Jump to content
Dogomania

socurek

Members
  • Posts

    621
  • Joined

  • Last visited

About socurek

  • Birthday 12/29/1982

Converted

  • Biography
    Gorąca zwolenniczka złotej dewizy Rock'n'Rolla: ŻYJ SZYBKO, UMRZYJ MŁODO, ZOSTAW ŁADNEGO TRUPA
  • Location
    Kraków
  • Interests
    spaceeeeery, clubbing :D, dobra muzyka
  • Occupation
    konsultantka IT ;)

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

socurek's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

11

Reputation

  1. Z jego upadków na zdrowiu w ciągu ostatniego roku mogłabym napisać książkę, ale póki co daje radę chłopina i walczy wspaniale. Pies ma 12 lat - zdaję sobie sprawę, że jeżeli nie rak, to coś innego w końcu go zabierze... ale nie jestem na to zupełnie przygotowana... zupełnie... więc oby walczył i dawał radę jeszcze długo. Stosowaliśmy metody "naturalne", w listopadzie zeszłego roku miał mocno powiększone węzły chłonne i dostaliśmy wyrok - 4 miesiące. Nie miałam nic do stracenia, więc eksperymentowałam ze wszystkim tym, co daje nadzieje ludziom w takich sytuacjach. Na tą chwilę węzły chłonne są normalne. Guz rośnie kilka milimetrów co wizytę w dr. (USG co 3 miesiące), ale jak twierdzi jest ch**owo, ale stabilnie. Będziemy walczyć i się nie poddamy...
  2. Mój pies bez śledziony już ponad rok. Niestety mamy zdiagnozowany przerzut na wątrobę - nieoperacyjny :(
  3. Paczuszka dotarła - wszystko żyje :) Dziękuję za pyszne brzoskwinki :* w weekend będę sadzić <3
  4. &nbsp; &nbsp; To tutaj dokończę zamówienie ;) biorę 10 truskawek, trzy poziomki i tą brzoskwinię (i agresty oczywiście również :) Proszę o podliczenie.
  5. No i bosko. chciałam wysłać PW ale niestety mi się nie udało. To truskaweczki, poziomeczki i brzoskwinka w jakiej cenie?
  6. Poproszę agresty 2. Kto pyta nie błądzi - truskaweczek lub poziomek nie masz przypadkiem w nadmiarze?
  7. Mój Noruś już 58 dni po operacji... Każdego dnia się myślę, co tam ma w środku. Póki co jest energia, jest radość, jest chęć do życia - oby jak najdłużej, bo życia bez niego sobie nie wyobrażam.
  8. Po miesiącach nie czytania dogomanii, nie zaglądania na to forum w ogóle, wróciłam do tego wątku z ciekawości. Przeczytałam pierwsze swoje posty pełne radości i optymizmu i teraz jestem we łzach. Czytałam swoje kiedyś napisane słowa "Kocham Cię Nortonku" i zastanawiam się, kiedy wzięłam za pewnik jego obecność w moim życiu. Teraz, kiedy Norton jest już ze mną 9 lat, na jego pysku jest więcej siwej sierści niż rudego podpalania, jego skóra jest wiotka, zaczynam się bać. Ostatnio przeszedł operację usunięcia śledziony. Nowotwór był złośliwy, najprawdopodobniej wkrótce możemy się spodziewać przerzutów. Norton, nie jestem gotowa, żeby Cię stracić...
  9. Bardzo zależy mi na znalezieniu kogoś, kto leczył psa aktywnymi jonami krzemu... Obawiam się, że jeżeli powiem weterynarzowi, że chcę to podać psu jako profilaktykę (duże ryzyko przerzutów) to uzna mnie za niepoczytalną. A ja nie mogę po prostu czekać na dalszy rozwój wypadków ryzykując, że sprawa potoczy się nie tak, jakbym tego chciała. Jestem w stanie zrobić wszystko co w moim zasięgu, żeby pies pożył jak najdłużej. Wiem, że środek był testowany na zwierzętach z pozytywnym skutkiem. Czy ktoś z was leczył bądź zna kogoś, kto leczył psa preparatem ANRY?
  10. My byliśmy znowu ostatnio na USG. Okazało się, że 1,6 cm twór, który Noruś ma w śledzionie pozostał dokładnie taki sam... ale najprawdopodobniej jest jeszcze drugi, 2,2 cm. Za miesiąc robimy kolejne USG. Żal by mi było go znowu ciąć...
  11. Przeczytałam większą część jeszcze przed operacją. Póki co zmiana jest niewielka, a piesek jest dość stary, więc wolałabym żeby jak najdłużej funkcjonowały jego wszystkie organy. Generalnie Norton jest w bardzo dobrej formie i bardzo chcę wierzyć, że to nic złego. Będziemy sprawdzać - jeżeli tylko zacznie rosnąć - pozbędziemy się tego.
  12. Mój pies właśnie wczoraj przeszedł operację wyjęcia kamieni z pęcherza. Przy okazji diagnostyki dowiedzieliśmy się, że ma ok. 1,5 cm zmianę w śledzionie. Biopsja nie pozwoliła na jednoznaczne stwierdzenie, czy jest to nowotwór czy np. krwiak. Nie zdecydowaliśmy się na wycięcie śledziony, zdecydowaliśmy monitować zmianę przez regularne USG. Teraz zastanawiam się, czy to było dobre posunięcie...
  13. Witam, Mam mały problem, który nie bardzo wiem jak ugryźć. Mam dwa psy: 10 letniego psa i 2,5 roczną suczkę. Ich relacje są bardzo fajne. Bawią się razem jednymi zabawkami, przeciągają się, zabierają sobie różne rzeczy i zasadniczo nie ma żadnych awantur. Czasem są spiny kiedy obydwa się za mocno nakręcą, albo na tle jedzenia. Ale generalnie raczej są grzeczne, szanują swoje miski i choć z apetytem spoglądają sobie do misek to nie próbują drugiemu wchodzić w paradę (chyba, że drugie nie widzi - przepadlisty pies często korzysta z okazji, żeby wyczyścić michę suce, ale raczej z partyzantki, nie tak bezczelnie ostentacyjnie). Razem ćwiczymy komendy, razem dostają smaczki - jest zgoda - każde czeka na swoją kolej. Sytuacja się zmienia diametralnie kiedy w grę wchodzi inny pies. Suka zaczyna bronić zasobów - zabawek, jedzenia, smaczków-nagród, nawet miski z wodą. Potrafi być mega zacięta. Czy mógłby mi ktoś wyjaśnić dlaczego tak jest? Nie bardzo potrafię to zrozumieć - dokładaliśmy wszelkich starań, by była dobrze zsocjalizowana. Ostatnio pogoniła szczenię, bo chciało ją powąchać a ona sobie patyka obracała. Kiedyś chciałabym mieć kolejnego psa i nie chciałabym mieć takich sytuacji... Poza tym nie potrafię ogarnąć mechanizmu tego zachowania i zastanawiam się gdzie popełniliśmy błąd, jak go naprawić. Będę wdzięczna za wszystkie uwagi.
  14. [quote name='socurek']Wiecie może, kto z HM może mi uszyć śliczne dziewczęce guardy z hafcikiem w niewygórowanej cenie?[/QUOTE] ponawiam pytanie...
×
×
  • Create New...