Zrezygnowany chudziutki Amberek z zamojskiego schronu. Ma dom w Warszawie :)))))))))

[bakusiowa]

[bakusiowa]

[bakusiowa]

6 minut temu, agat21 napisał:

Przed chwilą rozmawiałam z panią, która go znalazła. Jutro rano po niego jadę. I teraz zasadnicze pytanie: do jakiego hotelu mam go zawieźć? Do Murki?! 

Nie chcesz do Miedniewic?

Dobrze, że w poście podałam też swój numer telefonu bo hotelik nie odbierał.

[elik]

15 minut temu, agat21 napisał:

Amber się znalazł!!! W Wilanowie!! 

To niesamowite! Taki kawał przeszedł!

Co za ulga, co za radość

Jak to daleko od hotelu, z którego zwiał?

[rozi]

12 minut temu, agat21 napisał:

Przed chwilą rozmawiałam z panią, która go znalazła. Jutro rano po niego jadę. I teraz zasadnicze pytanie: do jakiego hotelu mam go zawieźć? Do Murki?! 

Do takiego, skąd nie zginie, a Murka ma miejsce? 

Omatko, aż nie wierzę  :))))

[bakusiowa]

Taki wpis był na zaginione Warszawa. Jednak nikt nie pomyślał żeby przegladać Warszawę.

[Tyśka)]

O matko!!! Cudownie!!! Pani go przetrzyma do jutra? Pod Warszawą nie ma dobrych hotelików? 

[Sowa]

A jak on dał się złapać? To będzie cenna informacja dla opiekunów - co dla tego psa przeważyło strach.

[elik]

4 minuty temu, Sowa napisał:

co dla tego psa przeważyło strach.

Pewnie jedzonko  :)

[agat21]

Dodatkowo bardzo proszę o przejęcie opieki na Amberkiem. Tyle osób się przejęło jego losem, że na pewno odpowiednia osoba się znajdzie. Ja w tej chwili mam na głowie operację mojego psa, nie będę mieć dostatecznie czasu, żeby zająć się Amberkiem i szukaniem mu domu. To wszystko spadło na mnie naraz. Jutro wezmę znowu urlop i pojadę po niego i zawiozę go gdzie trzeba. Proszę o pomoc w znalezieniu mu hotelu. 

[agat21]

24 minuty temu, bakusiowa napisał:

Nie chcesz do Miedniewic?

Dobrze, że w poście podałam też swój numer telefonu bo hotelik nie odbierał.

Miedniewice nie są w stanie zająć się psem, którego trzeba trzymać w kojcu cały czas. Poza tym chyba szkoda gadać w ogóle na ten temat. 

[bakusiowa]

Trzeba jutro dzwonić do Murki. 

[Sowa]

W hoteliku, z którego uciekł, jedzenie miał. Bał się psów?

Dorzucę 50 zl jednorazowo na koszty hotelowania lub transportu- tylko na jakie konto wysłać?

[rozi]

Przed chwilą, agat21 napisał:

Miedniewice nie są w stanie zająć się psem, którego trzeba trzymać w kojcu cały czas. Poza tym chyba szkoda gadać w ogóle na ten temat. 

Agat, rozmawiałam z Iwoną (Iwna5702), może polecić hotelik niedaleko Piaseczna, o ile jest miejsce. Jeśli chcesz podam Ci tel do Iwony.

[bakusiowa]

1 minutę temu, Sowa napisał:

W hoteliku, z którego uciekł, jedzenie miał. Bał się psów?

Dorzucę 50 zl jednorazowo na koszty hotelowania lub transportu- tylko na jakie konto wysłać?

Może włączyło mu się włóczęgostwo.

[bakusiowa]

1 minutę temu, rozi napisał:

Agat, rozmawiałam z Iwoną (Iwna5702), może polecić hotelik niedaleko Piaseczna, o ile jest miejsce. Jeśli chcesz podam Ci tel do Iwony.

Agat miałaby blisko.

[Sowa]

A tą sunię, której asystował, tez udało się odłowić?

[rozi]

1 minutę temu, bakusiowa napisał:

Agat miałaby blisko.

No pytałam o okolice Warszawy

[agat21]

4 minuty temu, rozi napisał:

Agat, rozmawiałam z Iwoną (Iwna5702), może polecić hotelik niedaleko Piaseczna, o ile jest miejsce. Jeśli chcesz podam Ci tel do Iwony.

Mam do niej numer. Jutro zadzwonię, teraz już padam na pysk. 

[Sowa]

Agat21, myślę, że spadł Ci ogromny kamień z serca. Śpij dobrze.

[Gabi79]

Ale się cieszę, to chyba najlepsza wiadomość ostatnich tygodni. Czy wiadomo, co z tą sunią, o której pisano? 

[KrystynaS]

Znalazł się !!! Cały i zdrowy !!! I to w Warszawie. Ze 100 km od hoteliku. Przepraszam ale nie mogę uwierzyć, znalazł się tak przypadkiem. Ogromne dzięki dla osoby, która wstawiła link

[Gabi79]

Mam nadzieję, że Amberek trafi do domowego hoteliku, nie do kojca. 

[Poker]

Prawie ryczę ze szczęścia. Jak on dotarł aż tak daleko?

agat21, wyobrażam sobie jak się cieszysz.

Oby przyjął go odpowiedzialny hotelik.

[bakusiowa]

1 minutę temu, KrystynaS napisał:

Znalazł się !!! Cały i zdrowy !!! I to w Warszawie. Ze 100 km od hoteliku. Przepraszam ale nie mogę uwierzyć, znalazł się tak przypadkiem. Ogromne dzięki dla osoby, która wstawiła link

Trochę mniej niż 100 km. Tak myślę że on może i był w Radziwiłowie bo był sygnał, że był widziany w okolicy dworca PKP  i czy czasem nie wsiadł do pociągu.