morisowa

Szukamy transportu dla młodego, łagodnego wyżła z Raciborza do Warszawy lub ogólnie Śląsk - Warszawa (do Gliwic, Katowic itp możemy go dowieźć) na najbliższy weekend Jeśli nic się nie znajdzie, to pies w sobotę pojedzie płatnie i wtedy oferujemy transport Śląsk - Warszawa i powrót czyli Warszawa - Śląsk i dzielimy się kosztami. info na pw lub tel. 602184573

Na fb można kupić różne drobiazgi na rzecz Kuleczki, np [IMG]https://scontent-a-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-prn1/t1.0-9/1010358_628970110521178_7645263893417539301_n.jpg[/IMG] [IMG]https://scontent-a-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-frc1/t1.0-9/10174806_628970123854510_6589642649348746247_n.jpg[/IMG] [IMG]https://scontent-b-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-ash3/t1.0-9/10156087_628970087187847_1279029707465728495_n.jpg[/IMG] Zapraszamy: [url]https://www.facebook.com/events/443800109062289/?source=1[/url]

A to aktualne rozliczenie Kulki: Wpłaty wrzesień: 50 - Magdalena Ch. 20 - Marcin D. 30 - Marta D 80 - wielbiciel Ciapka 45 - Marta W. 10 - Marta C 10 - Ewa K. 28,33 - Krystian Ch. (wpłata przez Paypal) 23,47 - Marta B. (wpłata przez Paypal) 20 - Paulina R. 50 - Agnieszka D. 50 - Izabela Sz. 200 - Magdalena B. 70 - Karolina S. 20 - Marta K. 70 - Iwona B 100 - Agnieszka K. ___ 876,80 Wpłaty listopad : 20 - Monika G. 50 - Ewa K. 30 - Agnieszka D. 20 - Konstancja R 100 - Monika J 90 - Daria B 80 - Iwona B 85 - Paweł B 5 - Marek B 30 - Monika D i pies Kovu 50 - Ewa K. 25 - Ewa B. ____ 585,00 Wydatki wrzesień, listopad: 90,00 – rtg (klinika Marcel2) 75,00 - wizyta u neurologa w Konstancinie 19,50 – sudokrem i zasypka 3,99 - chusteczki dla niemowląt 28,98 – pieluchy „1” x 2 11,97 – podpaski x 3 15,00 - chusteczki dla niemowląt 90,00 – wizyta u dr Olkowskiego + rtg 526,00 – tomografia komputerowa 38,00 – sudokrem i zasypka x 2 40,00 - szczepienie od chorób zakaźnych 50,00 - odrobaczenie 40,00 - badanie kału 80,00 - badanie krwi 50,00 - wizyta u dr Czerwieckiego 72,61 - vit B1 i B12, sudokrem, strzykawki 20.11. 42,98 - pieluchy, chusteczki 28.11. ____ 1274,03 zł Stan konta 30.11.2013:____________ 187,77 zł Wpłaty grudzień: 50 - Patrycja S. 20 - Izabella Sz. Wydatki grudzień: 59,28 – vit B1, strzykawki 02.12 29,99 – pieluchy 15.12 29,99 – pieluchy 19.12 36,17 – sudokrem, nifuro 19.12 5,49 alantan zasypka 21.12 _____ 160,92 Stan konta 31.12.2013:____________ 96,85 zł Wpłaty styczeń, luty: 16,09 - Magdalena D. 30 - Patrycja M. Wydatki styczeń, luty: 50,00 - pieluchy 12.01. 15,52 - linomag 12.01. 95,00 - leczenie stanu zapalnego 17.01. 40,19 -sudokrem, alantan, linomag 06.02. 9,99 - chusteczki 12.02. 29,99 - pieluchy 14.02. 30,00 - wizyta alma wet 15,74 - linomag 26.02. ______ 286,42 Stan konta 28.02:_______________ minus 143,48 Wpłaty marzec: 35 - Agata G 50 - Magda K 20 - Anna B 20 - Olga W 30 - Bożena G 20 - Olga W 11 - Marta K 80 - Magdalena W ______ 266 zł Wydatki marzec 29,99 - pieluchy 02.03. 22,00 - taxi 156,00 - wizyta Elvet, rtg 630,00 - rehabilitacja 3 tygodnie 800,00 - rezonanas 500,00 - podanie komórek macierzystych ____ 2137,99 Stan konta 31.03: ____________________ minus 2015,47 Prosimy o wpłaty na konto Fundacji: Bank Millennium 90 1160 2202 0000 0002 2638 2828 Paypal [URL]http://www.fundacjahossa.pl/index.php/paypal[/URL] z dopiskiem "Kulka"

No i nastąpiła zmiana planów. Kuleczka już po badaniach i podaniu komórek macierzystych :D A tak wyglądała po wybudzeniu z narkozy: [IMG]https://scontent-b-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-frc1/t1.0-9/485517_625139994237523_516763935_n.jpg[/IMG]

Podczas zabiegu elektrostymulacji: [IMG]https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/t1.0-9/1524586_620790091339180_1581037361_n.jpg[/IMG]

Odpuściłam sobie dogo, bo niestety niezbyt się wyrabiam ze wszystkim. No ale dla Kulci trzeba wrócić... 4 marca Kuleczka rozpoczęła rehabilitację u doktora Niemywskiego w Alma-Wet w Józefosławiu. Elektrostymulacja, laser i rehabilitacja ruchowa. Każdy dzień 30 zł. Pierwotnie miały to być 3y tygodnie ale zostało przedłożone do 5 tygodni. Na ten czas Kuleczka zamieszkała w lecznicy a my odwiedzamy ją tak często jak możemy. Zacytuję z fb. 23.03. "Kuleczka kończy 3ci tydzień rehabilitacji. I wreszcie na oko widzę wyraźną poprawę, nie tylko po ogonku Początkowo Kulcia bez pieluchy odparzała się, miała podrażnioną skórę, robiły się jej strupy... cały brzuszek i tylne łapki, tak to wyglądało po tygodniu chodzenia bez pieluchy. A po dwóch tygodniach ... suńcia ma ładny brzuszek Czyli już tak nie kapie, nie jest ciągle mokra od moczu i się przestała odparzać To dla mnie najwyraźniejszy dowód, że jest dużo lepiej. Możliwe, że przedłużymy rehabilitację o tydzień jeszcze. Bo wyraźnie pomaga i może być jeszcze lepiej. Dziś / jutro doktor będzie decydować co dalej." 25.03. " Wczoraj była poważna rozmowa z doktorem Niemywskim. Rehabilitacja potrwa jeszcze 2 tygodnie. Widać efekty i nie ma sensu teraz przerywać. Ale to oznacza dodatkowe 420zł. Do zapłacenia mamy już 630 zł za 3y tygodnie, które właśnie minęły. Następnie Kulka ma szansę na ... podanie komórek macierzystych Doktor już robił takie zabiegi, z pozytywnym skutkiem. To ogromna szansa dla Kulki. Ona naprawdę ma szansę być jeszcze w pełni sprawnym psem. Ale to oczywiście będą kolejne koszty.... No i jeszcze czeka ją zabieg sterylizacji, do którego jest obecnie wskazanie ze względów zdrowotnych. W styczniu Kulka miała przewlekły stan zapalny dróg rodnych. Teraz znów coś jest nie w porządku. Pojawiła się wydzielina. Doktor robił jej płukanki, ale bez efektu co wskazuje, że problemem nie jest pochwa a macica. Ponieważ i tak w przyszłości czekała by ją sterylizacja, najlepiej jest przyspieszyć zabieg. Bardzo prosimy o wsparcie Kuleczki, drobne wpłaty łącznie dają duże kwoty. 5 - 10 zł nie obciąża zbytnio ofiarodawcy a jest tym ziarnkiem, które zbieramy. Prosimy też o udostępnianie wydarzenia i zapraszanie znajomych - czym, więcej osób wie o Kuleczce, tym większa szansa na wspólną pomoc. Fundacja Hossa Bank Millennium 90 1160 2202 0000 0002 2638 2828 IBAN: PL 90 1160 2202 0000 0002 2638 2828 Kod SWIFT banku: BIGBPLPW Paypal: [URL]http://www.fundacjahossa.pl/index.php/paypal[/URL] z dopiskiem "Kulka" " [IMG]https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/t31.0-8/q71/s720x720/1899406_228109454045067_1114809873_o.jpg[/IMG]

Santo już na nic nie czeka. Po pół roku męki w schroniskowym szpitalu odszedł na zawsze (*)

Szukamy transportu Warszawa - Zakopane dla suczki mix owczarka. Czeka na nią dom stały. tel.602-18-45-73

[quote name='sleepingbyday']oby - może sie jeszcze kiedys przydać ;-)[/QUOTE] :evil_lol: Z tego co wiem, to żyje. I planuje Sylwestra z Morganem :diabloti:

[quote name='APSA']Od soboty będzie pod opieką swojego ulubionego Morgan-sittera, mam nadzieję, że nie będzie robił żadnych numerów.[/QUOTE] Z tego co wiem, Morgan-sitter już się nie może doczekać :evil_lol:

Delph - podejmowanie takich decyzji jest częścią pomagania. I uważam, że mamy do tego prawo a nawet obowiązek skoro jest taka możliwość, by ulżyć cierpieniom, gdy nie ma innej możliwości, nie ma już nadziei na lepsze życie psa. To trudne decyzje, ciężkie. Ale są sytuacje, gdy trzeba je podejmować. Zrobiłaś dla Saj bardzo dużo. Pewnie byłaś jej pierwszym, prawdziwie kochającym domem... Trzymaj się Ty i Twój TZ. Saj miała szczęście, że trafiła na Was. Gdyby nigdy nie wyszła ze schr? Gdyby została u "adoptującego"? Jaki miałaby koniec...?

Kontrolę ma mieć po miesiącu. Ale rozważamy jeszcze czy nie zrobić jej konsultacji u innych wetów. Opinię wydał dr Olkowski, który konsultował się jeszcze z dr Narojkiem. Dwa znane i cenione nazwiska.

Nikt się nie spodziewał (*) Rano zostawiłam zdrowego, radosnego psa... gdy wróciłam wieczorem już go nie było.... :placz: Tyle w tym dobrego, że kwl był w domu. Aston nie cierpiał sam, godzinami, bez pomocy. Od początku był kontakt z wetem, potem lecznica. Najprawdopodobniej czas mu się skończył (miał ok 15 lat). Nerki i wątroba przestały pracować, a wtórnie miał ataki padaczkowe. Nie dało się już nic zrobić. Aston do końca, do ostatniego poranka, był radosnym, sprawnym psem. Chętnie chodził na spacery, był pieszczochem. I był najcierpliwszym psem w stosunku do "naszego" szczeniaka - Kulci....

Kuleczka bardzo dziękuje! Mieliśmy stresa, bo dziś płatność, a konto Kuleczki długo było prawie puste. Ale się udało :D

Aston w dobrej formie :) A poza jajkami miał usunięty kamień z zębów i ...kilka zębów. W pysku miał straszny syf więc to też ważne było. Ale po jednym dniu doszedł do siebie, chętnie spaceruje, chętnie zjada michę :)