Nesiowata Posted January 4, 2018 Share Posted January 4, 2018 I znów coś zapomniałam. W gabinecie, który "zaliczyła" Lala leżało ogłoszenie (2 dni temu byłam tamz kotem i akurat zauważyłąm) o zbiórce dla psiaków u Judyty. Już wcześniej nazbierała trochę rzeczy, dołożyłyśmy kilka zabawek i dziś zatargaliśmy woreczek. A właśnie dziś ktoś od nich miał wstąpić. Lekarz bardzo pochlebnie wyrażał się o tej fundacji (wg niego jedna z niewielu, której warto pomagać). Tak więc Lala chociaż trochę podziękowała za opiekę nad dziećmi, a mnie odpadło wysyłanie paczki. A swoją drogą - musiało to dziwnie wyglądać kiedy szłam do gabinetu. Na ramieniu kontener z kotem, w jednej ręce torebka i Lala na smyczy, a w drugiej dość spory worek. Niektórzy nawet się za mną oglądali. No i dobrze - chociaż komuś umiliłam życie. Początkowo miałam zamiar przenosić je po kolei, ale stwierdziłam, że szkoda czasu i jakoś dotarłam do weterynarza.. 5 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted January 4, 2018 Share Posted January 4, 2018 2 godziny temu, Nesiowata napisał: No i znów nie napisałam, chociaż zbieram się już od Nowego Roku. Lala nie szuka domu - mały "czorcik" zostaje u mnie. Nie wyobrażam sobie, że mogłoby nie być jej w domu. Niektórzy już wcześniej to przewidywali. HAHAHA, a nie pisałam już dawno ? Gratuluję i życzę długich , szczęśliwych , wspólnych lat . 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted January 4, 2018 Share Posted January 4, 2018 Ależ wieści rewelacyjne! :) Byłabym bardzo zaskoczona, gdyby Lala nie została z Tobą! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted January 4, 2018 Share Posted January 4, 2018 Bardzo bardzo sercem calem raduje Winszuje Stokrosci Najlepszego Wam Serdecznie Przekazuje 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dusia-Duszka Posted January 4, 2018 Share Posted January 4, 2018 38 minut temu, Nesiowata napisał: I znów coś zapomniałam. W gabinecie, który "zaliczyła" Lala leżało ogłoszenie (2 dni temu byłam tamz kotem i akurat zauważyłąm) o zbiórce dla psiaków u Judyty. Już wcześniej nazbierała trochę rzeczy, dołożyłyśmy kilka zabawek i dziś zatargaliśmy woreczek. A właśnie dziś ktoś od nich miał wstąpić. Lekarz bardzo pochlebnie wyrażał się o tej fundaxji (wg niego jedna z niewielu, której warto pomagać). Tak więc Lala chociaż ytrochę podziękowała za opiekę nad dziećmi, a mnie odpadło wysyłanie paczki. A swoją drogą - musiało to dziwnie wyglądać kiedy szłam do gabinetu. Na ramieniu kontener z kotem, w jednej ręce torebka i Lala na smyczy, a w drugiej dość spory worek. Niektórzy nawet się za mną oglądali. No i dobrze - chociaż komuś umiliłam życie. Początkowo miałam zamiar przenosić je po kolei, ale stwierdziłam, że szkoda czasu i jakoś dotarłam do weterynarza.. A niech patrzą i się uczą! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted January 5, 2018 Share Posted January 5, 2018 Lala dziś od rana bardzo, bardzo głodna! Chyba nie może nadrobić wczorajszego dnia. Nawet kocie "ostatki" połknęła przed wyściem na dwór. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted January 5, 2018 Share Posted January 5, 2018 2 godziny temu, Nesiowata napisał: Lala dziś od rana bardzo, bardzo głodna! Chyba nie może nadrobić wczorajszego dnia. Nawet kocie "ostatki" połknęła przed wyściem na dwór. O la la!! :) Bardzo się cieszę z TEGO domu dla Lali :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gusiaczek Posted January 5, 2018 Share Posted January 5, 2018 Cudna wiadomość ! Bądźcie szczęśliwe na zawsze i wszędzie :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted January 5, 2018 Share Posted January 5, 2018 Dzisiejsza Lala bardzo dziękuje za kciuki - w pełni szczęśliwa z uwagi na brak czewonej szatki 4 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted January 5, 2018 Share Posted January 5, 2018 A MY GRATULUJEMY LALI TAKIEGO DOMU 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alaskan malamutte Posted January 5, 2018 Author Share Posted January 5, 2018 3 godziny temu, Nesiowata napisał: Dzisiejsza Lala bardzo dziękuje za kciuki - w pełni szczęśliwa z uwagi na brak czewonej szatki No jaka jestem śliczna!!! I jaka szczęściara!!! Taki domek ma!!! Swój, na zawsze!! 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted January 5, 2018 Share Posted January 5, 2018 Chciałabym Cię zobaczyć idącą ku uciesze innych z kotem, psem i workiem darów dla szczeniorków. Myślę, że to nawet był piękny temat malarski. Tak ludzie powinni wyglądać :) 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted January 6, 2018 Share Posted January 6, 2018 5 godzin temu, agat21 napisał: Chciałabym Cię zobaczyć idącą ku uciesze innych z kotem, psem i workiem darów dla szczeniorków. Myślę, że to nawet był piękny temat malarski. Tak ludzie powinni wyglądać :) Widok raczej nieciekawy - głupia baba obciążyła się ciut za bardzo, pies z nosem prz ziemi (bo przecież na miejskim trawniku jest tyle zapachów!), kota nie widać (na szczęście - nieciekawy widok- opuchnięty pysk, żużel wbity w nos - nikt nie wie czy lekko potrącił go samochód, bardziej prawdopodobne, że jakaś menda kopnęła w pysk, na szczęście kocica już wróciła z dalekiej drogi, jak to określił weterynarz, tylko ja jestem sporo lżejsza w portmonetce), do tego jeszcze wtychany woreczek (szmaty są dość ciężkie - to ważył co nieco, a cżlowiek coraz starszy i słabszy). A ponieważ nie znalazłam miejsca na parkowanie koło lecznicy (ot - zwykła złośliwość losu) to musiałam się przespacerować. Ale - było, minęło. Aktualnie - nie mamy zamiaru wracać w tamte okolice. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted January 6, 2018 Share Posted January 6, 2018 Oby tak było i nie było żadnej potrzeby się już tam pojawiać, ale ja wiem swoje - nie wyglądałaś głupio, tylko pięknie. Ostatnio gdzieś w biegu między jednym a drugim sprawunkiem zobaczyłam mocno starszą panią (zupełnie inaczej niż u Ciebie), która wyszła na spacer ze swoim psem podpierając się balkonikiem. Tak się bezwiednie i nieświadomie uśmiechnęłam na ten widok, że pani aż mnie zaczepiła i zaczęła rozmawiać. Bardzo podobają mi się ludzie, u których widać troskę o słabszych - to widać na ich twarzach i czyni je pięknymi. Ale się rozpisałam, przepraszam. Pogłaszcz Lalę i kocinkę, która wróciła z dalekiej podróży. Niech zdrowieje i nigdy już w takie podróże się nie wybiera. I uściski dla Ciebie! 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted January 6, 2018 Share Posted January 6, 2018 10 godzin temu, agat21 napisał: Oby tak było i nie było żadnej potrzeby się już tam pojawiać, ale ja wiem swoje - nie wyglądałaś głupio, tylko pięknie. Ostatnio gdzieś w biegu między jednym a drugim sprawunkiem zobaczyłam mocno starszą panią (zupełnie inaczej niż u Ciebie), która wyszła na spacer ze swoim psem podpierając się balkonikiem. Tak się bezwiednie i nieświadomie uśmiechnęłam na ten widok, że pani aż mnie zaczepiła i zaczęła rozmawiać. Bardzo podobają mi się ludzie, u których widać troskę o słabszych - to widać na ich twarzach i czyni je pięknymi. Ale się rozpisałam, przepraszam. Pogłaszcz Lalę i kocinkę, która wróciła z dalekiej podróży. Niech zdrowieje i nigdy już w takie podróże się nie wybiera. I uściski dla Ciebie! Dziękujemy za życzenia. Z kocicą, na szczęście jest z dnia na dzień lepiej.Jest jeszcze trochę niezborna ruchowo, ale coraz częściej wychodzi na dwór, ostzy sobie pazurki i wygrzewa na słoneczku. Pewnie czas będzie najlepszym lekarstwem. Na szczęście od poniedziału zaczęła normalnie jeść, a ostatnio nawet gryzie chrupki. I niech tak już będzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted January 6, 2018 Share Posted January 6, 2018 9 godzin temu, Nesiowata napisał: . . . kota nie widać (na szczęście - nieciekawy widok- opuchnięty pysk, żużel wbity w nos - nikt nie wie czy lekko potrącił go samochód, bardziej prawdopodobne, że jakaś menda kopnęła w pysk, na szczęście kocica już wróciła z dalekiej drogi, jak to określił weterynarz . . . Nie doczytałam o koteczce. Ostatnio tylko przelatuję watki :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted January 6, 2018 Share Posted January 6, 2018 Bardzo lubię zaglądać na ten wątek i czytać :) Pełen miłości dla braci mniejszych. Nesiowata, jesteś wspaniałym człowiekiem, Lalka wygrała los na loterii :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted January 6, 2018 Share Posted January 6, 2018 8 godzin temu, elik napisał: Nie doczytałam o koteczce. Ostatnio tylko przelatuję watki :( Nie pisałam wcześniej o kocicy. I tak dopiero teraz odpuszcza mi wściekłość. Komu ta kocina mogła przeszkadzać? No, ale powoli idzie do przodu i to najważniejsze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted January 6, 2018 Share Posted January 6, 2018 3 godziny temu, Tyś(ka) napisał: Bardzo lubię zaglądać na ten wątek i czytać :) Pełen miłości dla braci mniejszych. Nesiowata, jesteś wspaniałym człowiekiem, Lalka wygrała los na loterii :) A to chyba lekka przesada. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted January 6, 2018 Share Posted January 6, 2018 Nie bądź taka skromna ;) Wyobraziłam sobie idącą Ciebie z kotką i sunią, i worem dla szczeniąt i się szeroko uśmiechnęłam :) A Lalka myślę, że gdyby mogła mówić, to by Ci powiedziała, że ona jest szczęśliwa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted January 6, 2018 Share Posted January 6, 2018 7 minut temu, Tyś(ka) napisał: A Lalka myślę, że gdyby mogła mówić, to by Ci powiedziała, że ona jest szczęśliwa. Mam taką nadzieję. A swoją drogą - jest na dogomanii osoba, która uważa mnie za naiwną. To może być ciekawe połączenie - skromność i naiwność. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Havanka Posted January 6, 2018 Share Posted January 6, 2018 Nie było mnie tu jakiś czas a tu takie wieści !!! Nesiowata, jesteś cudowną osobą a to jak po mistrzowsku opisujesz swoją drogę do weta z darami dla psiaczków Judyty, tylko zwiększyło moją sympatię do Ciebie. Gratuluję też podjęcia decyzji o adopcji Lali ! Po cichu marzyłam o takiej opcji. Czasami warto marzyć... Pozdrawiam Was serdecznie i życzę długiego i szczęśliwego wspólnego życia ! Lala miała wielkiego farta !!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted January 6, 2018 Share Posted January 6, 2018 2 godziny temu, Havanka napisał: Nie było mnie tu jakiś czas a tu takie wieści !!! Nesiowata, jesteś cudowną osobą a to jak po mistrzowsku opisujesz swoją drogę do weta z darami dla psiaczków Judyty, tylko zwiększyło moją sympatię do Ciebie. Gratuluję też podjęcia decyzji o adopcji Lali ! Po cichu marzyłam o takiej opcji. Czasami warto marzyć... Pozdrawiam Was serdecznie i życzę długiego i szczęśliwego wspólnego życia ! Lala miała wielkiego farta !!! Bardzo dziękujemy za pozdrowienia i życzenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alaskan malamutte Posted January 7, 2018 Author Share Posted January 7, 2018 Dnia 4.01.2018 o 19:46, Alaskan malamutte napisał: Pieniążki przelane i pewnie już na koncie, bo to ten sam bank! Nesiowata, czy pieniążki dotarły ? Jesli tak, to potwierdź proszę na wątku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted January 7, 2018 Share Posted January 7, 2018 21 godzin temu, Alaskan malamutte napisał: Nesiowata, czy pieniążki dotarły ? Jesli tak, to potwierdź proszę na wątku. Przepraszam, ale nawet nie sprawdzałam. Dopiero jutro będę miała możliwość. Chwilowo jestem na eracie "stałego bywalca szpitala" (na szczęście nie dotyczy to mnie, ale zabiera tyle czasu, że chwilami zapominam, jak się nazywam). Dopiero wróciłam do domu, a juz był telefon i muszę jechać do mieszkania ciotki. Mam nadzieję, że to już na dziś będzie koniec. Ma pewno potwierdzę. A Lala tym razem przejedzie się ze mną, bo jak tylko usiadłam - od razu położyła mi się na nogach i śpi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.