Jump to content
Dogomania

Moje pięknie, niepokorne szarości za TM. SUVI - Stara, szara, bura, smutna zamojszczanka - jeszcze będzie pięknie, tylko proszę pomóż


Recommended Posts

Dnia 12.02.2022 o 10:15, Poker napisał:

Jaaga, jak to nie udało się pomóc? Od wzięcia jej pomogliscie do ostatniej chwili. Ona to czuła. Nikt inny nie podjął się zabrania jej do siebie. Ja Was podziwiam.

Jeśli pozwolisz Poker, podpiszę się pod Twoim postem obiema rękami.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 12.02.2022 o 11:26, wiolhelm170 napisał:

Ja też ci bardzo podziwiam

znaczy się Jaagę i jej męża podziwiasz

Dnia 12.02.2022 o 13:12, elik napisał:

Jeśli pozwolisz Poker, podpiszę się pod Twoim postem obiema rękami.

Możesz się wszystkim podpisać

Link to comment
Share on other sites

Nie pisałam za wiele na wątku ale zaglądałam do Suvi.Tak ułożylo się życie i tak stworzony jest świat.Suvi odeszła ale nie odeszła samotnie w schronie,miała wspaniałych ludzi wokół siebie.

Żegnaj cudna suniu.

A ja dzisiaj też otrzymałam smutną wiadomość od p.Piotra,Kama moja tymczasowiczka odeszła.

https://www.dogomania.com/forum/topic/113162-kama-kudłata-sunia-już-nie-spogląda-smutnie-za-krat-ma-najcudowniejszy-dskamusia-odeszla-100222r-żegnaj-kochany-piesku/page/20/#comment-17860334

Link to comment
Share on other sites

Dnia 12.02.2022 o 18:10, Nesiowata napisał:

Smutno, niesprawiedliwie. Jak zawsze.

no właśnie 😞 😞 😞

Kubuś... Kama.... Suvi 😞 😞 😞 😞 SERCE PĘKA Z ŻALU 😞 😞 

Tak bardzo zasługiwały na długie szczęśliwe lata życia.... jedyna pociecha to myśl, że nie odchodziły samotne, że poznały, co to miłość i troska człowieka, że odeszły kochane i szczęśliwe...

Jaaga - to dzięki Tobie ta biedna sunieczka nie umarła tak, jak spędziła większość życia ❤️ opieka nad tak trudnym przypadkiem nie była łatwa, ale zrobiłaś wszystko, co w Twojej mocy by odmienić jej los i przełamać strach. Suvi nie może tego powiedzieć, ale my wszystkie w jej imieniu mówimy Ci : DZIĘKUJĘ !!! ❤️❤️❤️ 

  • Like 6
  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Dnia 12.02.2022 o 17:29, Poker napisał:

No co Ty? Przecież napisał, że możesz się wszystkim podpisać nie tylko rękami

Ach, a ja zrozumiałam to tak, że mogę się wszystkim podpisać, w sensie każdemu, co odebrałam tak pejoratywnie. Teraz rozumiem to zupełnie inaczej  🙂   Dzięki za wyjaśnienie.

Link to comment
Share on other sites

Płaczę, jakbym pożegnała własną sunię. Suvi miała w sobie coś wyjątkowego, co bardzo chwytało za serce. Ostatnie miesiące życia miała szczęśliwe. Szkoda tylko, że tak późno udało się ją zabrać ze schronu i tak niewiele tego dobrego życia jej zostało 😞

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Dnia 12.02.2022 o 18:35, mari23 napisał:

no właśnie 😞 😞 😞

Kubuś... Kama.... Suvi 😞 😞 😞 😞 SERCE PĘKA Z ŻALU 😞 😞 

Tak bardzo zasługiwały na długie szczęśliwe lata życia.... jedyna pociecha to myśl, że nie odchodziły samotne, że poznały, co to miłość i troska człowieka, że odeszły kochane i szczęśliwe...

Jaaga - to dzięki Tobie ta biedna sunieczka nie umarła tak, jak spędziła większość życia ❤️ opieka nad tak trudnym przypadkiem nie była łatwa, ale zrobiłaś wszystko, co w Twojej mocy by odmienić jej los i przełamać strach. Suvi nie może tego powiedzieć, ale my wszystkie w jej imieniu mówimy Ci : DZIĘKUJĘ !!! ❤️❤️❤️ 

Dołączam do podziękowań serce-ruchomy-obrazek-0818.gif

Jagna bardzo walczyła o Suvi, prosiła na wątku zamojskim o pomoc, pokazywała na FB.

A potem Suvi zobaczyła Aska7 i podjęła decyzję o wyrwaniu suni z tego jej betonowego wiezienia.

Aska7 -  bardzo dziękujemyserce-ruchomy-obrazek-0818.gif.

 

Płaczę i też próbuję sobie wytłumaczyć, że Suvi odeszła kochana, zaopiekowana, głaskana. Obiecałyśmy suni, że jeszcze będzie pięknie i było.

Szkoda tylko, że tak krótko:(

Żegnaj Cudna [*].

Link to comment
Share on other sites

Dnia 13.02.2022 o 01:51, Poker napisał:

Ona nie byłą młódką, więc 10 miesięcy dla niej to bardzo dużo. To tak jak dla nas kilka lat. To my mamy poczucie, że to krótko.

No tak...Nawet nie wiadomo, ile ona miała lat. Nie była wysteryliziwana, tak jak Shila, więc 12 lat w schronisku na pewno była. Ja ją pamiętam od zawsze. 

Link to comment
Share on other sites

Pamiętam jak z Tola pokazywałyśmy ją i nigdy nie udawało się jej pomóc. Ogłaszałam gdzie się dało, pisałam do Malawaszki. Potem lęk, bo Tola jej długo w schronisku nie widziała. Jednak pojawiła się, ale z raną przy oku. Było wiadomo, ze należy sie pospieszyć z pomocą. W końcu dzięki Aska7 mogła wyjechać.

Pamiętam to, jaka była dzika po przyjeździe, budowanie i brukowanie dla niej zagrody. Dziś poszłam dać owczarki na  wybieg i tak przykro było, ze jej juz nie ma. Teraz tylko szumi jej gałazkami wierzba :(

Dziękuję wszystkim tu na wątku za obecność, deklarowiczom za pomoc i wszystkim za dobre słowo i mysli dla suni i dla nas. 

To racja, że dla niej te miesiące to było dużo, tylko dla nas mało. Ważne, że w ogóle zaznała wolności po spędzeniu 12 lat w zamknięciu.

Jutro pojedziemy oddać leki, które zostały i zrobić rozliczenie za ratowanie.

Zostało mi napoczęte opakowanie Alizinu, tego lekarzowi nie zwrócę. Czy ktoś m wie o suczce z zapaleniem macicy lub zaciążonej, której mogłabym go wysłać?

Aska7 przywiozła glukometr i babkę jako suplement przy cukrzycy. W lodówce mam też buteleczkę insuliny. Dałam znac Asi, ze poczekam z tym do przyjazdu ślepaczka ze schronu. Staż schroniskowego życia taki sam, oczka wyglądają podobnie, jak przy cukrzycy. Lepiej więc poczekać do przyjazdu.  

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 13.02.2022 o 13:39, Aska7 napisał:

Poproszę o chwilę cierpliwości, bo oprócz jeżdżenia mam jeszcze jakieś swoje psio/ludzkie życie 🙄

Asiu, jesli to było do mojego wpisu, że czekam z cukrzycowymi rzeczami na jego przyjazd, to absolutnie, nie chodziło o poganianie Ciebie. On i tak musi najpierw zostać zaszczepiony, potem nabrać odporności. Podziwiam Cię bardzo, że tyle czasu poświęcasz i daje radę.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 13.02.2022 o 13:42, Jaaga napisał:

Asiu, jesli to było do mojego wpisu, że czekam z cukrzycowymi rzeczami na jego przyjazd, to absolutnie, nie chodziło o poganianie Ciebie. On i tak musi najpierw zostać zaszczepiony, potem nabrać odporności. Podziwiam Cię bardzo, że tyle czasu poświęcasz i daje radę.

Nie, nie chodziło o Twój wpis : ). Rzeczy zawsze mogą poczekać. Jutro Tola będzie w schronie i obgada wszystko. 

Link to comment
Share on other sites

Dostałam fakturę z przychodni. Koszt pelnego badania krwi i leczenia wyniósł 330 zł. To zadeklarowała się pokryc fundacja ZEA. Fakture wysle do fundacji z prośbą o wstawienie tu, bo nie potrafię odpowiednio zmniejszyć. 

Jest jeszcze do zapłacenia w przychodni w Jastrzębiu Zdroju 160 zł za Alizin. Tylko musimy tam jechać uregulować płatność i wziąć paragon.

Tu ponowię apel-zostalo sporo Alizinu w butelce. Czy ktoś kojarzy sunię z zapaleniem macicy czy w możliwej ciąży? Czasem ludzie się zastanawiają czy przygarnięta sunia nie mogła być pokryta, a wystarczy podać Alizin i po lęku. Moge go wysłać. Może przyda się w jakimś przytulisku czy DT?

Koszty paliwa na jezdżenie po wetach bierzemy na siebie. 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 20.02.2022 o 13:12, Isiak napisał:

Czy to znaczy, że po kochanej, biednej Suvi nie zostanie już żaden dług i nie wpłacać już deklaracji?

Ja zupełnie w finansach Suvi nie orientuję się. Poczekajmy może na Aska7. jak zrobi rozliczenie, to na pewno da znać.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...