Jump to content
Dogomania

Lilka (teraz Laki), wystraszone maleństwo z azylu już w DS.


Recommended Posts

6 godzin temu, Mazowszanka13 napisał:

Szelki właśnie spadły, nie wiem jakim sposobem. Nie wyobrażam sobie zakładania ich na nowo. Żeby wyjść na dwór trzeba by wziąć ją na ręce, a na to trochę za wcześnie.

Może wynieść całą klatkę ? Jest wielka i ciężka jak cholera. Dobrze, że w nią zainwestowałam (i spłaciłam bazarkiem) przy okazji Łezki i Bąbla, szczeniaków ze wsi.

Tak czy owak poczekam jeszcze trochę. Na szczęście idzie wiosna, a nie zima. Słoneczne dni przed nami.

 

 

Wyniesienie klatki raczej nic nie da bo może wyjść i już nie wrócić.Trzeba koniecznie założyć szelki,obroża i smycz i uczyć ją wychodzenia na dwór.Też nie można panny przetrzymywać w klatce długo bo wpoi sobie załatwianie się tylko w klatce.Spróbuj głaskać ją kocykiem aby przyzwyczajała się do ręki.

Link to comment
Share on other sites

KRONIKA Dzień czwarty

Na nasz widok cieszy się, macha energicznie ogonkiem. Patrzy mądrym wzrokiem, nie odwraca oczu.

Wyszła rano do miski z rosołkiem mimo mojej obecności w pokoju. Zrobiła też wycieczkę do pokoju obok celem wysikania się (kupy dziś nie było).

Ma załzawione oczy i długie pazury. Nie wyobrażam sobie robienia czegokolwiek przy niej na ten moment. Czeka mnie założenie szelek, bo poprzednie spadły nie wiem jakim cudem.

Pokażę filmik jak je. Jutro zrobię kolejny jak wychodzi z klatki. Fakt, że to wyjście jest niewygodne (wysoki próg).

Nie wiem czy film widać, bo widzę napis prywatny, mimo iż zaznaczam w kółko publiczny.

https://youtu.be/tcDKrFE9tsw

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

19 minut temu, Poker napisał:

Ja mam tylko zdjęcie.

A co by było , gdyby zabrać klatkę?

Ale jak to zrobić ? Musiałabym ją wyciągnąć na siłę z klatki. Może zamienić klatkę na kontenerek z materiału (budka) ? Albo pod biurkiem położyć posłanko ?

Myślę o tym cały czas.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Anula napisał:

Wyniesienie klatki raczej nic nie da bo może wyjść i już nie wrócić.Trzeba koniecznie założyć szelki,obroża i smycz i uczyć ją wychodzenia na dwór.Też nie można panny przetrzymywać w klatce długo bo wpoi sobie załatwianie się tylko w klatce.Spróbuj głaskać ją kocykiem aby przyzwyczajała się do ręki.

Ma obrożę. Ale jak założyć szelki jak zacznie się wić ?

 W azylu jakoś założyli je przed wyjazdem, ale tamtych ludzi zna dłużej.

Jutro z kocykiem popracuję.

Link to comment
Share on other sites

Małgosia, ja mam wrażenie, że Ty się boisz tego psa. Znaczy boisz się, że ona się boi i tak będziecie się obie motać.

Żadna z Was nie wie, co zrobić.

Tak więc sądzę, że Ty musisz zebrać swoją odwagę, i robić po prostu to, co potrzebne. Pies zrozumie, o ile będziesz to robić z przekonaniem.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

6 minut temu, konfirm31 napisał:

Jeśli wychodzi przy Tobie z klatki i nie ucieka natychmiast, wystawić dalej jedzenie, a jak wyjdzie do niego, zamknąć drzwi klatki, żeby nie mogła wrócić. Da tak radę? 

To za jakiś czas jak dalej odejdzie. Dzisiaj próbowałam wstać, aby kocyki wymienić to szybko wróciła.

 

Przed chwilą, rozi napisał:

Małgosia, ja mam wrażenie, że Ty się boisz tego psa. Znaczy boisz się, że ona się boi i tak będziecie się obie motać.

Żadna z Was nie wie, co zrobić.

Tak więc sądzę, że Ty musisz zebrać swoją odwagę, i robić to, co potrzebne. Pies zrozumie, o ile będziesz to robić z przekonaniem.

Pewnie masz rację. Muszę się na spokojnie zastanowić nad strategią.

Link to comment
Share on other sites

Tak jak pisze konfirm, ustawić jedzenie dalej od klatki . Można zrobić dwie porcje i ustawić  wodległości od siebie . Jak odejdzie dalej , to zamknąć klatkę i położyć potem na to miejsce kocyk z klatki.

A dlaczego tak Ci zależy teraz na założeniu szelek? Obrożę ma dobrze dopasowaną czy luźną?

Link to comment
Share on other sites

Jeżeli obrożę ma to okey,przypiąć smycz,wziąć pod pachę i wynieść na dwór.Można założyć rękawice skórzane jeżeli masz obawę pogryzienia.Można też sunię zawinąć w kocyk i wynieść.Na dworze ocenić jej zachowanie.Klatkę zamienić na legowisko.Jeżeli sunia się porusza po domu to nie jest źle.

Link to comment
Share on other sites

Jesteś bardzo dzielna! Cofki to naturalna sprawa w przypadku dzikunów, ale i tak cieszę się z Waszych kroków do przodu. Jestem dobrej myśli :) Jeżeli mogę prywatnie się wypowiedzieć to osobiście nie zabierałabym jeszcze azylu suni, jaką jest niewątpliwie klatka. Takie norki budują psie poczucie bezpieczeństwa, więc pozbawiałabym tego, przynajmniej nie na tym etapie. Ale ja z tych, którzy w tej kwestii ufają psu i pozwalają mu wybierać (dopiero jak sam pies jest gotowy na leżenie na legowisku to je u mnie dostaje). Jednak różne są szkoły i bez względu na to, jaką decyzję podejmiesz to ją uszanuję.

Zerknij jeszcze na wątek Moriska. Pojawiało się tam wiele porad, więc może znajdziesz coś dla siebie:
WĄTEK MORISKA, a początek historii Rudego-Moriska już u WiosnaA jest TUTAJ.
 

 

Link to comment
Share on other sites

Jeśli ta klatka ma być na razie bezpieczna norką, to może warto przykryć ją choćby prześcieradłem z wierzchu i boków (koc przegrzewałby) - wtedy tylko drzwiczki byłyby jak wyjście z norki, a suczka nie czułaby się "na widoku" z innych stron?

 

Link to comment
Share on other sites

Zaglądam do Lilki i bardzo mocno trzymam za jej postępy :) Mazowszanko jesteście wielcy, że zdecydowaliście się dać szansę takiemu "trudnemu przypadkowi"! :)

Jak czytam co piszesz o Lilce, to jej zachowanie bardzo przypomina mi Fasolkę, która była u mnie w DT, pamiętacie małą? :) Fasolka przez pierwsze dni zachowywała się bardzo podobnie jak Lilka a potem lawinowo zaczęła robić postępy i niedługo potem funkcjonowała już w domu jak prawie "normalny" pies. Ja Falsokę wynosiłam na dwór prawie od początku. Miała założone na stałe szelki i obroże i tylko przypinałam do nich smycz i wynosiłam ją do ogrodu. Fasolka się tego obawiała ale nie próbowała gryźć. Nie wiem jak Lilka by się zachowała w tej sytuacji.

Gdybyś chciała sobie poczytać dla przypomnienia to na wątku Fasolki jest sporo moich opisów jej zachowania i tego jak z nią postępowałam, może Ci się przyda: https://www.dogomania.com/forum/topic/333806-ponad-dwa-lata-na-ulicy-ma%C5%82a-fasolka-uczy-si%C4%99-%C5%BCycia-na-nowo-ju%C5%BC-we-w%C5%82asnym-domu/

 

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję Wam: Tyś(ka), Marysia R. i Sowa za rady:) Zajrzę do podanych wątków.

Gdy to pisałyście coś się wydarzyło. Lilka podjęła za mnie decyzję.

W naszej obecności wyskoczyła z klatki jednym susem (dotychczas wychodziła kroczek po kroczku). W tym czasie klatkę zamknęłam i wyniosłam czym ona zupełnie się nie przejęła.. Wstawiłam jej posłanko pod biurko z "pachnącym" ręcznikiem.

Teraz zwiedza nasz pokój. Było zapoznanie z małą Łezką. Obie na sztywnych nogach i ostrożnie. W końcu Łezka się wycofała.

Mam filmik z merdającym ogonkiem.

https://youtu.be/sY4QbLpciSU

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

KRONIKA Dzień piąty.

Hitem dnia jest dobrowolne wyjście (wyskok) z klatki i przeniesienie się na posłanko :) Jak przestanie posikiwać to dostanie bardziej eleganckie łoże.

Siku i kupa na ręczniku w pokoju obok.

https://images89.fotosik.pl/346/02afe4f47de7c40bgen.jpg

https://youtu.be/sY4QbLpciSU

https://images89.fotosik.pl/346/02afe4f47de7c40bgen.jpg

 

 

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...