morelee Posted November 30, 2006 Share Posted November 30, 2006 Jesli dorwie sie do tego dyletant, to masz rację, ale mówię tu o włściwym wykozystaniu oe. Wtedy pies uczy sie unikac niemiłego wrażenia nie goniac za zajacem i nie uciekajac z ogrodu - czyli ma sznsę uniknąć kary. Krowa też musi nauczyć się w jakiej sytuacji dostaje impuls pradem i jak moze tego uniknąć. Wiem ze oe jest tez uzywana w sporcie np do poprawienia szybkosci i tu juz jestem całkiem przeciw. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted November 30, 2006 Share Posted November 30, 2006 powinien producent nosic,ale nie psy:mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Berek Posted December 1, 2006 Share Posted December 1, 2006 Obroże elektyczne mają na pewno mniej dominujące działanie niż poczciwa rzutka. :lol: Nie przepadam za nimi, ale nie mogę nie doceniać klinicznej czystości z jaką ich można użyć. Bodziec jest emitowany dokładnie w chwili w której trzeba to zrobić - i z natężeniam dostosowanym do konkretnego psa i konkretnej sytuacji. Linką można niechcący psa ściąć, rzutka czasem brzęczy nam w kieszeni, głos okazuje się w wielu przypadkach za słabym narzędziem warunkowania. Na ogół najbardziej jęczą na temat obroży elektrycznej osoby, które nigdy nawet tego w ręku nie miały, nie wspomnę już o wypróbowaniu na sobie - na przegubie na przykład. Wtedy zapewne mielibyśmy głupią minę, bo te "straszne męki" okazują się stosunkowo nieprzyjemnym szczypaniem, ktorego nawet nie daje się określić słowem "zabolało mnie". Być może nazwa "[COLOR=#000000][COLOR=black]elektryczna[/COLOR]" robi tak straszliwe wrażenie na miłośnikach filmów gangsterskich ("ha ha haaa! gadaj co wiesz! chłopaki, dawajcie elektrody!!!") i przeciwnikach kary śmierci na krześle "e". ;) Oczywiście że o. e. trzeba umieć używać. Nie zakłada się tego na psa i po prostu nie "naciska guzika". Jest to stosunkowo późno używany element, gdy jest pewność, że pies w 100% wie, czego się od niego wymaga, i zapoznaje się go bardzo "fair" z regułami użycia (działania) sprzętu. Pies uczy się, kiedy bodziec jest, a kiedy go nie ma. Dla niektórych osób sprawą trudną do zniesienia jest to, iż w używaniu go trzeba być niezwykle konsekwentnym oraz niejako wyłączać emocje. A, co ciekawe, strasznie wielu ludzi potrafi zrobić niezłe kuku swoim psom, tyle, że pod wpływem emocji. Emocje rozgrzeszają i dają alibi - jestem dobry dla pieska (to coś o czym wszyscy marzymy), a to - "to tylko tak... byłem zdenerwowany". Niestety, w prawidłowym wychowaniu/szkoleniu miejsca na emocje nie ma, a przynajmniej muszą one pełnić rolę marginalną. :razz: Warunkiem powodzenia w użyciu obroży elektrycznej jest na pewno doświadczenie (jak zawsze) oraz wykorzystywanie bardzo dobrego jakościowo sprzętu. [/COLOR] P.S. Innotek? Najlepszy? Hm... :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PATIszon Posted December 2, 2006 Share Posted December 2, 2006 Mialam usunac topik ze wzgledu na reklame, ale w zwiazku z tym, ze rozwinela sie ciekawa dyskusja topik zostawie.... Zmodyfikuje go tylko troszke....:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted December 2, 2006 Share Posted December 2, 2006 jak mozna reklamowac,urzadzen do znecania sie nad zwierzetami.Jest to sadyzm xxi wieku.W zachodnich krajach stosowanie urzadzen tego typu jest ZABRONIONE !no i bardzo dobrze.Nalezy wpierw samemu wyprobowac ,a potem zwierzeciu zakladac! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Kamcia_14 Posted December 2, 2006 Share Posted December 2, 2006 [quote name='xxxx52']Nalezy wpierw samemu wyprobowac ,a potem zwierzeciu zakladac![/QUOTE] [QUOTE]Oczywiście próbowałem na sobie. [/QUOTE] Ten człowiek wypróbował na sobie to użądzenie 'pomocne' w wychowaniu psa. :shake:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PATIszon Posted December 2, 2006 Share Posted December 2, 2006 Zaraz zaczne zalowac, ze jednak nie usunelam.....:mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta i Wika Posted December 2, 2006 Share Posted December 2, 2006 W średniowieczu za najlepszą metodę przesłuchiwania świadków uważano tortury. Działało świetnie i było naprawdę skuteczne! Więc czemu dziś w cywilizowanych krajach się ich nie stosuje (a przynajmniej są zakazane prawem)? To tak do dyskusji o OE... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Kamcia_14 Posted December 2, 2006 Share Posted December 2, 2006 [quote name='PATIszon']Zaraz zaczne zalowac, ze jednak nie usunelam.....:mad:[/QUOTE] No chyba nie przeze mnie. To pomocne napisałam tak ironicznie ;). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
reksio_cwaniak Posted December 3, 2006 Share Posted December 3, 2006 [quote name='puli']Reksio - Ty sie lepiej nie wychylaj,bo na dogo jest parę osób które co nieco wiedza o szkoleniu psów słuzbowych i zaraz Cię zjedzą zywcem;) Zaciskowy? Można krtań uszkodzic i futro sie niszczy. Eee,to nie feminizm,tylko wyrównanie szans.Samiec jako silniejszy fizycznie,w razie zaniedbań wychowawczych (czy np zachowań agresywnych), jest trudniejszy do opanowania ;) :eviltong:[/quote] Ty mnie [B]PULI[/B] nie prowokuj bo jak ja biegałem po sólkowickim poligonie to większość z was miało pieski pluszowe. A pisząc łańcószek to miałem na myśli oczywiście rzutkę. Możemy kiedyś pogadać o węgierskich mopach. Pozdrawiam wszystkich szkolących. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rybc!a Posted December 3, 2006 Share Posted December 3, 2006 Nie wiem, ale wydaje mi się, że ta rozmowa nic nie wnosi. I tak żaden prawdziwy miłośnik psów, nie będzie korzystał z takich usług :niewiem: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
margherita Posted December 3, 2006 Share Posted December 3, 2006 A może byłoby lepiej wychować swojego psa od momentu jak był szczeniakiem to później nie będzie problemu. Z własnego doświadczenia wiem, że od szczeniaczka łatwiej jest coś wyegzekwować niż później toczyć boje z dorosłym psem. Bo jak zawalimy sprawę to faktycznie, potem zostają nam już tylko środki tak radykalne jak OE. A poza tym chyba wiadomo, że pies ustawiony w naszym domu na odpowiedo niskim stopniu w hierarchi, będzie się nas słuchał,bo tak jest urządzony psi świat i nie przyjdzie mu do głowy uciekanie. A więc moi drodzy jak pozwoliliście swoim pupilkom rządzić w domu :mad: to teraz się nie dziwcie, że mają swoje zdanie.:diabloti: Podsumowując,to jestem przeciwko stosowaniu obroży elektrycznej. Ale znając pomysłowość ludzi zarówno w rozpieszczaniu jak i w maltretowaniu zwierząt , wydaje mi się, że wyjątkowo zepsute psy powinny być szkolone z zastosowaniem OE, ale tylko przez fachowców. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
frruzia Posted December 4, 2006 Share Posted December 4, 2006 jest jeszcze jeden rodzaj obroży elektrycznej, która działa na zasadzie elektrycznego pastucha dla psów, pies dostaje nieprzyjemny bodziec gdy zbliża się do zakazanego miejsca, myślę, że może to byż dość skuteczne gdy mamy np. nałogowego uciekiniera, albo gdy chcemy ochronić rabatki, lepsze to niż kojec czy łańcuch Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puli Posted December 4, 2006 Share Posted December 4, 2006 [B][quote name='reksio_cwaniak'][/B][B]Ty mnie PULI nie prowokuj bo jak ja biegałem po sólkowickim poligonie to większość z was miało pieski pluszowe.[/B] Możes Ty i biegał,ale wiadomo po co??;) [B] A pisząc łańcószek to miałem na myśli oczywiście rzutkę. [/B]Jak mnie pani w szkole pytała "Co poeta miał na myśli?" to zawsze miałam kłopoty z odpowiedzią:eviltong: [B] Możemy kiedyś pogadać o węgierskich mopach.[/B] Z przyjemnością!:p To mój ulubiony temat. [B] Pozdrawiam wszystkich szkolących. [/B]A ja dodam: pozdrawiam wszystkich którzy szkolą bez uzywania OE Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kala_Gracja_Kiwi Posted December 4, 2006 Share Posted December 4, 2006 dołaczam się do pozdrowień:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta i Wika Posted December 4, 2006 Share Posted December 4, 2006 [quote name='margherita']wydaje mi się, że wyjątkowo zepsute psy powinny być szkolone z zastosowaniem OE, ale tylko przez fachowców.[/quote] Niestety, wiele psów jest "zepsutych" właśnie przez przemoc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LALUNA Posted December 4, 2006 Share Posted December 4, 2006 [QUOTE]P.S[B].Uzywanie Obrozy Elektrycznych jest zakazane w wielu krajach europejskich a organizacje zajmujące sie zwierzetami pracuja nad rozszerzeniem tego zakazu na całą UE[/B][/QUOTE] Puli mozesz podać te kraje? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Mrzewinska Posted December 4, 2006 Share Posted December 4, 2006 OE w rozsadnych rekach sluzy dokonale jako obrzydzenie np pogoni za zwierzyna. Nie psuje sie w taki sposob psa. I nie jest to zadna tortura. Zabezpiecza za to psa przed strzalem z reki mysliwego i zwierzyne przed gonieniem przez psa. Sa produkowane specjalne OE dla psow gluchych, pies odczuwa delikatne mrowienie - takie jak przy poiskaniu - gdy ma zwrocic uwage na wlascieiela. Wiec wszystko - OE takze - moze byc i przydatne, i nie krzywdzace dla zwierzat. Zofia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lewkonia Posted December 4, 2006 Share Posted December 4, 2006 To jeszcze jeden przykład przydatnej obroży "elektrycznej";) ;) ;) , bo przecież nie traktuje psa prądem. [URL="http://www.toys4boys.pl/show.php?id=517&pos=1"][B][IMG]http://www.toys4boys.pl/gfx/obrazek517.jpg[/IMG][/B] [/URL] [CENTER]<<Na pewno uwielbiasz psy. Są świetne i mają więcej entuzjazmu w sobie niż dzieciaki szukające słodyczy. Czasami ciężko jest je utrzymać w polu widzenia i dlatego ważnym jest, by twój pies był widoczny przez cały czas. Ta zwariowana obroża to świetny sposób by Twoim ulubiony czworonóg nie zginął z pola widzenia, w szczególności po zmroku. Idealna na wyjazdy i dalekie piesze wycieczki kiedy jesteście poza miastem. Światła włączają się tylko wtedy, gdy twój pies się rusza. Kiedy drzemie światełka także zasypiają. Ta wspaniała błyskotliwa psia obroża jest odporna na warunki atmosferyczne i będzie działać nieprzerwanie przez 3-5 miesięcy. Później musisz wymienić baterie. Żaróweczki wytrzymają 11 lat, więc nie musisz się przejmować, że za szybko się przepalą. >>[/CENTER] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
frruzia Posted December 4, 2006 Share Posted December 4, 2006 niezłe święta idą zamiast światełek na chionkę można taką obrożę psu kupić :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lewkonia Posted December 4, 2006 Share Posted December 4, 2006 [quote name='frruzia']niezłe święta idą zamiast światełek na chionkę można taką obrożę psu kupić :cool3:[/quote] Psiunia z twojego avatarku kropka w kropke taka jak modele ze zdjęcia. :evil_lol: W takiej świecąco na czerwono obroży wyglądałaby iście demonicznie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
frruzia Posted December 4, 2006 Share Posted December 4, 2006 już sobie wyobrażam reakcję ludzi wieczorem w parku: jakieś wściekłe zwierzę w krzakach mruga do nich czerwonymi oczami :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Muffel Posted February 16, 2007 Share Posted February 16, 2007 Mam psa ze schroniska w Korabiewicach. Najprawdopodobniej był tresowany z użyciem tej właśnie obroży,bo w schronisku musiało mu 3 osoby zakładać obrożę, przez pierwsze dwa tygodnie w domu nie dał sobie założyć (pies 9 miesięcy), dopiero treserka dokonałą tego cudu po godzinie pracy. Pies by tak wyczerpany,że padł na posłanie natychmiast po jej wyjściu . Potem chodził na spacery ale bardzo ostrożnie, najmniejsze napięcie smyczy powodowało jego reakcje. Widać,że był wyszkolony i znał wszystkie podstawowe komendy ale wykonywał je ze strachem. Teraz całe szczęście minęło mu i już zachowuje się normalnie. Ja bym proponowała wszystkim chętnym założenie sobie tej obroży na szyję i ćwiczenie posłuszeństwa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mokka Posted February 16, 2007 Share Posted February 16, 2007 [quote name='Muffel'] Ja bym proponowała wszystkim chętnym założenie sobie tej obroży na szyję i ćwiczenie posłuszeństwa.[/quote] Znam osoby, które przed podaniem swojemu psu czegokolwiek, stosują to najpierw na sobie :lol: . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Berek Posted February 16, 2007 Share Posted February 16, 2007 Muffel, a skąd w ogóle ten pomysł? :crazyeye: Twój opis pasuje raczej do opisu psa ktory po prostu nigdy nie był uczony chodzenia na smyczy, a jest delikatny i nerwowy przy okazji... Wszystko rozumiem, ale aż takie nadinterpretacje - nie. :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.