Ewa Marta Posted August 12, 2020 Posted August 12, 2020 9 minut temu, ewu napisał: Rafi ma lepsze wyniki trzustki, niestey ma silna anemię. Jutro będzie miał przetaczaną krew. Nadal nie je, ładuje mu na siłę ale to jest bardzo trudne. Po transfuzji powinien poczuć przypływ sił. Mój Rokuś na początku był tak słaby i chudy, że nie wstawał. Po transfuzji nagle zaczął maszerować. Quote
ewu Posted August 12, 2020 Author Posted August 12, 2020 1 godzinę temu, Ewa Marta napisał: Po transfuzji powinien poczuć przypływ sił. Mój Rokuś na początku był tak słaby i chudy, że nie wstawał. Po transfuzji nagle zaczął maszerować. Oby Ewa oby. Strasznie się martwię o niego. Quote
agat21 Posted August 13, 2020 Posted August 13, 2020 Trzymam nieustająco kciuki za psiulka. Dzisiaj ta transfuzja.. Oby wszystko się udało, a Rafi poczuł się lepiej. 1 Quote
ewu Posted August 13, 2020 Author Posted August 13, 2020 11 godzin temu, Poker napisał: Zjadł coś? jak kupki? Na siłę, strzykawka. Dzisiaj rano kupa ciemniejsza, płynna z kilkoma gęściejszymi glutami, może to efekt leku który miał to spowodować. Quote
ewu Posted August 13, 2020 Author Posted August 13, 2020 Rafi w tej chwili dostaje krew. Ma mieć założona sondę. Quote
Nadziejka Posted August 13, 2020 Posted August 13, 2020 Dzielny maluszek jakze dzielny i dzielna niezwykle Basiu sciskamy calem sercem modlimy 1 Quote
ewu Posted August 13, 2020 Author Posted August 13, 2020 Rafi nadal w lecznicy. Sonda założona. Dzisiaj od rana była z nim wolontariuszka a teraz jest pod opieką limonki 80. Okazało się że jest też z Gliwic. Jestem bardzo wdzięczna za pomoc. Limonka 80 dziękuję :) 3 Quote
rozi Posted August 13, 2020 Posted August 13, 2020 Otwieram dogo i z przerażeniem patrzę, czy tytuł wątku się nie zmienił. Quote
Ewa Marta Posted August 13, 2020 Posted August 13, 2020 15 minut temu, rozi napisał: Otwieram dogo i z przerażeniem patrzę, czy tytuł wątku się nie zmienił. Niestety robię to samo:( Quote
agat21 Posted August 13, 2020 Posted August 13, 2020 A ja wierzę, że tytuł zmieni się na lepszy :) Limonka80 - szacun, że pomagasz ewu! Quote
Poker Posted August 13, 2020 Posted August 13, 2020 57 minut temu, rozi napisał: Otwieram dogo i z przerażeniem patrzę, czy tytuł wątku się nie zmienił. Ja też 42 minuty temu, Ewa Marta napisał: Niestety robię to samo:( no właśnie 1 godzinę temu, ewu napisał: teraz jest pod opieką limonki 80. Okazało się że jest też z Gliwic. Jestem bardzo wdzięczna za pomoc. Wspaniale , że Limonka80 włączyła się do opieki nas Rafusiem. Na dłuższą metę ewu nie da rady. Przecież ma swoich 5 psów w tym 2 bardzo chore. 1 Quote
Nadziejka Posted August 13, 2020 Posted August 13, 2020 modlimy z caloej duszy i za tego biedunia ewu o kt pisalas .. z calej duszy za tego nowego piesia skrzywdzonego za swiatunia...ewu nasza ewu napisz prosze czy jest ciut lepiej czy jest nadzieja dla tego piesia Quote
ewu Posted August 13, 2020 Author Posted August 13, 2020 Dopiero wróciłam do domu. Trudno ocenić jest słaby po znieczuleniu.O 22 drugiej mam go karmić. Korek z sondy wypada, muszę go okleić bo go zgubi Dzisiaj był straszny dzień. Moj ukochany brat cioteczny złamał sobie kość udowa. Trafił do szpitala, po paru dniach podobno wywiązało się zapalenie płuc spowodowane odstawieniem leków p. zakrzepowych, trafił pod respirator. Rodzina nie może go odwiedzic, nie ma z nim kontaktu. Wczoraj odłączyli respirator bo ponoć było ok. Dzisiaj jest nieprzytomny, lekarz powiedział żonie ze najprawdopodobniej jutro umrze. Jestesmy zrozpaczeni. Przepraszam że to tu napisałam ale nie mogę się uspokoić. Quote
Poker Posted August 13, 2020 Posted August 13, 2020 Nieszczęście goni nieszczęście. Współczuję. Quote
jankamałpa Posted August 13, 2020 Posted August 13, 2020 13 minut temu, ewu napisał: Dopiero wróciłam do domu. Trudno ocenić jest słaby po znieczuleniu.O 22 drugiej mam go karmić. Korek z sondy wypada, muszę go okleić bo go zgubi Dzisiaj był straszny dzień. Moj ukochany brat cioteczny złamał sobie kość udowa. Trafił do szpitala, po paru dniach podobno wywiązało się zapalenie płuc spowodowane odtawieniem leków p. zakrzepowych, trafił pod respirator. Rodzina nie może go odwiedzic, nie ma z nim kontaktu. Wczoraj odłączyli respirator bo ponoć było ok. Dzisisj jest nieprzytomny, lekarz powiedział żonie ze najprawdopodobniej jutro umrze. Jestesmy zrozpaczeni. Przepraszam że to tu napisałam ale nie mogę się uspokoić. Nie tak dawno w rodzinie bylą podobna sytuacja córki nie mogły wejść do umierającej mamy, ale sposobem dostały się na oddział i powiedziały że nie wyjdą muszą się chociaż na chwle zobaczyć z mamą niech nawet wzywają polcję żeby ich wyprowadziała i wpuścl je na 10 minut ale każda weszła. Każdy szpital jest inny, ale może spróbować się dostać na oddział tak na siłę zeby się zobaczyć. Quote
agat21 Posted August 13, 2020 Posted August 13, 2020 Nasze szpitale jak zwykle "na poziomie". Zawsze mówię, że żeby się leczyć w naszym pięknym kraju trzeba mieć super zdrowie. Strasznie współczuję. Co za horror Wam zgotowali :( Quote
uxmal Posted August 13, 2020 Posted August 13, 2020 26 minut temu, ewu napisał: Dopiero wróciłam do domu. Trudno ocenić jest słaby po znieczuleniu.O 22 drugiej mam go karmić. Korek z sondy wypada, muszę go okleić bo go zgubi Dzisiaj był straszny dzień. Moj ukochany brat cioteczny złamał sobie kość udowa. Trafił do szpitala, po paru dniach podobno wywiązało się zapalenie płuc spowodowane odstawieniem leków p. zakrzepowych, trafił pod respirator. Rodzina nie może go odwiedzic, nie ma z nim kontaktu. Wczoraj odłączyli respirator bo ponoć było ok. Dzisiaj jest nieprzytomny, lekarz powiedział żonie ze najprawdopodobniej jutro umrze. Jestesmy zrozpaczeni. Przepraszam że to tu napisałam ale nie mogę się uspokoić. Niestety :( też do mamy do szpitala nie moglam wejść, do męża też. Znajoma opowiadała że babcia nie mogła pożegnać wnuczka. Umierał w szpitalu. Odszedł. Nikogo już ta kobieta nie ma. Quote
jankamałpa Posted August 13, 2020 Posted August 13, 2020 3 minuty temu, uxmal napisał: Niestety :( też do mamy do szpitala nie moglam wejść, do męża też. Znajoma opowiadała że babcia nie mogła pożegnać wnuczka. Umierał w szpitalu. Odszedł. Nikogo już ta kobieta nie ma. tak teraz tylko wszędzie procedura, serca tu już nikt nie ma. Quote
Poker Posted August 13, 2020 Posted August 13, 2020 Tak jakby umierającemu mogło jeszcze coś zaszkodzić. Bezduszność i tyle. 1 Quote
ewu Posted August 13, 2020 Author Posted August 13, 2020 Ja znowu byłam lecznicy. Teraz wracamy. Sonda nie działa bo żołądek się nie opróżnia. Jutro muszę być na USG Quote
Poker Posted August 13, 2020 Posted August 13, 2020 58 minut temu, ewu napisał: Ja znowu byłam lecznicy. Teraz wracamy. Sonda nie działa bo żołądek się nie opróżnia. Jutro muszę być na USG A niech to. Żeby nie było niedrożności jelit. Czy on wymiotuje? Wyjęli sondę? Biedny piesio. Nie wie o co chodzi w tym wszystkim. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.