Jump to content
Dogomania

Jak reagujecie na chamstwo innych psiarzy? [2]


dog_master

Recommended Posts

[quote name='zmierzchnica'] Boję się tylko jazdy z dwoma psami komunikacją miejską, to miasto jest strasznie zaściankowe i pewnie bym się nasłuchała,[/QUOTE]
słuchawki na uszy, głowa w stronę okna i jedziesz;)

[quote name='Parysio'] w polsce na kogoś z psem w restauracji, patrzyli by jak na "kosmitę" o ile by w ogóle wszedł (szczerze wątpie)[/QUOTE],
wszedł, wszedł. tak samo jak i do sklepu, na stację benzynową, do pralni, do ubezpieczalni. to nie jest tak, ze Polska jest totalnie antypsia. po prostu większość psów jest niewychowana więc nie ma się co dziwić, że ludzie nie pałają jakąś wielką chęcią do wpuszczania ich do budynków.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Zosia-Samosia']Nie zapomnialam tylko nie znalazlam nigdzie takiej informacji :smile:
Jezeli chodzi o 'psie prawo' - znam jedynie to w NRW i Niedersachsen (reszte musialam doczytac).
I na przyklad 'u nas' w NRW na metrowej smyczy musza chodzic tylko psy z listy.
Kazda inna rasa rowniez musi byc na smyczy,ale juz obojetnie jakiej dlugosci.Do tego dochodzi to [B]sachkundenachweis[/B] dla duzych ras (nie wiem czy gdzies jeszcze tez to obowiazuje).
Mamy w miescie trzy miejsca w ktorych psy moga byc spuszczane w tym jeden bardzo duzy park.Do tego dochodza lasy gdzie rowniez mozna psa puscic.
Ogolnie wyglada to raczej tak jak w Polsce.Duzo malych pieskow biega bez smyczy na osiedlu czy w innych parkach,ale zawsze wlasciciel jest obok i wystarczy krzyknac,aby psa odwolal ewentualnie w wiekszosci przypadkow sami zapinaja psa widzac,ze my idziemy 'zapieci'.[/QUOTE]

Mam psa rasy dużej, ale nikt ode mnie nie żądał "sachkundenachweis", więc raczej to nie dotyczy całego NRW ;)

My często chodzimy po ulicy bez smyczy, zawsze przy nodze ;) Do tej pory, policja nigdy nas nie zatrzymała i nawet nie zwróciła uwagi ;) Ale ja mieszkam w małej mieścinie. Za to u kolegi w mieści, pies obowiązkowo na smyczy, bo jak nie, to zaraz jest mandacik :roll:


[B]Parysio [/B]szkoda, że Ty Bawarię odwiedzasz, a nie NRW :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beatrx']
,wszedł, wszedł. tak samo jak i do sklepu, na stację benzynową, do pralni, do ubezpieczalni. to nie jest tak, ze Polska jest totalnie antypsia. po prostu większość psów jest niewychowana więc nie ma się co dziwić, że ludzie nie pałają jakąś wielką chęcią do wpuszczania ich do budynków.[/QUOTE]

Ale mówisz o wchodzeniu z psem czy wnoszeniu?
No to jest fakt, mamy pełno psów niewychowanych ,które nie potrafią się zachować.
Mnie rozbraja jak ludzie czasami mnie pytają czy mój piesio nie nabrudzi w (pociągu, sklepie, czyimś mieszkaniu, windzie, klatce schodowej, aucie etc etc). Zawsze wtedy tłumaczę że to tak jakby człowiek miał raptem zrobić w gacie :evil_lol::evil_lol:
Ale wyobraźcie sobie patrzcie, jakby można było normalnie wprowadzać psy do sklepu i jak tu się mijać w alejkach z innym psem? :shake:
Przecież jakie niektórzy mają problemy żeby minąć psa w parku , gdzie teoretycznie ujadanie i szarpanie na smyczy nie przeszkadza...
Bo nie sądzę ,że tylko "ogarnięte" psy, by wprowadzali na zasadzie "można to można".

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Zosia-Samosia']To albo wlasciciel nie znal przepisow,albo jezyka niemieckiego.
W Hessen [B]kazdy[/B] pies musi byc prowadzony na smyczy.Obojetnie czy maly czy duzy.
Dodatkowo od dnia 02.03.2012 smycz nie moze byc dluzsza niz 2 metry.
Nie wprowadzaj ludzi w blad,znalezienie przepisow dotyczacych danego landu zajmuje 1 min.


Dodam,ze jeszcze kilka lat (10?) temu Hessen mialo najbardziej przyjazne dla psow/wlascicieli przepisy,a na dzien dzisiejszy sa jednymi z najbardziej zaostrzonych.[/QUOTE]

W takim razie to mnie wprowadzono w błąd w urzędzie, bo pani przy meldunku psa mówiła, że nie musi być na smyczy, tylko przy nodze i odwoływalny, dodam, że mieszkam w małej wioseczce z jednym sklepem do któreo mam kilometr, poza tym pola, łąki i lasy. A co do znajomości języka i przepisów, bądź spokojna, nie bralabym psa nieznając przepisów :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ley']Ale mówisz o wchodzeniu z psem czy wnoszeniu?
No to jest fakt, mamy pełno psów niewychowanych ,które nie potrafią się zachować.
Mnie rozbraja jak ludzie czasami mnie pytają czy mój piesio nie nabrudzi w (pociągu, sklepie, czyimś mieszkaniu, windzie, klatce schodowej, aucie etc etc). Zawsze wtedy tłumaczę że to tak jakby człowiek miał raptem zrobić w gacie :evil_lol::evil_lol:
Ale wyobraźcie sobie patrzcie, jakby można było normalnie wprowadzać psy do sklepu i jak tu się mijać w alejkach z innym psem? :shake:
Przecież jakie niektórzy mają problemy żeby minąć psa w parku , gdzie teoretycznie ujadanie i szarpanie na smyczy nie przeszkadza...
Bo nie sądzę ,że tylko "ogarnięte" psy, by wprowadzali na zasadzie "można to można".[/QUOTE]
wchodzeniu z psem. ja mojego 37kg psa nie noszę:cool3: i też jest zdziwienie, ze pies potrafi się zachować.
właśnie dlatego, że ludzie by się z jazgotami pchali zakazy są jakie są. może kiedyś ktoś z rządzących wpadnie na pomysł propagowania szkolenia i wychowywania psów i np. pies po zdanym teście na dobrego psiego obywatela będzie miał więcej swobody niż pies bez takiego testu?
chociaż z drugiej strony nie wiem czy czasem leniwi ludzie nie wykorzystywaliby "spaceru" w hipermarkecie jako jedyną formę ruchu dla psa...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beatrx']wchodzeniu z psem. ja mojego 37kg psa nie noszę:cool3: i też jest zdziwienie, ze pies potrafi się zachować.
właśnie dlatego, że ludzie by się z jazgotami pchali zakazy są jakie są. może kiedyś ktoś z rządzących wpadnie na pomysł propagowania szkolenia i wychowywania psów i np. pies po zdanym teście na dobrego psiego obywatela będzie miał więcej swobody niż pies bez takiego testu?
chociaż z drugiej strony nie wiem czy czasem leniwi ludzie nie wykorzystywaliby "spaceru" w hipermarkecie jako jedyną formę ruchu dla psa...[/QUOTE]

A no to super! :multi: Jak to robisz,że nie wywalają Cię od razu?
Ja z moim małym "wszędzie" się pcham na rękach,czasami łaskawcy mówią mi ,że na luzie mogę postawić jak będzie grzeczny. A do mojego sklepu osiedlowego to ma pozwolenie nawet " na nogach, bez smyczy" :loveu: ,ale on jak trusia za mną idzie i nie ma różnicy czy ma smycz czy nie ;p

hahahhahahahhaha xdd masz rację. Już to widzę, przecież dla niektórych super spacerem jest wycieczka do sklepu , 30 min pod sklepem i spowrotem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ley']A no to super! :multi: Jak to robisz,że nie wywalają Cię od razu?.[/QUOTE]
grzecznie i z uśmiechem pytam, czy mogę na chwilę wejść z pieskiem:) oczywiście po jakiś większych molochach z nim nie chodzę i takie wizyty nie są sensem naszych spacerów, ale tak jak np. sukienkę szłam oddać do pralni, którą mam 2 km od domu czy ubezpieczenie samochodu trzeba było opłacić to cieszyłam się, ze mam psa który mi wstydu nie narobi i mogę go ze sobą zabrać, bo nie lubię chodzić sama;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beatrx']grzecznie i z uśmiechem pytam, czy mogę na chwilę wejść z pieskiem:) [B]oczywiście po jakiś większych molochach z nim nie chodzę i takie wizyty nie są sensem naszych spacerów,[/B] ale tak jak np. sukienkę szłam oddać do pralni, którą mam 2 km od domu czy ubezpieczenie samochodu trzeba było opłacić to cieszyłam się, ze mam psa który mi wstydu nie narobi i mogę go ze sobą zabrać, bo nie lubię chodzić sama;)[/QUOTE]

Wiadomo. :eviltong:Ja zazwyczaj wracając ze spaceru od razu chce skoczyć do sklepu, albo idziemy gdzieś razem i potrzebuję coś kupić lub jak zwyczajnie mam wybór albo siedzi sam w domu albo idzie ze mną załatwiać "interesy".

Link to comment
Share on other sites

Mnie do osiedlowego sklepiku wpuszczają bez problemu z psami, choć jak pierwszy raz weszłam z bulterierką to kobieta miała minę wskazującą na panikę :) ale uspokajająco powiedziałam, że może ją pogłaskać i przekonać się, że pies z mordą świniaka nie oznacza psa agresywnego :) kobieta mocno się wzbraniała, ale w końcu się przemogła i od tego czasu moja suczka dostaje zawsze od niej coś smacznego :D generalnie na osiedlu już się nas nie boją, ale mam po prostu kochanego psa- a to wystarcza do walki ze stereotypami. Gorzej jakby była nie dość, że bulterierem to jeszcze agresorem- wtedy ludziom od razu się pojawia myśl w stylu "TV nie kłamie, te psy trzeba utylizować".
Z kolei już agresywne beagle prawie nikomu nie przeszkadzają- bo mają wygląd psiego "ciapciaka". Jest u mnie taka rodzinka z 2 beaglami i te psy są tragicznie niewychowane. Puszczane tylko na linkach, kompletnie niewybiegane, z pianą na mordzie na widok innego psa, rzucające się na dzieci. A mimo to nie wywołują takiej niechęci jak moja suka wywoływała już na początku naszej przeprowadzki w to miejsce.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='rudamaruda']W takim razie to mnie wprowadzono w błąd w urzędzie, bo pani przy meldunku psa mówiła, że nie musi być na smyczy, tylko przy nodze i odwoływalny, dodam, że mieszkam w małej wioseczce z jednym sklepem do któreo mam kilometr, poza tym pola, łąki i lasy. A co do znajomości języka i przepisów, bądź spokojna, nie bralabym psa nieznając przepisów :)[/QUOTE]

Spokojna jestem bardzo :)
Tylko nie rozumiem,skoro znasz przepisy to powinnas wiedziec,ze nawet malego psa u siebie w landzie bez smyczy puszczac nie mozna.Niepotrzebnie piszesz takie glupoty na forum bo pozniej ktos pojedzie,spusci psa i bedzie sie dziwic,ze ewentualnie dostanie mandat.Litosci tak podstawowe informacje mozna w minute na necie znalezc.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='magdabroy']Mam psa rasy dużej, ale nikt ode mnie nie żądał "sachkundenachweis", więc raczej to nie dotyczy całego NRW ;)

My często chodzimy po ulicy bez smyczy, zawsze przy nodze ;) Do tej pory, policja nigdy nas nie zatrzymała i nawet nie zwróciła uwagi ;) Ale ja mieszkam w małej mieścinie. Za to u kolegi w mieści, pies obowiązkowo na smyczy, bo jak nie, to zaraz jest mandacik :roll:

[/QUOTE]

My w zeszlym roku przy meldowaniu szczeniaka musielismy dostaraczyc,ale juz np.na starsza suke nie.
Nie wiem,a nie chce pisac glupot :)

I ktos tam jeszcze pytal o wwiezienie do Niemiec psa z listy (pisze z telefonu i pojecia nie mam jak sie wielocytuje).
A wiec kazdy land ma swoje wlasne listy choc wiekszosc ras sie na nich powtarza.Z tego co pamietam to Bayern ma najdluzsza,a Niedersachsen nie posiada takiej w ogole (Magdabroy 'ptaszki cwierkaja' ze i u nas byc moze ta liste zniosa).
Niechce nikogo wprowadzac w blad,ale wwiezienie do Niemiec psa z listy jest chyba mozliwe na okres do 4 tygodni i za jakims przyzwoleniem,ale kto ma na to przyzwolic i ewentualnie jak wygladaja takie procedury - nie mam pojecia!

Link to comment
Share on other sites

Zmierzchnica, byłam ostatnio w Opolu z Krą i Żubrem, nawet sobie pojeździliśmy komunikacją miejską i specjalnej tragedii nie było (poza jedną babcią ze standardowym komentem o uśpieniu, ale to normalne). A na placu (musiałam coś szybciutko kupić) wogóle był szał, mizianie, smaczki i do tego okazało się że jedna kobitka jest właścicielką cziłałek, więc Żubcio wzbudził wielką radochę ;) nie narzekaj, fajne miasto ;)

Link to comment
Share on other sites

I ktos tam jeszcze pytal o wwiezienie do Niemiec psa z listy (pisze z telefonu i pojecia nie mam jak sie wielocytuje).
A wiec kazdy land ma swoje wlasne listy choc wiekszosc ras sie na nich powtarza.Z tego co pamietam to Bayern ma najdluzsza,a Niedersachsen nie posiada takiej w ogole (Magdabroy 'ptaszki cwierkaja' ze i u nas byc moze ta liste zniosa).
Niechce nikogo wprowadzac w blad,ale wwiezienie do Niemiec psa z listy jest chyba mozliwe na okres do 4 tygodni i za jakims przyzwoleniem,ale kto ma na to przyzwolic i ewentualnie jak wygladaja takie procedury - nie mam pojecia![/QUOTE]

ja pytałam bo chciałam pojechać z moim astem do szwagra , muszę poszperać gdzieś na necie jak to wygląda żeby nie zaliczyć zonka

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Zosia-Samosia']My w zeszlym roku przy meldowaniu szczeniaka musielismy dostaraczyc,ale juz np.na starsza suke nie.
Nie wiem,a nie chce pisac glupot :)

I ktos tam jeszcze pytal o wwiezienie do Niemiec psa z listy (pisze z telefonu i pojecia nie mam jak sie wielocytuje).
A wiec kazdy land ma swoje wlasne listy choc wiekszosc ras sie na nich powtarza.Z tego co pamietam to Bayern ma najdluzsza,a Niedersachsen nie posiada takiej w ogole (Magdabroy 'ptaszki cwierkaja' ze i u nas byc moze ta liste zniosa).
Niechce nikogo wprowadzac w blad,ale wwiezienie do Niemiec psa z listy jest chyba mozliwe na okres do 4 tygodni i za jakims przyzwoleniem,ale kto ma na to przyzwolic i ewentualnie jak wygladaja takie procedury - nie mam pojecia![/QUOTE]

To może dlatego, że ja moją zameldowałam jak miała rok :hmmmm: Wcześniej miałam ją "na lewo", bo nigdy nie miałam czasu, żeby ją zameldować :oops::evil_lol:
No i niech znoszą tę chorą listę, bo takie listy ni jak się mają do statystyk, przez jakie rasy psów ludzie są pogryzieni :roll:

[quote name='darunia-puma']
ja pytałam bo chciałam pojechać z moim astem do szwagra , muszę poszperać gdzieś na necie jak to wygląda żeby nie zaliczyć zonka[/QUOTE]

Darunia, niech się szwagier pyta u siebie, tam gdzie się meldował ;) To jest pierwsze miejsce w jakim powinni udzielić mu takich informacji ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Zosia-Samosia']Spokojna jestem bardzo :)
Tylko nie rozumiem,skoro znasz przepisy to powinnas wiedziec,ze nawet malego psa u siebie w landzie bez smyczy puszczac nie mozna.Niepotrzebnie piszesz takie glupoty na forum bo pozniej ktos pojedzie,spusci psa i bedzie sie dziwic,ze ewentualnie dostanie mandat.Litosci tak podstawowe
informacje mozna w minute na necie znalezc.[/QUOTE]

Pozostanę przy tym, co powiedzieli mi w urzędzie. W internecie możesz.znaleźć wszystko i nic :) a jak będę miała czas, może nawet i dziś to jeszcze się przejdę do urzędu i poproszę o przepisy na piśmie :) mieszkasz w Hessen jak rozumiem?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='rudamaruda']Pozostanę przy tym, co powiedzieli mi w urzędzie. W internecie możesz.znaleźć wszystko i nic :) a jak będę miała czas, może nawet i dziś to jeszcze się przejdę do urzędu i poproszę o przepisy na piśmie :) mieszkasz w Hessen jak rozumiem?[/QUOTE]

Nie,nie mieszkam w Hessen-bazowalam jedynie na tym co znalazlam w internecie.A znajac dosyc dobrze Niemcy i obowiazujace tu prawo troche dziwne wydawalo mi sie faworyzowanie u Ciebie w landzie malych pieskow.Przeciez dyskusja/rozmowa zaczela sie od tego co napisalas,jakoby male pieski pod okiem ordnungsamt biegaly bez smyczy,a te duze niestety nie mogly.
Rudamaruda nie pisze zlosliwie!
Sama bylam ciekawa jak to wyglada dokladnie u was,czy faktycznie duze psy (a mam takich dwa)maja w swietle prawa gorzej od tych mniejszych.
U nas fakt-male maja lepiej bo puszczane sa wszedzie,ale nie odbywa sie to za przyzwoleniem miasta.
Taka informacje znalazlam na stronie Landu:
' Eine generelle Leinenpflicht gilt für alle Hunde:
- bei öffentlichen Versammlungen oder Aufzügen
- Volksfesten, Märkten, Messen und sonstigen Veranstaltungen mit Menschenansammlungen*
- in Gaststätten*
- in öffentlichen Verkehrsmitteln,
- in Park-, Garten- und Grünanlagen*
- in Fußgängerzonen oder Teilen davon.
Beachten Sie, dass die Leine seit 02.03.2012 höchstens 2m lang sein darf.

W skrocie tlumaczac obowiazek smyczy maja wszystkie psy w
-zbiorowiskach ludzi,targi,restauracje,publiczne srodki lokomocji,parki,ogrody,chodnik i jego czesci.
Czyli teoretycznie wszedzie w miescie.
Lasy,pola jakies zbiorniki wodne etc.nie sa wyszczegolnione wiec tam psy moga biegac bez smyczy.
Pamietaj tez,ze kazde miasto moze miec dodatkowo swoje wlasne przepisy,tak jak jest np.u nas.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ulvhedinn']Zmierzchnica, byłam ostatnio w Opolu z Krą i Żubrem, nawet sobie pojeździliśmy komunikacją miejską i specjalnej tragedii nie było (poza jedną babcią ze standardowym komentem o uśpieniu, ale to normalne). A na placu (musiałam coś szybciutko kupić) wogóle był szał, mizianie, smaczki i do tego okazało się że jedna kobitka jest właścicielką cziłałek, więc Żubcio wzbudził wielką radochę ;) nie narzekaj, fajne miasto ;)[/QUOTE]

Byłaś tam raz, a ja tam bywam codziennie od 6 lat ;) Nie mówię, że jest tragedia, ale na pewno nie ma gdzie wyjść z psem, a tym bardziej gdzie go spuścić. Jest bardzo mało terenów zielonych, przy rynku nic, a jak idzie się dalej, w stronę uniwerku bądź w stronę Plebiscytowej, to możesz pożegnać się z myślą o trawniku, a co dopiero terenie, gdzie psa można by puścić. Znany teren zielony to wyspa Bolko, ale tam pies może być tylko na smyczy i w kagańcu. Ostatnio mieli znieść to o smyczy - pies mógłby być w kagańcu luzem. Podniosło się larum i wycofano się z tego pomysłu ;) Miały powstać wybiegi - nie ma. Rok temu była w Opolu obława na właścicieli psów, bo stopniał śnieg i wiadomo jak wyglądały trawniki...
Także moim zdaniem to miasto nie jest przyjazne psom, a to, że ktoś coś miłego powie, to nie wyznacznik, u mnie w Strzelcach też mówią miłe rzeczy, tuż obok tych o zamordowaniu stada kundli i utopienia wszystkich ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Zosia-Samosia']Nie,nie mieszkam w Hessen-bazowalam jedynie na tym co znalazlam w internecie.A znajac dosyc dobrze Niemcy i obowiazujace tu prawo troche dziwne wydawalo mi sie faworyzowanie u Ciebie w landzie malych pieskow.Przeciez dyskusja/rozmowa zaczela sie od tego co napisalas,jakoby male pieski pod okiem ordnungsamt biegaly bez smyczy,a te duze niestety nie mogly.
Rudamaruda nie pisze zlosliwie!
Sama bylam ciekawa jak to wyglada dokladnie u was,czy faktycznie duze psy (a mam takich dwa)maja w swietle prawa gorzej od tych mniejszych.
U nas fakt-male maja lepiej bo puszczane sa wszedzie,ale nie odbywa sie to za przyzwoleniem miasta.
Taka informacje znalazlam na stronie Landu:
' Eine generelle Leinenpflicht gilt für alle Hunde:
- bei öffentlichen Versammlungen oder Aufzügen
- Volksfesten, Märkten, Messen und sonstigen Veranstaltungen mit Menschenansammlungen*
- in Gaststätten*
- in öffentlichen Verkehrsmitteln,
- in Park-, Garten- und Grünanlagen*
- in Fußgängerzonen oder Teilen davon.
Beachten Sie, dass die Leine seit 02.03.2012 höchstens 2m lang sein darf.

W skrocie tlumaczac obowiazek smyczy maja wszystkie psy w
-zbiorowiskach ludzi,targi,restauracje,publiczne srodki lokomocji,parki,ogrody,chodnik i jego czesci.


Czyli teoretycznie wszedzie w miescie.
Lasy,pola jakies zbiorniki wodne etc.nie sa wyszczegolnione wiec tam psy moga biegac bez smyczy.
Pamietaj tez,ze kazde miasto moze miec dodatkowo swoje wlasne przepisy,tak jak jest np.u nas.[/QUOTE]
Ja też nie pisze nic złośliwie :) moja wiocha z miastem nie ma nic wspólnego, kilka domów, dookoła lasy i.pola, być może to, co mówiła pani w urzędzie dotyczyło naszej gminy, zapytam przy okazji. W każdym razie dla mnie to nie ma wielkiego znaczenia, bo dla własnego bezpieczeństwa trzymam psa na smyczy, za wyjątkiem łąki itp.

Link to comment
Share on other sites

W normalnym zyciu domowym z psem wchodzimy tylko do kiosku i małego sklepiku osiedlowego bo więcej nie potrzebujemy.
Natomiast na wakacjach mój pies towarzyszy nam wszędzie. Restauracje, kafejki, lodziarnie, gofrarnie, place zabaw z piłeczkami, ogródki piwne, sklepy, nawet apteka. Pies nie jest mały... i napewno na raczki wziąć go się nie da. Jeszcze nie spotkałam miejsca gdzie ktokolwiek miałby coś przeciwko temu. Mało tego - pies potrafi się zachowac i powtórne wejście do tego samego miejsca wiąże się z wylewnym powitaniem ze strony obsługi miejsca do którego przychodzimy.
Najbardziej ciekawe jest ze jakja dzwonię zrobić rezerwację rok po roku w to samo miejsce - przypominają sobie szybko Brutka i cieszą się, ze przyjedzie znowu. Koleżanka z psami jak dzwoni powtórnie - nagle przestająz psami przyjmować... ją, bo ja mogę znowu przyjechać.
Raz nawet włądowaliśmy się do centrum handlowego - bo pies miał rozwaloną łąpę i musiałam buty kupić. Kakadu na piętrze więc przemaszerowaliśmy bez słowa przez cały budynek w tą i z powrotem. Zero komentarza.
Powiem jeszcze wiecej - małe dziecko i duży pies luzem i strażmiejska czy policja = usmiech na twarzach i także zero komentarza.
Parę lat temu gdy wracaliśmy znad morza i ztrzymaliśmy się na obiad - weszłam do knajpy najpierw sama i zapytałam czymozemy z psem usiąść w ogródku. Nakrzyczeli na nas - bo pogoda brzydka, a tam ziemia zimna... mamy wejść na salę - z psem. Przynieśli psu wodę i zapytali czy okrawki z mięsa mogą mu podrzucić :-)

Link to comment
Share on other sites

[SIZE=2]Ktoś tam pytał o przyjazd z psem do Niemiec.. Jest to owszem możliwe ale piesek musi mieć aktualne szczepienie. Ktoś tam pisał też o 4 tygodniowym pobcie. Na internecie można wyczytać że pieska musisz zgłosić w [COLOR=#282828][FONT=helvetica]Ordnungsamt i dostaniesz informacje, gdzie musisz psa zameldować (wystarcza telefonicznie) bo bedziecie musieli placić Hundesteuer. W różnych landach różne to są kwoty. W Bawarii jest to chyba 140-160 euro rocznie, jakoś tak. Musisz zgłosić pieska do 4 tygodni. Nie jest to weryfikowane i nie ma obowiązku ale jeśli Cię zgłosi Nachbarn że piesek załatwia się gdzie nie powinien no to zapłacisz karę za to.[B] Bardzo ważną rzeczą jest to że od szczepienia psa do wyjazdu musi minąć 2 tygodnie (to taki czas w którym mogłyby rozwinąć się w psie jakieś choroby ew. pasożyty. No i sprawa obowiązkowa to psi paszport i zaświadczenie od Veta o stanie zdrowia psa ! [/B][/FONT][/COLOR][/SIZE]

Edited by Parysio
Link to comment
Share on other sites

Ja też spędzam urlopy z psem. I wszędzie z nami. Nie spotkałem się jeszcze z tym, aby ktoś nas chciał wyrzucić z knajpki, restauracji, czy mniejszego sklepu. Klient to pieniądze i już trochę nie te czasy, by sobie pozwolić na odmowę. Natomiast przyznam, że mile zaskoczony zostałem kiedy kręciliśmy się przed muzeum z psem, czytaliśmy informacje itd. Wyszedł do nas pan i zapytał czy chcemy wejść. My, że owszem, ale z psem jesteśmy to nie bardzo. Na co on: "a co za problem? Ja nie widzę. Zapraszam"

Link to comment
Share on other sites

Parysio chodzilo o krotki przyjazd z psem z listy do Niemiec.Nie na stale.
Na stale z listy nr 1 (u nas sa dwie listy) nie mozna psow importowac - ale nie wiem czy wszedzie.
Tak jak pisalam z tego co sie orientuje to z takim psem mozna wjechac do Niemiec na okres do 4 tygodni.Wystawy,odwiedziny etc...
No i trzeba miec jakies pozwolenie na ten okres,ale nie mam pojecia gdzie i kto to wydaje ani nawet czy w ogole to prawda :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Parysio'][SIZE=2][COLOR=#282828][FONT=helvetica][B] Lecąc np. do Anglii pies musi przejść już 6 miesięczną kwarantannę. Mój szwagier latał z psem i od niego wiem o tym.) [/B][/FONT][/COLOR][/SIZE][/QUOTE]

Tak tylko informacyjnie - nie ma już tej kwarantanny (chyba, że ktoś nie zadba o szczepienie i czip).

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...