Jump to content
Dogomania

Bo wpadł pod samochód, bo miał noge złamaną- własciciel usiłował zatłuc psa na śmierć


Recommended Posts

  • Replies 2.8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Trochę mnie martwi szczelny gips na łapie cygana. Moja tymczasowiczka przyjechala do mnie z dużo wiekszym urazem. Gnijące , otwarte zlamanie. Rane oczyszczona , zalożono łupki, ktore co dnia zdejmowalam do opatrunku i uniknelismy amputacji. Pod gipsem nic sie nie zagoi. Moi lekarze i weci z Wloclawka mowili o amputacji, jeden dal mi nadzieję i udalo sie. Może i Cyganowi sie uda !

Link to comment
Share on other sites

Matinestka - piękna relacja i przeurocze zdjęcia Cyganka :loveu:

Choć historia tego psiaka jest tak potwornie przygnębiająca, to jednak każda kolejna wiadomość o Cyganku, odkąd trafił on w ręce dobrych ludzi :Rose:, przynosiła coraz więcej ciepła i ukojenia na serducho. Teraz wchodząc na wątek Cygana nie czuję smutku i przerażenia (choć nadal nie mogę pojąć, jak ten zwyrodnialec mógł go tak skrzywdzić...), tylko radość, dużo radości :multi:

Ale choć Cyganek tak raduje moje serce, to potworny smutek i tak powrócił... Przeczytałam, że Jasiu, psiak z reklamówki, nie żyje... A przecież także trafił w dobre ręce i miał szanse na nowe, lepsze życie... Tyle biedaczek się wycierpiał, tyle okrucieństwa i bólu go spotkało... A pozostało mu tylko te kilka chwil ciepła, dobroci i opieki przed śmiercią...

:-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gonia66']Co tam u Cyganka dziś??Jak minął dzień???Nie wiem dlaczego, ale banerek Pieska zamienił się w "coś" dziwnego- ja go wykasowalam, bo nie wiedzialam co to..ale on się otwiera na ten watek..czy ktos wie o co chodzi i dlaczego tak jest???[/quote]

No właśnie, mi też się banerek tak zmienił... :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='__Lara']A była możliwość leczenia Cygana pod okiem najlepszego chirurga w Polsce...[/quote]

A teraz już nie ma tej możliwości?:crazyeye: nie rozumiem:roll::oops:
faktycznie chyba lepiej w łupkach i codziennie opatrunek zmieniać, to było by najlepiej, trzeba łapkę ratować, kombinować z wetami pogadać:placz:

Link to comment
Share on other sites

kurcze od 2 dni mam problem z tą stronką Cyganka. jak się miewa Maleńki? cały czas pamiętam o Tobie Psinko!!! a'propos łapki, to może Pani, która ma stały kontakt z Cygankiem, mogłaby porozmawiać na temat tego gipsu z lekarzem prowadzącym Psiaka? przecież nam wszystkim bardzo zależy żeby go wyleczyć a lekarzowi tym bardziej ?
zdrowiej Kochany:iloveyou:

Link to comment
Share on other sites

Gdybym nie miala w domu 6 psów zawalczylabym o lape Cyganka. Elzie nikt nie dawal szansy. Ona dlugo chodziła ze zlamaniem otwartym, wszystko gnilo,smierdzialo. drobne kości powypadały przy odwracaniu jej podczas opatrunku. Weci twierdzili, martwica , szybko amputować. Ale jeden stwierdził " obciąć zawsze zdążymy". Ranę z zielonej , gnijacej mazi oczyscili nożem, zeskrobali do kości, aż pokazała sie czysta krew.
Łapa tylna była tak pogruchotana , że obracała sie wokól własnej osi.
Staw byl zgruchotany. Zalożyli łupki, które zdejmowalam i zakladałam. Po miesiącu moich opatrunkow zastrzyków , maści , zaczynała narastac nowa tkanka. Różowa skóra pokryła ranę , skóry brakowało na całym udzie. Utworzył sie staw rzekomy.

Elza jest w nowym domu, kuleje, ale biega , szaleje i drapie się tą chorą łapą.
Nie wiem po co to pisze. Cyganek jest chyba w schronisku a tam nie mają tyle czasu i cierpliwości aby zajmować sie jednym psem.

Link to comment
Share on other sites

Witaj Cyganku!
Wciąz nie mogę się nadziwić, że tak dobrze Ci idzie powrót do życia, prawdziwego życia:loveu: Ze zdjęcia na zdjęcie masz coraz szczęśliwszy wyraz twarzy - jeszcze troszkę, a będziesz tu do nas się uśmiechał pełnym pysiem:razz:

Co do zdrówka - doskonale, że stan ustabilizował się, psiak ma coraz więcej sił, jest w stanie znieść ewentualne dalsze zabiegi. Teraz na pewno można skoncentrować się na nóżce i rozpatrzyć najlepszą dla Cyganka opcję. Wierzę, że wszystko się uda:thumbs:

Dzielny psiaku, ściskam Cię mocno:calus:

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=black][FONT=Verdana]Przepraszam, że się wcinam, ale faktycznie czasem zdanie lekarzy na temat sposobu postępowania z trudnymi ranami i złamaniami. Wklejam poniżej kawałek tekstu z innego wątku o psiaku Scooterze, któremu groziła amputacja - może jednak uda się jej uniknąć. Mam świadomość, że są to różne obrażenia i różne okoliczności. Może jednak jest jakaś szansa i dla Cyganka.

[B]"Scooter był, jak już wiecie, u mojego znajomego super-chirurga, który "trochę" się zeźlił na diagnozę poprzedników. Nie rozumiał, dlaczego psu nie dano szansy, tylko od razu kazano amputować łapkę[/B] :-(. [/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]Scootie, przy badaniu łapki zawył z bólu. Wcześniej tego nie było – czyli stopniowo wraca czucie :multi:! Dostał kolejne antybiotyki - niestety Agata nie dała rady podawać zastrzyków, także dostał to samo tylko doustnie, z przykazaniem odpowiedniego zabezpieczenia żołądka. Piesek, po raz pierwszy :-o, otrzymał też antybiotyk bezpośrednio na ranę..."[/FONT][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

AdaK trudno na to pytanie odpowiedzieć...nie chce nikogo posądzać o złą wole, nie wiem co kim kieruje. Wiem jedno - Cygan miał szanse być leczony w super świetnych warunkach, w stałym kontakcie z człowiekiem, który kocha zwierzęta i poświeci im zycie,z całodobowa opieka lekarska. Do tego Cygan mógł juz tam zostac na stałe, być adoptowany na zawsze. Ale widocznie musi być inaczej...tak jak napisała basia0607, to nigdy nie jest to samo - leczenie w domu, gdzie pies jest otoczony miłością, troskliwościa, a leczenie w schronie, gdzie pies jest jednym z wielu podopiecznych, i napewno nie ma tyle kontaktu z człowiekiem co w domu, moze czuł sie samotny, odrzucony, przybity psychicznie, jeszcze po takiej tragedii. Mam nadzieje, ze Cygan mimow wszystko nie straci łapy, ze wydobrzeje i ze nie skonczy sie to jeszcze wiekszym urazem psychicznym.

Link to comment
Share on other sites

Ale Cygan miał miec zapewnione leczenie, wszystko oplacone Ta osoba byla/ jest w stanie wydac nawet na niego 5000 zl i wiecej...tyle ile byloby potrzebne... Wiec nie o to chodzi, napewno....juz przelala 1000zl na Cygana, chciala sfinansowac leczenie Cygana cale...cale, czyli wszystko operacje, no wszystko...i zostawi? go u siebie, na zawsze!

...nie chodzi o dt tylko o ds, dom na zawsze!

Link to comment
Share on other sites

DZIEWCZYNY, ZABLOKOWAŁ MI PHOTOBUCKET GALERIE.
Tu sa nowe linki do banerków

podlinkowane.

[url=http://www.dogomania.pl/forum/f28/zmasarkowany-przez-sadyste-szkielet-juz-w-klinice-prosi-o-grosze-sam-wstal-130200/][img]http://i390.photobucket.com/albums/oo348/psykrakow/banerki/wersja1.png[/img][/url] [url=http://www.dogomania.pl/forum/f28/zmasarkowany-przez-sadyste-szkielet-juz-w-klinice-prosi-o-grosze-sam-wstal-130200/][img]http://i390.photobucket.com/albums/oo348/psykrakow/banerki/wersja2.png[/img][/url] [url=http://www.dogomania.pl/forum/f28/zmasarkowany-przez-sadyste-szkielet-juz-w-klinice-prosi-o-grosze-sam-wstal-130200/][img]http://i390.photobucket.com/albums/oo348/psykrakow/banerki/WERSJA3.png[/img][/url]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='__Lara'][B]Ale Cygan miał mieć zapewnione leczenie, [U]wszystko opłacone![/U][/B] Ta osoba była/ jest w stanie wydac nawet na niego 5000 zł i więcej...tyle ile byłoby potrzebne... Więc nie o to chodzi, napewno....już przelała 1000zł na Cygana, chciała sfinansować leczenie Cygana całe...całe, czyli wszystko operacje, no wszystko...i zostawić go u siebie, na zawsze!

[B]...nie chodzi o dt tylko o ds, dom na zawsze![/B][/quote]

kurcze, naprawdę? az mi sie nie chce wierzyć dlaczego nie skorzystano z takiej okazji

Link to comment
Share on other sites

[quote name='black_cat']kurcze, naprawdę? az mi sie nie chce wierzyć dlaczego nie skorzystano z takiej okazji[/quote]

Nic z tego nie rozumiem.. Była mowa o jakimś domku w perspektywie dla Cygana, ale ktoś chciał go wziąć już teraz i pokryć leczenie? To co się stało?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='__Lara'](...) a jak nie znajdzie w Polsce domu? (...).[/quote]
Czy nastąpiło zainteresowanie (może tak, to, że na wątku go nie widzę, nic póki co dla mnie nie znaczy więc dopytuję) domek stałym, który znalazła dla Cygana Kamila_s i dwukrotnie przypominała o tym na wątku?
Czy nawiązano kontakt z Kamilą?
Czy dom został sprawdzony i okazał się nie wartym uwagi?
Jeśli nie, a wpis Kamili został pominięty, czemu tak się stało?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...