Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted
44 minuty temu, Zagrodowy pies polski napisał:

Wydaje mi się, że żeby nastąpił większy postęp potrzebna jest ponowna wizyta Sowy i Joli. Zaplanujcie kochane wizytę.  Wasza poprzednia wizyta spowodowała przełom w zachowaniu Abi i Pani. Czuję, że teraz też jest potrzebna, żeby socjalizację Abi popchnąć na przód.

Przyłączam się do prośby   gif-prosz-cy.gif

Posted

Mamy stały kontakt - jest coraz lepiej. Abi sygnalizuje potrzebę wyjścia, codziennie podchodzi po smaczki do Pani i Pana, jest w domu niemal cały czas, poza wyjściem na spacer czy na siku, w ogrodzie interesuje się zabawkami i - co mnie bardzo ucieszyło - niedawno pierwszy raz zrobiła siku poza ogrodem, na spacerze. Na smyczy idzie spokojnie, często dotyka Panią - prawie ociera się.

Wybierzemy się na wiosnę - Abi robi stałe, choć maleńkie kroczki naprzód. Całe jej zachowanie świadczy, że wymagała oswajania jak dzikie zwierzątko. Będzie za jakiś czas trochę bardziej oswojonym dzikim zwierzątkiem, ale nie można oczekiwać cudów. Największy cud w jej życiu, to ten, że ma swój dom na zawsze i niesłychanie cierpliwych właścicieli. Że przestaje sztywnieć z przerażenia i przeciąga się na dzień dobry...

  • Like 4
  • Upvote 1
Posted
21 minut temu, Sowa napisał:

Będzie za jakiś czas trochę bardziej oswojonym dzikim zwierzątkiem, ale nie można oczekiwać cudów. Największy cud w jej życiu, to ten, że ma swój dom na zawsze i niesłychanie cierpliwych właścicieli. Że przestaje sztywnieć z przerażenia i przeciąga się na dzień dobry...

Biorąc pod uwagę, jak jest teraz, a jak było i na co się zanosiło, to niebo i ziemia.

Wielkie uznania dla opiekunów Abi za ich konsekwencję, cierpliwość i wyrozumiałość dla Abi  gif_klaszcze.gif

Posted

Abi serdecznie pozdrawia kochane ciocie.

 Życzę Wam wszystkiego dobrego, zdrowych i wesołych Świąt Bożego Narodzenia.

W nadchodzącym roku 2020 życzę Wam wszelkich sukcesów

w życiu osobistym i zawodowym, 

pokoju w sercu i wyrozumienia dla otoczenia,

miłość i troskliwość niech Was otacza,

a Nasi podopieczni niech znajdą te jedyne, wspaniałe domki.

                                                                         mikolaj-na-boze-narodzenie-ruchomy-obraz

 

  • Like 1
  • 2 weeks later...
Posted

Mam wielką słabość do wątków o dzikuskach. Abi na szczęście trafiła do ludzi cierpliwych i ewidentnie robi postepy. Mój Fidel pierwszy raz przytulił głowe do mojej nogi po półtora roku. Cały czas zachowuje sie bardziej jak kot niż pies. Nawet gdy go wołamy, żeby mu założyc rano obróżke, to patrzy i czeka w miejscu. W 2019 roku minęło 7 lat, kiedy go adoptowalismy.

Sunia, którą niedawno adoptowaliśmy, jest jego absolutnym przeciwieństwem, choc wyraźnie odpowiada mu obecność towarzysza niedoli, gdy Państwo wychodzą zarabiać na mięsko i masełko. To masełko to jakiś afrodyzjak? ;)

Abi na pewno też potrzebuje lekarstwa, którym jest czas. Powodzenia.

  • Like 4
Posted

Mika pewnie zajęta,więc ja wstawię ostatnie zdjęcie jakie dostałam z Domku Abi, żeby i Was ten widok ucieszył :)

Abi oczywiście przebywa cały czas w domku, robi malutkie postępy, coraz częściej podchodzi do Pani i bierze jedzonko z ręki.W swojej kryjówce pod schodami bardzo rzadko przebywa.Państwo długo czekali na takie chwile :)

IMG-6388.jpg

  • Like 5
  • Upvote 4
Posted
1 godzinę temu, WiosnaA napisał:

Mika pewnie zajęta,więc ja wstawię ostatnie zdjęcie jakie dostałam z Domku Abi, żeby i Was ten widok ucieszył :)

Abi oczywiście przebywa cały czas w domku, robi malutkie postępy, coraz częściej podchodzi do Pani i bierze jedzonko z ręki.W swojej kryjówce pod schodami bardzo rzadko przebywa.Państwo długo czekali na takie chwile :)

IMG-6388.jpg

Długo to trwało, ale wreszcie można powiedzieć, że Abi to domowy pies  :)
Mika może być dumna z takiego obrotu sprawy, bo to Jej nieustępliwość i konsekwencja w postępowaniu doprowadziły do takiego widoku.

Brawo Mika!     kciuki-ok-8.jpg

  • Like 1
  • Upvote 1
  • 2 weeks later...
Posted

Abi dziś pierwszy raz - po ponad roku! -  podeszła do swojej pani nie po smakole, ale po to, by wtulić mordkę w rękę. Niech będzie miło czytać to wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób starali się pomóc Abi.

  • Like 7
  • Upvote 3
Posted
14 godzin temu, Sowa napisał:

Abi dziś pierwszy raz - po ponad roku! -  podeszła do swojej pani nie po smakole, ale po to, by wtulić mordkę w rękę. Niech będzie miło czytać to wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób starali się pomóc Abi.

Co za fantastyczna wiadomość!!!  Wyobrażam to sobie - Pani popłakała się ze szczęścia. Mi tez z reszt5ą łezka spadła na klawiaturkę. Nie do wiary, jak dużo czasu potrzeba, żeby zatarły się złe wspomnienia, czy brak socjalizacji.

Dziewki Sowa za wspaniałą wiadomość   kciuki-ok-8.jpg

  • 2 months later...
  • 2 weeks later...
Posted

Abi szaleje po działce z zabawkami i wczoraj po raz pierwszy od roku zaszczekała na przechodzące zwierzęta. Na spacery nie chce wychodzić, natomiast jak już wyjdzie to do domu wraca "galopem".  Z Panią natomiast ćwiczy dotyk i przytulanie w domu. Jest coraz bardziej rozluźniona. 

  • Like 4
  • Upvote 1

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...