malagos Posted February 17, 2018 Posted February 17, 2018 Mam serdeczną prośbę, tak po znajomości...: Prosimy o głos na Tomka, jako Osobowość Roku 2017, konkurs Tygodnika Ostrołęckiego. SMS o treści TOL.4 pod nr 72355 Quote
elik Posted February 17, 2018 Posted February 17, 2018 19 minut temu, Jaaga napisał: Dziekuję za pocieszenie. Może ktoś kojarzy psiaka, jakiej jest płci? Nie wiem, czy schronisko mi odpisze. Wygląda na średniaka. Czyżbyś chciała go przygarnąć ? Quote
Jaaga Posted February 17, 2018 Posted February 17, 2018 21 minut temu, elik napisał: Czyżbyś chciała go przygarnąć ? W grudniu odeszła moja Sara, kilka dni temu Teddy. Zarzekałam się, że już żadnego nie chcę, ale zobaczyłam go rano i siedzi mi w głowie. W moim przypadku w grę wchodziłaby tylko sunia. Udostępniłam chociaz oba psiaki. Quote
elik Posted February 17, 2018 Posted February 17, 2018 55 minut temu, Jaaga napisał: W grudniu odeszła moja Sara, kilka dni temu Teddy. Zarzekałam się, że już żadnego nie chcę, ale zobaczyłam go rano i siedzi mi w głowie. W moim przypadku w grę wchodziłaby tylko sunia. Udostępniłam chociaz oba psiaki. Serdecznie Ci współczuję. To takie ciężkie chwile, kiedy przyjdzie rozstać się ze swoim przyjacielem :( Obecność innego psiaka, możliwość przytulenia futerka, pogłaskania w pewnym sensie koi ból. Zapłacz kiedy odejdzie, Jeśli cię serce zaboli, Że to o wiele za wcześnie Choć może i z Bożej woli. Zapłacz, bo dla płaczących Niebo bywa łaskawsze Lecz niech uwierzą wierzący, Że on nie odszedł na zawsze. Zapłacz kiedy odejdzie,Uroń łzę jedną i drugą i... Przestań nim słońce wzejdzie,Bo on nie odszedł na długo.Potem rozglądnij się w kołoAle nie w górę, patrz niskoI.. może wystarczy zawołać,On może być już tu blisko...A jeśli ktoś mi zarzuci,Że świat widzę w krzywym lusterku,To ja powtórzę: On wróciChoć może i w innym futerku... To dla Twoich psiaczków Quote
Bogusik Posted February 17, 2018 Posted February 17, 2018 37 minut temu, Jaaga napisał: W grudniu odeszła moja Sara, kilka dni temu Teddy. Zarzekałam się, że już żadnego nie chcę, ale zobaczyłam go rano i siedzi mi w głowie. W moim przypadku w grę wchodziłaby tylko sunia. Udostępniłam chociaz oba psiaki. Bardzo współczuję i mocno przytulam.... [*] Quote
Gabi79 Posted February 17, 2018 Posted February 17, 2018 21 minut temu, elik napisał: Serdecznie Ci współczuję. To takie ciężkie chwile, kiedy przyjdzie rozstać się ze swoim przyjacielem :( Obecność innego psiaka, możliwość przytulenia futerka, pogłaskania w pewnym sensie koi ból. Zapłacz kiedy odejdzie, Jeśli cię serce zaboli, Że to o wiele za wcześnie Choć może i z Bożej woli. Zapłacz, bo dla płaczących Niebo bywa łaskawsze Lecz niech uwierzą wierzący, Że on nie odszedł na zawsze. Zapłacz kiedy odejdzie,Uroń łzę jedną i drugą i... Przestań nim słońce wzejdzie,Bo on nie odszedł na długo.Potem rozglądnij się w kołoAle nie w górę, patrz niskoI.. może wystarczy zawołać,On może być już tu blisko...A jeśli ktoś mi zarzuci,Że świat widzę w krzywym lusterku,To ja powtórzę: On wróciChoć może i w innym futerku... To dla Twoich psiaczków Poryczałam się....... Quote
elik Posted February 17, 2018 Posted February 17, 2018 11 minut temu, Gabi79 napisał: Poryczałam się....... Ja też ile razy czytam, tyle razy beczę :( Quote
Gabi79 Posted February 17, 2018 Posted February 17, 2018 4 minuty temu, elik napisał: Ja też ile razy czytam, tyle razy beczę :( Mam dokładnie tak samo Elu. 1 Quote
Jo37 Posted February 17, 2018 Posted February 17, 2018 1 godzinę temu, Jaaga napisał: W grudniu odeszła moja Sara, kilka dni temu Teddy. Zarzekałam się, że już żadnego nie chcę, ale zobaczyłam go rano i siedzi mi w głowie. W moim przypadku w grę wchodziłaby tylko sunia. Udostępniłam chociaz oba psiaki. Co a koszmarny czas. Moja sunia odeszła 2 lutego. Bardzo Ci współczuję. Quote
konfirm31 Posted February 17, 2018 Posted February 17, 2018 10 minut temu, Jo37 napisał: Co a koszmarny czas. Moja sunia odeszła 2 lutego. Bardzo Ci współczuję. Max też 2 lutego. Quote
Jo37 Posted February 17, 2018 Posted February 17, 2018 1 minutę temu, konfirm31 napisał: Max też 2 lutego. Biedny psiak. Współczuję. Quote
Anula Posted February 17, 2018 Posted February 17, 2018 Wydaje mi się,że wcześniej Tola albo Alaskan malamutte pokazywały tego psiaka na wątku.Trzeba by było przekopać wątek i zapewne tam jest opis. Quote
Jaaga Posted February 17, 2018 Posted February 17, 2018 Dziękuję za wyrazy współczucia. Sara to była moja największa psia miłośc. Smierć Teddiego boli, bo siedział zamknięty w kojcu w schronisku mysłowickim bez wychodzenia 9 lat. U nas był tylko rok. Miał tam opinie agresywnego i złosliwego, pracownicy go nie lubili, dlatego nigdy nie został wypuszczany przez te lata. To niesprawiedliwe, tyle się nacierpiał i tak krótko cieszył wolnością. Całkiem mu wysiadły nerki, zwracał wszystko, co jadł czy pił, nie produkowały sie krwinki, białko nie wchłaniało. Nie miał szans, choć i tak próbowaliśmy go ratować. Dwa dni przed nim umarła moja 15-letnia kotka, tez na mocznicę. Z tym, że ona dwa lata już chorowała. Po prostu wysiadłam i powiedziała, że już żadnego nie chcę. Widzę, że nie tylko u mnie ta zima takie żniwo zebrała, wspólczuję Wam również :( Ten psiak jednak jest bardzo biedny. taka kupka zrudziałego nieszczęścia. Gdyby jednak ktoś pokojarzył płec, to bede wdzięczna za wiadomość. Quote
Anula Posted February 17, 2018 Posted February 17, 2018 Jaaga poczekaj chwilkę na Tola albo Alaskan malamutte dziewczyny są lepiej obeznane w psiakach.Być może dzisiaj były w schronie.Jak są to zawsze wstawiają zdjęcia. Bardzo Tobie współczuję ja też w listopadzie przeszłam szok psychiczny z powodu odejścia mojej Sawani a więc więcej pod tym wzgledem tu nas jest. Quote
Alaskan malamutte Posted February 17, 2018 Posted February 17, 2018 5 godzin temu, Jaaga napisał: W grudniu odeszła moja Sara, kilka dni temu Teddy. Zarzekałam się, że już żadnego nie chcę, ale zobaczyłam go rano i siedzi mi w głowie. W moim przypadku w grę wchodziłaby tylko sunia. Udostępniłam chociaz oba psiaki. Bardzo współczuję i przytulam...Wiem, co to znaczy odejście ukochanego psa... Jeśli chodzi o te psiaczki, które pokazałaś, to napewno są samce. Czy są jeszcze w schronisku?? Tego nie wiem..Tego zrudziałego staruszka ostatnio nie widziałam.... Ale skoro w grę wchodzi sunia, to może zaproponuję naszą Dobrusię??? Ona bardzo potrzebuje domku..... Quote
Alaskan malamutte Posted February 17, 2018 Posted February 17, 2018 Pies bez oczka. Spory, taki ponad 20 kg..Pod koniec grudnia jeszcze był w schronisku... Quote
Tola Posted February 17, 2018 Author Posted February 17, 2018 9 godzin temu, Jaaga napisał: Dziekuję bardzo, wygłupiłam się ;) Ostatnio wstawiałam dawno temu zdjecia na dogo, kiedy nie było obcji, wybierz plik. Chodzi mi o tego czarnego, na drugim planie. Jagna - ten piesek jest mniejszy, starszy, ostatnio go nie widziałyśmy, nawet nie wiem, czy przeżył. Wiem, ze pytałyśmy jakiś czas temu o niego na prośbę Gabi. Jak dam radę to podjadę jutro do schronu i rozejrzę się... Tutaj psiak w maju 2017 Quote
Jaaga Posted February 17, 2018 Posted February 17, 2018 3 minuty temu, Tola napisał: Jagna - ten piesek jest mniejszy, starszy, ostatnio go nie widziałyśmy, nawet nie wiem, czy przeżył. Wiem, ze pytałyśmy jakiś czas temu o niego na prośbę Gabi. Jak dam radę to podjadę jutro do schronu i rozejrzę się... Bardzo dziękuję. Jesli bedziesz coś wiedziec, to daj proszę znać. Oby wytrzymał dotąd tam. Quote
Jaaga Posted February 17, 2018 Posted February 17, 2018 6 minut temu, Tola napisał: Jagna - ten piesek jest mniejszy, starszy, ostatnio go nie widziałyśmy, nawet nie wiem, czy przeżył. Wiem, ze pytałyśmy jakiś czas temu o niego na prośbę Gabi. Jak dam radę to podjadę jutro do schronu i rozejrzę się... Tutaj psiak w maju 2017 Jaki on śliczny i biedny. przypomina mi moją Lemur z Wojtyszek. Ona też jednym schroniskowym zdjeciem mnie powaliła. Quote
Tola Posted February 17, 2018 Author Posted February 17, 2018 8 godzin temu, elik napisał: Serdecznie Ci współczuję. To takie ciężkie chwile, kiedy przyjdzie rozstać się ze swoim przyjacielem :( Obecność innego psiaka, możliwość przytulenia futerka, pogłaskania w pewnym sensie koi ból. Zapłacz kiedy odejdzie, Jeśli cię serce zaboli, Że to o wiele za wcześnie Choć może i z Bożej woli. Zapłacz, bo dla płaczących Niebo bywa łaskawsze Lecz niech uwierzą wierzący, Że on nie odszedł na zawsze. Zapłacz kiedy odejdzie,Uroń łzę jedną i drugą i... Przestań nim słońce wzejdzie,Bo on nie odszedł na długo.Potem rozglądnij się w kołoAle nie w górę, patrz niskoI.. może wystarczy zawołać,On może być już tu blisko...A jeśli ktoś mi zarzuci,Że świat widzę w krzywym lusterku,To ja powtórzę: On wróciChoć może i w innym futerku... To dla Twoich psiaczków 8 godzin temu, Gabi79 napisał: Poryczałam się....... Ja też... Zawsze płaczę przy tym wierszu; dostałam go od kogoś z dogo po śmierci mojej Tolci "Czy dotarłaś bezpiecznie, kochana, po drabinie z bielutkich obłoków do tęczowej, świetlistej bramy? ...Uchylona, choć nie słychać Twych kroków. Wsuń łapeczkę w szparę - w tę niebieską, teraz główkę; widzisz most? – piękny pewnie! Nie bój się, podążaj jak ścieżką, drugi brzeg to Twój dom, choć beze mnie. No a ja, chociaż serce mi pęka, myślę tutaj o Tobie z uśmiechem, przecież wiem, kto na Ciebie tam czeka. Znam ich, wiedzą że idziesz. Już lepiej? Bądź szczęśliwa w tęczowej krainie, ja swą miłość Ci czasem podeślę, - zbieraj ją, gdy do Ciebie dopłynie, ale czasem odwiedź, choć we śnie" Quote
Jaaga Posted February 17, 2018 Posted February 17, 2018 5 minut temu, Tola napisał: To tez samczyk Wiem, doczytałam, ale jego tam nie można zostawić, jesli jeszcze żyje. On wygląda na już tak wymęczonego. Quote
Gabi79 Posted February 17, 2018 Posted February 17, 2018 Pamiętam, jak odszedł mój ukochany Kajtuś, nagle okazało się, że ma nieoperacyjne guzy. Nie płakałam, tylko wyłam z rozpaczy i przez łzy szukałam kolejnego psiaka. Jeśli chodzi o tego czarnego pieska już wieki temu zapadł mi w serce, ale teraz nie mogę w żaden sposób mu pomóc. Przepraszam piesku. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.