TERESA BORCZ Posted January 3, 2010 Share Posted January 3, 2010 dziś dostałam wiadomość od JURMAR 98 ŻE NIESTETY NIE BĘDZIE TERAZ MÓGŁ POMÓC W TRANSPORCIE POLECIŁ WATEK TRANSPORTOWY, I CIOTECZKE MAJUŚKĘ Z RZESZOWA. NIE MAM POJĘCIA JAK DALEJ SZUKAĆ BO NIE MAM W TYM WPRAWY. a swoją droga to pięknie się wkomponował Dorek Lisek w koloryt mieszkania. Nawet jeść nie chce z poczucia komfortu.BIEDNE PSISKO, tak mu trzeba normalnego bytu i czlowieka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
funia Posted January 3, 2010 Share Posted January 3, 2010 Nie wiem ,kto i co .Ja kontaktuję się tylko z Dorą . Jedzie po Dorka jakiś Pan polecony bodajże przez Majgę .( bardzo sympatyczny głos ,rozmawialiśmy nie dawno ) 20 minut temu był za Lublinem ,więc mogę się spodziewać go u mnie do godziny . Noc spędziliśmy spokojnie bez żadnych kłopotów ,Obsikał tylko troszkę pufy i kanapę ale wybaczam mu to;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted January 3, 2010 Share Posted January 3, 2010 Prostuję powyższe info. Nie ja polecałam tego pana. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zula131 Posted January 3, 2010 Share Posted January 3, 2010 :cool3: Czy Doruś już w drodze? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
funia Posted January 3, 2010 Share Posted January 3, 2010 Tak ,właśnie go oddałam w recę fajnego Pana;) Trzymam kciuki za udana podróz bo droga daleka przed nimi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted January 3, 2010 Share Posted January 3, 2010 [quote name='majqa']Prostuję powyższe info. Nie ja polecałam tego pana.[/QUOTE] to w takim razie kto polecał pana i kto i dokąd go wiezie? :crazyeye: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted January 3, 2010 Share Posted January 3, 2010 Trzeba poczekać na Dorę. Jest w kontakcie z inną osobą z dogo, która czytała wątek, zaoferowała pomoc, nawiązała kontakt z Dorą i dograła transport. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TERESA BORCZ Posted January 3, 2010 Share Posted January 3, 2010 No to super, trzeba by zadzwonic w takim razie do hoteliku, doro prosze o szczegóły majqa wiesz cos o tym miłym panu?? Trzeba dac namiary na hotelik i dać znac do hoteliku też. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted January 3, 2010 Share Posted January 3, 2010 Poker, Teresko, wysłałam Wam PW. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DORA1020 Posted January 3, 2010 Author Share Posted January 3, 2010 [quote name='zula131']:cool3: Czy Doruś już w drodze?[/QUOTE] Tak Dorek w drodze.Jednak dla dobra psiaka nie moge napisac dokad jedzie.Nie gniewajcie sie cioteczki.Dorek trafi w dobre rece,do osoby,ktora poruszyl los psinki,i ktora zaoferowala swoja pomoc,a ja z niej skorzystalam.Znalazla rowniez pana,ktory za 250 zl.zgodzil sie zawiezc Dorka.Beda info.beda zdjecia jak zaklimatyzowal sie Dorek w nowym miejscu. Dziekuje funi,ze mi pomogla,tak jak pisalam wczesniej,zawsze moge liczyc na jej pomoc.:pGdyby nie pomoc funi,ktora zabrala Dorka i opiekowala sie nim do czasu jego wyjazdu,nie wiem czy udaloby sie mu pomoc,poniewaz osoby,ktore zadeklarowaly swoja pomoc,pozniej sie z niej wycofaly. Dziekuje wszystkim,ktorzy pomogli Dorkowi:multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zula131 Posted January 3, 2010 Share Posted January 3, 2010 Najważniejsze, że już jedzie po lepsze życie. I już nigdy nie będzie poniewierany... Jesteście WSPANIAŁE [IMG]http://www.e-gify.strefa.pl/gify/emotikony/emotikony_male/milosc/milosne27_%28www.e-gify.pl%29.gif[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gonia66 Posted January 3, 2010 Share Posted January 3, 2010 [quote name='DORA1020']Tak Dorek w drodze.Jednak dla dobra psiaka nie moge napisac dokad jedzie.Nie gniewajcie sie cioteczki.Dorek trafi w dobre rece,do osoby,ktora poruszyl los psinki,i ktora zaoferowala swoja pomoc,a ja z niej skorzystalam.Znalazla rowniez pana,ktory za 250 zl.zgodzil sie zawiezc Dorka.Beda info.beda zdjecia jak zaklimatyzowal sie Dorek w nowym miejscu. Dziekuje funi,ze mi pomogla,tak jak pisalam wczesniej,zawsze moge liczyc na jej pomoc.:pGdyby nie pomoc funi,ktora zabrala Dorka i opiekowala sie nim do czasu jego wyjazdu,nie wiem czy udaloby sie mu pomoc,poniewaz osoby,ktore zadeklarowaly swoja pomoc,pozniej sie z niej wycofaly. Dziekuje wszystkim,ktorzy pomogli Dorkowi:multi:[/QUOTE]Ssssuuuuper wiesci:):) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TERESA BORCZ Posted January 3, 2010 Share Posted January 3, 2010 super wieści, w takim razie hotelik oferowany Dorkowi przeznaczam dla innej biedy w jeszcze wiekszej potrzebie. w ten sposób skorzystaja 2 psiaki Cudny dzień.!!!!SPROBUJE PODESLAC WAM LIKNI TEJ BIEDY MOŻE KTOS WSPOMOŻE. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted January 3, 2010 Share Posted January 3, 2010 [quote name='DORA1020']osoby,ktore zadeklarowaly swoja pomoc,pozniej sie z niej wycofaly. Dziekuje wszystkim,ktorzy pomogli Dorkowi:multi:[/QUOTE] [FONT=Tahoma]To nie tak Doro; nie wycofali się ludzie, którzy oferowali pomoc - TZ miał zabrać psa od funi i zawieżć do znajomych, tak jak bylo ustalone. Ci jednak - gdy dowiedzieli się, ze Dorek zabrany był bez zgody właściciela – w ostatniej chwili stanowczo odmówili. [/FONT] [FONT=Tahoma]Taka wiadomość została Ci przekazana telefonicznie.[/FONT] [FONT=Tahoma]Ciesze się, ze ze pies jest juz bezpieczny. [/FONT] [FONT=Tahoma] [/FONT] [FONT=Tahoma] [/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TERESA BORCZ Posted January 3, 2010 Share Posted January 3, 2010 TOLU, DZIEKI OPATRZNOŚCI opiekunowie, a nie własciciele (BO WLAŚCICIEL PSA OPUŚCIŁ )SAMI GO WYRZUCILI I BŁĄKAŁ SIE PO ULICY. WSZYSTKO JEST W PORZĄDKU. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted January 3, 2010 Share Posted January 3, 2010 Tereniu, z tego co mi wiadomo (pewno dziewczyny mnie poprawią, może coś dopowiedzą) to nie jest tak. Pies w tym miejscu, gdzie jest, jest od ładnych, kilku lat. Jego właścicielem jest pan, który (jeżeli dobrze zrozumiałam, mieszkał na tej samej posesji) wyjechał, a pieczę nad psem powierzył rodzicom. Nikt z nas natomiast nie wie, kto wypuścił psa. Mam nadzieję, że w wolnej chwili, do tego, co napisałam, odniesie się Zadra, która była tam na miejscu z Dorą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gonia66 Posted January 3, 2010 Share Posted January 3, 2010 DZIEWCZYNY!!!!!!PRZEPRASZAM ZA OFFA ALE MUSZE...:(BŁAGAM O POMOC!!SZCZENIAK Z PARWO ZOSTAWIONY NA WEKEND SAM SOBIE W SCHRONIE!!!!NIE WIEM CO ROBIC I JAK POMOC!!!BEZ WAS SOBIE NIE DAMY RADY!!!!SAME ZOBACZCIE!!![url]http://www.dogomania.pl/threads/176584-MA-ody-RUDI-chory-na-PARWOWIROZE-czy-to-juA-jego-koniec-Nie-chce-jeszcze-umieraAE?p=13807339#post13807339[/url] POMOCY BLAGAM!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malibo57 Posted January 3, 2010 Share Posted January 3, 2010 Dorek dojechał - tyle wiem:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosia Posted January 3, 2010 Share Posted January 3, 2010 Gonia- w jakim schronie??????????? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malibo57 Posted January 3, 2010 Share Posted January 3, 2010 W Obornikach, jak znam życie. Stamtąd mamy Frania. Niech szlag trafi! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosia Posted January 3, 2010 Share Posted January 3, 2010 Po pierwsze, skąd wiadomo, że to parwo? Po drugie- wszystko jedno- parwo, czy nosówka- trzeba podać surowicę. Masz możliwość? I nawodnić szczeniaka ciepłą kroplówką, choćby podskórnie. Do tego catosal, też podskórnie. Tam nie ma weta???? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Awit Posted January 3, 2010 Share Posted January 3, 2010 Bardzo dobrze, że Dorek pojechał tam gdzie będzie psem chcianym:-) Bardzo dobrze, że nie podajesz nazwy miejscowości ani żadnych szczegółów. Dorku żyj sobie szczęśliwie u boku kochanego człowieka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malibo57 Posted January 3, 2010 Share Posted January 3, 2010 [quote name='Gosia']Po pierwsze, skąd wiadomo, że to parwo? Po drugie- wszystko jedno- parwo, czy nosówka- trzeba podać surowicę. Masz możliwość? I nawodnić szczeniaka ciepłą kroplówką, choćby podskórnie. Do tego catosal, też podskórnie. Tam nie ma weta????[/QUOTE] Stagloban, koniecznie! I jeszcze jedno pytanie. Na czyje konto wpłacamy pieniądze dla Dorka? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted January 3, 2010 Share Posted January 3, 2010 Czy Dorek pojechal do DS czy DT, bo sie nie moge polapac............ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malibo57 Posted January 3, 2010 Share Posted January 3, 2010 Dorek jest w DT. Trzeba mu szukać domku stałego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.