizm walczył, to przez tyle czasu byłaby poprawa a tutaj jej brak. Jest tylko siła, serce i determinacja nescci. I za to ogromny szacunek. Ale nie trzeba przedłużać Mu cierpienia. Pomyślcie jakie On ma teraz życie. Bez porównania lepsze niż miał ale czy chciałybyście dla swoich najbliższych takiego życia? I pytanie, czy oni by chcieli tak żyć?
Duszek już nie walczy, wszystkie pozytyne, drobne reakcje, to jest farmakologia a nie Jego walka. To brutalne. Ale chyba tak jest.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='inga.mm']Chyba nikt nie wysłuchał naszych modlitw...[/QUOTE]
Wysłuchał. Duszek dostał 30 dni wspaniałego życia, jakiego nie znał wcześniej. Wygrzewał się na podusi na słoneczku, był przytulany, całowany i kochany. To i tak był cud - dla niego i dla nas.
Każdy kolejny atak będzie niszczył jego układ nerwowy, mocznica niszczy go cały czas. Dusio straci kontakt z otoczeniem, nie będzie wiedział, że odchodzi. Nie będzie cierpiał. I teraz też pewnie nie cierpi tylko jest bardzo zmęczony. Może czas pozwolić mu zasnąć.

Link to comment
Share on other sites

Ciocie, ja zaoffuje, za co bardzo przepraszam,
ale proszę ślicznie, jeśli macie konto na miau, zagłosujcie proszę na fundacje Zmieńmy Los W Bielsku Białym...

[url]http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=133887&start=15&sid=f357379b967b7128bcaf8d9f650d6f7b&view=viewpoll[/url]

Mają ogromne długi i to bardzo im się przyda...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='nescca']To teraz dla odmiany Dusio z chęcia zjadł odżywki....oblizywał się ,że aż miło. Wysiusiał sie i śpi.... aż miło. Tak zdrowo i głeboko. Nie wiem co robić...ciągła huśtawka.[/QUOTE]
Trzymać się.
Na prawdę podziwiam Cie.
Mozna nerwowo wykończyć się.
I serce pęka na miliony kawałków.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ludwa']zobacz wyniki badań. Jeśli pomimo leczenia i płukania się nie poprawiają, choc trochę, to nie ma sensu go długo męczyć. Jeśli jest poprawa, to warto pomęczyć[/QUOTE]

Tak też myśle. I czekam na wyniki. Ale ciągle mam nadzieję ,że jednak..... trzymam sie tej myśli kurczowo...choc roządek podpowiada inaczej. Chyba łykne jakieś relanium.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='nescca']Nie jest dobrze. Noc nie przespana. Dusio miał kilka ataków neurologicznych. Nie wysikał sie od 21 godz. Dostał w nocy wiele leków ,ale one nie przyniosły żądanych efektów. Teraz podłączyłam Mu mannitol.... Dusio sie uspokoił. Myślę ,że ten lek powoli Go odwadnia...i może przyniesie ukojenie.... tylko na jak długo? Kochani....Dusio chyba już nie ma siły walczyć. Dziś po 14 będą wyniki.... jeśli będą gorsze niż tydzień temu.....chyba będę musiała podjąć decyzję.....najtrudniejszą dla mnie. Tak się boję.....[/QUOTE]

Nescca , kochana.... Ulżenie w cierpieniu kochanej, bliskiej istocie, to najwyższy akt miłosierdzia, dobroci i miłości.... A że my potem zostajemy osieroceni i musimy uporać się z żalem i żałobą, to już inna sprawa...baaaardzo trudna...
Czekam razem z Wami na wyniki i całkowicie zgadzam się z decyzją, jaką podejmiecie. Poznałam Was tylko wirtualnie, ale wiem,że nikt lepszy nie mógłby dać Duszkowi tych chwil spokoju , miłości i bezpieczeństwa....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='nescca']To teraz dla odmiany Dusio z chęcia zjadł odżywki....oblizywał się ,że aż miło. Wysiusiał sie i śpi.... aż miło. Tak zdrowo i głeboko. Nie wiem co robić...ciągła huśtawka.[/QUOTE]
Skoro zjadł to jest maleńka poprawa. Nikt z nas nie wie na jak długo.

Na tym etapie mojemu psu pozwoliłam odejść, ale on miał problemy z oddychaniem, moczopędne nie dzialały i było ogromne ryzyko, że się znów zacznie dusić i nie zdążymy, a tego mu nie życzyłabym nigdy. Duszek z tego co wiem, problemu z płucami nie ma, ale on też odchodzi... chyba wszyscy już to wiedzą, on też.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='nescca']To teraz dla odmiany Dusio z chęcia zjadł odżywki....oblizywał się ,że aż miło. Wysiusiał sie i śpi.... aż miło. Tak zdrowo i głeboko. Nie wiem co robić...ciągła huśtawka.[/QUOTE]Czekamy na wyniki...jesli okaża się choć troche lepsze, to będzie dobry znak...Ma kontakt z otoczeniem, nie cierpi. Może jest zmęczony, ale ciągle jeszcze chce zyc, skoro je odżywki z oblizywaniem i chętnie. U mnie nadzieja ciagle jest....

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...