Jump to content
Dogomania

Leaderboard

Popular Content

Showing content with the highest reputation on 03/22/20 in all areas

  1. Wszystkie kotki są super. Dostałam mejl od pana Feliksa , więc wklejam. Wszyscy możemy spać spokojnie. Witam, Melduję, że Feliks ma się dobrze, - i my przy nim też, o swoje potrafi się upomnieć. Rzeczywiście trzeba było osiatkować balkon aż do balkonu powyżej., zrobione. Załączam kilka fotek..Pije wodę z kranu, asystuje przy porannym prysznicu, obserwuje ptaszki,...Pozdrawiam serdecznie , Tadeusz Ż. Myślę ,że kotkowi jest bardzo dobrze.
    3 points
  2. Jest dobra wiadomość : synek Marsik ma dom, zabrał go pracownik gminy. To dobry człowiek, ma już jednego psiaka od nas z kojca. Została Lunka - dziś pojechaliśmy też do kojca, bo to wolny dzień, i dostała miseczkę jedzenia, i wyszła na spacer. Cudna, spokojna, przytulaśna, chudzinka...
    3 points
  3. W czasach izolacji domowej warto zadbać o kondycję fizyczną. Chałwa vel Heidi z DS w Krakowie pokazuje, jak poprawnie ćwiczyć jogę na leżaku ;)
    3 points
  4. Rozmawiałam parę dni temu z DT Karmelka, wszystko u nich dobrze, powolutku dochodzą do siebie po odejściu kici. Tania zachowuje się wspaniale, stała się bardziej pewna siebie, potrafi bronic miejsca na kanapie i w pokoju, w którym śpi;). No i bardzo pokochała tatę DT Karmelka - a przecież jeszcze niedawno panicznie bała się mężczyzn. Wspaniale, że tak to wszystko potoczyło się, bo dom DT Karmelka to jak zaprojektowany dl Tani:)
    3 points
  5. No wiadomo że fotomontaż, młodsza Pańcia Dolarka lubi się tak zabawiać i tworzyć takie fotki z Dolarkiem. Nie rozmawiałam z Pańcią Dolarkową, wysłałam podziękowanie sms za datek jaki Pani Małgosia przeznaczyła na ratowanie radysiaków. Oczywiście zapytałam też co słychać u Dolarka. W odpowiedzi otrzymałam wiadomość ze zdjęciami. "Dobry wieczór Pani Mariolo. Cieszę się , ze nadal udaje się Pani ratować te słodkie Istotki, a ja mogę mieć w tym mini udział. U nas póki co spokojnie, obie z Olgą siedzimy w domu, Olga ma wolne, ja pracuje w domu, a Dolarek pomimo , iż nie lubi zostawać sam w domu , chyba ma nas dość tak 24h. Nie może się porządnie wyspać w południe:). Poza tym cały czas Aniołek . Mądre , kochane Psiątko . I serio nas kocha. Były kiedyś obawy , ze nie będzie nas witać w drzwiach, a On czeka codziennie już od 16:00 i piszczy jak tylko wejdę na klatkę . Nasz mały Dzwoneczek. Potrafi dawać łapki i prosić . Cudo nasze . Mogłabym tak pisać i pisać hihi. Dziękujemy za pozdrowienia i również ściskamy gorąco i i oby jak najdalej od wirusa. Dolarek, Olga i Małgosia" I jeszcze taką fotkę otrzymałam jak podaje łapkę.
    2 points
  6. Dowiadywałam się dziś, ile mam przelać łącznie, bo Frontline jeszcze przecież. Kasia mówi, że Frontline w gratisie dla Ogórka, że to absolutnie kochany piesek i w ogóle udomowił się po kąpielach, nic tylko w domu chce być, ale na podłodze :)))
    2 points
  7. Mam tez pierwsze zdjęcia z warszawskiego domu Dusi i Duszka, teraz Lusia i Franio;)
    2 points
  8. Dziękuję wszystkim za pomoc dla kotków - dziękuję za zakupy i za Waszą obecność na bazarku.
    1 point
  9. Też tak uważam. Mała jest przeurocza. Kiedyś ludzie czekali 3 miesiące na moją niewidomą tymczaskę.
    1 point
  10. Dostałam dzisiaj prześliczne zdjęcia Fionki. Takie super do ogłoszeń. Aż serce boli, że sunia musi czekać na sterylkę, bo widać, jaka jest adopcyja:)
    1 point
  11. W wiadomościach była pokazana jakaś procesja przechodząca ulicami z księdzem na czele,jak policzyłam to było 19 osób.Wypowiadał się biskup,że to jest dozwolone a ludzi chroni Bóg przed wirusem.W tej dramatycznej sytuacji ludzie potrzebują wsparcia. Powinni na ten zły okres jednak zamknąć kościoły jak inne instytucje,szkoły itp.Również dobrze można pomodlić się w domu.Jeżeli ktoś nosi w sercu Boga to może to robić na co dzień i w domu nie musi iść do kościoła.
    1 point
  12. Coś bardzo leniwa ta niedziela, bo od południa nikt nie zaglądał.
    1 point
  13. Dzień dobry Taka koniczynka bardzo nam teraz potrzebna U nas też - ładnie chociaż zimno. Ale przez okno :( wiosennie. Kamila,głowa do góry - kto jak nie Ty !!!!!
    1 point
  14. Dzień dobry : ) ja od 15 lat mieszkam w lesie. I nie widzę różnicy. Co innego jeśli chodzi o przyrodę. W sumie to jesteśmy elementem przyrody, najbardziej dla niej upierdliwym, może dlatego zdecydowała się wyeliminować szkodnika. Tylko słabo jej to idzie. Niestety.
    1 point
  15. To chociaż psy mogłyby być mądrzejsze;) Ja nazywam, że są namolne :D Chyba nie jestem tym, który rządzi. Iguś co prawda nie jest xxl, a jedynie L (~35kg), ale zdecydowanie jest rozbrykany i głupkowaty. Za to urodziwy. Dzisiaj pojechaliśmy ostrzyc Gajulkę. Niezależnie od sytuacji trzeba było. Widzieliśmy, że nadmiar futra jej przeszkadza. Teraz mała mordka wygląda tak:
    1 point
  16. To fakt. Nie ważne czyj pomysł, ważne, że skuteczny. Efekt się liczy :) Słodka sunieczka <3> A na ulicy pusto. Dzisiejsza rzeczywistość :(
    1 point
  17. To akurat nie mój autorski pomysł, ale najważniejsze, że dzięki temu sunia już od wczoraj jest w swoim domu :) Powodzenia malutka!
    1 point
  18. W swoich własnych domach, te kocie bidy przemieniają sie w kocie pięknosci ! Chałwa vel Haidi, niczym Twoja Tolu Elżbietka, tylko w innych barwach ( tak mi się od razu skojarzyła ). Bardzo cieszą takie metamorfozy !
    1 point
  19. SKOWRON, RARYTAS, ATŁAS, DROPS, BILBO, SAMARA, KRZYŚ, ADWOKAT, KAWA, MANILA, MANHATTAN, SAKWA, ENTER - opuściły schronisko
    1 point
  20. jesteś kochana, teraz Ty ożywiasz Ich watek, dziękuję Ci:(
    1 point
  21. Są takie psiaki, które nie mają szczęścia w szukaniu domu, chociaż są takie fajne. :/ Forest do nich należy niestety.
    1 point
  22. Trzeba panu zaliczyć plus, że zadzwonił. Wielu nawet nie wyśle SMS-a, że rezygnują.
    1 point
  23. No i dobrze! Po co jej tacy dziwacy. Jeszcze zmieniliby w międzyczasie meble i sunia przestałaby pasować!
    1 point
  24. Ja też się cieszę, ze Amelka ma się dobrze! Jednak ładnemu w życiu łatwiej :)
    1 point
  25. Na intuicję się zdaj. Przy tak dużym doświadczeniu w tej materii na pewno coś podpowie.
    1 point
  26. kochane psie serce Kochana nasza niezwykla dzielna ponad wszytko mari sciskamy tulinkamy lapenki za zdrowko za wszystko spokojnosci tulinkamy
    1 point
  27. Buster to ten nowy, wielki owczarek ( prawie owczarek ;)) natomiast Czaruś wołamy na tego czarnego, wiecznie chorującego na uszy staruszka, którego nagle, nocą pewna "dziwna" kobieta oddała razem z maluszkiem w typie yorka. Mały domek znalazł, staruszek został i z Blazera moja mama przemianowała go na Cezara, co zdrobniale brzmi Czaruś ;)) Sąsiedzi zakazu nie dostali, bo nic im nikt nie udowodni....są takie rodziny wysoko wyspecjalizowane w lekkim życiu na koszt GOPS, do tego koniecznie pies, najczęściej szczeniak....tak co pół roku nowy, tamten "oddany w dobre ręce" przypuszczam, że "ręce koloru tęczy" :( :( mam tu takich....nie tylko sąsiadów :( Dziękuje za pomoc !!!! I przepraszam za nieobecność, ale jak już wieczorem mam czas, to siły nie mam siedzieć ( krzesło przy komputerze oparcia nie ma, "taboret" mi został ;)) A oprócz owczarka mam "nowości" niestety, w tym jedna straszna dzikuska z agresja lękową ( najbardziej przeraża ja widok dzieci) Mały jest cudowny, kochany....ale zostawiony w domu pogryzł drzwi, zostawiony na 15 minut w aucie - pogryzł pasy :( ale jest bardzo grzeczny i kochany, pięknie prosi, staje słupka Tu Sonia w kuchni, obok ślepego Milusia, dogaduje się z psami, ludzi sie boi, straszna krzywdę ktoś jej zrobić musiał :) Na koniec książę Buster - w poniedziałek miał kastrację, dzielny był i pokazał się z bardzo dobrej strony - szliśmy pieszo do wetki, ujadały na nas psy duże i małe...on tylko patrzył zdziwiony....może z politowaniem ;) Psów mam 12, trzynasta Diana wciąż u znajomych od Szarika, wciąż "na razie" ;)
    1 point
  28. Wczoraj do domku w Krakowie pojechała nie tylko biało ruda Gracja z lecznicy w Izbicy :)) Udało się pojechać do domu jeszcze jednemu kociakowi z Izbicy, czarnemu kocurkowi- ostatniemu z 5 rodzeństwa, który też zasiedział się w lecznicy od początku lipca. Świetny domek mu się trafił- państwo którzy oczekiwali na adopcję białego kotka, co okazało się niemożliwe, podjęli po wyjściu z pierwszego szoku szybką decyzję, że skoro jest transport a oni zdecydowani na kota, to może nie być biały ;)) Dzięki Kasi i Laurze za dowiezienie kociaków z Izbicy do Rzeszowa :)) Bez ich pomocy by się nie udało. Są fantastycznymi osobami. Ale tak naprawdę zaangażowanych było więcej fantastycznych osób- Dora 1020, Isabel i Sue, które nie zrażając się i nie poddając robią ogłoszenia i odbierają telefony- większość beznadziejnych, ale od czasu do czasu trafia się perełka :)) I Sue świetna organizacyjnie :))
    1 point
  29. A! Jeszcze jedno. Ogórek, jak wiadomo, namiętnie znaczy teren. Istniała więc uzasadniona obawa, że to samo będzie robił w psim domku, w mieszkaniu, przynajmniej na początku. Otóż we wnętrzach Ogórek NIE SIKA. Ani ani
    1 point
  30. Zdrówka dla tych dwu jak i czteronożnych ;)
    1 point
  31. po kilkunastu próbach edytowania posta, żeby dodać zdjęcia poddaje się, piszę kolejny... niestety post został na poprzedniej stronie, a tu tylko zdjęcia :( moje kwiatki dla Was - dereń zdecydował, że już wiosna :) Odra wciąż płynie w tym samym kierunku, Buster sprawdza systematycznie :) kot! Kot tu był! Gdzie on jest???
    1 point
×
×
  • Create New...