romenka Posted October 19, 2007 Author Share Posted October 19, 2007 Wiecie?Los naprawde potrafi być okrutny!!!:placz: Nie zdawałam sobie sprawy jak bardzo Dianka zapadła mi w sercu. Do końca nie wierzyłam w to że Dianka odejdzie. Nie umiałam sobie tego wyobraźić. Zdawalo mi się że ta psina zawsze będzie. Kiedy zadzwonil dzwonek do drzwi to wtedy sobie uświadomiłam że JA odbieram temu psiakowi życie! Nie przeżyłabym po raz drugi tego! W tej chwili czuje straszny żal i smutek i wielką tragedie w moim życiu! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zurdo Posted October 19, 2007 Share Posted October 19, 2007 Iwonko, trzymaj się, dałaś Diance największy dar, wiele miesięcy temu dałaś Jej życie, teraz pomogłaś Jej godnie przejść na drugą stronę. Jesteś bardzo dzielną osobą, wspaniałym człowiekiem. Trzymaj się :glaszcze: Dianulka, biegaj szczęśliwa [IMG]http://static.flickr.com/51/114559058_14d8db19b9_o.gif[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted October 19, 2007 Share Posted October 19, 2007 romenka , zrobiłaś to co dla Diany było najlepsze , z miłości do niej , nie pozwoliłaś jej cierpieć dłużej i tym bardziej tułać się gdzieś ... ja wiem jak to bardzo boli :( ciebie boli najbardziej , nas boli , ale Diankę już nic nie boli , biega szcześliwa i patrzy na Ciebie .. nie odeszła jest z Tobą w sercu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konisia Posted October 19, 2007 Share Posted October 19, 2007 Dianulko kochanie...[B][SIZE=5](')[/SIZE][/B][SIZE=2]...biegaj szczęśliwa...[/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ara Posted October 19, 2007 Share Posted October 19, 2007 Dianka... ['][']['] Iwonko, nie mogłaś zrobić nic więcej:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Origami-7 Posted October 19, 2007 Share Posted October 19, 2007 Dianko [*] smutno:placz: nam wszystkim i to bardzo smutno:placz::placz::placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pajunia Posted October 19, 2007 Share Posted October 19, 2007 [QUOTE]romenka , zrobiłaś to co dla Diany było najlepsze , z miłości do niej , nie pozwoliłaś jej cierpieć dłużej i tym bardziej tułać się gdzieś ... ja wiem jak to bardzo boli ciebie boli najbardziej , nas boli , ale Diankę już nic nie boli , biega szcześliwa i patrzy na Ciebie .. nie odeszła jest z Tobą w sercu. __________________ [/QUOTE] Nie potrafie tego lepiej wyrazic, pieknie napisane i chcialabym Ci kochana Romenko to samo powiedziec. [IMG]http://farm3.static.flickr.com/2357/1575309189_0060c3f96d_m.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasia_r Posted October 19, 2007 Share Posted October 19, 2007 Bardzo mi przykro... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
romenka Posted October 19, 2007 Author Share Posted October 19, 2007 A to moja Dianka najdroższa kiedy śpiniała :placz: [IMG]http://img155.imageshack.us/img155/4569/dsc00036dd5.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BasiaD Posted October 19, 2007 Share Posted October 19, 2007 Iwonka no nie mogę .... Dianulko badź szczęśliwa... Trzeba sobie wytłumaczyć, że tak lepiej , przede wszystkim dla Diany.. JUż nie cierpi i nic nie boli... Nie mogę .Trzymaj się Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oktawia6 Posted October 19, 2007 Share Posted October 19, 2007 [CENTER][IMG]http://images31.fotosik.pl/4/4904870287199909med.jpg[/IMG][/CENTER] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
morisowa Posted October 19, 2007 Share Posted October 19, 2007 Romenko, trzymaj się! Ściskam Cię! Choć się tu nie odzywałam, śledziłam losy Dianki. Podjęłaś dobrą decyzję. Dzięki za wszystko, co dałaś Diance, dom, miłość a teraz godne odejście. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Faustyna Posted October 20, 2007 Share Posted October 20, 2007 Romenko, twoja decyzja byla najwiekszym prezentem dla Dianki. sciskam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
socurek Posted October 20, 2007 Share Posted October 20, 2007 :bigcry:Trzymaj się Romenko. Śledziłam Wasze losy. Czas Dianki tutaj dobiegł końca, teraz już pewnie biega szczęśliwa... Jesteś cudowna- tyle dla niej zrobiłaś, tak bardzo ją kochałaś. Podziwiam Cię :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_AnnaM_ Posted October 20, 2007 Share Posted October 20, 2007 [B](') [/B]Dianko biegaj z moim Maxem,on też już nie cierpi. Romenko wiem co czujesz-w 2005 musiałam przejść to samo:-( Ze względu na mojego Koziołka zaglądałam codziennie do Dianki... Ból i pamięć pozostaje na zawsze ale jesteśmy im to winni za ich miłość do nas.Pozdrawiam i trzymaj się! [B]:([/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
romenka Posted October 20, 2007 Author Share Posted October 20, 2007 Chcę Wam podziękować za wsparcie w tej dla mnie najcięzszej chwili. Gdyby nie Wy nigdy nie odważyłabym sie na ten krok. Dużo myślałam o tym że trzeba Diance pomóc odejść ale daleko było mi od czynu:-( Tak naprawdę to Wy daliście mi odwagę do tego. Już kiedy Dianki nie ma czuję welka pustkę ale i ulgę że nie muszę patrzeć na to jak cierpi. Brakuje mi Dianki, bardzo jednak nie czuje się winna jej śmierci bo wiem że tak musiało być. Najgorszą chwilą było dla mnie samo przyjście weterynarza do domu a potem zastrzyk po ktorym Dianki ze mną już nie będzie:-( Dziękuje Marcie (Fox_Indi) i jej mężowi za to że byli ze mną. Nie wyobrażam sobie że mogłabym przechodzić przez to sama:placz: Już wiem że Dianka jest szczęśliwsza,nie cierpi i patrzy teraz na mnie z NIEBA i że nie czuje urazy do mnie. Inaczej nie mogło się stać. Nie chcielismy zakopywać Dianki w jakimś przypadkowym miejscu:lesie,parku po kryjomu bo Dianka na to nie zasługiwała. Na początku nie wyobrażałam sobie by ją spalić jednak potem nie wyobrażałam sobie by ją robaki miały jeść lub przez moją głupotę jakieś zwierzeta rozszarpać i postanowliśmy oddać Dianke na utylizacje. Źle zrozumiana zostałam-nie chodziło mi o zakopanie Dianki tylko spalenie ciała i moim zdanie to było mądre wyjśćie. Teraz już Piesek mój nie męczy się a wiem że jest ze mną i będzie każdego dnia. Nie uwierzycie ale Dinka dała o sobie znać mi dzisiaj. Wiem że jest mi wdzieczna. Kiedy siedziałam i pisałam to wszystko karuzelka nad łużeczkiem zaczęła sama grać :placz: Nigdy nie było tak. Nikt jej nie ruszył po prostu sama zaczęla się obkrecać i grać-wiem że to była Dianka bo inaczej nie umie sobie tego wytłumaczyć!:placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga76 Posted October 20, 2007 Share Posted October 20, 2007 [FONT=Georgia][SIZE=3][I]Nadeszła pora na wypoczynek, na radosne bieganie po tęczowej łące, na uśmiech bez bólu i najpiękniejsze słońce. [/I][/SIZE][/FONT][URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/b7d0954e209277e6.html"][IMG]http://images4.fotosik.pl/253/b7d0954e209277e6.jpg[/IMG][/URL] [FONT=Georgia][SIZE=3][I]Dianko, bądź szczęśliwa za TM... Iwonko, miłość różne ma oblicza, nie zawsze łatwe... kochać to znaczy bardzo wiele, najpiękniejszym przejawem miłości jest odwaga, by pozwolić odejść... Ostatnie pożegnanie, ostatnie spojrzenie, tchnienie - ten rozrywający serce ból znają tylko ci, którzy przeprowadzili miłość za Tęczowy Most. [/I][/SIZE][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania+Milva i Ulver Posted October 20, 2007 Share Posted October 20, 2007 Milvunia na pewno sie zaopiekował Twoim skarbem.... śpij Dianko kochana:(:( [IMG]http://www.malenstwo.art.pl/images/swiece/swiece04_m.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aisaK Posted October 20, 2007 Share Posted October 20, 2007 Dianko...nie zdąrzyłam cie poznać, ale przez ten wątek-wirtualnie byłaś dla mnie bardzo bliska i można powiedzieć, że w jakims stopniu cie pokochałam... <*> to dla ciebie, odpoczywaj bez bólu i chorób... Iwonko -Dziekuję... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hankag Posted October 20, 2007 Share Posted October 20, 2007 Romenko...wiem jak to boli....ale Dianka jest Ci za to wdzięczna .... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kora Posted October 20, 2007 Share Posted October 20, 2007 Iwonko, Twoja zgoda na odejscie Dianki to druga decyzja powodowana ogromna miloscia do tej psinki, pierwsza byla jej adopcja druga wlasnie jej odejscie w swoim domku w otoczeniu ludzi ktorzy ja kochali. Jestes CZLOWIEKIEM przez wielkie C. Dianka [B] [*][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*zaba* Posted October 20, 2007 Share Posted October 20, 2007 Iwonko,wiesz,ze myslami jestem przy Tobie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted October 20, 2007 Share Posted October 20, 2007 Romenko,jestes bardzo dzielna,Dianka juz nie cierpi niepotrzebnie i Tobie będzie lżej żyć z świadomością,że juz sie nie męczy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
romenka Posted October 20, 2007 Author Share Posted October 20, 2007 Dziękuje że jesteście z Nami. Dianko moja :placz: Cały czas myślę :-( i tak bardzo bez Dianki pusto :-( Nawet Romcia taka osowiała dzisiaj :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania-Sonia Posted October 20, 2007 Share Posted October 20, 2007 Musisz jakoś przetrwać te najgorsze, najbardziej puste dni. Wiem Iwonko, jaką jesteś wrażliwą osobą i jakie to dla Ciebie trudne :-( Mam nadzieję, że ciepłe myśli i słowa płynące od tylu osób choć trochę Ci pomogą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.