Ksera Posted February 23, 2006 Share Posted February 23, 2006 A miało być tak pięknie, śliczne zdjęcia, obietnice i wzbudzająca zaufanie Lavinia ... [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=15687"]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=15687[/URL] Później otwarcie hotelu, jednak nie było mowy o oddawaniu Loli... Jednak jakimś sposobem znalazła się na SGGW i w końcu doczekała się na zasłużoną operację przepukliny (09.01.2006). Jednak kochająca pani nie przyjechała zabrać psiaka po zabiegu i tak tkwił tam do 12.02.2006, czyli ponad miesiąc. Ktoś założył zupełnie nieświadomie i w dobrej wierze ten wątek: [URL="http://www.voltahorse.pl/forum/viewtopic.php?p=210032#210032"]http://www.voltahorse.pl/forum/viewtopic.php?p=210032#210032[/URL] Ktoś inny przekopiował go na rottkowe forum i tak się sprawa wyszła na jaw. Przykre ... Również sprawa Taysona jest interesująca ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Frotka Posted February 23, 2006 Share Posted February 23, 2006 Ksera, Ty to masz niewyparzoną..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rzenia Posted February 23, 2006 Share Posted February 23, 2006 Ksera, ja napiszę tylko tyle- mam nadzieję że znasz dobrze zaistniałą sytuację i masz mocne dowody na poparcie tego co napisałaś, w przeciwnym razie jest to pomówienie. A wtedy grozi Ci co najmniej porządna grzywna. Bo Lavinia faktycznie cieszy się zaufaniem i szacunkiem dogomaniaków, więc dla nas gorzej, ale dla Ciebie będzie lepiej jeśli Twoje zarzuty są prawdziwe. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ksera Posted February 23, 2006 Author Share Posted February 23, 2006 [URL="http://www.forum.rottweiler.sky.pl/viewtopic.php?t=926&postdays=0&postorder=asc&start=0"]http://www.forum.rottweiler.sky.pl/viewtopic.php?t=926&postdays=0&postorder=asc&start=0[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rzenia Posted February 23, 2006 Share Posted February 23, 2006 Ja w tym wątku nie znalazłam nic na niekorzyść Lavinii. Musisz wziąć pod uwagę fakt, że u niej piesków pełno i skoro rottka przejawiała agresję to lepiej da niej i reszty psów, że znalazła inny dom. Lavinia znając sukę osobiście pewnie wiedziała co robi, czego nie można powiedzieć o Tobie. Trochę Cię poniosło i radziłabym zamknąć ten wątek, bo psu krzywda sie nie stała i robisz niepotrzebny szum. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joaaa Posted February 23, 2006 Share Posted February 23, 2006 Sorry, jest mi niedobrze i chyba zaraz zwymiotuję!:cool3: Ale tak widocznie musi być na tym forum, że jak jeden temat obrzucający kogos błotem odchodzi w niebyt, to zaraz przychodzi drugi taki temat i następna osoba zostaje zaatakowana. Widocznie ludzie maja za duzo czasu i za dużo energii, i nie potrafią tego spożytkowac dla dobra zwierząt, tylko wolą sprawdzac się w stukaniu w klawiaturę. Pewnie tak jest czysciej, cieplej i taniej. Aha i podobno najlepiej tak przed snem się odpowietrzyć, to zdrowiej dla organizmu.:evil_lol: Proponuję zignorować! I zatkać nos. :hmmmm: :hmmmm: :hmmmm: :hmmmm: :hmmmm: A może teraz to legendarne animozje krakowsko-warszawskie? Eeee, niemozliwe, krakowiaki to fajne chłopaki! Krakowianki chyba też! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marka Posted February 24, 2006 Share Posted February 24, 2006 Ja jeżdżąc do Nero faktycznie widziałam taką rottkę w lecznicy na SGGW (choć w ostatni piątek już jej nie było) - ale to mimo wszystko nie znaczy chyba, że Lavinia ją oddała...? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beata_Dorobczyńska Posted February 24, 2006 Share Posted February 24, 2006 Ten nieszczęsny wątek w dobrej wierze napisałam ja ponieważ takie informacje uzyskałam od Pana Maćka z SGGW. Poinformował mnie, że oba psy zarówno Lolek jak i Lola poszukuja pilnie nowych właścicieli. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elso Posted February 24, 2006 Share Posted February 24, 2006 Z ogromną przykroscią muszę powiedzieć, że ja równiez pozostawałam pod ogromnym wrażeniem tego co robi lawinia- niestety pewne zaistniałe fakty świadczyły wręcz przeciwnie....dziś jestem rozdarta....bardzo dobrze że Ksera odważyła się zasygnalizować sprawę nieuczciwego postepowania Lawini...może da jej to do myślenia....i komercja oraz pieniądze nie zniszczą jej do końca. Bardzo przykre, że ikony nagle przestaja byc naszym wyobrażeniem... Mam żal o Tolę...ale może o tym opowie Lawinia...w każdym razie nie bierze sie chorego psa ze schroniska, by po paru miesiącach chcieć go oddać...taki pies dużo bardziej narażony jest na zagryzienia... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ayshe Posted February 24, 2006 Share Posted February 24, 2006 [quote name='Rzenia']Ja w tym wątku nie znalazłam nic na niekorzyść Lavinii. Musisz wziąć pod uwagę fakt, że u niej piesków pełno i skoro rottka przejawiała agresję to lepiej da niej i reszty psów, że znalazła inny dom. Lavinia znając sukę osobiście pewnie wiedziała co robi, czego nie można powiedzieć o Tobie. Trochę Cię poniosło i radziłabym zamknąć ten wątek, bo psu krzywda sie nie stała i robisz niepotrzebny szum.[/quote]i dokladnie podpisuje sie pod postem Rzeni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka P Posted February 24, 2006 Share Posted February 24, 2006 Jeśli uważacie ,ze oddanie własnego psa ,którego się adoptowało w sierpniu ,jest okej to gratuluje Czy wy tez oddacie swojego psa jak bedzie wam przeszkadzał? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ayshe Posted February 24, 2006 Share Posted February 24, 2006 [quote name='Agnieszka P']Jeśli uważacie ,ze oddanie własnego psa ,którego się adoptowało w sierpniu ,jest okej to gratuluje Czy wy tez oddacie swojego psa jak bedzie wam przeszkadzał?[/quote]nie uwazam tego za super w porzadku ale .........z tego co przeczytalam lavinia ma male psy w domu,rottka po zadomowieniu sie zaczela wykazywac agresje,jakos ta sytuacje trzeba bylo rozwiazac.napisze tak:mam dwa adoptowane onki.jesli ktorys bylby agresywny do mojego dziecka-wylecial by z domu i staralabym sie mu szukac domu bez dzieci.no sorry ale psy zostaja z dzieckiem ,jezdza ze mna wszedzie,bez przesady to nie znaczy ze nie mam serca.to znaczy ze moj dom to nie jest dom dla tego psa i biorac psa o nieznanej mi psychice ,doroslego,w pewnym sensie ryzykuje majac dziecko i drugiego psa.to taki pies ma u mnie zostac na sile,stwarzajac ciagle zagrozenie czy lepiej go oddac do domu gdzie tego zagrozenia nie bedzie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka P Posted February 24, 2006 Share Posted February 24, 2006 Tylko ,ze lola mieszkała w hotelu ,a nie w domu lavinii, nigdy jej do siebie nie zabrała,pozatm jak mozna zostawic swojego psa na miesiac na SGGW,jesli po zabiego nastepnego dnia mozna zabrac go do domu? Zostawiłabys swojego psa na miesiac????? Pozatym jak przeczytasz dokładnie watek z forum zobaczysz ,ze jeszcze pare dni przed adopcja Keti napisała, ze Lola jest nir do adopcji ,to co jak naprwawde było?? Pozatym Lavinia leczyła ja na SGGW jak psa ze schroniska "Psi Anioł" to tez jest w watku I co to tez jest w porządku? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ayshe Posted February 24, 2006 Share Posted February 24, 2006 nie agnieszko nie zostawilabym.wogole nie zostawiam psow w lecznicy.nigdy.wet sprowadza sie do mnie.do tego przyjezdza z niemiec.ale probuje zrozumiec postepowanie drugiej osoby zanim ja ocenie.jesli wogole mam prawo do oceny kogokolwiek . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Milady Posted February 24, 2006 Share Posted February 24, 2006 [quote name='Elso']Mam żal o Tolę...ale może o tym opowie Lawinia...w każdym razie nie bierze sie chorego psa ze schroniska, by po paru miesiącach chcieć go oddać...taki pies dużo bardziej narażony jest na zagryzienia...[/quote] Czy chodzi o tę "austystyczną" suczkę? Co się z nią dzieje??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tami Posted February 24, 2006 Share Posted February 24, 2006 Moi drodzy...zostawcie lavinię w spokoju....dała tym psom tyle ile mogła. Żaden nie ma źle - mają domy , nie wylądowały na bruku.... Na SGGW też Loli nikt krzywdy nie zrobił, a sposób płacenia za leczenie pozostawmy samym zainteresowanym .Czasami cel uświęca środki. Możecie ew. wszystkie domowe nadwyżki wpłacać na jedno konto właśnie na takie wypadki - ciekawe jak się z tego wywiążecie... Poza tym agresywny rottek wymaga naprawdę czasu i kontroli a pracować trzeba.... Dziwię się w tym przypadku rozliczaniu dziewczyny - chłostajcie innych - jest ich masa: katujących zwierzęta drani! A nawet takich co to nie zrobią wszystkiego aby będącemu pod ich opieką zwierzątku krzywda się nie stała - nie upilnują i np. psiak daje nogę....I niby tacy dobrzy właściciele...mało ich tu na Forum? To nagłaśniajcie !!!! Wyrazy szacunku dla wszystkich zapewniających psom bezpańskim, porzuconym dach nad głową ,pokarm i dobre słowo.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Blondella Posted February 24, 2006 Share Posted February 24, 2006 A może pozwólmy coś powiedzieć lavinii... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bea1 Posted February 24, 2006 Share Posted February 24, 2006 co się dzieje z dogo?napadamy na siebie..afera goni aferę...to naprawdę bardzo smutne...zgadzam się z Blondellą..niech Lavinia się wypowie.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marka Posted February 24, 2006 Share Posted February 24, 2006 tutaj jest wyjaśnienie: [URL="http://www.forum.rottweiler.sky.pl/viewtopic.php?t=926&postdays=0&postorder=asc&start=0&sid=7a62c9886987b89d0b3c1f067e645977"]http://www.forum.rottweiler.sky.pl/viewtopic.php?t=926&postdays=0&postorder=asc&start=0&sid=7a62c9886987b89d0b3c1f067e645977[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eurydyka Posted February 24, 2006 Share Posted February 24, 2006 od Aniola wiem, ze czasem takie "umowy" dot psow robia im bardzo zly PR Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka P Posted February 24, 2006 Share Posted February 24, 2006 Tami jesli wejdziesz na forum rottków to zobaczysz co my z kserą robimy i jakoś nie oddajemy własnych psów,ani nie leczymy na koszt schroniska , a bywa ze czasami miałysmy na utrzymaniu po 8 rottweilerów. I jakim prawem mówisz ,ze Lola jest agresywana ,widziałas ja ,byłas z nia na spacerze???? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
doddy Posted February 24, 2006 Share Posted February 24, 2006 O jaki miły wątek z rana :lol: Tola siedzi w hotelu jak siedziała odkąd tu przyszła. Wątek jest w happy endzie. Zdjęcia też. Co do reszty. Z tego co wiem, a ja nie jestem lavinią tylko z nią rozmawiam, to decyzja o adopcji Lolki zapadła na korzyść psa i po dłuższym zastanowieniu to chyba lepiej, że suka ma normalny dom. Ponadto ja Was podziwiam, że chce Wam się bawić w kolejną kłótnie. To nie pierwszy raz na dogo, że osoba godna zaufania oddaje swoje psy (chociaż by Terzia, tak na szybko przychodzi mi do głowy). Jednych się opluwa a innych podtrzymuje na duchu, mówiąc "Współczuje Ci" - reakcje są najróżniejsze ale taki jest świat i tak chyba zawsze na dogo będzie. Ja tam siedząc pare lat na dogo zauważyłam, że jak się nic nie dzieje wokół kogoś to trza awanturkę skręcić. ;) I dzięki takiemu pisaniu niestety z dogo odchodzi wiele osób. Wiele osób, które mają chęci i potencjał coś zrobić. Wchodzą patrzą w jeden, drugi wątek a tam awantura.... Ja ostatnio coraz mniej wchodzę na dogo, co widać. Nawet zastanawiałam się, czy wogóle nie przestać. Dzięki niektórym osobom, które podtrzymują tu zdrową atmosfere nadal tu jestem. Odstraszają mnie już te kłótnie i niezdrowa atmosfera. Chciałyśmy dzięki dogo i razem z dogo, z niektórymi osobami stworzyć jakąś organizację pożytku publiczego, by móc pomagać większej ilości psów a także po to, by ludzie z dogo nie byli anonimowi, a także po to byśmy mogli zbierać pieniądze na psy nie tylko od nas, ale od firm czy 1% z podatku. Tylko jak tu cokolwiek tworzyć, skoro takie rzeczy się na forum dzieją? Człowiek traci chęci, żal mu czasu i emocji w to wszystko włożone. Ponadto jak ktoś wchodzi na dogo, na dział - Psy w potrzebie i góry widzi taki tytuł: "Jak lavinia pozbyła się własnego psa... po cichu" to myśli, że albo tu jest kółko wzajemnej adoracji i sobie jaja ludzie robią, albo jest tak niezdrowa atmosfera, że trzeba się najpierw przebić przez mur zawiści by pomagać psom. Komu się będzie chciało? Większość zrezygnuje. Taka prawda. Eurydyko a skoro wiesz, że czasem, a nie w naszym przypadku to nie pisz w naszym wątku tylko w jakimś ogólnym. Jakoś z Aniołem dogadujemy się świetnie i nikt nie narzeka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rybon36 Posted February 24, 2006 Share Posted February 24, 2006 Taak, kolejny wątek , który się chce omijać, mam mnóstwo spostrzeeżeń ale się wstrzymam, nie lubię brać udziału w pikietach pod sejmem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted February 24, 2006 Share Posted February 24, 2006 ale nie uważacie, że lavinia powinna napisać na dogo w temacie Loli i Tysona co się dzieje??? a nie załatwiać to po cichu???!!! mnie szlag trafił jak to przeczytałam - chcę się dowiedzieć co się dzieje z boksem Tysonem czy aby nie przeszkadza, a Jaro z Palucha??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
doddy Posted February 24, 2006 Share Posted February 24, 2006 Tayson i Jaro - oba nieagresywne ;) przebywają w hoteliku w swoim apartamencie :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.