Jump to content
Dogomania

Zamojskie psiaki szukają domów i miłości


Tola

Recommended Posts

Obiecana informacja o Malutku - jeszcze pewnie nieraz zaskoczy mnie i weta, leczącego go od niemal trzech lat. Tym razem Malutek miał kamienie w worku napletkowym, jest już po zabiegu, kontrola w piątek. Druga nerka działa, jest torbiel, ale niegroźna. Znajoma, doskonała trenerka, obiecała przejąć Malutka, gdyby zwierzątko mnie przeżyło. Ma coraz większe szanse na taki spadek... 

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

Dnia 31.03.2024 o 12:41, Sowa napisał:

Obiecana informacja o Malutku - jeszcze pewnie nieraz zaskoczy mnie i weta, leczącego go od niemal trzech lat. Tym razem Malutek miał kamienie w worku napletkowym, jest już po zabiegu, kontrola w piątek. Druga nerka działa, jest torbiel, ale niegroźna. Znajoma, doskonała trenerka, obiecała przejąć Malutka, gdyby zwierzątko mnie przeżyło. Ma coraz większe szanse na taki spadek... 

Przykro mi, że nie przekazałam tej wiadomości, ale gdy mi to powiedziałaś, ja też nie mogłam już pisać.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 31.03.2024 o 13:54, elik napisał:

Przykro mi, że nie przekazałam tej wiadomości, ale gdy mi to powiedziałaś, ja też nie mogłam już pisać.

Elik, zawracałam Ci głowę, bo myślałam, że to ja nie umiem poradzić sobie z nowymi wymaganiami na Dogo.  Malutek już całkiem ok, oby tym razem na dłużej.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 1.04.2024 o 11:33, Sowa napisał:

Elik, zawracałam Ci głowę, bo myślałam, że to ja nie umiem poradzić sobie z nowymi wymaganiami na Dogo.  Malutek już całkiem ok, oby tym razem na dłużej.

To żadne zawracanie głowy, zwykła pomoc, prawie sąsiedzka  🙂 
Wam obojgu życzę, aby tym razem to ok było jak najdłużej. Gdybyś go nie adoptowała, już by go nie było. Odszedłby w schronie w cierpieniu, przez nikogo nie zauważone.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Chciałam przedstawić Anielkę - koteczkę, która przez parę dni błąkała się na osiedlu, gdzie mieszka moja córka, a która od paru dni jest u Murki. Kocia  przychodziła głodna do wystawianej miseczki, coraz bardziej brudna, wymagała zaopiekowania, więc zabraliśmy ją  do weta;  została przebadana, odrobaczona, ma zrobiony test. Ma ok. 3 lat i jest już wysterylizowana, ale nikt jej nie szukał😔 Będę tutaj bardzo prosiła o pomoc w ogłaszaniu, może uda się jej szybkie znaleźć nową rodzinę, bo to domowa koteczka. Kasia tutaj na zamojskim wrzuci zdjęcia i informacje o zachowaniu.

IMG-20240325-WA0002.jpg

IMG-20240325-WA0004.jpg

IMG-20240325-WA0007.jpg

Link to comment
Share on other sites

Dnia 1.04.2024 o 21:17, Poker napisał:

I co ?

A koteczka śliczna. 

Fela vel Myszka od paru dni jest już z nami. Widać, że  tęskni za p. Edytą, u której była przez ten ostatni czas,  ale nie dało się tego inaczej zorganizować i uniknąć takich rozstań. Teraz poznajemy się nawzajem, zwierzaki też, a jednocześnie cały czas bijemy się z myślami, co dalej... Fela jednak okazała się młodziutka, być może lepiej czułaby się wśród młodych ludzi, do jakich np. trafiła Pesteczka, u nas są jednak pewne ograniczenia, chociażby z racji wieku naszych zwierzaków. Cały czas bijemy się z myślami... Nasze zwierzaki przyjęły Felę bez problemu, Florka to nawet chciałaby się zaprzyjaźnić, ale ze strony Feli na razie nie widać takiej chęci. W domu jest cichutka, trzyma się z boku, obserwuje,  nie zabiega na razie o kontakt; na spacerach czuje się niepewnie, ogonek schowany, więc nie odchodzimy daleko od bloku. Problemem jest natomiast zostawanie suni samej w domu, chociaż u p. Edyty wszystko było ok.  Może jeszcze trzyma ją stres...

Link to comment
Share on other sites

Dnia 1.04.2024 o 21:01, Tola napisał:

Chciałam przedstawić Anielkę - koteczkę, która przez parę dni błąkała się na osiedlu, gdzie mieszka moja córka, a która od paru dni jest u Murki. Kocia  przychodziła głodna do wystawianej miseczki, coraz bardziej brudna, wymagała zaopiekowania, więc zabraliśmy ją  do weta;  została przebadana, odrobaczona, ma zrobiony test. Ma ok. 3 lat i jest już wysterylizowana, ale nikt jej nie szukał😔 Będę tutaj bardzo prosiła o pomoc w ogłaszaniu, może uda się jej szybkie znaleźć nową rodzinę, bo to domowa koteczka. Kasia tutaj na zamojskim wrzuci zdjęcia i informacje o zachowaniu.

Na razie niestety nie będzie ładnych zdjęć, bo kicia jest trochę problemowa. Nie mogłam jej umieścić w pokoju z kotami, bo panicznie się ich bała i wydawała koszmarne dżwięki na sam ich widok. Ulokowałam ją więc na początku w klatce, gdzie podchodzą moje koty i mogła się na spokojnie oswoić z ich obecnością. Ma też kociego terapeutę, bardzo fajnego kotka, który nie przejmuje się wydawanymi przez nią dźwiękami i podchodzi do niej bardzo blisko, wącha ją itd. Dzięki temu już nie reaguje paniką na sam widok kota, syczy dopiero jak kot się zbliży. Duży plus, że nie atakuje nawet kiedy kot do niej podchodzi.

Większy problem jest taki, że kicia potrafi bez ostrzeżenie i niespodziewanie ugryźć i palnąć łapą człowieka. Mam wrażenie, że nie panuje nad emocjami, bo z jednej strony bardzo chce się miziać, ocierać, być głaskana, a z drugiej strony ma jakieś lęki. I jak się nadstawia i się ją mizia to potrafi nagle się wkurzyć, udziabać w rękę czy nogę i się wycofać. Niestety dziabie do krwi. Potrafi też sama przyjść, ocierać się o nogi długo i intensywnie i w pewnym momencie dziabnąć w stopę i zwiać. 

Mam taką kotkę, która też w napływie emocji przy głaskaniu potrafiła kąsnąć jakby dla rozładowania emocji/napięcia, ale jest u mnie już rok i już nie ma takich zachowań, wyciszyła się. Może Anielka też potrzebuje czasu. Nie wiadomo czy taka jest i ktoś ją z tego powodu wyrzucił czy stała się taka z powodu tego, że właśnie ktoś ją wyrzucił lub miała jakiejś przejścia.

W każdym razie kicia na razie jest ulokowana w magazynku. Klatkę ma otwartą prawie cały czas, zamykam tylko rano i wieczorem na chwilę dla bezpieczeństwa, kiedy mam więcej chodzenia i sprzątania. Ma kontakt z fajnym kotkiem, który ją odwiedza i mam nadzieję, że z czasem uda  się ją przenieść do pokoju ze spokojnymi kotkami.

 

anielka.jpg

anielka1.jpg

anielka2.jpg

anielka3.jpg

anielka4.jpg

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Śliczna kicia   ❤️   
Mam podobne doświadczenia z moimi kotkami dzikuskami. Przychodzą, łaszą się, proszą o głaskanie, ale potrafią niespodziewanie walnąć łapką. 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dziękuję Ci Kasiu za zdjęcia, może czas pokaże, czy to zachowanie koteczki to wynik stresu i ostatnich przeżyć, czy może większy problem. Na razie będę próbowała ją ogłaszać. 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 11.04.2024 o 10:56, Poker napisał:

Trzymam kciuki. Coś poważnego ?

Niby nic, bo to "tylko" czyszczenie  ząbków, ale robione w znieczuleniu ogólnym i stąd ten strach i nerwy. Niby wszystko zrobiliśmy zgodnie z wymogami ( badanie krwi i echo serca), ale to jednak znieczulenie...

Dnia 11.04.2024 o 14:57, elik napisał:

Martusiu jak czuje się Florcia po zabiegu?

Wszystko dobrze, dziękuję , tylko trochę to trwało, odebraliśmy sunię dopiero po 17.00. Jest  przestraszona, głodna, jutro już  na pewno będzie lepiej.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...