zula131 Posted December 30, 2009 Share Posted December 30, 2009 Pani Tereso, podpisuję się pod tym rękoma i nogami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
funia Posted December 30, 2009 Share Posted December 30, 2009 Do Emira nie dotarlo żadne zgloszenie dot.warunków w jakich przebywa Karo.Jesli ktoś od nas tam był to nieoficjalnie i nas nie poinformował o tym fakcie.A szkoda.Trzy tygodnie temu ,w momencie kiedy Karo był skrajnie zagłodzony można było odebrać psa i wnieśc sprawe do prokuratury.Sadysta by się przestraszył.Teraz kiedy Dora go odkarmiła i wygląda ładnie nie ma takiej możliwości.Możemy liczyć tylko na dobra wolę właściciela. Wczoraj Karo na koszt Emir był u weta.Został przebadany , odrobaczony i odpchlony .Po 28.09. Dora i Piotrek mają przyjechać z nim na szczepienie. Zacytowałam wypowiedz zadry z wątku Karo .---- --------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Zadro zarzucasz krętactwo i kłamstwo ,zacznij od siebie . U Karo byliśmy jak najbardziej oficjalnie wraz z szefem koła .Byliśmy we troje wraz z członkiem stowarzyszenia Aza ,wracaliśmy z interwencji w Bodaczowie ,która dotyczyła braku budy i głodzenia psa .( pilotowałam pózniej ta sprawe z Policja ze Szczebrzeszyna }.Na miejscu zastaliśmy Karo w złych warunkach i osrane po pachy konie na krótkich sznurkach.Sprawe załatwiła For Animals zabierając psa o którego tak walczyła Dora . Kilkakrotnie na zebraniu była opisywana sytuacja zwierząt tego typa a ty smiesz pisać ze nikt o tym nie wiedział ? Dzisiejsza akcja faktycznie była błyskawiczna ,ale dla mnie to pokazówka Duzo ludzi na wątku ,napieta atmosfera nawet wpisy ze juz dojeżdzają do miejsca ,po prostu Kino .Pewne informacje członkini Emir z Wawy co do faktów związanych z osobami które były i nic nie zrobiły ,(ciekawe skąd takie miała ).dzwonienie do Majgi i obszerne relacje ......nie skomentuje tego . życzę temu psu jak najlepiej i myślę ze zainteresowanie ną wątku przełoży się na pomoc jemu samemu.Mam taką nadzieję . -------------------------------------------------------------------------------------.-.---------------------------------------------------------------- Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DORA1020 Posted December 30, 2009 Author Share Posted December 30, 2009 Bylam dzisiaj u Dorka pozno,ale czekal na mnie.O dziwo,dostal jedzenie od tych ludzi.Miseczke bigosu,nawet tego nie tknal.Zjadl to co mu przynioslam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cajus JB Posted December 30, 2009 Share Posted December 30, 2009 Przepraszam za offa. [URL="http://www.dogomania.pl/threads/176570-FPR-ZwP-potrAE-ciA-jAE-i-zostawiA-Potrzebne-wsparcie-finansowe-na-operacje"]Potrącona przymarzła do asfaltu.[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
funia Posted December 30, 2009 Share Posted December 30, 2009 '''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''' Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sonikowa Posted December 30, 2009 Share Posted December 30, 2009 [quote name='funia']Magda a ja myślę ,ze trzeba go z tego miejsca zabrać ......W nocy jak wszyscy bedą spali .SZum się zrobił ,jeszcze zechcą się go pozbyć .Nie wiem ,tak myślę .Jakby co to po nowym roku mozemy coś dogadać .[/QUOTE] Dogadujcie. Tez tak uważam. Precedensy już tu były takie na dogo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
funia Posted December 30, 2009 Share Posted December 30, 2009 nie bardzo czaję sonikowo co miałaś na myśli pisząc o precedensach na dogo:oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gagata Posted December 30, 2009 Share Posted December 30, 2009 [quote name='DORA1020']Musze jeszcze napisac sprostowanie,bo zarzucono mi,ze czytam nieprawde i ja akceptuje.Sprawa dot.Karo. Tereso Borcz napisalas: cyt:Ze popelniam bledy jakie popelnilam przy Karo,ale pominmy mnie,jestem najmniej wazna,napisalas rowniez ,ze z Karo sie udalo,bo Tola sie w to wlaczyla.Mam pytanie:skad masz takie wiadomosci? Dalej - psa wykupiono/kto za niego zaplacil i komu?/jest nieprawda i poddano leczeniu.Nie leczeniu,a szczepieniu i odrobaczeniu.Nie ujmujac zaslug Toli,ktora zadzwonila do wet.i zalatwila szczepienie i odrobaczanie,a za to zaplacil Emir,to tyle.Najwiecej pomogl mi tutaj na miejscu Ben_Ani,a w Lublinie Marinka,ktora opiekowala sie Karo i znalazla mu ds.[/QUOTE]To nie TERESA BORCZ napisała, tylko ja, a napisałam, bo tak wyczytałam z obu watków.Może warto precyzyjniej się wyrażać, nie byłoby takiego zamieszania.Jesli to nie Funia była z Toba, to Funie przepraszam. Cieszę sie, że masz wokół siebie tyle osób chętnych do efektywnej pomocy zwierzakom, bo trudno, by Emir finansowo udżwignął ciężar wwzystkich podejmowanych na Waszym terenie interwencji. Zadna organizacja by tego nie udżwignęła. I dlatetgo tak zalezy nam na profesjonalizmie - skoro nie mozemy pomóc wszystkim, to niech chociaz te interwencje, których sie podejmujemy będą wykonane profesjonalnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ivette3 Posted December 31, 2009 Share Posted December 31, 2009 [quote name='TERESA BORCZ']mamy hotelik i mamy kase. mamy faceta do ktorego pies nie należy. no bo jak to udowodni. nie opiekuje sie nim więc nie widzę problemu i potrzeby oglądania się na nowe ustawy i legalizacjie. pies powinien natychmiast zostać zabrany bo jest bez właściciela i bez opieki. swiadków na brak opieki jest wystarczająco dużo. psa w asyscie policji, straży lub straży dla zwierzat trzeba odebrać bo ten obrażający ludzi łobuz i jego dama nie maja dowodów że to ich pies. poprosić o dokumenty jakiekolwiek, choćby aktualne świadectwo szczepien powszechnie wymagane głównie szczepienia na wściekliznę, a brak to już jest sprawa poważna, książeczka zdrowia powinna być na nazwisko tego ... , dokument adopcyjny, kupna, darowizny, polecenia opieki nic nie ma, jest głodny, opuszczony, nieszczepiony pies i o to powinna się pytac grupa interwencyjna. pies bez opieki i szczepień jest nie tylko zagrożony ale i jest zagrożeniem . a to już jest argument. Bierzcie psa do szczepienia i koniec. nikt wam nie może tego zabronić, bo prawo zabrania nie szczepienia na wściekliznę. skorzystajcie z tych argumentow i bierzcie psa do hoteliku. NIE MOŻE SIE FACET ZRZEKAĆ Z CZEGOŚ CO NIE NALEZY DO NIEGO. dokarmianie psa jest wyjściem do czasu zabrania go stamtąd więc akcje prowadzić należy do końca.WYCIĄGAJCIE PSIAKA CIOTEŃKI TU NIE DZIKI ZACHÓD , Własciciel może sobie do teksasku poleciał ale psa porzucił. jeśli tak nie jest niech cieć to udowodni a kobitke postraszcie za używanie terminów literackich sądem grodzkim z a 500 pln na dzień dobry.wystarczy was ze 2,3 i macie sprawę z głowy a nawiązkę z sądu na jakiegoś psiaka.taki odlam naszego społeczeństwa należy ucywilizować a to jest metoda.[/QUOTE] Z największym szacunkiem odnoszę się do wszystkich,choć jak widać czasem niezaprzyjaźnionych ze sobą osób....(a szkoda,bo dobrzy ludzie powinni trzymać się razem -jest ich zbyt mało,żeby się rozdrabniać...)....Każdemu na tym wątku zależy na pomocy dla psiaka....a ten biedak kolejną noc i kolejne dni siedzi tam w tej pseudo budzie i drży ze strachu i zimna :( Podany powyżej cytat zawiera ,jak sądzę wartą zastosowania receptę ... Każdy pomysł zresztą jest dobry- oby doprowadził do szlachetnego celu :(:(:( czas ucieka... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bico Posted December 31, 2009 Share Posted December 31, 2009 majqa, melduję się...wątek ciekawy:razz: u Karo też już nie raz traciliśmy nadzieję, że uda mu się pomóc, a teraz siedzi już w swoim DS, oby u Dorka było podobnie;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dusje Posted December 31, 2009 Share Posted December 31, 2009 Weszlam na watek i czego sie dowiedzialam? Ze PIES W POTRZEBIE I TRZEBA MU POMOC, a tu zamiast konkretnych dzialan - wynurzenia bardziej pasujace do tych emocjonalnie niedojrzalych, anizeli do ludzi stawiajacych sobie konkretny cel i w tym przypadku - pomoc psom[U] [B]POTRZEBUJACYM [/B][/U]tej pomocy. Przepychanki, wytykanie sobie nawzajem itp. przypomina mi podworkowe gry w chowanego i niesnanski pt:"bo ja cie widzialem i zaklepalem, a ty dobiegles za pozno". Temu biednemu psu lezy kalafiorem, kto lepszy a kto gorszy, jemu potrzebna jest [B]pomoc[/B] i chyba malo istotne - pod czyim sztandarem[B] pomoc[/B] zostanie udzielona... ambicje i personalne fochy niekoniecznie musza odbijac sie na zywocie tej psiny. Licytujcie sie dalej, czas pokaze kto wygra....Pytanie, czy ten pies dozyje Waszego zwyciestwa.............................................???????????????????????????. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted December 31, 2009 Share Posted December 31, 2009 Co z Dorkiem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ivette3 Posted December 31, 2009 Share Posted December 31, 2009 I co z tym biedakiem ? :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zadra Posted December 31, 2009 Share Posted December 31, 2009 Jestem w kontakcie z Dorą.Teraz nie mogę nic wiecej napisac na dogo. Dora zobowiązała sie uzgodnić termin w hoteliku i transport do Mielca. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DORA1020 Posted December 31, 2009 Author Share Posted December 31, 2009 Mam pytanie,czy ktos uzgadnial miejsce w hoteliku i od kiedy i czy jest chetna osoba do transportu z Zamoscia do Mielca? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DORA1020 Posted December 31, 2009 Author Share Posted December 31, 2009 Wlasnie doczytalam,ze miejsce w hoteliku u pani Joasi czeka,ze mozna zawozic go od razu,pozostaje tylko sprawa transportu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TERESA BORCZ Posted December 31, 2009 Share Posted December 31, 2009 Witam . Ja uzgadniałam miejsce w hoteliku. Czeka na dorka. Można zawozić, trzeba sie skontaktować z jurmor89 bo jest z tamtych stron i chętnie pomaga. Proszę wybrać dobra karmę aby psik poczuł od razu różnicę. Nareszczie konkretne działanie. Tak trzymac bez przelewania z pustego w próżne.jesli mogę jeszcze w czyms pomóc to chętnie : Dzwońcie 502526010. Mogę poinformować też panią joasię o terminie jak już będzie wiadomy. Będzie miał tam kto psiaka odwiedzać, cioteczka z dogo tam bywa. życze udanego sylwestra i szczęśliwego nowego roku!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted December 31, 2009 Share Posted December 31, 2009 Zmiencie tytul i zapytajcie sie na watku transportowym. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
funia Posted December 31, 2009 Share Posted December 31, 2009 Dusje zmień watek jak Ci się nie podoba ,....Wpadłaś tu jak meteor i ustawiasz .Przeczytaj cały.Osoba atakowana chyba ma prawo się bronić ,Co ? Prawda jest równie ważna jak pomaganie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted December 31, 2009 Share Posted December 31, 2009 Moze skupmy sie na psie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TERESA BORCZ Posted December 31, 2009 Share Posted December 31, 2009 Bardzo tu dużo pustosłowia. KTO NIE MA RADY CZY POMYSŁU NA POMOC PSU, MOŻE LEPIEJ OGRANICZY SIĘ NA OBSERWACJI LUB PRZYGOTOWANIACH DO SYLWESTROWEJ ZABAWY. KONKRETNE PROPOZYCJE GINĄ W NIC NIE WNOSZĄCYCH POSTACH. NIE INTERESUJĄ ANI DORKA ANI NAS ŻADNE PRETENSJE, ANI TO CO KTOŚ KIEDYŚ ZROBIŁ. ANI UWAGI LUŻNO ZWIĄZANE Z TEMATEM. LICZY SIE DOREK . BARDZO PROSIMY O PROPOZYCJE TRANSPORTU. MOŻE CIOTECZKI Z EMIRA MAJĄ JAKĄS PROPOZYCJĘ , COŚ MI SIĘ ZDAJE ŻE PROPOZYCJA BYŁA.CZY JEST AKTUALNA?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DORA1020 Posted December 31, 2009 Author Share Posted December 31, 2009 Niestety nie mam dobrych wiadomosci.Poszlam Dorka nakarmic,a jego nie ma.Zwial.Ktos zlitowal sie nad nim i go wypuscil i narobil nam klopotu.Wiem,ze uciekl,bo go widzialam,biega po ulicach.Zawolalam go,podszedl,poglaskalam go i delikatnie chcialam zalozyc mu smycz,bo tylko taka mialam.Niestety wyczul to i uciekl mi.Drugi raz nie dal sie poglaskac.On bardzo nie chce wrocic do tej budy.Ci "opiekunowie"pomysla,ze to ja go wypuscilam i teraz to nie wiem jak ja tam pojde,i bez tego sie balam.Oj narobil ktos klopotu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gonia66 Posted December 31, 2009 Share Posted December 31, 2009 No to pięknie....:(..nie wiem nawet co napisac...:/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted December 31, 2009 Share Posted December 31, 2009 Matko, tylko tego brakowało. :-( Hm...wiesz, jest pewien sposób byś czuła się bezpieczniej/ spokojniej Doro. Tak myślę na gorąco, jeśli głupio, prostujcie. Podejdź do tych ludzi i powiedz im, że widziałaś ich psa biegającego po ulicy. Wiem, że spotkało Cię tam ogromne chamstwo ale to, co proponuję pokaże im czystość Twoich intencji i jest to dla Ciebie, w pewnym sensie, alibi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zula131 Posted December 31, 2009 Share Posted December 31, 2009 Boję się, że dzisiaj - akurat dzisiaj - przy tej kanonadzie może go ponieść nie wiadomo gdzie... zresztą nie jego jednego :-(:-(:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.