Mattilu Posted December 2, 2015 Posted December 2, 2015 Jak reka Pokerku? Ciekawe, jak Na Gige wplynie obrozka feromonowa Quote
Poker Posted December 2, 2015 Author Posted December 2, 2015 Ręka trochę boli ,ale jest lepiej niż rano. A oto naoczne dowody , na zdjęciu wygląda łagodniej niż w realu. Dziurka mała,ale kieł wlazł w głąb tkanek, więc miałam obrzęk połowy dłoni,ale złemu nic nie będzie, A to zestawienie po dzisiejszej akcji z odrastającym paznokciem po ugryzieniu w pierwszym dniu po przyjeździe. Moja prawa ręka to już weteranka .Była nawet szyta po pogryzieniu 5 lat temu przez Lady. Quote
Kejciu Posted December 2, 2015 Posted December 2, 2015 O kurczaczki :( Mnie kiedyś ugryzł pies po wypadku - ktoś ściągnął go do rowu zanim dobiegłam - nie ruszał się więc myślałam że nie żyje a cała się trzęsłam z nerwów - i wiem że nigdy psa za tył dotykać nie można i co zrobiam ?dotknęłam go własnie w tył i ożył i z całej siły ugryzł mnie mniej więcej w to samo miejsce co Ciebie Pokerku - tylko że mi przeryzł rękę na wylot. Oczywiście nic nie czułam i dopiero potem jak już go dogoniliśmy i czekaliśmy na właściciela który okazał się być moim znajomym - gdy pojechał do weta a ja wracałam do domu z tatą ten zapytał mnie co mi się stało w rękę a mi oczywiście w sekundzie zrobiło się słabo jak zobaczyłam i zaczęło boleć hehe :) a dopóki nie widziałam to nic nie czułam :)no i potem ładnych kilka bodajże 3-4 tyg chodziłam w opatrunku no i miałam zwolnienie ze szkoły bo chodziłam do szkoly muzycznej no i nie było opcji grać na fortepianie:) Quote
togaa Posted December 2, 2015 Posted December 2, 2015 Mogłaby już Mała odpuścić. W sumie to sytuacja bardzo przygnębiająca. Współczuję Pokerku. Quote
malagos Posted December 3, 2015 Posted December 3, 2015 Współczuję, Pokerku, tej łapki pogryzionej :( Quote
konfirm31 Posted December 3, 2015 Posted December 3, 2015 Pokerku, to rany zaszczytne, jak na wojnie(z bezdomnością psów), lub w walce rycerskiej(w ich ratowaniu). Ale lepiej, żebyś ich nie odnosiła :). Życzę, żeby się goiło, jak na psie i niech się za szybko nie zasklepia - przykładaj sodę, lub rivanol. Quote
Nutusia Posted December 3, 2015 Posted December 3, 2015 Koniecznie! Rana niewielka, ale głęboka i samo uderzenie zębami psimi boli jak jasny gwint! Quote
Mattilu Posted December 3, 2015 Posted December 3, 2015 Zycze zeby Pokerkowi zagoila sie reka a Giguni dusza Quote
Marysia R. Posted December 4, 2015 Posted December 4, 2015 Pokerku mam taką nieśmiałą propozycję, żebyś następnym razem używała do takich sprawdzianów grubych rękawiczek. Bo szkoda Twoich rąk :) Ja przez pierwsze dni, kiedy brałam na ręce Fasolkę zawsze zakładałam narciarskie rękawiczki. Tak na wszelki wypadek, dla bezpieczeństwa :) Quote
Ewanka Posted December 5, 2015 Posted December 5, 2015 Pokerku, podziwiam i współczuję! oj, widzę, że jest trudniej niż się wydawało na początku, biedna Gigusia. Quote
Poker Posted December 5, 2015 Author Posted December 5, 2015 Pokerku mam taką nieśmiałą propozycję, żebyś następnym razem używała do takich sprawdzianów grubych rękawiczek. Bo szkoda Twoich rąk :) Ja przez pierwsze dni, kiedy brałam na ręce Fasolkę zawsze zakładałam narciarskie rękawiczki. Tak na wszelki wypadek, dla bezpieczeństwa :) Na początku też byłam ostrożniejsza,ale po prawie 3 . !! miesiącach pobytu u nas można mieć nadzieję ,że pies wie , iż zęby ma tylko do gryzienia karmy. Nałożenie grubych rękawic wywołałoby u niej totalną panikę. Wystarczy ,że w rękach mam szmatkę do kurzu i ju ucieczka w panice. Pokerku, podziwiam i współczuję! oj, widzę, że jest trudniej niż się wydawało na początku, biedna Gigusia. Od początku czułam ,że nie będzie łatwo. Ale fakt, to nasz najtrudniejszy przypadek. Ręka wygojona w 80 % jak na psie.Kto z kim przestaje, takim się staje ( czyli ja jak pies). Quote
konfirm31 Posted December 5, 2015 Posted December 5, 2015 Ja cały czas niezłomnie wierzę, że w Gidze, coraz mniej będzie Gryzi i kibicuję Wam nieustannie :) Quote
Mattilu Posted December 5, 2015 Posted December 5, 2015 I ze kto z kim przestaje...zadziala tez na Gige i stanie sie jak Dolarek i Loczka Quote
Ewanka Posted December 6, 2015 Posted December 6, 2015 Kciuki niezmiennie zaciskam za Gigusię i ... cierpliwe ręce Pokerka. Quote
Poker Posted December 7, 2015 Author Posted December 7, 2015 Dziś jakby mały kroczek do przodu. Giga zbiegła sama i siadła pod drzwiami wyjściowymi, ale niestety dygotała. Na psacerze było wszystko no i zjadła 2 posiłki pod rząd. I znowu zaczęła trącać łapką ,żeby ją miziać. Jak wychodzę, to płacze z czego się akurat nie cieszę. Bardzo się przejmujęt ym co to będzie jak wyjedziemy. Quote
konfirm31 Posted December 7, 2015 Posted December 7, 2015 Pokerku, nie martw się na zapas. Jedź i wypoczywaj :) Po powrocie, albo się zmartwisz (oby tak nie było), albo się okaże, że wszystko było OK i Giga też ma ( jak Czetka) wersję eksportową - w tym przypadku, przewidzianą na eksport wewnętrzny :) Quote
Nutusia Posted December 7, 2015 Posted December 7, 2015 Najważniejsze, że zostaje u siebie. To jednak będzie dla niej ważne... 1 Quote
Poker Posted December 7, 2015 Author Posted December 7, 2015 Najważniejsze, że zostaje u siebie. To jednak będzie dla niej ważne... Tym się pocieszam. Quote
malagos Posted December 8, 2015 Posted December 8, 2015 A wypoczynek należy Ci się jak mało komu :) Quote
Poker Posted December 8, 2015 Author Posted December 8, 2015 A wypoczynek należy Ci się jak mało komu :) Nie jest tak źle.Ja na tym etapie życia nie pracuję już tak dużo jak kiedyś.Bywało po 14 godzin na dobę.Na szczęście te czasy już minęły.Nie wiem jak ja to robiłam. Gigunia zaczęła już regularnie przychodzić pod drzwi wyjściowe jak słyszy ,że szykuję się do spaceru..Siada i czeka ,żeby z nią wyjść. ZNowu zaczęła podawać łapeczkę jak się przestaje ją miziać. Jak ja bym chciała ,żeby ona przestała się bać. Quote
Mattilu Posted December 8, 2015 Posted December 8, 2015 Kiedyś to wreszcie nastąpi! jestem o tym mocno przekonana. Nie, żeby przestała się w ogóle bać, tylko, przestanie się bać Ciebie. Potem będzie się musiała jeszcze nauczyć nie bać innych. Quote
jola_li Posted December 8, 2015 Posted December 8, 2015 Bardzo się przejmuję tym co to będzie jak wyjedziemy. Ja też :(. Quote
Poker Posted December 8, 2015 Author Posted December 8, 2015 A może zrobi niespodziankę? Pani, która zostaje z futrzakami bardzo kocha zwierzęta. Loczka nie przestała na nią szczekać dopóki nie została z panią na czas naszego wyjazdu.Teraz już ją uwielbia. Mam nadzieję,że jak Giga nie będzie miała oparcia głównie we mnie, to też się przełamie do pani. Oby jej tylko nie chapnęła. Quote
b-b Posted December 8, 2015 Posted December 8, 2015 Trzymam kciuki aby Giga pozytywnie Cię zaskoczyła. Quote
Poker Posted December 9, 2015 Author Posted December 9, 2015 Gigulińska już regularnie schodzi pod drzwi wejściowe w porze spaceru i czeka ,żeby z nią wyjść. Dziś było wszystko co trzeba I nawet trochę w kuchni zjadła. Niestety często przy dotyku robi się sztywna , jakby metolowy pręt ktoś jej do kręgosłupa wsadził. Ale łapcię znowu podaje. Pomieszanie z poplątaniem z niej. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.