Arwilla Posted July 25, 2011 Share Posted July 25, 2011 [quote name='pa-ttti'] czy to było z miłości do psa czy ze zmanierowania.... [/QUOTE] Po wysłuchaniu rozmowy jej z dziennikarzem, obstawiam to drugie... to obeznanie z prawami obywatelskimi, że "skąd pan ma mój numer"... to "jest mi pana strasznie żal"...to łganie w żywe "ucho" dystrybutorce, że "człowiek ma około 40 lat"... i te groźby w stronę zespołu karetki od "weterynarza" (coś mi się wierzyć nie chce, że to był "weterynarz")... Bezczelni i bezmyślni... [quote name='ciekun']Na prawdę Cię nie rozumiem![/quote] Naprawdę wierzę, że nie rozumiesz... [quote name='filodendron']Ale numer... Sądziłam, że nasza dyskusja jest jednak nieco bardziej... abstrakcyjna i teoretyczna :roll:[/quote] Też mi się tak wydawało... a tu taki kwiatek... I dziwić się, że mają psiarzy za oszołomów...:roll: W Polsce powinno być wiele rzeczy... ale nie ma... i nie daje to nikomu prawa, do wzywania JEDYNEJ pracującej w okolicy karetki do psa... Tak samo jak to, że wiele osób jest ode mnie zamożniejszych nie daje mi prawa do odbierania im tego co mają... bo ja nie mam... a też mam prawo, żeby mieć... :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sleepingbyday Posted July 25, 2011 Share Posted July 25, 2011 ma mieć sprawę w sądzie. słusznie. to, ze akurat wtedy nie umarł z tego powodu człowiek, do którego karetka nie mogła pojechać, nie ma żadnego znaczenia. przy tego typu przewinach jestem za karą w postaci prac społecznych. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
toyota Posted July 25, 2011 Share Posted July 25, 2011 No cóż, kobieta przesadziła. Z materiału wynika, że 3 przypadki na 4 to bezzasadne wezwania, np. do pijaka, który jeszcze się wyrywa albo do pani, bo uwiera ją sztuczna szczęka. Jak widać pani bardzo kochała tego nowofunlanda, na pewno działała pod wpływem ogromnych emocji i chociaż przekroczyła granice rozsądku, to nie ma co się tak oburzać, bo karetki są wzywane do jeszcze bardziej błahych "przypadków". Niestety nie można oczekiwać, że wszyscy ludzie będą rozsądni. Gdyby tak było świat byłby krainą " mlekiem i miodem " płynącą. Natomiast zadaniem elit rządzących jest zapewnienie takiej ilości karetek, żeby ludzie, którzy rzeczywiście będą potrzebowali pomocy, otrzymali ją na czas. Moim zdaniem wystarczyłoby pokrycie kosztów wyjazdu karetki w tym przypadku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pa-ttti Posted July 25, 2011 Share Posted July 25, 2011 miałam już kilka takich przypadków z psami, że pomoc lekarska była potrzebna na "już". wtedy albo jeździłam do klinika całodobowej (przecież takie istnieją! a tak się składa że ta pani co wezwała karetkę mieszka w moich okolicach, gdzie bliziutko są 2 całodobowe, a 10-15km dalej jest kilka kolejnych)., albo budziłam weterynarza w środku nocy. nawet by mi przez myśl nie przeszło żeby wezwać karetkę, naprawdę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elves Posted July 25, 2011 Share Posted July 25, 2011 Jak chciała pomóc swojemu psu to raczej był zły pomysł bo ratownicy medyczni raczej nie za bardzo znaja się na psach ?po cholere dzwoniła skoro już wczesniej wezwała weterynarza? Nadal nie rozumiem jak by oni tego psa uratowali skoro się na tym nie znają?Ani psu by nie pomogli no i mogła by mieć kogoś na sumieniu. Glupota ludzka nie zna granic ... No i dobrze niech teraz zapłaci za to może się czegoś nauczy . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
toyota Posted July 25, 2011 Share Posted July 25, 2011 Zazdroszczę Wam tych klinik całodobowych, ja mogę tylko mieć nadzieję, że zastanę i dobudzę " swojego " weterynarza :(. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elves Posted July 25, 2011 Share Posted July 25, 2011 [quote name='toyota']Zazdroszczę Wam tych klinik całodobowych, ja mogę tylko mieć nadzieję, że zastanę i dobudzę " swojego " weterynarza :(.[/QUOTE] Ja na szczęście nie miałam i mam nadzieje,że nie będe miała takiego przypadku (odpukać!) .Ale dało mi to do myślenia,że u mnie tez chyba nie ma żadnej klikniki całodobowej dla zwierząt no i cholera to wtedy jest problem bo skąd mam wiedzieć gdzie go mam zastać bo mam tylko numer do lecznicy a w nocy raczej nikogo tam nie zastanę?! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Balbina. Posted July 25, 2011 Share Posted July 25, 2011 Ja ostatnio jechałam z psem o 3 w nocy bo się dusił :roll: Dlatego wolę żeby był zapisany w klinice całodobowej bo nigdy nic nie wiadomo.;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Balbina. Posted July 25, 2011 Share Posted July 25, 2011 Jeśli chodzi o panią która wezwała karetkę do psa-w nerwach robi się różne dziwne rzeczy. Może to był jej ukochany pupil,traktowała go jak dziecko, nie wiedziała skąd wziąć pomoc?Była bezsilna,zdenerwowana? [B]To jej nie usprawiedliwia,zrobiła źle bo w tym czasie mogło potrzebować pomocy np.dziecko[/B] ale próbuję ją choć w części zrozumieć. Kolejna sprawa- powinny być karetki dla zwierząt. Bo co ma zrobić właściciel psa potrąconego przez samochód?A jak nie ma samochodu?Jechać z wykrwawiającym się psem PKS-em do najbliższej lecznicy?O tym też trzeba pomyśleć a nie linczować od góry do dołu.Zrobiła głupotę ale pewnie na tę głupią decyzję wpłynęło wiele czynników. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pa-ttti Posted July 25, 2011 Share Posted July 25, 2011 ja jej nie rozumiem, bo tak jak już napisałam- miałam kilka podbramkowych sytuacji i do głowy by mi nie przyszło wzywać karetkę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
FRODKA Posted July 25, 2011 Share Posted July 25, 2011 [QUOTE]Kolejna sprawa- powinny być karetki dla zwierząt.[/QUOTE] A w czym problem ,chcesz karetek dla zwierząt otwórz taką działalność (nawet w całym kraju ) i sytuacja rozwiązana. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Balbina. Posted July 25, 2011 Share Posted July 25, 2011 Spodziewałam się trochę innej odpowiedzi:razz: Droga FRODKO, nie ja jestem od tworzenia organizacji tylko osoby troszeczkę bardziej obeznane w temacie i przedsiębiorcze. Bo Twoim tokiem myślenia wszystko co mi sie nie podoba w naszym kraju powinnam naprawić JA bo MI się to nie podoba.A tak nie jest.Od tego są specjalnie wyznaczone osoby;)A nie zwykły laik. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
FRODKA Posted July 25, 2011 Share Posted July 25, 2011 [QUOTE] Bo Twoim tokiem myślenia wszystko co mi sie nie podoba w naszym kraju powinnam naprawić JA bo MI się to nie podoba.A tak nie jest.Od tego są specjalnie wyznaczone osobyA nie zwykły laik.[/QUOTE] To mnie oświeć kto to są te" specjalnie wyznaczone osoby " ,bo ja chyba w innym kraju mieszkam.Chcesz zmian to je wprowadzaj a nie tylko chciej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Balbina. Posted July 25, 2011 Share Posted July 25, 2011 To są np.ustawodawcy:lol::lol::lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
FRODKA Posted July 25, 2011 Share Posted July 25, 2011 Czyli posłowie których wybierasz ( chyba że jeszcze nie) ,więc wybierz odpowiednich i będziesz mieć ustawę o karetkach dla psów -oczywiscie bezpłatnych. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted July 25, 2011 Share Posted July 25, 2011 [quote name='Balbina12']To są np.ustawodawcy:lol::lol::lol:[/QUOTE] I co ci ustawodawcy mieliby zrobić? NFZ dla zwierząt? Za czyje podatki? Karetki dla zwierząt to albo prywatny sposoring, albo żywa gotówka właściciela i czyjaś działalność gospodarcza. Nikt nie refunduje opieki zdrowotnej dla zwierzaków, bo niby za czyje pieniądze? Można ubezpieczyć psa w pzu cztery łapy czy coś w tym stylu, zapisać sobie numery prywatnego pogotowia weterynaryjnego, jeśli się je ma w pobliżu - i to wszystko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted July 26, 2011 Share Posted July 26, 2011 karetki pogotowia , dla psow sa ,ale nie u nas Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cienkun Posted July 26, 2011 Share Posted July 26, 2011 [QUOTE]Karetki dla zwierząt to albo prywatny sposoring, albo żywa gotówka właściciela i czyjaś działalność gospodarcza. Nikt nie refunduje opieki zdrowotnej dla zwierzaków, bo niby za czyje pieniądze? [/QUOTE] Dałoby się to zrobić z podatków, jak wiele innych rzeczy, gdyby wszystkie te szumowiny u władzy nie rozkradały tych pieniędzy i nie przyznawały sobie horendalnych diet i dodatków... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kavala Posted July 26, 2011 Share Posted July 26, 2011 Karetki dla zwierząt płatne byłyby już pewno dawno, gdyby był na to popyt. Gdy ludzie widzą, że na coś jest popyt i kasa z tego od razu się tym zajmują. Jeśli chodzi o finansowanie tego z ogólnych podatków, to obawiam się, że to nie wyjdzie, bo nie każdy ma psa, więc dlaczego wszyscy równo mieliby łożyć na czyjeś psy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ojasia Posted July 26, 2011 Share Posted July 26, 2011 [quote name='cienkun']Dałoby się to zrobić z podatków, jak wiele innych rzeczy, gdyby wszystkie te szumowiny u władzy nie rozkradały tych pieniędzy i nie przyznawały sobie horendalnych diet i dodatków...[/QUOTE] Niedałoby się. Jest tyle potrzeb, które nie są finansowane z podatków, np. antykoncepcja, że nie będzie przyzwolenia społecznego na karetki dla psów finasowane przez podatnika. Podobnie, jak usługi weterynaryjne są płatne, tak i karetki dla zwierząt powinny być płatne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted July 26, 2011 Share Posted July 26, 2011 Ci ludzie co oplacaja ubezpieczenie nie tylko od ugryzienia ,ale od zachorowania psa nie placa za przybycie weterynarza karetka pogotowia i za pomoc wet. Ci co nie placa ubezpieczenia to logiczne ,ze musza oplacac za weterynarza i za pomoc wet dla psa czy kota ,lub innego zwierzatka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted July 26, 2011 Share Posted July 26, 2011 [quote name='ojasia']Niedałoby się. Jest tyle potrzeb, które nie są finansowane z podatków, np. antykoncepcja, że nie będzie przyzwolenia społecznego na karetki dla psów finasowane przez podatnika. Podobnie, jak usługi weterynaryjne są płatne, tak i karetki dla zwierząt powinny być płatne.[/QUOTE] Oczywiście, że by się nie dało. I szczerze - przy całym szacunku - ja już mam dość podatków, vatów, zusów - sama płacę za psa i za siebie też bym wolała, byleby mi oddali te pieniądze, które zabierają co miesiąc na rzekome leczenie :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sybel Posted July 26, 2011 Share Posted July 26, 2011 Dokładnie... Ja i tak chodze do lekarza prywatnie, bo nie mogę sobie pozwolić na termin USG czy cytologii za pół roku. Teraz firma wykupiła nam abonament w prywatnej klinice i tak to się moge leczyć. Za psa też płacę prywatnie, a jeśli coś sie tfu tfu dzieje, to albo taksówka, albo teraz po prostu biegiem w samochód i jedziemy do najbliższej lecznicy całodobowej. Oglądałam filmy instruktażowe o reanimacji psów, staram się zawsze czytać wszystkie informacje, jak psu pomóc w sytuacji krytycznej i liczę, ze to wystarczy. Jak patrzę na pasek i widzę, ze już mi znika 1/3 pensji na różne rzeczy, z których nie korzystam, jak widzę, ze mój ojciec po całym zyciu w ptracy (budowlaniec od 16 roku życia) będzie miał 500 zł pensji, bo dochody z zagranicy policzono jako najniższą krajową, a mama po całym zyciu pracy na uczelni tez będzie miała niewiele, to mnie szlag trafia. Wolę sama zapłacić i dostać dobrą pomoc, a nie co łaska. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sleepingbyday Posted July 26, 2011 Share Posted July 26, 2011 [quote name='Balbina12']Jeśli chodzi o panią która wezwała karetkę do psa-w nerwach robi się różne dziwne rzeczy. Może to był jej ukochany pupil,traktowała go jak dziecko, nie wiedziała skąd wziąć pomoc?Była bezsilna,zdenerwowana? [B]To jej nie usprawiedliwia,zrobiła źle bo w tym czasie mogło potrzebować pomocy np.dziecko[/B] ale próbuję ją choć w części zrozumieć.... [/QUOTE] a jak wtym czasie pomocy potrzebował by gwałciciel? :ylsuper: :megagrin: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elves Posted July 26, 2011 Share Posted July 26, 2011 [quote name='sleepingbyday']a jak wtym czasie pomocy potrzebował by gwałciciel? :ylsuper: :megagrin:[/QUOTE] Nie rozumiem co chcesz udowodnić swoim głupim pytaniem? Na pewno nie powinna wzywac tej karetki , no i jeszcze do tego kłamała,że to o człowieka chodzi. Lekarz nie umie leczyć psa więc i tak nie pomógł by psu ??Denerwuje mnie takie gdybanie , a gdyby to był np. ktoś z twojej rodziny to też byś tak myślała,że dobrze postąpiła ta kobieta? Rozumiem,że była zdenerwowana ale mi także jak niektórym tu osobom też by nie przeszło przez myśl żeby wzywać karetkę tylko od razu bym dzwoniła po weterynarza ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.