agat21 Posted October 5, 2020 Posted October 5, 2020 Czyli jutro psina zawita do Murki? Trzymam kciuki mocno za udaną podróż i pierwsze chwile w nowym miejscu, oby stres był jak najmniejszy. Quote
jankamałpa Posted October 6, 2020 Author Posted October 6, 2020 11 godzin temu, Anula napisał: Jeżeli imię pozostanie Savi/Savita to ja dołożę się deklaracją jednorazową 50zł. Nikt chyba nie zaprotestuje. Napiszę do Murki odnośnie imienia o przyzwoitej godzinie teraz trochę za wcześnie, a ja poprostu spac nie mogę po wczrajszym stresie. Oby dziś był dobry dzień. Dopisuję to 50 zł jako deklarację jednorazową. 1 Quote
jankamałpa Posted October 6, 2020 Author Posted October 6, 2020 Czekam na wiadomości z coraz większą niecierpliwością oby wszystko się udało. Quote
jankamałpa Posted October 6, 2020 Author Posted October 6, 2020 Wiadomość Dnia: Savi już bezpieczna jedzie z Murką do hoteliku. 2 2 Quote
konfirm31 Posted October 6, 2020 Posted October 6, 2020 10 minut temu, jankamałpa napisał: Wiadomość Dnia: Savi już bezpieczna jedzie z Murką do hoteliku. Cieszę się bardzo :))) Quote
dwbem Posted October 6, 2020 Posted October 6, 2020 Szkoda tego pinczerkowatego. Ja mam parkę średniaków - suczka moja od szczeniaka a pies adoptowany w wieku 5 lat, żyją w zgodzie, kochają mnie nad życie choć ja czasami mam ochotę je udusić bo są czasami wrzaskliwe, szczególnie moja suczka usiłuje wrzaskiem wymuszać na mnie smakołyki ale i tak je kocham. Oby udało się uratować i tego malucha. Na razie nie mogę wspomoc bo od kilku miesięcy jestem na minusie ale jak z niego wyjdę to postaram się coś dołożyć. 3 Quote
jankamałpa Posted October 6, 2020 Author Posted October 6, 2020 26 minut temu, dwbem napisał: Szkoda tego pinczerkowatego. Ja mam parkę średniaków - suczka moja od szczeniaka a pies adoptowany w wieku 5 lat, żyją w zgodzie, kochają mnie nad życie choć ja czasami mam ochotę je udusić bo są czasami wrzaskliwe, szczególnie moja suczka usiłuje wrzaskiem wymuszać na mnie smakołyki ale i tak je kocham. Oby udało się uratować i tego malucha. Na razie nie mogę wspomoc bo od kilku miesięcy jestem na minusie ale jak z niego wyjdę to postaram się coś dołożyć. Poczekajmy na informacje od Murki jaka duża jest Savi, bo ten pinczerkowaty jest podobno jeszcze mniejszy. Dziękuję za chęć pomocy. Quote
jankamałpa Posted October 6, 2020 Author Posted October 6, 2020 Savi już u Murki, wiadomości są dobre, ale poczekamy na Murkę to napisze wicej :). Wpłynęła stała od kyioshi i Nesiowatej i jedorazowa od Sowy - tyko dla Bobisia, jak Sowa wróci to zdecyduje, czy przekaże tę kwote dla Savi. Za chwilę porozsyłam nr konta bo się zagapiłam. Quote
jankamałpa Posted October 6, 2020 Author Posted October 6, 2020 Wiadomości od Murki coraz lepsze czekam aż wejdzie na wątek i sama napisze :). Quote
Murka Posted October 6, 2020 Posted October 6, 2020 To jest normalna sunia. Bardzo łagodna, spokojna, przymilna. Umie chodzić na smyczy. Waży 7 kg, ma ok. 6 lat (z czego 3 spędziła w schronisku). Jest jeszcze trochę zdezorientowana, ale ogonek już parę razy zamerdał:) Zrobiłam trochę fotek, za chwilę wrzucę. 5 4 Quote
Nadziejka Posted October 6, 2020 Posted October 6, 2020 Savuni ktora zaczela Nowe Zycie! Calem Sercem firany szyfon na kolkach nowe! ksiazki na prezenty,roznosci.Zajrzyj Dobraduszko do 22.10 1 Quote
Jo37 Posted October 6, 2020 Posted October 6, 2020 Niewiarygodne, że taka malizna siedziała 3 lata w schronie. Quote
Murka Posted October 6, 2020 Posted October 6, 2020 2 minuty temu, Jo37 napisał: Niewiarygodne, że taka malizna siedziała 3 lata w schronie. Pewnie się chowała po kątach:( To jest domowa sunia, która w jakichś nieszczęśliwych okolicznościach znalazła się w schronisku. Quote
Tola Posted October 6, 2020 Posted October 6, 2020 17 minut temu, Murka napisał: To jest normalna sunia. Bardzo łagodna, spokojna, przymilna. Umie chodzić na smyczy. Waży 7 kg, ma ok. 6 lat (z czego 3 spędziła w schronisku). Jest jeszcze trochę zdezorientowana, ale ogonek już parę razy zamerdał:) Zrobiłam trochę fotek, za chwilę wrzucę. 13 minut temu, Jo37 napisał: Niewiarygodne, że taka malizna siedziała 3 lata w schronie. To cud, że sunia wreszcie wyszła z budynku, pokazala się, bo z opinią dzikuski siedziałaby w schronisku kolejne lata. Kolejny cud, ze jankamałpa zwróciła na małą uwagę. To nie pierwszy pies, który po zabraniu ze schroniska okazuje się przekochanym, proludzkim stworzeniem. One są tam tak bardzo przerażone, ze czasami latami nie wychodzą z budynku:( Bardzo sie cieszę, bardzo. 2 Quote
Tola Posted October 6, 2020 Posted October 6, 2020 Ile jest tam jeszcze tych nieodkrytych, niewidzialnych:( Quote
Tola Posted October 6, 2020 Posted October 6, 2020 Jak byłam w sobotę rezerwować sunię to usłyszałam, że trzeba ją będzie wyprowadzać na chwytaku, bo innej możliwości nie ma. Nie pisałam o tym, żebyście nie przeżywały jeszcze bardziej tej chwili wyjścia Savi:( Dzisiaj chwytak był przygotowany, ale udało się bez niego umieścić sunię w klatce. Quote
Murka Posted October 6, 2020 Posted October 6, 2020 Pierwsze co zrobiła sunia po wyjściu z domu to oczywiście jedzenie trawy, której tyle czasu nie mogła nawet powąchać... Na smyczy chodzi jakby to była najnormalniejsza rzecz na świecie. 3 1 Quote
Nadziejka Posted October 6, 2020 Posted October 6, 2020 Kochana malenka przepiekna dzieciateczko tulinkam z calego serca raduje raduje stokroc dziekuje za ratunek 1 Quote
Tyśka) Posted October 6, 2020 Posted October 6, 2020 Faktycznie Ocalona... I do tego prześliczna, o cudownych oczętach. 1 Quote
Poker Posted October 6, 2020 Posted October 6, 2020 Ryczec mi się chce z radości, że mała wyszła z więzienia. 3 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.