Jump to content
Dogomania

tajdzi

Members
  • Posts

    2517
  • Joined

  • Last visited

Contact Methods

  • AIM
    2684611

Converted

  • Location
    Warszawa

tajdzi's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Nowe koce i pościel od Kociego Świata:)FINISZUJEMY:)

    http://www.dogomania.pl/forum/threads/232728-Znowu-kocowo-po%C5%9Bcielowy-na-plaskate-z-k%C5%9A-do-10-10-2012

    Plaskate zapraszają.Przepraszamy jeżeli nie życzysz sobie tej informacji.

  2. Sunia z silnym lękiem separacyjnym!!! Potrzeba pomoc behawiorysty!!!! Dorzucisz złotówkę? Wspomożesz jakkolwiek? W kasie Blanki jest okrągłe zero.....

    http://www.dogomania.pl/threads/192538-Sunia-z-silnym-lękiem-separacyjnym!!!-Potrzeba-pomoc-behawiorysty!!!!-RADOM

  3. Na radomskim wątku schroniskowym padło hasło, potrzebna wizyta przedadopcyjna dla szczeniaka w Warszawie okolice Promenady /ul.Rechniewskeigo

    proszę odezwij się

    akcję koordynuje Anita

    http://www.dogomania.pl/threads/195056-Schronisko-w-*RADOMIU*-setki-wpatrzonych-w-kraty-oczu-czeka-na-pomoc!?p=16278570&viewfull=1#post16278570

  4. [quote name='andzia69']a wet nie mówił czy te przepuklinki się nie wchłoną? ze na pewno trzeba operować na już? one takie maleńkie bidulki...jeśli chodzi o pępkowe to bardzo często się wchłaniają....[/QUOTE] masowałam im brzuszki i musze powiedzieć że to duża przepuklina. Tak jak pępkowa wskakuje na miejsce tak ta caly czas jest pomimo masażu No oczywiscie, regularne masowanie na pewno pomoże, a konsultacja chirurga oczywiście konieczna W schronisku jest mozliwość operacji w lecznicy w legionowie - ale ja mam obawy przed operowaniem szczeniąt nieszczepionych w tych warunkach... od razu coś podłapią.
  5. ok. Udało mi się dodzwonić do pana i odebrał W poniedzialek przyjadą budy. Transport wyniesie 300zł i mam nadzieje, że pan od bud nie zrobi problemów w poniedziałek rano będę jeszcze dzwonić, czy na pewno jest - inaczej transport będzie trzeba na pusto opłacić. kciuki proszę, jeżeli jeszcze ktoś trzyma za nas kciuki.
  6. Ja tylko przypomnę, że sunie muszą być jak najszybciej zoperowane! Każda z nich ma gigantyczną przepuklinę pachwinową. Tak więc wszystkie DT muszą się liczyć z kosztami.
  7. [quote name='mtf zalesie']na poczatku watku byly osoby ktore oferowaly sie ze tam pojda -napisz do nich pw.czy ktos te szczeiaki oglasza zeby tam a stale nie zostaly,jak ie masz czasu to chociaz ogloszeie zostaw a paluchu,jesli budy potrzebne to napisz szybko bo sa dwie do oddnia w wesolej.w takim tepie to wszystko idzie ze czarno to widze.watek suka i szczeniaki z lesnej nory......zalozony przez Ania012.[/QUOTE] Uprzedzałam, że zajmuję się kotami, a nie psami. Prosiłam o pomoc osoby doświadczone w psich sprawach. A póki co są ochrzany. Owszem, były osoby deklarujące chęć podjechania, ALE NA CHĘCIACH SIĘ SKOŃCZYŁO. Psiakom zapewniłam ocieplenie bud i dowoziłam karmę Ustaliłam z właścicielem, że ma karmić i rzeczywiście karmi Psiaki poogłaszałam, gdzie tylko mogłam. Więcej nie zrobię bo nie mam jak. Dlatego była do was prośba o pomoc. Co z tego, że ktoś deklaruje, że podjedzie, skoro nie ma czasu cały czas? ale wpis na forum jest, że deklaruje. Podczas mojej choroby NIKT się nie zgłosił z pomocą.
  8. z racji cieczki ;) rujki maja koty, suki mają cieczki :) Była zamknięta z dwoma innymi psiakami. Ponoć NIKT jej nie szuka, dyrekcja pytała w innych schroniskach. Moim zdaniem warto by jednak poszukać właścicieli, może sunia sie po prostu zgobiła? Niemniej jednak warunki schroniskowe ją bardzo przytłaczają. Mam jej foty, zaraz odkopię.
  9. nie byłam w tym tygodniu, bo leżę z zapaleniem oskrzeli w domu. Mam nadzieje, ze wszystko ok, bo sprawdzałam ostatnio i mały ciepło - i słomę i budę po koleżance co im zawiozłam i spały w tej mojej styropianowej budce jak tylko wyzdrowieje to pojadę do nich z ugotowanym kurczakiem, ale to pewnie za kilka dni najwczesniej, na razie na antybiotyku jestem... Jeżeli ktos moze podjechać.. byloby super Zaraz piszę do ani012
  10. Dziewczyny, a ja w tej chwili dostałam odpowiedź na ogłoszenie: Witam, jestem zainteresowany przygarnięciem suni na stałe. Mieszkam w bloku, natomiast myślę że miała by dość dużo ruchu. Z chęcią bym się spotkał i ją zobaczył na żywo. Jeśli są jakieś pytania, z chęcią na nie odpowiem. Pozdrawiam Przemek od [B][EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL][/B] [B]ale nie wiem skąd pan jest, czy interweniować? (podejrzewam, że warszawa)[/B] [B]Jeny jak się cieszę, dziękuję wam :D[/B]
  11. orany!!!! dziewczyny dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję!!!!!!!!! Ja rozmawiałam z tym panem i odniosłam wrażenie, że on po prostu chce się psa pozbyc i już - gadanie o uczuleniu jak sie ma labradora... no nic! dziękuję wam pięknie!!!! bardzo bardzo bardzo!!!!!!
  12. słuchajcie, ja rzeczywiście rzadko zaglądam, bo bardziej na kotach sie koncentruję Sucz ma 6-8 miesięcy nie mieszkała w domu, mieszkała w budzie. Do domu wchodziła, ale pan, z racji "że to groźny pies przecież" to nie mieszkała w domu... a tak na prawdę to pretekst żeby się psa pozbyć, bo sunia ani nie jest groźna, ani nie jest agresywna, wręcz przeciwie - wesołe toto małe, słodkie i bardzo przestraszone Proszę was o pomoc z racji, że macie większe psie doświadczenie, może ktoś jej może pomóc? może jakieś pomysły? to mały psiak, który wierzy w nas i naszą pomoc. H E L P
×
×
  • Create New...