Jump to content
Dogomania

Dorek w swoim wymarzonym domku!


DORA1020

Recommended Posts

[quote name='malibo57']Witam wszystkich w tym Najnowszym:)
Myślę o tym wszystkim od wczoraj i chodzi mi po głowie, że to jednak opiekunowie wypuścili Dorka. Może mieli dość nachodzenia, stwierdzili, że dużo osób interesuje się psem, robi się to kłopotliwe - to wieczorkiem w sylwestra otworzyli kojczyk i ..już. W razie czego powiedzą, ze pies uciekł w sylwestra - zdarza się często. Babcia przecież zdała relację, ze ktoś chcial psa wykupić.
Co myślicie? A gdyby ktoś poszedł do nich i zapytał, gdzie pies? Ważne, co odpowiedzą.[/QUOTE]Dokladnie tak samo mysle jak malibo....:) jestem przekonana wprost ze to oni go wypuscili....i na dodatek zamkneli kojec...po co????:(Oby tylko sie dal zlapac..

Link to comment
Share on other sites

Nie wierzę, że to oni go wypuścili. Nie wierzę z prostej przyczyny. Na takim wypuszczeniu/ pozbyciu się psa nic nie zyskali, a czego byśmy nie powiedzieli nie są aż takimi półgłówkami. Pomyślcie. Dzień wcześniej mogli go sprzedać, czyli za jednym zamachem pozbyć się i zgarnąć kasę więc co... Nie chcieli kasy (bo tacy honorowi) za to wywalili psa, który może wrócić jak bumerang, czyli wróci kłopot, który nie dał im zysku? Można być skończonym chamem ale liczyć każdy potrafi.

Link to comment
Share on other sites

SUPER ŻE JEST , SERCE MI ZAMARŁO.

JEŚLI TAK POSTĘPUJA LEDWO FACET POJECHAŁ TO ŁADNA OPIEKA, PILNUJCIE GO DO BLISKIEGO OSTATECZNEGO ROZSTRZYGNIĘCIA. DZIAŁAJCIE W POROZUMIENIU Z KAŻDYM CO MOŻE POMÓĆ SZKODA SZANSY, SKORO WSZYSTKO JEST GOTOWE.

Pisałam wczoraj do Jurmor98. czekam na odpowiedż w sprawie transportu.oczywiście nie spodziewałam się odpowiedzi wczoraj. Kto ma jeszcze pomysl na transport na wszelki wypadek?

Link to comment
Share on other sites

NO WRÓCIŁAM DO POPRZEDNICH POSTÓW, TO JEST OKAZJA, BO NIKT Z WAS TEGO NIE ZROBIŁ KOJEC MUSIELI OTWORZYC SAMI. PIES WIADOMO PRZY PETARDACH ODLECI. ZABIERAJCIE GO I DAJCIE SOBIE SPOKÓJ Z MARGINESEM. I TAK GO NIE BEDĄ MOGLI ZGŁASZAĆ JAKO UKRADZIONEGO BO NIE MAJA DOWODÓW ŻE JEST ICH, A W CZASIE SYLWESTRA NIKT NIE POTRAKTUJE ZAGINIĘCIA JAKO KRADZIEŻY. BIERZCIE GO DZIEWCZYNY I PRZECHOWAJCIE, TAKA OKAZJA SIE MOŻE NIE ZDARZYĆ. TO JUŻ NIE BĘDZIE KRADZIEŻ.Boże co za sytuacja!!!!

Link to comment
Share on other sites

O matko. tu na dogo to więcej emocji niż w thrillerach. Dobrze, że nie uciekł gdzies dalej, widocznie czuje sie w tych okolicach najbezpieczniej. Dora trzymam kciuki za złapanie i jestem zdania jak Teresa. Złapać psa i wywieźć do hoteliku. Jeśli oni wypuścili to brak psa będzie im na rękę. Jeśli kto inny wypuścił - tez im na rękę, raczej nie biegali po mieście i nie szukali go. Mieli nadzieje, że zwierzak przepadnie i już nie będą mieli problemu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='majqa']Goniuś, sama Dora go nie złapie. Musi mieć pomoc i właśnie ją organizuje. Nie chciała wystraszyć psa w tej chwili próbą łapania w pojedynkę, bo znów mógłby nie dać się tknąć, jak wcześniej na ulicy.[/QUOTE]
A to slicznie:) Nie śmiałam prosić.

Link to comment
Share on other sites

Ja tylko kilka zl mogę na transport dorzucić -nie dam rady więcej i konto puste prawie.Przelew i tak dopiero ruszy w poniedz.-bo w swięta i weekendy -nie idą przelewy bankowe /normalne banki -nie wiem jak te m-banki/ -no i kilka zl na dt też -ale już po 10.01 chyba ..

Link to comment
Share on other sites

Niestety Dorka nie bylo,wlasnie wrocilam.Gdzies sie zadekowal,bo w kojcu go nie ma,kojec zapraszajaco otwarty,jednak Dorek z wlasnej woli nie wroci,chyba,ze uda sie im go zlapac.Wybaczcie,ze nie bede juz dzisiaj na dogo,jestem bardzooooo zmeczona,od dwoch dni biegam za Dorkiem,a jutro od nowa.Mam nadzieje,ze to dobrze dla Dorka sie skonczy.

Link to comment
Share on other sites

[URL=http://img200.imageshack.us/i/dsc02558640x480.jpg/][IMG]http://img200.imageshack.us/img200/2783/dsc02558640x480.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img63.imageshack.us/i/dsc02570640x480.jpg/][IMG]http://img63.imageshack.us/img63/1592/dsc02570640x480.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Dora pojechała ,psiak zrobił sie bardzo smutny .Stoi pod drzwiami bardzo chce wyjść ....
Jest ostrożny i przestraszony .Przy Dorze zwiedzał mieszkanie ,teraz tylko smutno wycofuje sie do tyłu .
odwraca głowę na bardzo głośne dzwięki ,czyli cos tam szczątkowo słyszy .
Ale jak przypomnę sobie Darię starą suczkę która była całkiem wycofana a teraz chodzi bez smyczy i przybiega na zawołanie to wierzę ze i w przypadku tego psa będzie tak samo .;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...