Jump to content
Dogomania

Leaderboard

Popular Content

Showing content with the highest reputation on 03/18/17 in all areas

  1. Cześć Dziewczyny ;) Byłam na wizycie PA w potencjalnym domku dla Żelki ;) Wszystko zapowiada sie super. Bardzo konkretna rodzinka. Pani mieszka z córką w wieku wczesnoszkolnym. Mają kotkę, która wcześniej chowała się z jamniczkiem, który przeżył z paniami 15-16 lat. Wcześniej Pani też miała psiaki w domu rodziców i najbliższej rodziny - 3 spanielowate. Panie często się wymieniają obecnością w domu w ciągu tygodnia (córka czasem chodzi na późniejsze godziny do szkoły, a Pani czasem ma popołudniówki w pracy), więc rzadko sunia długo będzie siedziała sama (z kicią ;)). Panie zostały uczulone na potencjalne ucieczki sunieczki i oczywiście nie będą jej spuszczać ze smyczy. Przy ich ulicy jest zresztą wybieg dla psów, na który z czasem zapewne się wybiorą ;) Omówiłyśmy sprawę spacerów, jedzenia, spania, szczepień, odrobaczenia. :) Absolutnie nic nie mam do zarzucenia.
    2 points
  2. Pogoda barowa, spacer nie sprawia radości, należy pozostać w łóżku :)
    2 points
  3. Wczoraj na spacerze obserwowało mnie drzewo:
    2 points
  4. Teraz skromność nie jest w modzie. Należy znać swoją wartość i chwalić się tym, bo inaczej człowieka zaszczują. To za moich czasów skromność była w cenie.
    2 points
  5. To dobrze, że Erguś już po. Teraz niech wszystko się szybko goi i nie będzie znaku po zabiegu. Bez ząbków sobie poradzi, tym bardziej ,ze jest w bardzo troskliwym domciu a ropa pod zębem mogła mu życie skomplikować. AgaG, ślę dobre myśli w kierunku Twoich czterołapków, trzymajcie się.
    2 points
  6. a tutaj dla tych niefacebookowych , tak tatus ubiera dziecko na spacer :P
    1 point
  7. 1 point
  8. I ja zaglądam do Caniska. Myślę, że on ma tyle wdzięku, a łapka nie przeszkadza mu w bieganiu i w zabawie, że jakiś fajny domek sie trafi i nie bedzie im przeszkadzać ta drobna wada w urodzie. Natomiast ta narośl mnie zmartwiła. To trzeba koniecznie zdiagnozować i pewnie usunąć.
    1 point
  9. O rety! Canis fruwa! Krzywołapek się usmiecha pełnym pyskiem i biega że hej!....Pewnie go ta łapka nie boli, skoro prezentuje taką aktywność...
    1 point
  10. Hi,hi,hi! Ale zabawa! Zrobiłam suszone mięsne smaczki. Kupiłam przecenione carpaccio (bo jestem leniwa, a w tej potrawie mięcho już jest pokrojone i to cieniutko), włożyłam do suszarki spożywczej (bałam się użyć piekarnika, bo trzeba go zostawić uchylony, jeszcze by się Juka - wariatka poparzyła!) po niespełna dwóch godzinach było gotowe. Próba generalna. Wchodzi! I to jak! Co prawda, kiedy próbowałam nauczyć Jukę "siad" i - zgodnie z poleceniem - dociskałam jej doopsko do podłogi, machając jednocześnie smaczkiem przed nosem i powtarzając słodkim głosem "siad", "siad", zdezorientowana suka z hukiem walnęła się na plecy i poddańczo wystawiła brzuch, a patrzący na to Szerlok i Psotka strategicznie dali nogę, no ale obudziłam wyraźne zainteresowanie. No to idziemy na spacer. Ze smaczkami. Dawno już psy tak grzecznie przy mnie nie szły. Co prawda nie trwało to długo, no ale zawsze. Zawołałam po kolei Psotkę i Jukę, ta pierwsza przygnała natychmiast, druga po jakimś czasie. Dostały po smaczku, domagały się następnego, musiałam je przeganiać, żeby mi do "nerki" na brzuchu nie skakały. Potem było jak zwykle - wszystkie zniknęły w sobie wiadomych kierunkach, wróciły dopiero na nadźwięk gwizdka, dostały po smaczku i znowu grzecznie wszyscy razem udaliśmy się do domu. Juka jednak nie doszła razem z nami, bo jeszcze coś gdzieś musiała sprawdzić, jak to ona. Ogólnie rzecz biorąc, kolejny raz potwierdziło się, że pies jest najlepszym przyjacielem człowieka jedzącego (albo przynajmniej mającego żarcie pod ręką).
    1 point
  11. Akurat siedziałam przy kompie więc już są :)
    1 point
  12. Serdecznie zapraszamy na bazarek przeznaczony - kolejny już raz - na zebranie środków na modernizacje schroniska dla zwierząt w Buku, tak aby spełniało wymagane kryteria i aby zwierzakom nie groziła wywózka do wielkiego molocha, gdzie ślad po nich zaginie. Chcemy uratować do wspaniałe, klimatyczne miejsce z doskonała opieką. Na bazarku wspaniałe książki, filmy, płyty CD oraz gry komputerowe. Polecamy! http://www.dogomania.com/forum/topic/338667-książki-filmy-gry-i-muzyka-dla-bukowskich-zwierzaków-do-31032017/ Przykładowo A to wątek naszych bukowskich bezdomniaków http://www.dogomania.com/forum/topic/335903-ratujmy-przytulisko-w-buku-przed-decyzj%C4%85-radnych-o-likwidacji/?page=3&_fromLogin=1 Bardzo serdecznie zapraszamy i prosimy o reklamowanie i zaproszenie znajomych na bazarek bo wymagana kwota jest ogromna.
    1 point
  13. Małgoś fajne zdjęcia ! Zaklepuję sobie do swoich ogłoszeń ! Zmienię też imię i podmienię w odświeżanym ogłoszeniu Dianki na OLX.
    1 point
  14. Nowy kot, Pączek, ma się doskonale. Jest trochę za gruby, staramy się, by miał dużo ruchu. To radosny młodziak :) Psa już się nie boi wcale, trwa "dotarcie się" z kocimi sąsiadami. Norek jest w niezłej formie, ale spacery coraz krótsze. Męczy się szybko. Jest radosny, pełen energii, ale spacerki są coraz krótsze :( Kiedy wracamy do domu, już obaj witają w drzwiach :)
    1 point
  15. zaglądam sobie do Lusieńki nieustannie trzymając kciuki :)
    1 point
  16. .. ludzie sami uczą człowieka rozumu!... dlatego tak kochamy nasze ogonki!
    1 point
  17. Pierwszy pod drzwiami, nie muszę zapraszać żeby wszedł do domu...zwiedza ale nie kombinuje jak się wydostać za ogrodzenie :)
    1 point
  18. Kaja jest jeszcze psim dzieckiem a Alfik czasy szczenięce ma już za sobą. Stąd ta różnica w sposobie zabaw. Mój Misiaczek też preferował kiedyś zabawy z odbieraniem zabawek i to na dodatek z warczeniem. To jednak były tylko elementy gry, zupełnie nieszkodliwe, ale dawały wiele radości. Kaja z wiekiem też zmieni sposoby zabaw. A jak Elu wyglądają sprawy z zachowaniem czystości? Czy coś sie zmieniło w tym względzie?
    1 point
  19. Psy są młode i przepiękne,myślę że szybko znajdą domy. Trzeba je ogłaszać na wielu portalach z ładnymi zdjęciami i krótkim,ciekawym tekstem.To jedyna droga,aby znaleźć im dobre domy. Wszyscy na dogomanii niestety mamy i psy i koty i wiele z nas też zwierzęta na tzw.dom tymczasowy,także trudno tu znaleźć dom i pomoc,bo zwierząt w potrzebie jest ogrom.Trzeba ogłaszać i pokazać na faceeboku,pisząc na bieżąco o pieskach,muszą być informacje,aby się udało. Polara zdjęcie,jak się uśmiecha jest cudne go ogłoszeń. Przekonałam się,że ładne zdjęcia są najważniejsze. Przydałoby się psiaki wykąpać,albo choć wyczesać. Trzymam kciuki i wierzę,że takie cuda znajdą kochających ludzi.
    1 point
  20. Parę słów o Muszce :) Musia nabiera coraz większej odwagi i pewności siebie, jest taka radosna (jeszcze bardziej niż była) i pełna energii, na spacerach jest już prawie całkiem zrelaksowana, wesoła, chce się bawić i biegać, niektórzy są w szoku, że pies bez łapki tak biega i szaleje. Jeszcze się zdarza, że się czegoś boi np. przechodzącego psa, ale jest to coraz rzadziej. W porównaniu z tym co było a jest, to zrobiła ogromny postęp. Z zostawaniem samej w domu też już prawie nie ma problemu, czasem coś tam sobie cicho pisknie (ale ona ogólnie jest „gadającym” psem), ale już potrafi położyć się na swoje posłanie, a wcześniej pokładała się tylko koło drzwi. Mam nadzieję, że z czasem będzie się czuła zupełnie zrelaksowana pod naszą nieobecność. Ona cały czas jeszcze przechodzi proces przemiany :) Wizualnie też się trochę zmieniła, pyszczek jakiś mniej owłosiony, uszka częściej są klapnięte i czasem jej się śmiesznie wywijają na drugą stronę :) i trochę posiwiała :-o Podobno urosła, tak twierdzi moja siostra i mama, które nie widziały Muszki ponad dwa miesiące, ale może im się wydaje :) Jedyne co mnie martwi to jej ranka na kikutku, która znowu się odnowiła, nawet nie zdążyłyśmy pożegnać się z ubrankiem, a tu znowu ranka :( wprawdzie mała, bo ok 5 mm, a teraz właściwie to jest strupek, który na dniach odpadnie. Ta ranka zawsze długo się goi, bo Musia się w nią uraża, np. jak się kładzie na podłodze lub przy zabawie zdarza jej się „upaść” na kikutka, nie jest to zbyt często, ale to chyba wystarcza. Nawet nie wiem kiedy dokładnie to się stało. Obawiam się, że to się będzie powtarzało, ze względu na to, że ma w takim miejscu amputowaną tą łapkę, ale zobaczymy, może jeszcze to było na tyle świeże, że niewielki uraz wystarczył, żeby się ranka odnowiła. A dodatkowo Muszka lubi sobie tam gmerać, wprawdzie coraz rzadziej ją przyłapuję na tym, ale jak nie widzę to wiem, że tam coś kombinuje bo mam obślinioną nogawkę. To w skrócie byłoby na tyle, w załączniku oczywiście Muszka :)
    1 point
  21. Jest szansa na dobre domy w Krakowie dla koteczek - Bajeczki i Mai, a w Warszawie dla Pralinki - czekam na efekty wizyt PA... A dzisiaj, z ulicy, trafiła do nas nowa bezdomna kocia - Rozalka, zdjęć na razie nie mam, ale zrobię w następnym tyg. Dom ma też Poker - znany tutaj jako Belg - z zamojskiego schronu zabrany przez Marzenę Malarczyk (od owczarków) do hoteliku pod Tomaszowem Maz. (Havanka robiła bazarek na opłacenie transportu). Owczaruś bardzo rozpaczał w hotelikowym kojcu, więc pojechał do Dt w woj. pomorskim i jak to często bywa - DT stał się DS :) Poker w DT/DS
    1 point
  22. A Malagoskom szczerze gratuluję wspaniałej decyzji, a zwłaszcza głównemu ciału decyzyjnemu ;)) Ma ONeczka szczęście!
    1 point
  23. Nasz model w wiosennej stylizacji pozdrawia miłe Ciocie ;)
    1 point
  24. A dzisiaj dla najwierniejszych fanów Grafisia mam niespodziankę. Wybierałam się w odwiedziny do Grafisia juz od kilku tygodni, ale ciągle coś ni przeszkadzało. A to skręcenie nogi w kostce, a to zapalenie oskrzeli. Ale postanowiłam się wreszcie wybrać, choć jeszcze trochu pokasłuję, bo wkrótce wyjadę na działkę i wrócę dopiero w październiku/listopadzie. Grafiś ma się świetnie i nazywa się teraz Adaś :) Widać, że schudł i ma piękną sylwetkę, a to dzięki odpowiedniej karmie i dużej ilości długich spacerów, na których, gdy tylko jest to możliwe, biega luzem :) Czuje się już jak u siebie i broni swojego terytorium, powarkując na wchodzących gości. Po pokazaniu kto tu rządzi, jest już ok :) Z kotem stosunki układają się poprawnie, aczkolwiek bez większej zażyłości. Zachowują wobec siebie dystans. Wobec psów na spacerach nie wykazuje agresji. Pani Nina powiedziała, że jest psem bardzo kochanym i bezproblemowym :) Zrobiłam kilka zdjęć, ale niezbyt udanych :( Ponieważ jednak do ewentualnej następnej wizyty upłynie sporo czasu (chyba dopiero po powrocie z działki) zdecydowałam się je Wam pokazać. Wybaczcie mizerną jakość :) Na pierwszym planie koci grzbiet i ogon :) a Grafiś/Adaś, jak większość psów, gdy ktoś przyjdzie, wcina karmę, żeby mu jej nie zjadł gość :) Kociasty :)
    1 point
  25. Przelotem zostawiam pozdrowienia dla maleńkiej Dusieńki i de best Pańciostwa Zawsze, gdy o Was opowiadam, to mówię, że w niektórych domach dzieci nie mają takiego uczucia, jakim jest obdzielana Dusia, farciara malusia
    1 point
  26. Fajnie, że Erguś ma taką troskliwą opiekunkę i że dba tak bardzo o niego :) Bez ząbków dwóch też na pewno będzie mógł szamciać. Strasznie przykre, że staruszki chorują :( Zwierzęta są takie bezbronne..
    1 point
  27. Ja też. Cieszę się, że kasa dochodzi i wszystko w porządku, dzięki Handziu!
    1 point
  28. Rozmawiałam dzisiaj z Panią Emi. Państwo są bardzo zadowoleni z Emi, wnosi wiele radości do życia. Emi jest pieszczochem, non-stop podsuwa łepetynkę do głaskania. Bardzo ładnie przesypia noce, ze dwa razy zdarzyło się, że środku nocy potrzebowała wyjść za potrzebą, wtedy pobiegła pod drzwi wejściowe i czekała. Emi bardzo kocha dzieci i uwielbia się z nimi bawić. W dalszej rodzinie jest dwoje takich już trochę starszych dzieci, które przychodzą bawić się Emi i wtedy wszyscy szaleją. Lubi jeździć autem, codziennie wyjeżdża z Panią autem aby odebrać Pana z dworca, kiedy wraca z pracy. Jak jej Pani nie zabierze i zostanie sama w domu to wtedy strzela focha i idzie do sypialni spać. Bardzo lubi wyglądać przez okno, z fotela wchodzi na parapet i sobie obserwuje a Pani ma co robić bo musi często myć to okno :). Uwielbia też biegać po posesji, codziennie chodzi doglądać gołębie ale kiedy człowiek do domu to ona też, sama nie chce zostawać. Także wszystko w porządku, będę z Panią w kontakcie.
    1 point
  29. Spływają już pieniążki z bazarku więc zrobiłam przelew 60,97 za szelki i smaczki Misiowe.
    1 point
  30. 1 point
×
×
  • Create New...