Jump to content
Dogomania

Leaderboard

Popular Content

Showing content with the highest reputation on 02/05/21 in Posts

  1. Wstawiam - krócej się nie da, ew. coś dopiszcie. Pies z azylu 1. Każdy pies, wyrzucony, znaleziony, przygarnięty z azylu, na pewno został już skrzywdzony przez człowieka, ale nie wiemy, przez kogo i w jaki sposób. Żaden pies nie zrozumie od razu, że chcesz uratować mu życie. 2. Każdy skrzywdzony pies może na wszelki wypadek bronić lub uciekać przed każdym człowiekiem i przed tym, czego nie zna - dlatego: - wyprowadzaj psa na smyczy i szelkach, zawsze z adresatką - jeśli chcesz kogoś zaprosić do domu, także z rodziny, koniecznie zamknij psa w innym pomieszczeniu gdy gość wchodzi i wychodzi od ciebie . Jeśli chcesz, by gość poznał psa, najpierw niech gość usiądzie, dopiero wprowadzisz psa. Nie zmuszaj do żadnego kontaktu. 3. Każdy pies w azylu walczył o jedzenie z silniejszymi psami. Dlatego spokojnie przyzwyczajaj do jedzenia z miski coraz bliżej ciebie. Opiekun przekazujący psa pokaże, czy pies potrafi brać smakołyki z ręki. Nie podawaj psu miski w obecności chodzących po mieszkaniu obcych dla psa ludzi. 4. Pies z azylu może bać się miotły, szlaucha, laski, odkurzacza, gwałtownego ruchu ręki, podniesienia czegokolwiek z ziemi – być może rzucano w niego kamieniami. Unikaj gwałtownych ruchów przy psie, unikaj gwałtownych powitań z domownikami. 5. Nie narzucaj się psu z czułościami. Pies może bać się wyciągniętej ręki. Jeśli podejdzie sam, najpierw tylko dotknij go jedną ręką. Żaden pies nie lubi wpatrywania się, głaskania ręką opadającą na głowę, dotykania przednich łap, obejmowania dwoma rękami. Każdy pies może wtedy czuć się zagrożony i może się bronic. 6. Uważaj na dzieci. Dziecko nie rozumie, dlaczego pies nie chce się bawić, pies nie rozumie zachowania dziecka. 7. Mów jak najmniej – żaden pies nie rozumie od razu znaczenia słów. Ucz psa najpierw imienia i słowa pochwały – przekazujący psa powie podczas wizyty przedadopcyjnej jak tego uczyć . 8. Najważniejszy jest pierwszy miesiąc. Pies chętnie podporządkuje się tobie i twojej rodzinie, jeśli od razu nauczysz, jakie zachowania nagradzasz. Przekazujący psa powie, jak psa chwalić i nagradzać. Jeśli pozwolisz psu na wszystko w pierwszym miesiącu i niczego nie nauczysz, to pies na pewno nie zrozumie, jak powinien się zachowywać i nie zrozumie, że jesteś opiekunem. 9. W razie jakichkolwiek wątpliwości porozum się z ludźmi, którzy przekazali ci psa, ale porozum się od razu, na pewno otrzymasz pomoc.
    6 points
  2. Hmmmm...jakby tu napisać... Zrobiłam Quatro ogłoszenie, na Katowice Quatro, przepiękny, o oryginalnym wyglądzie pies do adopcji. Katowice Śródmieście • OLX.pl Zadzwonił pan Damian, z Bytomia. Długo rozmawialiśmy, nawet bardzo długo. Rozmowa rzeczowa, konkretna. Według mojej oceny, dom super!! Państwo w wieku 55 lat, mieszkają w domu z ogrodem, posesja szczelnie ogrodzona. Do tej pory mieli psy w typie owczarka niemieckiego. WSZYSTKIE mieszkały w domu!! Ostatnia sunia umarła (tak, pan powiedział "umarła") w wieku 11 lat, miała wylew i udar. Nie udało się uratować....Pan pracuje, pani jest w domu, pies nigdy nie zostawałby sam. Dorosły syn mieszka w Katowicach. Pan Damian chce poznać Quatro. Powiedziałam, że to że pojedzie i zapozna się z psem wcale nie oznacza, że go dostanie...Jeśli nie będziemy miały z anecik ŻADNYCH wątpliwości, po wizycie przedadopcyjnej, podejmiemy decyzję. Pan Damian na wszystko się zgadza....serdecznie zaprasza nas na kawę :-)) Zapoznanie jutro....
    4 points
  3. Dokładnie. Pies w hoteliku czy w DT może też być bezproblemowy, bo osoba, która się nim zajmuje ma doświadczenie z psami i nie popełnia podstawowych błędów, wie jak czytać psy, jak reagować itd. Często ma tez psy i bezdomniak w ich towarzystwie może zachowywać się inaczej. To nie jest takie czarno-białe. Myślę, że zwrot nie jest niczyją winą, a już zwłaszcza Onaa czy Murki. Teraz pozostaje trzymać kciuki, aby Rabarbarek trafił na SWOICH Ludzi.
    3 points
  4. Jeśli mogę coś zasugerować, to napisałabym w pierwszym punkcie: 1. Wiele psów znalezionych, przygarniętych z azylu, domu tymczasowego, ze schroniska zostało w swoim życiu skrzywdzonych przez człowieka, ale nie wiemy przez kogo i w jaki sposób. A dalej bez zmian :) Bo historie psów adoptowanych są różne, nie zawsze są to psy skrzywdzone przez człowieka, czasem po prostu nigdy nie odnalezieni uciekinierzy, wiejskie burki, które ktoś w końcu odłowił itd. Pies adoptowany nie zawsze równa się pies po traumie.
    2 points
  5. Jolus To z ''MISIA'' BAREI Przechodziła z tragarzami:)zupełnie przypadkiem.:))))). Taka aluzja do tych co się zaszczepili na WUM poza kolejnością.Tez przechodzili przypadkiem:))
    2 points
  6. OK. UWAGA, bardzo ważne: Legowisko psa powinno być w spokojnym miejscu, nie pod drzwiami i nie w przedpokoju!!! t Bezwzględnie zostaw w spokoju psa odpoczywającego na legowisku!!! Nie podchodź, nie głaszcz, nie pochylaj się nad zwierzęciem. Wstawcie na końcu tłustym drukiem.
    2 points
  7. No i dzisiaj przyjechał kojec; buda nie ma ochraniacza przy wejściu, ale coś wymyślą.
    2 points
  8. Przecież i domowe psy inaczej się zachowują przy rożnych domownikach -wiec trudno tak naprawdę zgadnąć jaką sytuację stworzą ludzie w DS. Nie przewidzi się tez zachowania psa. To ludzie się powinni edukować . Czasem pies naprawdę może być super grzeczny i miły i spokojny -ale w nowym DS ludzie nie będą przestrzegać podstawowych zasad dotyczących psów.
    2 points
  9. Bardzo dziękuję . Oczywiście to zrozumiałe, tylko rzecz w tym że Rabarbarek żadnego domownika nie ugryzł. Ani Pani, ani Pana - mimo że obawia się mężczyzn, ani mamy Pani. Zięć , teść to goście, mimo częstego a nawet codziennego przychodzenia, o czym wcześniej Pani mi nie mówiła, myślałam że to spokojny dom, z trójką osób które wszystkie chcą adopcji psiaka. A co miałam mówić skoro taki był Rabarbarek i taki dał się poznać przez ten czas hotelikowania. Skąd niby miałam wiedzieć że ugryzie ? A przecież każdy psiak może teoretycznie ugryźć, wiele zależy wg mnie od człowieka. I każdy kto świadomie posiada psa powinien to wiedzieć. Pies to żywe stworzenie, żyje z człowiekiem kilka, kilkanaście lat i przez ten czas zmienia się i rzeczywistość i są różne sytuacje czasami takie których się nie przewidzi, i człowiek się zmienia, i pies się zmienia, po prostu życie. To tak jak z małżeństwem - jeśli się mówi TAK to na dobre i złe. Dobrze rozumiem że miesiąc hotelikowania ?? Serdecznie dziękuję. Trochę już pomagam czyli około 12 lat, nie mam może tak imponującego doświadczenia jak osoby które wyadoptowały pomogły ok. 100 czy więcej psiakom ale trochu psiaczkom znalazłam dobre domy, części z nich nie widziałam bo pomagałam z odległych schronisk i nigdy do tej pory nie zdarzyło mi się żeby jakiś ds zwrócił psa z adopcji. Jest mi bardzo przykro że nastąpił ten pierwszy raz i że Rabarbarek wraca :(. Jest starszym uroczym psiaczkiem który cieszył się w hoteliku u Murki że ma własną budę, kocyk.. po tylu latach w schronisku.. Nieważne jest czy piszecie o mojej winie, nie chodzi mi też "o wieszanie psów" na ds - raczej o stwierdzenie pewnych faktów i zastanowienie się czy dany ds nie powinien trafić na czarne kwiatki po prostu nie nadaje się na dom na zwierzaka z takich czy innych względów. Rozi piszesz że dom powinien otrzymać psa zgodnego z opisem ale pies to nie rzecz, nie towar, ale żywa istota, zmieniająca się i z czasem i w zależności od sytuacji, ja zawsze mówię ds że u mnie dt zachowuje się np. tak i tak ale u nich w domu tego może nie być a mogą wystąpić inne zachowania, trudno wszystko przewidzieć, poza tym zależy to wg mnie od człowieka, nawet w jednym domu, zdarza się tak że jednego domownika pies słucha a drugiego ma w nosie. Być może okres obserwacji Rabarbarka był stosunkowo krótki ale nie wykazywał on ani cech agresji ani bronienia zasobów, więc nie było podstaw aby nie twierdzić inaczej że jest to piesek łagodny. Zresztą Pani w ds słuchał, kotce ustępował i teraz nawet razem sypiają. Sowo, wydawało mi się zawsze że lepiej jest jak piesek schroniskowy jest pewny siebie, że to trochę jak u człowieka który ma poczucie swojej wartości, zresztą u psów lękowych dąży się chyba do stanu żeby psiak poczuł się pewnie, dobrze a co za tym idzie bezpiecznie. Obawiałabym się dzikuska trochę, że może właśnie z lęku ugryźć. Czy to znaczy że u psów jest inaczej ? Rabarbar jest zbyt pewny siebie ? Terytorialny ? będzie bronił wszystkiego ? Tylko widzisz - nikt ani jednego ani drugiego pieska nie oddał. Elu bardzo Ci dziękuję . No właśnie. To jest to samo co było, skarbnikiem jest Jo37 ale wyślę pw bo może jak była ta awaria to poznikało część rzeczy na forum. Tak , dałam Państwu szansę, po rozmowie, po wizycie pa którą robiła doświadczona osoba, bo wydawało mi się, że skoro mieli i rasowe psiaki i adopciaki i co Pani podkreślała wiedzą co się spodziewać po psie, to sytuacja kiedy adoptowali pieska i ugryzł ich w aucie i od razu na początku w domu i musieli go oddać, świadczy o problemie psa, być może nie drążyłam tematu bo mogło się okazać, że po prostu psiak się tylko przestraszył a oni nie dali mu szansy, nie wiem i tego już się nie dowiem, patrząc z perspektywy czasu łatwo się widzi błędy ale człowiek jest mądry zawsze po, a każdy popełnia błędy no chyba że nic nie robi ale tak jest najłatwiej. Kikou, widzę że przyszłaś do sierotka :), dziękuję . Dziękuję kiyoshi, tak nie wszystko jest czarne czy białe. Ślicznie Ci dziękuję . Bardzo dziękuję Wam że jesteście z Rabarbarkiem, on nas potrzebuje.
    2 points
  10. Rabarbarka mogę przyjąć awaryjnie jak nic się dla niego innego nie znajdzie. Nadchodzą teraz spore mrozy, więc każde miejsce w cieple jest na wagę złota.
    2 points
  11. Ale tu nie chodzi o gryzienie domowników. Zarówno teść jak i zięć są osobami przychodzącymi do domu. Jak dla mnie sytuacja jest jasna, że Rabarabar jest terytorialistą, poczuł się pewnie, na wszystko mu pozwalali (zauważacie, że pani dała mu jogurt przy stole, żeby "nie przeszkadzał", czyli pewnie chodziło o żebractwo) i efekt jest jaki jest. Nikt nikomu nie ściemniał, pies został opisany taki jakby był u nas, a u nas nie pokazał ani jednego ząbka nawet u weta przy badaniu. Ostrzegałam Państwa, aby go nie rozpieszczali i od razu ustalili zasady, żeby się nie rozbisurmanił. Państwo chcieli psa łagodnego i ja to rozumiem, ale poprzedniego psa też oddali, bo ugryzł, więc coś jest na rzeczy. Obawiam się, że nawet jak wezmą szczeniaka to z czasem będą mieli z nim problemy...
    2 points
  12. Dobra wiadomość: Donacik (ten psiaczek po amputacji prącia) zostaje na stałe w swoim domu tymczasowym u rodziców wolontariuszki Oli :* Do towarzystwa ma suczkę Mrówkę, wiec nie będzie się nudzil :) Zobaczcie jaki szczęśliwy :)
    2 points
  13. 1 point
  14. Dlatego chciałabym, żeby choć jeszcze jeden psi staruszek nie konał w samotności na betonie w zimnym schronie :(
    1 point
  15. Na razie budę można byłoby obrócić o 90 stopni, tak, żeby wejście było skierowane w stronę ogrodzenia. Wiatr nie wdzierałby się do środka. I przydałoby się przybić listwę na dole wejścia, żeby z budy nie wylatywała słoma, czy inna wyściółka.
    1 point
  16. Elu Tim to bardzo biedny i stary psiak. Nie wiem ile życia mu zostało ale może choć trochę pożyje jak należy, jak powinien każdy psiak. To dobra , poczciwa psina, w schronisku jest mu bardzo ciężko. Proszę razem z Tobą o pomoc dla dziadeczka.
    1 point
  17. Dzisiaj same dobre wieści o Borysie:). Przede wszystkim zmiana na brodzie nie jest nowotworem, ale albo zmianą alergiczną albo po ugryzieniu, więc jeden kłopot mniej:) Jagna martwiła się też, ze Borys niewiele przytył, a dzisiaj w lecznicy usłyszała, że w tym wieku efekt będzie widoczny po miesiącu, a nie tygodniu. Borys dzisiaj jedzie też na kąpiel. Jagna ma problemy z własną sunią, jak zajrzy tutaj, to wieczorem.
    1 point
  18. Trudno, nie wszystko da się przewidzieć (Amberek jest tu najlepszym przykładem;) , a domek dla Rabarbarka znajdzie się fajniejszy ;)
    1 point
  19. Zdaje się, że Rabarbar był całe lata w schronisku. Przetrwał, podchodził z podniesionym ogonem do siatki i na zabiedzonego nie wyglądał. To znaczy, że przez te lata wywalczył sobie niezłą pozycję wśród innych psów i nie zamierzał z niej rezygnować. Czyli będzie pilnował żarcia i odeprze zębami każdego, kogo uzna za zagrożenie. Taki pies doskonale odnajdzie się przy spokojnym, zdecydowanym przewodniku, ale od pierwszej chwili musi wiedzieć, że to on ma prosić o czułość, on ma się podporządkować, że owszem, nikt mu nie zagraża, nie musi o nic walczyć, ale wchodzi w nową grupę, i musi się podporządkować. Co tez jest naturalne dla psa.
    1 point
  20. Ależ ja tak robiłam - wyszłam do nich na ulicę, próbowałam zwrócić na siebie uwagę wołając, ale małpy nawet się nie odwróciły! Wołając, biegłam w drugą stronę, tupiąc nogami, by mnie goniły, ale to też nic nie dało.... No, nerwów ta historia nas kosztowała, rzeczywiscie ...
    1 point
  21. To psiaki nie mają chipów zarejestrowanch? To może jednak zachipować i zarejestrować?
    1 point
  22. OKI, napisze maksymalny skrót, jutro tu wrzucę. Skopiujecie, dacie do zaprzyjaźnionych DT i hotelików, żeby wręczać razem z psem.
    1 point
  23. No i zima nam wróciła -ale bez śniegu. Zrobiło się chłodno, szkoda tylko że brudno. No, ale padać też ma. I znów straszą okropnymi mrozami. Może być ciężko jeśli rzeczywiście śnieg nie spadnie. No. może nie będzie aż tak źle. Dobrze, że chociaż dzień jest wyraźnie dłuższy. Zawsze to jakieś pocieszenie. Trzymajcie się w zdrowiu oczekując na wiosnę. Bo przecież coraz bliżej do niej, prawda?
    1 point
  24. "na ludziu" wygląda super :) Rękawy na mnie za długie, ale chyba umiałabym je skrócić. Weszłam na stronę producenta i jestem zachwycona tą dzianiną. To na dobry początek proszę za wywoławczą :)
    1 point
  25. Czyli jak zwykle zawinili ludzie, a nie pies. I to jest ten dramat zwierząt i bezmyślność ludzi, a właściwie okrucieństwo. A dzieci uczymy, że zwierzę czuje i cierpi! Bardzo szkoda mi Rabarbarka, wydawało się, że po tylu latach szczęście się do niego uśmiechnęło, :(.
    1 point
  26. Rzeczywiście, są bardzo podobne, ale od razu widać że Suzi to sunia, ma taką "dziewczęcą" mordkę :-) Ja z kolei zobaczyłam Quatro (wtedy nazywany był na wątku Przytulakiem) na zdjęciach z Burym-Boryskiem od Jagny, i też nie mogłam przestać o nim myśleć. Wydał mi się takim dobrym psem, który nawet w tak nieprzyjaznym miejscu pozostał miły i przyjazny. Miałam wrażenie że on próbuje ogrzać tego biegaka Burego, który ledwo stał na łapach. Wiem, że to pewnie moja wyobraźnia, ale tak to odbieralam. Byłam przekonana że on też wyjeżdza, w pracy cały dzień zaglądałam na dogo w oczekiwaniu na wieści z wyjazdu ze schronu, a okazało się że on nie był przewidziany.... Całe szczęście zadziałałaś i mamy go :-) Bardzo się cieszę, każdy uwolniony pies to radość, ale Quatro jest taki .... wyjątkowy :-) Teraz załapałam - Suzi Quatro .....
    1 point
  27. Mądra Tosia, malutkimi kroczkami do przodu :) A chłopakom życzę rychłego znalezienia swoich kolan.
    1 point
  28. Jak to oddali poprzedniego psa??? Moim zdaniem już nigdy żadnego nie powinni dostać. Ja mam trzy psy po przejściach, trudne , ale i kochane. Są z nimi problemy, ale za żadne skarby bym nie oddała.
    1 point
  29. Mela nie ma szczęście do domku stałego, ale ma za to dobrych Ludzi wokół siebie:) Bardzo dziękujemy za wpłaty dla niej: Nesiowata - 10 zł Syn b-b - 20 zł Rzadka to sytuacja, kiedy na początku miesiąca wiemy, że mamy już całą kwotę do opłacenia pobytu w hoteliku:)
    1 point
  30. Kochani Darczyńcy Orusia, mam do Was wielką prośbę. Chciałabym wkrótce zabrać jakąś biedną sunię ze schronu w Miedarach lub Zamościu. Jak zwykle jednak będzie to możliwe tylko wówczas, gdy będzie miała zapewnione fundusze na zapłacenie hotelu. Bardzo więc Was proszę zostańcie z nami i podarujmy kolejnej zmaltretowanej istotce godne warunki życia i szanse na nowy dom. Bez naszej pomocy, w schronie zmarnuje się jakieś psie życie. Możemy temu zapobiec. Proszę podejmijcie decyzję na tak i uratujmy kolejne psiątko.
    1 point
  31. Łapka juz po operacji, ma opatrzoną łapę i amputowanego jednego palca, przy tej dużej ranie. Dochodzi do siebie u mnie w domu, widać ze mieszkanie jako takie nie jest jej obce, kojarzy co to lodówka, kanapa itp.
    1 point
  32. Nie ważne czy zacznie chodzić na trzech łapkach..., ćwiczymy żeby utrzymać dobre ukrwienie łap... i robimy coś we dwie ,) Potrafi utrzymać łapkę opiera się
    1 point
×
×
  • Create New...