Jump to content
Dogomania

ORO odszedł za TM w czasie snu w nocy 29.01.2021 r. Nie dość, że staruszeczek, że głuchy i ślepy to jeszcze rozpadający się guz na siusiaku i taki biedak w schronie :( :( :(


Recommended Posts

Posted

Bardzo mi przykro i smutno, bo zawsze chciałoby się, żeby to psie życie trwało i trwało:(.

Eluś - przytulam, słowa pocieszenia dla Opiekunki piesia:(

  • Like 1
Posted

Smutna wiadomość ale miał dobre życie na starość i odszedł spokojnie. Mnie tak we śnie odeszła tylko jedna sunia a przez 54 lata trochę tych psów miałam.

  • Like 2
  • Upvote 1
Posted
Dnia 29.01.2021 o 17:29, Tyśka) napisał:

Kikou, elik przytulam Was mocno.

A elik Tobie jako opiekunce Orusia dziekuje, ze wypatrzyłaś właśnie takiego bezbronnego dziadeczka.

 

Dnia 29.01.2021 o 17:37, seramarias napisał:

Nie mogę uwierzyć, że już go nie ma :( Odszedł chyba najlepszą śmiercią, spokojnie we śnie... Biegaj za TM maleńki [']

 

Dnia 29.01.2021 o 17:40, Tola napisał:

Bardzo mi przykro i smutno, bo zawsze chciałoby się, żeby to psie życie trwało i trwało:(.

Eluś - przytulam, słowa pocieszenia dla Opiekunki piesia:(

 

Dnia 29.01.2021 o 17:46, dwbem napisał:

Smutna wiadomość ale miał dobre życie na starość i odszedł spokojnie. Mnie tak we śnie odeszła tylko jedna sunia a przez 54 lata trochę tych psów miałam.

 

Dnia 29.01.2021 o 18:33, Ewa Marta napisał:

Bardzo smutna wiadomość, ale skoro miało się tak stać, to dobrze, że odszedł we śnie bez bólu.  

Elu, dzięki Tobie i opiece Kikou odszedł kochany.

 

Dnia 29.01.2021 o 19:24, Nadziejka napisał:

Zegnaj kochany malutki zegnaj

 

Dnia 29.01.2021 o 23:13, Onaa napisał:

Żegnaj Piesku :( :( :(. Bardzo współczuję elik i Kasi.

Bardzo serdecznie Wam dziękuję za słowa wsparcia i pocieszenia. Wczorajszy dzień był dla mnie bardzo smutny. Po napisaniu tej bardzo smutnej wiadomości, nie usiadłam już więcej do kompa. Ta wiadomość spadła na mnie, jak grom z jasnego nieba. Prędzej spodziewałabym się, że opuści nas Aruś, czy Sarunia, a tu wiadomość, że Orusia nie ma już z nami  :(   Odszedł cichutko i spokojnie, jak żył.   Żegnaj pieseczku kochany :(  Będziesz zawsze w moim sercu i pamięci.  Jest tam już kilku Twoich kolegów i koleżanek. Będziecie razem biegać po łąkach za Tęczowym Mostem i odwiedzać mnie w moich snach.
 

1658138687_zatczowym...jpg.aa5b572ce11b46df1d35a326fa32addf.jpg

Posted

Kochani Darczyńcy Orusia, mam do Was wielką prośbę.
Chciałabym wkrótce zabrać jakąś biedną sunię ze schronu w Miedarach lub Zamościu. Jak zwykle jednak będzie to możliwe tylko wówczas, gdy będzie miała zapewnione fundusze na zapłacenie hotelu. Bardzo więc Was proszę zostańcie z nami i podarujmy kolejnej zmaltretowanej istotce godne warunki  życia i szanse na nowy dom. Bez naszej pomocy, w schronie zmarnuje się jakieś psie życie. Możemy temu zapobiec.

Proszę podejmijcie decyzję na tak i uratujmy kolejne psiątko.

  • Like 3
Posted
43 minuty temu, Tyśka) napisał:

A myślałam, że trochę odpoczniesz, zwłaszcza że jeszcze masz paru podopiecznych... :) Jesteś niesamowita.

Mam jeszcze 4 podopiecznych, ale mdło mi się robi, jak myślę o tych biedactwach w zimnych betonowych boksach :( Choć jednemu skróci się cierpienia  :(  Poza tym zostało trochu kasy i miejsce u kikou więc najlepiej wykorzystałaby to kolejna bida ze schronu. Smutno mi, że Oruś odszedł, wolałabym, żeby sobie jeszcze posiedział u Kasi , ale rzeczywistości nie zmienię  :(  Oczywiście to nie tak już, czekam na sygnał od Kasi.

  • Like 1
Posted

Właśnie przeczytałam, tak bardzo, bardzo mi przykro, współczuję opiekunom. Nigdy nie pisałam u Orusia ale często tu zaglądałam i cieszyłam się że na stare lata jest pod tak dobrą opieką. Szkoda że nie mógł się dłużej cieszyć dobrym życiem, smutno bardzo... 

  • Like 1
Posted
20 godzin temu, limonka80 napisał:

Właśnie przeczytałam, tak bardzo, bardzo mi przykro, współczuję opiekunom. Nigdy nie pisałam u Orusia ale często tu zaglądałam i cieszyłam się że na stare lata jest pod tak dobrą opieką. Szkoda że nie mógł się dłużej cieszyć dobrym życiem, smutno bardzo... 

Dziękuję Limonko  :)  Też bardzo mi żal, że nie na już z nami Orusia.
Nie mam żadnych podstaw medycznych, żeby tak sądzić, ale może guz, który miał  gdy go poznałam, miał przeżuty i choć nie sprawiał Orusiowi bólu, jednak zaatakował organy istotne dla podtrzymywania funkcji życiowych. Od operacji przeżył półtora roku. Podobnie półtora roku przeżyła Luneczka, sunia, którą adoptowałam ze schronu z ogromnym guzem wielkości melona. Guz oczywiście został zoperowany i Luna znalazła wspaniałych opiekunów.  W ostatni dzień grudnia ubiegłego roku z powodu przerzutów guza :(
Może i Oruś miał przerzuty?

Posted
1 godzinę temu, elik napisał:

Może i Oruś miał przerzuty?

Wiem że bardzo Ci ciężo, ale czasem wiedza na nic nam się nie przydaje :-(  nawet jeśli umarł z powodu przerzutów to i tak nie mogłaś nic zrobić - starunio pewnie i tak nie mógłby być już operowany, a gdyby nawet, to nie doszedł by już do siebie, pooperacyjny ból, gojenie ran... 

1 godzinę temu, elik napisał:

Od operacji przeżył półtora roku.

Czytałam cały wątek i myślę że to był najlepszy czas jego życia, cieszył się nim tak krótko ale na koniec było mu dane wszystko czego i człowiek i zwierzę może chcieć na starość - troskliwa opieka, ciepło i miłość :-)  

  • Like 1
Posted
20 godzin temu, b-b napisał:

Dobrze,że nie musiał odchodzić w zimnym boksie.

Orusiu [*]

To prawda, miał wspaniałą opieką i wielu przyjaciół. Niestety na każdego przychodzi pora, co nie zmienia faktu, że serce boli i jest nam cholernie smutno. 

  • Like 1
Posted
1 godzinę temu, limonka80 napisał:

Czytałam cały wątek i myślę że to był najlepszy czas jego życia, cieszył się nim tak krótko ale na koniec było mu dane wszystko czego i człowiek i zwierzę może chcieć na starość - troskliwa opieka, ciepło i miłość :-)  

Myślę podobnie i to pomaga w tych trudnych chwilach.

Posted

Kochani Darczyńcy Orusia, Oruś zapewne nie chciałby, aby miejsce, jakie po nim pozostało, było puste, a jakiś biedak marzł w schronie. Ja też tak nie chcę, a ponieważ Kasia wyraziła chęć przyjęcia kolejnego psiaka do Jej przyjaznego hotelu,  chciałabym ulżyć starszemu, choremu psiakowi, który już na oko widać, że sobie zupełnie nie radzi w schronie.

Chudzina.  Widać, że chory i załamany  :(

tim2.jpg

tim3.jpg

 

Bardzo proszę o deklaracje, pomoc dla niego, o szansę na przeżycie zimy.

Posted

Basia nazwała pieska Tim.  Tim ma już pierwsze deklaracje

  30,00 zł  -  elik
  10,00 zł  -  Nesiowata
  10,00 zł  -  mari23
  25,00 zł  -  Pani Ania G-R
  25,00 zł  -  Nuncek
  50,00 zł  -  Pan Mateusz

 

1142905753_dzikuj8.gif.7e183aae918246065e505f1f0c77569f.gif

i bardzo prosi o następne

 

 
Posted

Tu raczej trzeba wspomnieć, deklaracja ode mnie 50

9 minut temu, elik napisał:

Basia nazwała pieska Tim.  Tim ma już pierwsze deklaracje

  30,00 zł  -  elik
  10,00 zł  -  Nesiowata
  10,00 zł  -  mari23
  25,00 zł  -  Pani Ania G-R
  25,00 zł  -  Nuncek
  50,00 zł  -  Pan Mateusz

 

1142905753_dzikuj8.gif.7e183aae918246065e505f1f0c77569f.gif

i bardzo prosi o następne

 

 

 deklaracja ode mnie 50

  • Like 1

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...