Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

O, widzę duże zmiany u Gigi :) Skoro już drugiego dnia zrobiła siku i zjadła, to nie jest źle ;) A na pewno o niebo lepiej niż kiedy trafiła do Poker.

Posted

Zjadła to za dużo powiedziane, malutki kawałeczek szynki liznęła z legowiska, miskę podawałam wieczorem i dziś rano i nic, nie chce patrzeć na nia nawet... no cóż, może do kolacji zgłodnieje

 

Posted

O matko, ale się dzieje! Szczerze mówiąc, to ja z Imką też bym chętnie taki eksperyment przeprowadziła. Skoro Giga tak sobie dobrze radzi, Imka powinna sobie poradzić jeszcze lepiej! Tylko póki co, nie mam gdzie jej eksperymentalnie umieścić ;)

Po ludzku współczujemy tym naszym strachulcom, ale myślę, że Poker ma rację - one potrzebują innych bodźców niż te, które już u nas poznały na wylot!

Posted

Byłam za radą Poker z "dziewczynkami" na krótkim spacerku poza ogródkiem. ale niestety nie przekonałam Gigi do sioo, ale chodziła ładnie.Tusia zrobiła za to wszystko, co trzeba

Teraz zamknęłam Gigę w osobnym pokoju w ciszy z miską i czekam czy zje...

Posted

No właśnie :(. Biedna Giga nie rozumie, co się dzieje, czemu Pokerostwa (jedynych ludzi którym zaufała) nie ma. Cierpi. A jak wreszcie (oby), się przełamie, wyjdzie z tej swojej skorupy, to - wróci do Pokerów. I jak ma się psu w głowie nie mieszać......Czego ma się ona w ten sposób nauczyć? To chyba nie ten rodzaj psa.....Gdyby to miał być DS, warto czekać i pracować na ten przełom, a tak?

Cholera, defetystka jestem :(, a psi psycholog, to ze mnie jak z koziej d.... neseser :(

  • Upvote 1
Posted

Zabierzemy ją , może dzisiaj. Mi też jej żal. Jednak taka próba jest dla mnie ważna właśnie przed ew. adopcją. Wiem ,że już nie gryzie obcych i wiem jak rozmawiać z ew. chętnymi.

  • Upvote 1
Posted

Skoro mała już jest na eksperymencie,to ja osobiście jeszcze bym jej nie zabierała.Oczywiście gdyby tierefanka mogła i chciała ją u siebie jeszcze trochę potrzymać.Dobrze by było,aby chociaż raz zjadła i wtedy bym ją zabrała.Dlaczego?Ano dlatego,że w przyszłym ds będzie się tak samo zachowywać i będzie urządzać głodówkę czekając aż Poker ją zabierze.Może się mylę,ale lepiej jak by Giga skojarzyła sobie przybycie Poker nie z przetrzymaną głodówką, a zjedzonym posiłkiem.

Wiem,że jest ciężko i bardzo mi żal zarówno Giguni,jak i Ciebie Poker

Posted

Zabrałam małą, mimo że terierfanka mogła ją jeszcze potrzymać. 2 dni nie jadła.

Na mój widok ZERO reakcji. Oczy puste. Jak podeszłam do niej zaczęła dygotać i popuściła .

W samochodzie jechała bardzo ładnie, siedziała na fotelu i oglądała świat. Koło domu wysiadła chętnie.Żadnych powitań z psami, ogon nieruchomy na dole.

Sierść wychodzi pędzlami.Pierwszy raz ją wyczesałam, była spokojna. Zaniosłam jej miskę z jedzeniem do pokoju i zamknęłam Ciekawe czy zje.

Nie wiem jak my ją wyadoptujemy.Na pewno wiemy ,że to musi być dom z Wrocławia, który zechce kilka razy przyjechać do nas  i my z nią pojechać do niego. Ale czy taki się znajdzie?

 

Posted

O kurcze,tego się nie spodziewałam,że nie zareaguje radością może za dużo powiedziane, ale chociaż pomerda ogonkiem na Twój widok Poker.To faktycznie dalsze pozostawienie jej nie miało sensu...Też jestem ciekawa,czy zje i będzie zachowywać się tak,jak przed oddaniem do tierefanki.Kciuki mocno trzymam,bo nic innego nie mogę zrobić...

Posted

O, matko :(. Pełna (prawie) cofka :(. Czyli, z każdym dniem bez Was, było coraz gorzej. Tyle, że przestała gryźć.........Na Ciebie nie zareagowała(radością), bo trwała w stuporze. Z psami się nie witała, bo nie psy są dla niej ważne (jak np dla Imki Nutusi), tylko Wy. A Was - zabrakło. Przez całe dwa dni.  Biedna Giga, biedni Wy :(.

Sytuacja patowa. Obawiam się, że trudno będzie komuś innemu zdobyć zaufanie Gigi. Ona, zaufała Wam......

Posted
4 minuty temu, konfirm31 napisał:

bo nie psy są dla niej ważne

są ważne, ale niekoniecznie Dolarek i drugi (nie pamietam imienia). Nie znalazła w nich wsparcia.

U mnie Nówka cieszy się na widok tylko 1 psa. Pozostałe 9  zupełnie jej nie obchodzą. W schronisku też wybrała jedną ofiarę, na 100. Nie wiem, dlaczego akurat ten pies został przez nią wybrany. To duża suka, przebojowa, z pazurem, która nie za bardzo przejmuje się Nówką. Wręcz lubi się nad nią pastwić. 

Posted

To wiadomości niezbyt są optymistyczne.Nie można zrozumieć Gigy i jej zachowania.W sumie to jest bardzo biednym psiakiem i nie wiadomo jak jej pomóc.

Posted

Giga powolutku dochodzi do siebie. Jeszcze nie widziała pańcia. Ciekawa jestem jak zareaguje.

Dałam jej jeść w sypialni, zmiotła dużą porcję.Na spacerze w parku wszystko było co trzeba. Już wąchała się z Dolarkiem i Loczką. Jak wróciłam z pracy , to machała ogonkiem.

U terierfanki był malusi kroczek , bo jak ona wróciła z pracy, to Giga wyszła do holu .

 

Posted
3 minuty temu, Poker napisał:

Giga powolutku dochodzi do siebie. Jeszcze nie widziała pańcia. Ciekawa jestem jak zareaguje.

Dałam jej jeść w sypialni, zmiotła dużą porcję.Na spacerze w parku wszystko było co trzeba. Już wąchała się z Dolarkiem i Loczką. Jak wróciłam z pracy , to machała ogonkiem.

U terierfanki był malusi kroczek , bo jak ona wróciła z pracy, to Giga wyszła do holu .

 

To nie jest powolutku, ale - błyskawicznie, jak na Gigę. Pańcia pewnie miło powita, szczęśliwa, że wróciła do Was :)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...