Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted
1 godzinę temu, elik napisał:

Fantastyczne wiadomości, fantastycznie podane :)

Gdyby jeszcze trochę zdjęć Laluni, to relacje czytałoby się jak komiks :)

Niech się trochę poprawi pogoda. Na razie buro i ponuro.

Posted
1 godzinę temu, Nesiowata napisał:

Niech się trochę poprawi pogoda. Na razie buro i ponuro.

U nas od wczoraj też taka szaro-bura pogoda i pada deszcz  :(    59ad269bc6cff_gifpadadeszcz.gif.9c413a151bdfa6705f67149e8e40fec6.gif

Posted

Piękne wieści - i od suńki, która powoli staje się Jej Królewską Mością, która za "bele co" już się nie chwyci ;) - i od maluszków, które wyglądają coraz lepiej. Faktycznie żebra już tak nie sterczą, no i na wadze przybierają :) Hurra!

  • Upvote 1
Posted

I jeszcze trochę, chociaż tym razem padał deszcz. Jesteśmy po kolacji, każdy z psów poleguje w innym  miejscu (mała znów pod moim krzesłem). Pogoda nas nie rozpieszcza, nie dość,że mokro to i zimno.

DSCF1394 (Kopiowanie).JPG

DSCF1402 (Kopiowanie).JPG

DSCF1404 (Kopiowanie).JPG

Posted

Dziub się sam uśmiecha jak się oglada teraz sunieczkę! naprawdę w krótkim czasie taka zmiana, pięknieserduszka2.gif

... ciocie jak się wkleja zdjęcia na dogo? dawno tego nie robiłam a przez fotosik wkleja mi tylko link, co robię nie tak?? 

Posted

Fajnie razem psinki wyglądają :) Sunia radosna, żywa, widać, że wszystko ją ciekawi i cieszy. Super :) Nesiowata jest jej prawdziwym przewodnikiem i dobroczyńcą w tym nowym lepszym życiu :) 

Posted

Kolejny deszczowy poranek. Rano trzeba było psy zapraszać do wystawienia nosa za drzwi, ale jakoś poszło (oczywiście Misiek wyciągnięty na siłę - za jakie grzechy?). Małą do śniadania znów trzeba było "zapraszać", ale jakoś poszło. Noc spędziła ze mną,weszła pod kołdrę, wystawiła łepek na zewnątrz i tak sobie spała.

 

  • Upvote 1
Posted
6 minut temu, Nesiowata napisał:

Kolejny deszczowy poranek. Rano trzeba było psy zapraszać do wystawienia nosa za drzwi, ale jakoś poszło (oczywiście Misiek wyciągnięty na siłę - za jakie grzechy?). Małą do śniadania znów trzeba było "zapraszać", ale jakoś poszło. Noc spędziła ze mną,weszła pod kołdrę, wystawiła łepek na zewnątrz i tak sobie spała.

Maleńka sunia nareszcie ma to, co powinna mieć od zawsze :)

Kochana Nesiowata   buziaczki4.jpg.80e165f0c6ec02bb44bc8c6c62af7546.jpg

  • Upvote 3
Posted
11 godzin temu, Radek napisał:

Anica, można wrzucić zdjęcia bezpośrednio z Dogo (przy spinaczu w polu pisania), tylko zdjęcie nie może być za duże.

Dziękuję Radku :) to już nie używa się żadnych programów do wklejania zdjęć?   jak Wy te wszystkie nowości 'ogarniacie'? co.gif

.. głaski dla  sunieczki! i niech sobie poopkę grzeje pod kołderką, jak mokro na dworze to co ma robićoczko.GIF

 

Posted

Zaglądam do rodzinki po dłuższej przerwie i nie mogę uwierzyć, że tak szybko udało się zmienić  życie 4 psów :)

Szczeniorki cudne, sunia rewelacyjna, a relacje z jej życia  bardzo mi się podobają, fajny masz styl Nesiowata:)

 

 

  • Upvote 1
Posted
12 godzin temu, Tola napisał:

Zaglądam do rodzinki po dłuższej przerwie i nie mogę uwierzyć, że tak szybko udało się zmienić  życie 4 psów :)

Szczeniorki cudne, sunia rewelacyjna, a relacje z jej życia  bardzo mi się podobają, fajny masz styl Nesiowata:)

 

 

Wypada mi tylko podziękować za te słowa. Dziś rano normalny rytuał - mała nauczyła si jeść śniadanie przy mojej nodze - inaczej wybrzydza. Za oknami też normalnie - buro. Nic, tylko dalej spać.  Ale ja muszę jechać do lekarza i niestety - zanim brat wróci z pracy, lalunia będzie zamknięta w drugim pokoju. Ciekawa jestem czy uda jej się coś zmalować czy będzie spać. A w nocy jednak łaskawie zeszła na swoje posłanie, tylko Misiek pozostaje wierny do rana. Jutro chyba wybierzemy się na szczepienie  coby nikt się nie czepiał.

Wczoraj suńka spotkała się z sąsiadką mojej ciotki. Nie przypadły sobie do gustu, chociaż podobne gabarytowo. I nadal wszędzie łazi za mną.

A na szczeniaki faktycznie można patrzeć bez przerwy. Zmiana błyskawiczna, a malutki przebija wszystkie. Ten dopiero ma wolę życia.

Posted

Wszystko się zgadza - psy całe, dom też. Ona chyba przespała ten czas, kiedy była sama zamknięta.  Pogoda nadal "wspaniała", więc Szybko trzeba przelecieć kawałek, zrobić co trzeba i biegiem  do domu (co i mnie odpowiada). A teraz już można spokojnie poszukać miejsca do leżenia.

Mam nadzieję, że jutro załatwimy szczepienie i chociaż z tym będzie spokój.

Jak już mówiłam Alaskan - mam zgodę gminy na opłacenie sterylizacji, muszę podjechać odebrać zlecenie i umówić się z weterynarzem na termin. Zobaczymy, czy usunięcie guza zaliczy do sterylizacji, czy też trzeba będzie dopłacać. 

  • Upvote 1

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...