Nesiowata Posted October 2, 2018 Posted October 2, 2018 Nadal trzymam kciuki z pięknego Kwiatuszka, niech już będzie zawsze spokojna i zadowolona z życia. 1 Quote
kiyoshi Posted October 3, 2018 Posted October 3, 2018 MAM BARDZO ZLA WIADOMOSC PRZED CHWILA ZADZWONILA PANI JOLA- NIE MOZE ZOSTAWIC U SIEBIE FREZJI SUNIA JEST MOCNO POBUDZONA CALY CZAS CHODZI A DO TEGO ATAKUJE SYNA I WNUKA BARDZO PROSZE JESLI NIE PRZENIOSLYSCIE JESZCZE DEKLARACJI- ZOSTANCIE BO NIE WIEM JAK MY TO UDZWIGNIEMY Quote
Nesiowata Posted October 3, 2018 Posted October 3, 2018 5 minut temu, kiyoshi napisał: MAM BARDZO ZLA WIADOMOSC PRZED CHWILA ZADZWONILA PANI JOLA- NIE MOZE ZOSTAWIC U SIEBIE FREZJI SUNIA JEST MOCNO POBUDZONA CALY CZAS CHODZI A DO TEGO ATAKUJE SYNA I WNUKA BARDZO PROSZE JESLI NIE PRZENIOSLYSCIE JESZCZE DEKLARACJI- ZOSTANCIE BO NIE WIEM JAK MY TO UDZWIGNIEMY Tego najbardziej brakowało! Quote
Aldrumka Posted October 3, 2018 Posted October 3, 2018 1 godzinę temu, kiyoshi napisał: MAM BARDZO ZLA WIADOMOSC PRZED CHWILA ZADZWONILA PANI JOLA- NIE MOZE ZOSTAWIC U SIEBIE FREZJI SUNIA JEST MOCNO POBUDZONA CALY CZAS CHODZI A DO TEGO ATAKUJE SYNA I WNUKA BARDZO PROSZE JESLI NIE PRZENIOSLYSCIE JESZCZE DEKLARACJI- ZOSTANCIE BO NIE WIEM JAK MY TO UDZWIGNIEMY o matko a tak dobrze wyglądalo nawet po pierwszej nocy :( Quote
Poker Posted October 3, 2018 Posted October 3, 2018 A niech to licho. Czy wnuk musi od początku przebywać w towarzystwie Frezji? Nie można poczekać aż sunia się zaaklimatyzuje? Quote
agat21 Posted October 3, 2018 Posted October 3, 2018 Kurka siwa, jaki wnuk??!! Nie było mowy o żadnym wnuku, nie widziałyśmy ani nie słyszałyśmy tam żadnego dziecka i nie było też wcześniej żadnej informacji, że tam mieszka jakieś dziecko! Frezja miała spędzać czas głównie z panią w jej części domu i w ogrodzie. Z synem się przecież zapoznała i było ok. Nic nie rozumiem... Quote
kiyoshi Posted October 3, 2018 Posted October 3, 2018 26 minut temu, agat21 napisał: Kurka siwa, jaki wnuk??!! Nie było mowy o żadnym wnuku, nie widziałyśmy ani nie słyszałyśmy tam żadnego dziecka i nie było też wcześniej żadnej informacji, że tam mieszka jakieś dziecko! Frezja miała spędzać czas głównie z panią w jej części domu i w ogrodzie. Z synem się przecież zapoznała i było ok. Nic nie rozumiem... Ja tym bardziej Mialo byc dokladnie tak jak napisalas A teraz jest juz calkiem inaczej Rozmawialam z Pania i ja i hop, zreszta- nie klamalam jej ona wiedziala jakiego pieska bierze Hop dzis Pani tez tlumaczyla ze to stan przejsciowy ze sunia sie wyciszy Ale teraz juz jest wszystko na nie Quote
Aldrumka Posted October 3, 2018 Posted October 3, 2018 31 minut temu, agat21 napisał: Kurka siwa, jaki wnuk??!! Nie było mowy o żadnym wnuku, nie widziałyśmy ani nie słyszałyśmy tam żadnego dziecka i nie było też wcześniej żadnej informacji, że tam mieszka jakieś dziecko! Frezja miała spędzać czas głównie z panią w jej części domu i w ogrodzie. Z synem się przecież zapoznała i było ok. Nic nie rozumiem... widziałyśmy jak biega/chodzi na początku , ale skoro sunia wyciszyła się na noc to co ją ponownie pobudziło wnuk może nie jest dzieckiem, ale może spróbować dać jej tydzień tylko z Panią Quote
Gabi79 Posted October 3, 2018 Posted October 3, 2018 Szlag by to trafił. Taka sama sytuacja, jak z moją tymczasowiczką Cindunią, która wróciła z adopcji Dzieci I wnuki w tym samym domu, Frezja na pewno jest mega zestresowana Quote
Tianku Posted October 3, 2018 Posted October 3, 2018 2 godziny temu, Poker napisał: Ludzie naprawdę są porąbani. cisnie sie na usta duzo dosadniejsze slowo.... 1 Quote
Anula Posted October 3, 2018 Posted October 3, 2018 Przecież wiadomo było,że Frezja wyjątkowo potrzebuje dużo czasu na zaakceptowanie nowych warunków.Przecież minął dopiero trzeci dzień od adopcji.Szukało się jej domu bez dzieci(wnuków) aby miała ciszę,spokój. Quote
Nadziejka Posted October 3, 2018 Posted October 3, 2018 o matko a niech to .... zrezygnowali jak z niepotrzebnej rzeczy ...hanba ... ,, panci ,,i wnusiowi wielkuskiego pluszowego bąki starasne puszczjacego ... Quote
hop! Posted October 3, 2018 Posted October 3, 2018 Jestem po szczerej rozmowie z panią. Wnuk ma 13 lat i tak naprawdę nie chodzi o niego. Sytuacja rodzinna pani jest bardzo skomplikowana i trudna. Nie będę pisać o szczegółach na publicznym forum. Pani jest dobrym człowiekiem i chciała dobrze, ale niepotrzebnie zataiła pewne istotne sprawy. Quote
kiyoshi Posted October 3, 2018 Posted October 3, 2018 Hop! dziękuje Ci bardzo za wszystko. Za zrozumienie...dla mnie (jestes mi dzisiaj wielkim wsparciem <3). Za rozmowe z Panią, która dała nam dokładny obraz Frezji w nowym miejscu...i wyjaśniła co tak naprawde się dzieje... eh...smutne to wszystko:( bardzo smutne..... Będe prosiła jubu o transport suni z powrotem do hop! (DZIĘKUJE, ŻE TRZYMAŁAŚ MIEJSCE)...Pani bedzie opiekowac się sunia ile będzie trzeba. Mysle, że kilka dni zajmie, żeby to wszystko ogarnąć. Bardzo mi przykro, że tak wyszło:( bardzo :( 1 Quote
Poker Posted October 3, 2018 Posted October 3, 2018 1 godzinę temu, hop! napisał: . Pani jest dobrym człowiekiem i chciała dobrze, ale niepotrzebnie zataiła pewne istotne sprawy. Dobrymi chęciami jest całe piekło wybrukowane. Pani może i jest dobra, ale niestety nie do końca odpowiedzialna i rozsądna. Cierpi na tym Frezja i jej opiekunki. 3 4 Quote
uxmal Posted October 3, 2018 Posted October 3, 2018 skoro Pani narobiła bałaganu w sercu Frezji może chociaż przez kilka miesięcy byłaby w stanie opłacić leczenie. Wnerwiłam się. Quote
Aldrumka Posted October 3, 2018 Posted October 3, 2018 4 godziny temu, kiyoshi napisał: Hop! dziękuje Ci bardzo za wszystko. Za zrozumienie...dla mnie (jestes mi dzisiaj wielkim wsparciem <3). Za rozmowe z Panią, która dała nam dokładny obraz Frezji w nowym miejscu...i wyjaśniła co tak naprawde się dzieje... eh...smutne to wszystko:( bardzo smutne..... to napiszcie coś proszę o Frezji, jak się teraz zachowuje: wyciszyła się na noc a potem nerwy ? a Pani - nie pomyślała o tym, zeby choć koszty transportu w jedną stronę pokryć /? Quote
Sara2011 Posted October 3, 2018 Author Posted October 3, 2018 16 minut temu, Aldrumka napisał: to napiszcie coś proszę o Frezji, jak się teraz zachowuje: wyciszyła się na noc a potem nerwy ? a Pani - nie pomyślała o tym, zeby choć koszty transportu w jedną stronę pokryć /? Frezja jest jeszcze cały czas w Legionowie. Najprawdopodobniej w weekend wróci do hop!. Quote
Aldrumka Posted October 3, 2018 Posted October 3, 2018 Jasne, ze jest w Legionowie ale kiyoshi pisze, że Pani "dała nam dokładny obraz Frezji w nowym miejscu" i tego jestem ciekawa bo Frezja nie wychodzi mi z głowy choć poznałyśmy się na jakieś 2 godziny Quote
agat21 Posted October 3, 2018 Posted October 3, 2018 31 minut temu, Aldrumka napisał: Jasne, ze jest w Legionowie ale kiyoshi pisze, że Pani "dała nam dokładny obraz Frezji w nowym miejscu" i tego jestem ciekawa bo Frezja nie wychodzi mi z głowy choć poznałyśmy się na jakieś 2 godziny Bo ona przez te problemy neurologiczne wyjątkowo zapada w serducho. Jest psem, któremu chciałoby się oszczędzić wszelkiego, nawet najmniejszego, stresu. A tu żeśmy ją zawiozły w miejsce, gdzie miała już wreszcie mieć swój ostateczny kawałek ziemi i nieba, swój azyl.. Ech, jestem strasznie zdołowana :( Quote
Patmol Posted October 3, 2018 Posted October 3, 2018 A Frezji się tam podoba czy raczej nie? Jak krotko jest to taki rodzaj ma wycieczki, ucieszy sie pewnue jak wróci do domu Quote
kiyoshi Posted October 4, 2018 Posted October 4, 2018 Jubu wczoraj potwierdzil ze bedzie mogl przewiesc Frezje w wekend tylko jeszcze musi ustalic czy w sobote czy w niedziele Pani powiedziala mi ze zaplaci za transport- dzis do niej zadzwonie jeszcze- to bedzie ok 200 zl Hop dlugo rozmawiala z Pania i wie najlepiej jak sie Frezja sprawuje Ja moge napisac tylko ze Frezja zachowuje sie tak jak przewidywalysmy. Atak byl tylko jeden tego dnia gdy przyjechala, troche chodzi nocami co tez jest dla niej norma w nowym miejscu, poza tym jest w porzadku, Pani sie slucha- nauczyly sie jakis swoich gestow na rozne komendy np zostan Problemem jest nagle wejscie kogos obcego. Frezja nie slyszy wiec nie moze jak normalny pies przygotowac sie sluchem na to ze ktos nadchodzi. Gdy sunia siedzi z Pania i nagle otwieraja sie drzwi to wtedy zaczyna sie szczek i podbieganie do 'intruza' Byc moze Frezja zwyczajnie broni bo nie rozumie ze to 'swoj' Mysle ze hop! jak zajrzy to cos jeszcze dopisze Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.